| Data: 2016-02-15 10:56:15 | |
| Autor: J.F. | |
| Bez przedawnienia | |
|
http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/fiskus-ma-now%c4%85-pot%c4%99%c5%bcn%c4%85-bro%c5%84-domniemanie/ar-BBpvxVZ "Decyzja się jeszcze nie uprawomocniła? Nic nie szkodzi. Urząd skarbowy i tak zajmie konto oraz stwierdzi przerwanie biegu przedawnienia. A przedsiębiorca zostanie bez pieniędzy. Ostatnie wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego potwierdzają, że organ podatkowy może egzekwować należność na podstawie nieostatecznej decyzji, jeżeli do upływu terminu przedawnienia jest mniej niż 3 miesiące. W ten sposób sąd legitymizuje działania fiskusa, którego taktyka jest prosta: nic nie robić przez prawie 5 lat, a gdy już zbliża się termin przedawnienia, wkraczać do akcji i wydawać decyzję. To nic, że jest nieostateczna i podatnik się od niej odwołuje. Wystarczy, iż ten sam naczelnik, który wydał decyzję, nada jej rygor natychmiastowej wykonalności. Na tej podstawie uruchamiana jest egzekucja, czyli np. zajmowane jest konto podatnika w banku. To z kolei – jak każdy inny środek egzekucyjny – przerywa bieg terminu przedawnienia i termin zaczyna biec na nowo – czyli przez kolejne pięć lat. [...] Gdy w 2009 r. wprowadzano regułę, że decyzje I instancji nie podlegają wykonaniu, miała to być zmiana filozofii postępowania podatkoweg. Rząd argumentował, że egzekwując podatek na podstawie nieostatecznej decyzji, która może być następnie uchylana lub unieważniana, można wyrządzić nieodwracalne szkody. [...]" J. |
|