Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Bez Liboru

Bez Liboru

Data: 2019-07-08 21:30:32
Autor: Kamil Jońca
Bez Liboru
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

No i frankowicze maja kolejny problem - LIBOR znika.

A moze to banki maja problem ?

Ale ... co by bylo, gdyby WIBOR znikl ?

J.

W tych szablonach umów które miałem (c.a. 2006 było napisane coś w
rodzaju "w razie zaprzestania wyznaczania wskaźnika, będzie użyty inny
wskaźnik odzwierciedlający stawki międzybankowe"  (pisze z głowy, czyli
z niczego, więc nie ręczę czy tak to było sformułowane)
KJ

--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html
COMPASS [for the CDC-6000 series] is the sort of assembler one expects from
a corporation whose president codes in octal.
-- J. N. Gray

Data: 2019-07-08 13:05:42
Autor: Dawid Rutkowski
Bez Liboru
W dniu poniedziałek, 8 lipca 2019 21:40:03 UTC+2 użytkownik Kamil Jońca napisał:

W tych szablonach umów które miałem (c.a. 2006 było napisane coś w
rodzaju "w razie zaprzestania wyznaczania wskaźnika, będzie użyty inny
wskaźnik odzwierciedlający stawki międzybankowe"  (pisze z głowy, czyli
z niczego, więc nie ręczę czy tak to było sformułowane)

Ładnie sformułowane, "inny".
Tylko kto go wybierze?
Teraz piszą, że WIBOR3M może być zastąpiony np. stopą referencyjną NBP - kredytobiorcy byliby zadowoleni, banki pewnie mniej.
Rozsądne wydaje się pozostanie przy ostatniej opublikowanej wartości i wymóg wybrania w jakimś czasie nowego wskaźnika pod groźbą rozwiązania umowy - "pozostaje tylko pytanie" (typowe dla "prostych" rozwiązań) jak go wybrać?
Oczywiście jak bank będzie OK to się dogadają, ale klienta należałoby zabezpieczyć przed złym bankiem (hmmm, i powinien to zrobić sam zły bank w narzucanej przez siebie umowie - błędne koło).
Na pewno powinien być zapis o tym, że sumaryczne oprocentowanie przy zmianie wskaźnika się nie zmieni - więc np. przy wyborze wskaźnika o mniejszej wartości marża do góry.

Swoją drogą ciekawe, skąd w ogóle był pomysł na WIBOR, skoro jest taki fajny wskaźnik jak stopa referencyjna?
Z LIBORem się wyjaśniło - nie był transakcyjny więc można było manipulować.
WIBORem trudniej, bo jednak transakcyjny - ale ustalają go banki, a nie RPP.

Data: 2019-07-08 22:20:51
Autor: Kamil Jońca
Bez Liboru
Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

W dniu poniedziałek, 8 lipca 2019 21:40:03 UTC+2 użytkownik Kamil Jońca napisał:

W tych szablonach umów które miałem (c.a. 2006 było napisane coś w
rodzaju "w razie zaprzestania wyznaczania wskaźnika, będzie użyty inny
wskaźnik odzwierciedlający stawki międzybankowe"  (pisze z głowy, czyli
z niczego, więc nie ręczę czy tak to było sformułowane)

Ładnie sformułowane, "inny".
Tylko kto go wybierze?

Ale mnie się nie pytaj. Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że banki nie
zakładały, że LIBOR/WIBOR będzie do końca świata i jeszcze dalej, i
takie fantastyczne teorie, że trzeba rozwiązać umowę kredytu są ... no
właśnie fantastyczne.
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
Binary, adj.:
Possessing the ability to have friends of both sexes.

Data: 2019-07-08 13:55:29
Autor: Dawid Rutkowski
Bez Liboru
W dniu poniedziałek, 8 lipca 2019 22:21:02 UTC+2 użytkownik Kamil Jońca napisał:
Dawid Rutkowski writes:

> W dniu poniedziałek, 8 lipca 2019 21:40:03 UTC+2 użytkownik Kamil Jońca napisał:
>
>> W tych szablonach umów które miałem (c.a. 2006 było napisane coś w
>> rodzaju "w razie zaprzestania wyznaczania wskaźnika, będzie użyty inny
>> wskaźnik odzwierciedlający stawki międzybankowe"  (pisze z głowy, czyli
>> z niczego, więc nie ręczę czy tak to było sformułowane)
>
> Ładnie sformułowane, "inny".
> Tylko kto go wybierze?

Ale mnie się nie pytaj. Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że banki nie
zakładały, że LIBOR/WIBOR będzie do końca świata i jeszcze dalej, i
takie fantastyczne teorie, że trzeba rozwiązać umowę kredytu są ... no
właśnie fantastyczne.

Hmm, z zalinkowanego przez Leszka artykułu wynika, że przynajmniej niektóre (no, jeden ;) banki tak zakładały. I wręcz, że nie tylko libor będzie wieczny, a nawet "bba libor" (bo teraz jest "ice libor").
I to na tyle mocno zakładały, że sąd uznał, że umowa kredytowa wygasła (a nie "unieważnił", jak w zajawce napisał dziennikarzyna).
Więc wcale nie są to fantastyczne teorie - choć patrząc na 475 KC to tak na pierwszy rzut oka nie widać.

Inne oczywiście coś tam mogły pomyśleć - ale żeby powiedzieć, co tak naprawdę pomyślały, to musiałbyś w swojej umowie te zapisy odszukać.

Data: 2019-07-08 14:00:53
Autor: Dawid Rutkowski
Bez Liboru
Aha, cały sens "wygaśnięcia" umowy dla klienta jest taki, że oddaje bankowi tyle złotówek, ile od banku dostał - czyli pozostały kapitał "frankowy" przeliczony jest na złotówki po kursie, po jakim bank "kupował franki" od klienta w dniu wypłaty kredytu.
Oczywiście nikt nie będzie takiej umowy sądownie "wygasał", jeśli musiałby oddać banki taką ilość franków, jaka pozostała jeszcze w kapitale.

Data: 2019-07-09 07:28:17
Autor: J.F.
Bez Liboru
Dnia Mon, 8 Jul 2019 14:00:53 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
Aha, cały sens "wygaśnięcia" umowy dla klienta jest taki, że oddaje
bankowi tyle złotówek, ile od banku dostał - czyli pozostały
kapitał "frankowy" przeliczony jest na złotówki po kursie, po jakim
bank "kupował franki" od klienta w dniu wypłaty kredytu.

Dlaczego? Jesli klient ma umowe kredytu na 100k CHF, z czego splacil np 30k ... to czemu w PLN i czu po kursie.


Oczywiście
nikt nie będzie takiej umowy sądownie "wygasał", jeśli musiałby
oddać banki taką ilość franków, jaka pozostała jeszcze w kapitale.

Ale czemu sadownie ?
Ta umowa nie moze byc dalej kontynuowana, z powodu braku umowionego
instrumentu.

Ktos sugerowal "ostatnia wartosc" ... ale w umowie pewnie wpisana "aktualna"

Wiec trzeba jakis aneks.

J.

Data: 2019-07-09 07:39:39
Autor: J.F.
Bez Liboru
Dnia Mon, 8 Jul 2019 13:05:42 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
W dniu poniedziałek, 8 lipca 2019 21:40:03 UTC+2 użytkownik Kamil Jońca napisał:
W tych szablonach umów które miałem (c.a. 2006 było napisane coś w
rodzaju "w razie zaprzestania wyznaczania wskaźnika, będzie użyty inny
wskaźnik odzwierciedlający stawki międzybankowe"  (pisze z głowy, czyli
z niczego, więc nie ręczę czy tak to było sformułowane)

Ładnie sformułowane, "inny".
Tylko kto go wybierze?
Teraz piszą, że WIBOR3M może być zastąpiony np. stopą referencyjną
NBP - kredytobiorcy byliby zadowoleni, banki pewnie mniej.

To jest o tyle dobre, ze jak pisza - banki polskie od siebie nie
pozyczaja pieniedzy (sprawdzic, bo moze jednak pozyczaja), za to od NBP ... tez rzadko pozyczaja, ale zawsze moga.

Tylko wtedy jest chyba stosowana inna stopa ... 2.5% by chyba
satysfakcjonowalo.

Rozsądne wydaje się pozostanie przy ostatniej opublikowanej wartości

Przez krotki czas owszem ...
i wymóg wybrania w jakimś czasie nowego wskaźnika pod groźbą
rozwiązania umowy - "pozostaje tylko pytanie" (typowe dla
"prostych" rozwiązań) jak go wybrać?

No ba
-bank wybierze, a klient moze sie zgodzic, lub nie :-)
-ustawowo No chyba ze ustawowo sie okresli nowy Wibor z dopiskiem "jest nastepca
prawnym ..."

Oczywiście jak bank będzie OK to się dogadają, ale klienta
należałoby zabezpieczyć przed złym bankiem (hmmm, i powinien to
zrobić sam zły bank w narzucanej przez siebie umowie - błędne
koło). Na pewno powinien być zapis o tym, że sumaryczne
oprocentowanie przy zmianie wskaźnika się nie zmieni - więc np.
przy wyborze wskaźnika o mniejszej wartości marża do góry.

Cos mi taki zapis smierdzi. A potem wskaznik pojdzie w gore ...

Swoją drogą ciekawe, skąd w ogóle był pomysł na WIBOR, skoro jest taki fajny wskaźnik jak stopa referencyjna?

stopa referencyjna jest taka, jaka NBP chce, a WIBOR jest prawdziwy
:-)

Co prawda NBP sporo bonow na stopie referencyjnej sprzedaje ... wiec
widac prawdziwy.

Z LIBORem się wyjaśniło - nie był transakcyjny więc można było manipulować.
WIBORem trudniej, bo jednak transakcyjny - ale ustalają go banki, a nie RPP.

J.

Bez Liboru

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona