Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   Bezpieczeństwo danych

Bezpieczeństwo danych

Data: 2018-11-17 07:42:03
Autor: Bolko
Bezpieczeństwo danych
Podobno ludzie dzielą się na takich co robią backup
i tych co będą robić.

Mam laptop który ma założony katalog w którym trzymam ważne dane.
Katalog ten jest synchronizowany z NAS-em dwudyskowym QNAP.
Dyski są w RAID lustrzanym i mają już z 5 lat.
SAMRT mówi że są OK.

Pytanie nr 1.
Czy jak złapie wirusa na laptopie (Windowsy) to NAS jest bezpieczny?
Chodzi mi zwłaszcza o pliki szyfrujące dane.

Pytanie nr 2
Czy pod względem "układu sprzętowego" jest OK.
Żeby zwiększyć bezpieczeństwo.


Pytanie nr 3
Kiedy wymienić dyski na nowsze?

Data: 2018-11-17 15:58:52
Autor: Mateusz Viste
Bezpieczeństwo danych
On Sat, 17 Nov 2018 07:42:03 -0800, Bolko wrote:
Mam laptop który ma założony katalog w którym trzymam ważne dane.
Katalog ten jest synchronizowany z NAS-em dwudyskowym QNAP.
Dyski są w RAID lustrzanym i mają już z 5 lat.

Warto sprawdzić czy da się odczytać dane bez cyrkowania poza NASem. Głupio byłoby gdyby QNAP zapisywał tego RAID w jakiś swój egzotyczny sposób, i tylko on byłby w stanie odczytać dane. Sam NAS też może się spsuć...

SAMRT mówi że są OK.

Smart dużo fajnych rzeczy mówi, ale to też nie wyrocznia. Czy ten QNAP przeprowadza okresowy pełny test SMART, czy tylko polega na zmiennych SMART które dostaje od dysku? Miewałem dyski które wg. Smarta były w super stanie, a po zapuszczeniu pełnego testu (smartctl -t long) nagle pojawiały się tysiące bad sectorów.

Pytanie nr 1.
Czy jak złapie wirusa na laptopie (Windowsy) to NAS jest bezpieczny?
Chodzi mi zwłaszcza o pliki szyfrujące dane.

Sam NAS pewnie jest. Dane na nim już nie. Patrz niżej.

Pytanie nr 2 Czy pod względem "układu sprzętowego" jest OK.
Żeby zwiększyć bezpieczeństwo.

Jak wykasujesz plik na laptopie (ty przez pomyłkę, albo wirus, albo wredna teściowa), to ten plik zniknie także na NASie przy najbliższej synchronizacji. Backup narastający byłby pod tym kątem znacznie lepszy.

Pytanie nr 3 Kiedy wymienić dyski na nowsze?

Co dwa lata jeden, na przemian. Prewencyjnie.
Jeśli wymieniony dysk sprawny i przechodzi testy SMART, to sprzedać za piwo.

Mateusz

Data: 2018-11-17 17:32:02
Autor: Sebastian Biały
Bezpieczeństwo danych
On 17/11/2018 16:42, Bolko wrote:
Katalog ten jest synchronizowany z NAS-em dwudyskowym QNAP.

Czy jeśli ktoś zmieni zawartość plików na dysku to zmiany zostaną automatycznie pobrane przez NAS? Jesli tak to nie jesteś bezpieczny.

Dyski są w RAID lustrzanym i mają już z 5 lat.
SAMRT mówi że są OK.

5 lat oznacza potrzebę wymiany dysków profilaktycznie. SMART coś powie często za późno, ponadto nie wierz systemom NAS że potrafią czytać smart.

Czy jak złapie wirusa na laptopie (Windowsy) to NAS jest bezpieczny?
Chodzi mi zwłaszcza o pliki szyfrujące dane.

Zaszyfruj sobie sam plik i sprawdz co zrobi NAS. Jesli po chwili nadpisze swoją zawartość twoimi śmieciami to jesteś w d...

Czy pod względem "układu sprzętowego" jest OK.
Żeby zwiększyć bezpieczeństwo.

Szyfruj ręcznie i ręcznie wrzucaj zaszyfrowane do chmury raz na tydzień. Niech ktos inny dba o bezpieczeństwo.

Pytanie nr 3
Kiedy wymienić dyski na nowsze?

Już.

A jakie tam dane trzymasz? Jeśli obawiasz się szyfrowania dysków to może jednak poszukujesz nie *kopiowania* tylko systemu kontroli wersji. Jesli trzymasz ich dużo to po co - zmieniasz je w kółko? Moze trzeba zrobić NASa read-only dla większości a dla tych które pracują na codzień mieć system kontroli wersji?

Ogólnie szukasz systemu *nie* automatycznej synchroniacji danych. Niestety systemy te wymiękają jeśli ktos wpada na to aby trzymać tam kolekcje pornoli albo pliki worda. Określ więc co takiego trzymasz to może wymyśli się inne rozwiązanie.

Data: 2018-11-18 06:11:15
Autor: Bolko
Bezpieczeństwo danych
W dniu sobota, 17 listopada 2018 17:32:03 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:
On 17/11/2018 16:42, Bolko wrote:
> Katalog ten jest synchronizowany z NAS-em dwudyskowym QNAP.

Czy jeśli ktoś zmieni zawartość plików na dysku to zmiany zostaną automatycznie pobrane przez NAS? Jesli tak to nie jesteś bezpieczny.
Cokolwiek zrobie na laptopie to kilka chwil później zmiana robi się na NAS.
 
Szyfruj ręcznie i ręcznie wrzucaj zaszyfrowane do chmury raz na tydzień. Niech ktos inny dba o bezpieczeństwo.
Proszę bądź realistą.
Kupiłem dysk twardy dołączany z zewnątrz.
Kopie zrobiłem raz.
Jak kupiłem
A jakie tam dane trzymasz? Jeśli obawiasz się szyfrowania dysków to może jednak poszukujesz nie *kopiowania* tylko systemu kontroli wersji. Jesli trzymasz ich dużo to po co - zmieniasz je w kółko? Moze trzeba zrobić NASa read-only dla większości a dla tych które pracują na codzień mieć system kontroli wersji?

Ogólnie szukasz systemu *nie* automatycznej synchroniacji danych. Niestety systemy te wymiękają jeśli ktos wpada na to aby trzymać tam kolekcje pornoli albo pliki worda. Określ więc co takiego trzymasz to może wymyśli się inne rozwiązanie.

Generalnie kupiłem NAS bo kiedyś dysk w laptopie padł i wszystko poszło w kosmos.
I chciałbym uniknąć takiej sytuacji.
Tylko że ostatnio żona szwagra uruchomiła jakiś załącznik z maila
i mimo NAS i tak wszystko poszło w kosmos.
I zacząłem się zastanawiać czy aby przy obecnym układzie nie wydałem
1000 zł a tak naprawdę to nic się nie zmieniło.

Trzymam dokumenty offica + PDF + zdjęcia rodzinne/filmy.
Wrzucam wszystko narastająco i potem raz na jakiś czas (raz na rok chyba że się wcześniej wkurzę
bo nie mogę czegoś znaleść robię porządki).

Data: 2018-11-18 17:44:28
Autor: Sebastian Biały
Bezpieczeństwo danych
On 18/11/2018 15:11, Bolko wrote:
Czy jeśli ktoś zmieni zawartość plików na dysku to zmiany zostaną
automatycznie pobrane przez NAS? Jesli tak to nie jesteś bezpieczny.
Cokolwiek zrobie na laptopie to kilka chwil później zmiana robi się na NAS.

Więc to nei jest backup na wypadek przypadkowej lub zośliwej zmiany pliku. To backup na wypadek detonacji hdd w laptopie.

Potrzebujesz systemu kontroli wersji aby mieć jaką automatykę bezstratną w takiej sytuacji.

Szyfruj ręcznie i ręcznie wrzucaj zaszyfrowane do chmury raz na tydzień.
Niech ktos inny dba o bezpieczeństwo.
Proszę bądź realistą.
Kupiłem dysk twardy dołączany z zewnątrz.
Kopie zrobiłem raz.
Jak kupiłem

Żadna róznica kto kupił jeśli do chmury wpychasz dane zaszyfrowane. Choc nie, róznica polega na tym że ten dysk zewnętrzny może uledz uszkodzeniu razem z komputerem i NASem w tej samej chwili kiedy pijany eklektryk pomyli druty na słupie.

I zacząłem się zastanawiać czy aby przy obecnym układzie nie wydał > 1000 zł a tak naprawdę to nic się nie zmieniło.

Nic nie zmieniło w przypadku ransomware.

Trzymam dokumenty offica + PDF + zdjęcia rodzinne/filmy.

a) dokumenty worda nie da się sensownie trzymać w systemie kontroli wersji (debilizm microsoftu zwiazany z wiarą że binarne lepsze niż tekstowe) ale można zaciskać zęby i tak pracować. Lepsze to i tak niż automatyczny backup.

b) filmów nie edytujesz, wrzucasz ręcznie do NASu bez automatycznej synchroniacji i przepinasz na readonly.

Done.

Data: 2018-11-18 09:39:58
Autor: Bolko
Bezpieczeństwo danych

Potrzebujesz systemu kontroli wersji aby mieć jaką automatykę bezstratną w takiej sytuacji.
Co mam wpisać w googla żeby znaleść program do takiej automatyki?

>> Szyfruj ręcznie i ręcznie wrzucaj zaszyfrowane do chmury raz na tydzień.
>> Niech ktos inny dba o bezpieczeństwo.
> Proszę bądź realistą.
> Kupiłem dysk twardy dołączany z zewnątrz.
> Kopie zrobiłem raz.
> Jak kupiłem

Żadna róznica kto kupił jeśli do chmury wpychasz dane zaszyfrowane. Choc nie, róznica polega na tym że ten dysk zewnętrzny może uledz uszkodzeniu razem z komputerem i NASem w tej samej chwili kiedy pijany eklektryk pomyli druty na słupie.

> I zacząłem się zastanawiać czy aby przy obecnym układzie nie wydał > 1000 zł a tak naprawdę to nic się nie zmieniło.

Nic nie zmieniło w przypadku ransomware.

> Trzymam dokumenty offica + PDF + zdjęcia rodzinne/filmy.

a) dokumenty worda nie da się sensownie trzymać w systemie kontroli wersji (debilizm microsoftu zwiazany z wiarą że binarne lepsze niż tekstowe) ale można zaciskać zęby i tak pracować.
Tak czyli jak?
Ja nie potrzebuje aż takich zaawansowanych systemów zarządzania wersjami.
Wystarczyłoby mi tylko  wersje n i n-1.
Tak żebym miał do czego wrócić jak skasuje, uszkodzi ale nadpisze wersję n.


b) filmów nie edytujesz, wrzucasz ręcznie do NASu bez automatycznej synchroniacji i przepinasz na readonly.
tak szczerze mówić robie to teraz tylko bez przepinania  na readonly a czy mozna stworzyć katalog do którego jak coś wrzucę to pliki w tym katalogu przyjmą taki status?

Data: 2018-11-18 20:16:23
Autor: n
Bezpieczeństwo danych
Takie rzeczy załatwia dobry kosz sieciowy w NAS.
Gdy Word zapisując nowy *.doc tworzy *.wbk, to kosz sieciowy tworzy z nadpisywanych *.wbk wersje *.wbk(1), *.wbk(2), *.wbk(3) itd. w katalogu #recycled/@recycled (QNAP/Synology).
Ustawiasz czas, po jakim pliki są usuwane z kosza, np. 2 dni lub 999 dni.


-- -- -
Ja nie potrzebuje aż takich zaawansowanych systemów zarządzania wersjami.
Wystarczyłoby mi tylko  wersje n i n-1.
Tak żebym miał do czego wrócić jak skasuje, uszkodzi ale nadpisze wersję n.

Data: 2018-11-18 13:21:40
Autor: Bolko
Bezpieczeństwo danych
W dniu niedziela, 18 listopada 2018 20:16:28 UTC+1 użytkownik n napisał:
Takie rzeczy załatwia dobry kosz sieciowy w NAS.
Gdy Word zapisując nowy *.doc tworzy *.wbk, to kosz sieciowy tworzy z nadpisywanych *.wbk wersje *.wbk(1), *.wbk(2), *.wbk(3) itd. w katalogu #recycled/@recycled (QNAP/Synology).
Ustawiasz czas, po jakim pliki są usuwane z kosza, np. 2 dni lub 999 dni.


-- -- -
> Ja nie potrzebuje aż takich zaawansowanych systemów zarządzania wersjami.
> Wystarczyłoby mi tylko  wersje n i n-1.
> Tak żebym miał do czego wrócić jak skasuje, uszkodzi ale nadpisze wersję n.

zainspirowany Twoim postem wklepałem w googla i https://www.qnap.com/pl-pl/how-to/tutorial/article/jak-wprowadzi%C4%87-kontrol%C4%99-wersji-plik%C3%B3w-w-folderze-qsync-tak%C4%85-jak-w-us%C5%82udze-dropbox/

i okazuje się że qnap ma taką opcje.
Ale albo źle widze albo czegoś nie mam włączonego bo nie mogę u siebie znaleść takiej opcji

Data: 2018-11-19 09:40:23
Autor: n
Bezpieczeństwo danych
W QNAP kosz sieciowy jest włączany domyślnie, w Synku trzeba było samemu włączać.
Sprawdź w ustawieniach folderów (Shared folders -> Edit Properties -> Enable Network Recycle Bin).
Nie pamiętam teraz, gdzie się ustawia liczbę dni.


-- -- -
albo źle widze albo czegoś nie mam włączonego bo nie mogę u siebie znaleść takiej opcji

Data: 2018-11-19 10:19:33
Autor: n
Bezpieczeństwo danych
Moje rozwiązanie bazuje na koszu NAS-a, a nie na kontroli wersji QSync.
Zwykle pracuję na pliku (*.doc) otwartym z NAS, a nie lokalnie.
W Wordzie trzeba włączyć opcję tworzenia backupu (pewnie masz włączoną) i chyba wyłączyć zapisywanie przyrostowe (lub jedno wynika z drugiego).
W katalogu roboczym na NAS mam wtedy pliki *.doc oraz Backup of *.wbk, a katalogu @Recycle na NAS mam wtedy starsze kopie: Backup of *.wbk, Backup of *.wbk,[1], Backup of *.wbk,[2], Backup of *.wbk,[3], ...

Sprawdź, czy aby QNAP nie usunął kontroli wersji QSync przy którejś aktualizacji QTS.


-- -- -
okazuje się że qnap ma taką opcje.

Data: 2018-11-19 15:47:56
Autor: nadir
Bezpieczeństwo danych
W dniu 2018-11-18 o 22:21, Bolko pisze:

zainspirowany Twoim postem wklepałem w googla i

https://www.qnap.com/pl-pl/how-to/tutorial/article/jak-wprowadzi%C4%87-kontrol%C4%99-wersji-plik%C3%B3w-w-folderze-qsync-tak%C4%85-jak-w-us%C5%82udze-dropbox/

 i okazuje się że qnap ma taką opcje. Ale albo źle widze albo czegoś
nie mam włączonego bo nie mogę u siebie znaleść takiej opcji

Masz zainstalowaną aplikację Qsync Central w tym QNAP-ie?
Bo to chyba jest wymagane do uruchomienia kontroli wersji, ale ani to, ani kosz sieciowy może Cię nie uchronić przed zaszyfrowaniem danych.

QNAP ma za to migawki woluminu przy pomocy których można odzyskać już zaszyfrowane pliki, ale nie wiem czy to działa na każdej wersji softu/sprzętu, no i trzeba uruchomić na początku, przy zakładaniu woluminu/ów.

Data: 2018-11-19 16:25:42
Autor: n
Bezpieczeństwo danych
No nie na każdej wersji hardware'u, na Atomie migawka nie działa, ale na i-cośtam działa.

Złośliwe zaszyfrowanie danych zaszyfruje także kosz sieciowy?


-- -- -
QNAP ma za to migawki woluminu przy pomocy których można odzyskać już zaszyfrowane pliki, ale nie wiem czy to działa na każdej wersji softu/sprzętu

Data: 2018-11-19 19:26:37
Autor: nadir
Bezpieczeństwo danych
W dniu 2018-11-19 o 16:25, n pisze:

Złośliwe zaszyfrowanie danych zaszyfruje także kosz sieciowy?

A to już zależy jak nadasz uprawnienia i udostępnisz zasoby w QNAP. Jak wystawisz cały wolumen w sieci z domyślnymi uprawnieniami, to kosz można skasować/zaszyfrować przez sieć.

Data: 2018-11-19 19:47:42
Autor: n
Bezpieczeństwo danych
No bez przesady, mowa o ewentualnym ransomware.
Niby kosz to folder jak inne.


-- -- -
Jak wystawisz cały wolumen w sieci z domyślnymi uprawnieniami, to kosz można skasować/zaszyfrować przez sieć.

Data: 2018-11-19 20:57:20
Autor: nadir
Bezpieczeństwo danych
W dniu 2018-11-19 o 19:47, n pisze:
No bez przesady, mowa o ewentualnym ransomware.
Niby kosz to folder jak inne.

No to jeżeli komp, na którym masz uprawnienie do zasobów QNAP-a załapie jakieś ransomware, to kosz pójdzie się jebać z resztą plików i katalogów.

Data: 2018-11-19 02:14:14
Autor: Marcin Debowski
Bezpieczeństwo danych
On 2018-11-18, Bolko <suryga@gmail.com> wrote:

Potrzebujesz systemu kontroli wersji aby mieć jaką automatykę bezstratną w takiej sytuacji.
Co mam wpisać w googla żeby znaleść program do takiej automatyki?

>> Szyfruj ręcznie i ręcznie wrzucaj zaszyfrowane do chmury raz na tydzień.
>> Niech ktos inny dba o bezpieczeństwo.
> Proszę bądź realistą.
> Kupiłem dysk twardy dołączany z zewnątrz.
> Kopie zrobiłem raz.
> Jak kupiłem

Żadna róznica kto kupił jeśli do chmury wpychasz dane zaszyfrowane. Choc nie, róznica polega na tym że ten dysk zewnętrzny może uledz uszkodzeniu razem z komputerem i NASem w tej samej chwili kiedy pijany eklektryk pomyli druty na słupie.

> I zacząłem się zastanawiać czy aby przy obecnym układzie nie wydał > 1000 zł a tak naprawdę to nic się nie zmieniło.

Nic nie zmieniło w przypadku ransomware.

> Trzymam dokumenty offica + PDF + zdjęcia rodzinne/filmy.

a) dokumenty worda nie da się sensownie trzymać w systemie kontroli wersji (debilizm microsoftu zwiazany z wiarą że binarne lepsze niż tekstowe) ale można zaciskać zęby i tak pracować.
Tak czyli jak?
Ja nie potrzebuje aż takich zaawansowanych systemów zarządzania wersjami.
Wystarczyłoby mi tylko  wersje n i n-1.
Tak żebym miał do czego wrócić jak skasuje, uszkodzi ale nadpisze wersję n.

Zależy od oprogramowania (aplikacji) na NASie ale nic nie stoi na przeszkodzie aby robić kopie inkrementacyjne (czy jak się to tam nazywa). Polega to na tym, że robisz na poczatku kopię całości, a potem leca do osobnych plików kopie wyłącznie tych rzeczy, które się zmieniły.
b) filmów nie edytujesz, wrzucasz ręcznie do NASu bez automatycznej synchroniacji i przepinasz na readonly.
tak szczerze mówić robie to teraz tylko bez przepinania na readonly a czy mozna stworzyć katalog do którego jak coś wrzucę to pliki w tym katalogu przyjmą taki status?

Możliwe ale nie samo z siebie. Poza tym istotne jest, abyś to nie Ty z laptopa zmieniał to na r-o. Dużo lepszym rozwiązaniem jest zrobienie centrum dowodzenia na NASie i niech NAS rządzi kopiami, prawami dostępu i synchronizacją a nie Twój laptop.

--
Marcin

Data: 2018-11-18 16:57:18
Autor: Mateusz Viste
Bezpieczeństwo danych
On Sun, 18 Nov 2018 17:44:28 +0100, Sebastian Biały wrote:
a) dokumenty worda nie da się sensownie trzymać w systemie kontroli
wersji (debilizm microsoftu zwiazany z wiarą że binarne lepsze niż
tekstowe)

A jaka jest sensowna alternatywa? Przecież odt też binarne (bo zip) i tak samo nie daje się wersjonować. Wszyscy nie będą w LaTeXie pisać.

MS nie zrobił źle że stworzył binarny format. Mógł natomiast podzielić się jego strukturą zamiast skrywać w tajemnicy przez 30 lat... No ale taki biznes. Im najwyraźniej wyszło na dobre.

b) filmów nie edytujesz, wrzucasz ręcznie do NASu bez automatycznej
synchroniacji i przepinasz na readonly.

Niepotrzebne kombinowanie. Normalny backup przyrostowy załatwia wszystkie problemy. Pozwala cofnąć się w czasie do dowolnego stanu, zabierając przy tym niewiele miejsca. rdiff-backup robi to pięknie.

Mateusz

Data: 2018-11-18 09:42:24
Autor: Bolko
Bezpieczeństwo danych
Niepotrzebne kombinowanie. Normalny backup przyrostowy załatwia wszystkie problemy. Pozwala cofnąć się w czasie do dowolnego stanu, zabierając przy tym niewiele miejsca. rdiff-backup robi to pięknie.

Ja studia skończyłem jakieś 15 lat temu i coś tam się bawiłem w linuxy.
Ale to dawno było :)
Jest jakiś sposób żeby bez zastanawiania się w którym miejscu komende wpisać
to zrobić?

Data: 2018-11-18 17:58:08
Autor: Mateusz Viste
Bezpieczeństwo danych
On Sun, 18 Nov 2018 09:42:24 -0800, Bolko wrote:

Niepotrzebne kombinowanie. Normalny backup przyrostowy załatwia
wszystkie problemy. Pozwala cofnąć się w czasie do dowolnego stanu,
zabierając przy tym niewiele miejsca. rdiff-backup robi to pięknie.

Ja studia skończyłem jakieś 15 lat temu i coś tam się bawiłem w linuxy.
Ale to dawno było :)
Jest jakiś sposób żeby bez zastanawiania się w którym miejscu komende
wpisać to zrobić?

Dla alergików klawiatury istnieją różne klikalne nakładki graficzne. Nigdy nie korzystałem z tego więc nie doradzę, ale wyszukiwarka zapewne chętnie dopomoże :) (szukać po słowach "rdiff-backup" i "gui"). Mi szybka próba wystrzeliła z tym:
http://www.nongnu.org/jbackpack/screenshots.html

....ale z pewnością opcji jest więcej.

Mateusz

Data: 2018-11-22 18:38:42
Autor: Sebastian Biały
Bezpieczeństwo danych
On 18/11/2018 17:57, Mateusz Viste wrote:
On Sun, 18 Nov 2018 17:44:28 +0100, Sebastian Biały wrote:
a) dokumenty worda nie da się sensownie trzymać w systemie kontroli
wersji (debilizm microsoftu zwiazany z wiarą że binarne lepsze niż
tekstowe)

A jaka jest sensowna alternatywa? Przecież odt też binarne (bo zip)

ODT to nie alternatywa.

samo nie daje się wersjonować. Wszyscy nie będą w LaTeXie pisać.

Dlatego powstawiłem znak równości między trzymaniem pornoli i plików worda w systemie kontroli wersji. Ani jedno ani drugie nie ma sensu.

Niepotrzebne kombinowanie. Normalny backup przyrostowy załatwia wszystkie
problemy. Pozwala cofnąć się w czasie do dowolnego stanu, zabierając przy
tym niewiele miejsca. rdiff-backup robi to pięknie.

Po zaszyfrowaniu wszystkich plików na dysku przez ransomware twój "przyrostowy backup" właśnie zjada 2x dysk.

Data: 2018-11-22 17:49:33
Autor: Mateusz Viste
Bezpieczeństwo danych
On Thu, 22 Nov 2018 18:38:42 +0100, Sebastian Biały wrote:
On 18/11/2018 17:57, Mateusz Viste wrote:
On Sun, 18 Nov 2018 17:44:28 +0100, Sebastian Biały wrote:
a) dokumenty worda nie da się sensownie trzymać w systemie kontroli
wersji (debilizm microsoftu zwiazany z wiarą że binarne lepsze niż
tekstowe)

A jaka jest sensowna alternatywa? Przecież odt też binarne (bo zip)

ODT to nie alternatywa.

Dlatego też pytam, co proponujesz... Skoro to debilizm MS, to z pewnością ktoś to zrobił wg. ciebie dobrze. Tylko nie wiem kto :)

Po zaszyfrowaniu wszystkich plików na dysku przez ransomware twój
"przyrostowy backup" właśnie zjada 2x dysk.

No i tak przecież ma być. Interesują mnie pliki zarówno przed i po zmianą, niezależnie od tego kto/co je zmieniło.

Mateusz

Data: 2018-11-22 22:06:12
Autor: Sebastian Biały
Bezpieczeństwo danych
On 22/11/2018 18:49, Mateusz Viste wrote:
Dlatego też pytam, co proponujesz... Skoro to debilizm MS, to z pewnością
ktoś to zrobił wg. ciebie dobrze. Tylko nie wiem kto :)

Nikt nie robił dobrze. Ale tu i tam można znaleźć przebłyski zdrowego rozsądku jak LaTeX i FOP [1], tylko że oba do dupy z innych przyczyn. Więc jeśli mam odpowiedzieć kto to nikt. Na szczęscie nie żyje z pisania dupereli w edytorach wysiwyg więc mam to w nosie.

Po zaszyfrowaniu wszystkich plików na dysku przez ransomware twój
"przyrostowy backup" właśnie zjada 2x dysk.
No i tak przecież ma być. Interesują mnie pliki zarówno przed i po
zmianą, niezależnie od tego kto/co je zmieniło.

Czyli bez sensu. Nikomu zazwyczaj 6tyś plików video z urodzin Cioci w ciagu godziny nie zmienia połowy bitów. Automatyka jest tutaj wrogiem.


[1] https://xmlgraphics.apache.org/fop/

Data: 2018-11-22 21:59:29
Autor: Marcin Debowski
Bezpieczeństwo danych
On 2018-11-22, Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl> wrote:
Czyli bez sensu. Nikomu zazwyczaj 6tyś plików video z urodzin Cioci w ciagu godziny nie zmienia połowy bitów. Automatyka jest tutaj wrogiem.

Backup przyrostowy nie jest od analizowania sensowności zmiany w plikach. Bez sensu to by było gdyby coś takiego robił. Byłaby kolejna debilna aplikacja, która wie lepiej.

--
Marcin

Data: 2018-11-23 19:57:12
Autor: Sebastian Biały
Bezpieczeństwo danych
On 22/11/2018 22:59, Marcin Debowski wrote:
Czyli bez sensu. Nikomu zazwyczaj 6tyś plików video z urodzin Cioci w
ciagu godziny nie zmienia połowy bitów. Automatyka jest tutaj wrogiem.
Backup przyrostowy nie jest od analizowania sensowności zmiany w
plikach. Bez sensu to by było gdyby coś takiego robił. Byłaby kolejna
debilna aplikacja, która wie lepiej.

ALe przecież w przypadku pron^M^M^M^M filmów od Cioci dokładnie wykazuje się debilizmem klonując je jak tylko ktos zmieni zawartość. Wie *lepiej*.

Wystarczy zauwazyc ze backup danych niezmiennych działa inaczej niż zmiennych.

Data: 2018-11-26 00:37:24
Autor: Marcin Debowski
Bezpieczeństwo danych
On 2018-11-23, Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl> wrote:
On 22/11/2018 22:59, Marcin Debowski wrote:
Czyli bez sensu. Nikomu zazwyczaj 6tyś plików video z urodzin Cioci w
ciagu godziny nie zmienia połowy bitów. Automatyka jest tutaj wrogiem.
Backup przyrostowy nie jest od analizowania sensowności zmiany w
plikach. Bez sensu to by było gdyby coś takiego robił. Byłaby kolejna
debilna aplikacja, która wie lepiej.

ALe przecież w przypadku pron^M^M^M^M filmów od Cioci dokładnie wykazuje się debilizmem klonując je jak tylko ktos zmieni zawartość. Wie *lepiej*.

Jeśli cos się zmieniło co miesci się w wybranych kryteriach to ma przeciez tak robic. Ale mozna te kryteria ustwić inaczej. Co się u Cioci konkretnie zmieniło, że zaczęło kopiować?

Wystarczy zauwazyc ze backup danych niezmiennych działa inaczej niż zmiennych.

Wystarczy ustawic odpowiednio kryteria i nie trzeba będzie rozróżniać. --
Marcin

Data: 2018-11-27 19:10:12
Autor: Sebastian Biały
Bezpieczeństwo danych
On 26/11/2018 01:37, Marcin Debowski wrote:
ALe przecież w przypadku pron^M^M^M^M filmów od Cioci dokładnie wykazuje
się debilizmem klonując je jak tylko ktos zmieni zawartość. Wie *lepiej*.
Jeśli cos się zmieniło co miesci się w wybranych kryteriach to ma
przeciez tak robic. Ale mozna te kryteria ustwić inaczej. Co się u Cioci
konkretnie zmieniło, że zaczęło kopiować?

Wirus zaszyfrował. "Czyli trzeba robić kopie inkrementalną" pomyślał algorytm i tak też zrobił. Dobrze że algorytm zazwyczaj zgasza błedy a nie kasuje *starsze* wersje. Choć i takiego imbecyla kiedyś trafiłem.

Wystarczy zauwazyc ze backup danych niezmiennych działa inaczej niż
zmiennych.
Wystarczy ustawic odpowiednio kryteria i nie trzeba będzie rozróżniać.

Nie, nadal trzeba. Backupowanie listy zakupów do Cioci różni się zasadniczo od backupowania filmów od Cioci, szczególnie gdy to porno.

Data: 2018-11-30 13:14:12
Autor: Marcin Debowski
Bezpieczeństwo danych
On 2018-11-27, Sebastian Biały <heby@poczta.onet.pl> wrote:
On 26/11/2018 01:37, Marcin Debowski wrote:
ALe przecież w przypadku pron^M^M^M^M filmów od Cioci dokładnie wykazuje
się debilizmem klonując je jak tylko ktos zmieni zawartość. Wie *lepiej*.
Jeśli cos się zmieniło co miesci się w wybranych kryteriach to ma
przeciez tak robic. Ale mozna te kryteria ustwić inaczej. Co się u Cioci
konkretnie zmieniło, że zaczęło kopiować?

Wirus zaszyfrował. "Czyli trzeba robić kopie inkrementalną" pomyślał algorytm i tak też zrobił. Dobrze że algorytm zazwyczaj zgasza błedy a nie kasuje *starsze* wersje. Choć i takiego imbecyla kiedyś trafiłem.

Raz jeszcze, to jest narzędzie, a nie coś od myślenia. Od myślenia jest użytkownik. Nie wiem o jakim backupie myślisz, ale dla mnie takie narzędzie to np. rsync. Robi co mu każe i tyle. Jak się zdarzy jakimś cudem sytuacja zaszyfrowania zasobów to efekt będzie taki, że się w najgorszym wypadku dysk zapcha i tyle. Mały problem, bo zapuszczam rsync'a tak, że kolejne przyrosty zapisuje do osobnych, datowanych katalogów.

Wystarczy zauwazyc ze backup danych niezmiennych działa inaczej niż zmiennych.
Wystarczy ustawic odpowiednio kryteria i nie trzeba będzie rozróżniać.

Nie, nadal trzeba. Backupowanie listy zakupów do Cioci różni się zasadniczo od backupowania filmów od Cioci, szczególnie gdy to porno.

Jakoś nie mam takich problemów.

--
Marcin

Data: 2018-11-23 08:37:59
Autor: Mateusz Viste
Bezpieczeństwo danych
On Thu, 22 Nov 2018 22:06:12 +0100, Sebastian Biały wrote:
Nikt nie robił dobrze. Ale tu i tam można znaleźć przebłyski zdrowego
rozsądku jak LaTeX i FOP [1], tylko że oba do dupy z innych przyczyn.
Więc jeśli mam odpowiedzieć kto to nikt. Na szczęscie nie żyje z pisania
dupereli w edytorach wysiwyg więc mam to w nosie.

Czyli "debilizm" o który oskarżałeś MS jest jakby... Nietrafiony. Raczej powinieneś był napisać "wszyscy ludzie na świecie to debile, tylko ja wiem lepiej". Wtedy byłaby pełna, stuprocentowa jasność.

Jak sam piszesz, nie korzystasz z wysiwig, postrzegasz więc świat przez swój własny pryzmat. Normalny człowiek nie będzie pisał CV w notatniku LaTeXem czy innym XMLem i porównywał potem zmiany za pomocą svn diff, zastanawiając w którym miejscu zapomniał domknąć klamrę czy postawić średnik. Normalny człowiek potrzebuje pełne wysiwyg, i ew. może potrzebować by historia zmian wyświetlała mu się w sposób jasny i intuicyjny. Obecne rozwiązania robią to na tyle dobrze, że rzesze prawników, notariuszy, i innych dziwnych ludzi korzystają z tego bezproblemowo.

Czyli bez sensu. Nikomu zazwyczaj 6tyś plików video z urodzin Cioci w
ciagu godziny nie zmienia połowy bitów. Automatyka jest tutaj wrogiem.

Tak, Asimov już o tym pisał. Dzięki Bogu trzy zasady robotyki chronią nas od tamtego czasu.

Mateusz

Data: 2018-11-23 19:54:46
Autor: Sebastian Biały
Bezpieczeństwo danych
On 23/11/2018 09:37, Mateusz Viste wrote:
Czyli "debilizm" o który oskarżałeś MS jest jakby... Nietrafiony.

Nie. To MS nauczył cały świat że wszystko musi być koniecznie binarne, zamkniete, vendor-lockin i możliwie skrajnie nieużyteczne jeśi jesteś w 1% ludzi którzy wiedzą czego chcą. W opozycji do znanych już wtedy technologii.

Jak sam piszesz, nie korzystasz z wysiwig, postrzegasz więc świat przez
swój własny pryzmat. Normalny człowiek nie będzie pisał CV w notatniku
LaTeXem czy innym XMLem

Nikt go do tego nie zmusza. Jednak autor jak słyszę używa Worda ponad przeciętność. To z automatu powinno go zainteresować innymi metodami.

intuicyjny. Obecne rozwiązania robią to na tyle dobrze, że rzesze
prawników, notariuszy, i innych dziwnych ludzi korzystają z tego
bezproblemowo.

Nie oni tylko nie dostrzegaja problemów bo brak im porównania. Niech przykładem będzie tutaj pewien znajomy prawnik który z nieumiejętności obsługi Worda na poziomie stylów uczynił rodzaj sztuki w któej każdy akapicik jest dopieszczony osobno co do pixela i nie da sie inaczej. Dlatego właśnie powstał Word, bo na świecie istnieją zawody w ktorych nie trzeba wykazywac się nawet sladowa ciekowscia czy nie można jednak lepiej.

Tak, Asimov już o tym pisał. Dzięki Bogu trzy zasady robotyki chronią nas
od tamtego czasu.

Którys NAS implementuje dowolny podzbiór zasad robotyki? Czy tez moze raczej while(wait_for_change()) { clone_incremental() );

Data: 2018-11-18 20:10:08
Autor: n
Bezpieczeństwo danych
Możesz rozwinąć?


-- -- -
dokumenty worda nie da się sensownie trzymać w systemie kontroli wersji

Data: 2018-11-22 18:42:37
Autor: Sebastian Biały
Bezpieczeństwo danych
On 18/11/2018 20:10, n wrote:
Możesz rozwinąć?
dokumenty worda nie da się sensownie trzymać w systemie kontroli wersji

Możesz poprawnie cytować?

Dokumenty worda mają się nijak do systemów kontroli wersji bo są binarne. Jak każdy plik binarny nie da się w łatwy sposób trzymać go przyrostowo, mergować, sprawdzać róznice itd. MS wymyślił własny kulawy system do tego w samym wordzie, ale tylko programiści umierają ze śmiechu jak go widzą, reszta suwerenów uważa to za najdoskonalsze narzędzie pod słońcem. Dlatego ciezko mi komuś to wyjaśnić kto nie pojmuje dlaczego można znacznie lepiej niż najepiej. Tylko kwestia oderwania się od WYSIWYG.

Data: 2018-11-17 19:44:02
Autor: n
Bezpieczeństwo danych
Właśnie mi pada dysk WD Red w Synology (m.in. bad sektory), a wg SMART jest Healthy i 0 bad sektorów.

Data: 2018-11-18 00:51:54
Autor: Marcin Debowski
Bezpieczeństwo danych
On 2018-11-17, Bolko <suryga@gmail.com> wrote:
Podobno ludzie dzielą się na takich co robią backup
i tych co będą robić.

Mam laptop który ma założony katalog w którym trzymam ważne dane.
Katalog ten jest synchronizowany z NAS-em dwudyskowym QNAP.
Dyski są w RAID lustrzanym i mają już z 5 lat.
SAMRT mówi że są OK.

A chodza 24/7 czy jakoś inaczej?
Pytanie nr 1.
Czy jak złapie wirusa na laptopie (Windowsy) to NAS jest bezpieczny?
Chodzi mi zwłaszcza o pliki szyfrujące dane.

Nie.

Pytanie nr 2
Czy pod względem "układu sprzętowego" jest OK.
Żeby zwiększyć bezpieczeństwo.

To zalezy od tego jak bardzo krytyczne są te dane.
Pytanie nr 3
Kiedy wymienić dyski na nowsze?

W tym układzie co masz to TERAZ. Jakbyś miał jeszcze jakiś inny system to mógłbyś to trzymać aż się zacznie walić. Generalnie wyłącznie jedna kopia zapasowa przy ważnych danych to duże ryzyko.

Jesli są to naprawdę ważne dane to min.: 1. Tak jak masz + 2. zaszyfrowana kopia w "chmurze" + 3. (jeśli tych danych jest objętościowo dużo) Okresowa (raz na tydzień-miesiąc) kopia na dysku, który podłaczasz wyłącznie na okazje backupu.

--
Marcin

Data: 2018-11-18 05:52:28
Autor: Bolko
Bezpieczeństwo danych
A chodza 24/7 czy jakoś inaczej? 24 h

> Pytanie nr 2
> Czy pod względem "układu sprzętowego" jest OK.
> Żeby zwiększyć bezpieczeństwo.

To zalezy od tego jak bardzo krytyczne są te dane.
Nazwijmy w zastosowaniach domowych.

> Pytanie nr 3
> Kiedy wymienić dyski na nowsze?

W tym układzie co masz to TERAZ. Jakbyś miał jeszcze jakiś inny system to mógłbyś to trzymać aż się zacznie walić. Generalnie wyłącznie jedna kopia zapasowa przy ważnych danych to duże ryzyko.

Ale ja nie mam teraz trzech kopi ?
Przecież mam raida lustrzanego na nasie

Jesli są to naprawdę ważne dane to min.: 1. Tak jak masz + 2. zaszyfrowana kopia w "chmurze" +
Kiedyś znalazłem opcje w NAS że mogę na amazona wysyłać kopie bezpieczeństwa.
I płacę tylko jak mi walnie 50 dolców za odzyskanie.
Tylko że tam są dla mnie wrażliwe dane.
I nie chciałbym żeby to latało po internetach.
3. (jeśli tych danych jest objętościowo dużo) Okresowa (raz na tydzień-miesiąc) kopia na dysku, który podłaczasz wyłącznie na okazje backupu.
Nawet kupiłem dysk twardy gdzieś na promocji taki że trzeba wpisać kod dostepu. Podłączyłem.
Zrobiłem kopie.
RAZ.
To MUSI być automat.
 

-- Marcin

Data: 2018-11-19 01:42:44
Autor: Marcin Debowski
Bezpieczeństwo danych
On 2018-11-18, Bolko <suryga@gmail.com> wrote:
> Pytanie nr 2
> Czy pod względem "układu sprzętowego" jest OK.
> Żeby zwiększyć bezpieczeństwo.

To zalezy od tego jak bardzo krytyczne są te dane.
Nazwijmy w zastosowaniach domowych.

Nazwać możemy, ale chodzi o to jak bardzo Ci na tym zalezy. Dla mnie np. kolekcja zdjęć czy własnych filmów jest ważna, choć wartość ma głównie sentymentalną.

> Pytanie nr 3
> Kiedy wymienić dyski na nowsze?

W tym układzie co masz to TERAZ. Jakbyś miał jeszcze jakiś inny system to mógłbyś to trzymać aż się zacznie walić. Generalnie wyłącznie jedna kopia zapasowa przy ważnych danych to duże ryzyko.

Ale ja nie mam teraz trzech kopi ?
Przecież mam raida lustrzanego na nasie

A jak kot zrzuci tego NASa na podłogę to ile będzie tych kopii?

Jesli są to naprawdę ważne dane to min.: 1. Tak jak masz + 2. zaszyfrowana kopia w "chmurze" +
Kiedyś znalazłem opcje w NAS że mogę na amazona wysyłać kopie bezpieczeństwa.
I płacę tylko jak mi walnie 50 dolców za odzyskanie.
Tylko że tam są dla mnie wrażliwe dane.
I nie chciałbym żeby to latało po internetach.

Dltego taka kopia powinna być szyfrowana.

3. (jeśli tych danych jest objętościowo dużo) Okresowa (raz na tydzień-miesiąc) kopia na dysku, który podłaczasz wyłącznie na okazje backupu.
Nawet kupiłem dysk twardy gdzieś na promocji taki że trzeba wpisać kod dostepu. Podłączyłem.
Zrobiłem kopie.
RAZ.
To MUSI być automat.

No wiem, nie jest łatwo, ale zawsze lepiej jedna stara kopia niż zero kopii. A jest to dużo danych? Dużo to rząd terabajtów. Jeśli nie, to kolejna szyfrowana kopia w innej chmurze. Jeśli tak, to drugi NAS, najlepiej w innej lokalizacji. Podejrzewam, że są NASy, które mogą się same budzić i robić zdalny backup. Na pewno są takie, które mają WOL.

--
Marcin

Bezpieczeństwo danych

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona