Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Data: 2011-07-21 17:00:28
Autor: Michoo
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Witam,
Zawsze byłem "zrośnięty" z plecakiem, uważałem go za najwygodniejszy sposób transportu "drobnych" przedmiotów ze sobą - w przeciwieństwie do sakw nie trzeba odpinać/przypinać. Ostatnio kupiłem sobie plecak rowerowy - do dojazdów z laptopem do pracy. Byłem też z nim na 2 dniowej wycieczce i chociaż zapewne byłoby mi wygodniej z sakwami to mimo upału jechało się wyjątkowo dobrze i byłem bardzo zadowolony z zakupu.

Do wczoraj - nie pamiętam co się dokładnie stało, ale przy skręcie poleciałem na chodnik. I tak jak zwykle (czy bez plecaka, czy ze starym "szmacianym", który leżał płasko na plecach) w takiej sytuacji kilka razy bym się poturlał, machnął nogami, wstał i sklął otarcia tak tym razem jak padłem tak zostałem - wylądowałem na łopatce a plecak uniemożliwił przewrócenie się na plecy w efekcie albo impet uderzenia w łopatkę albo, co bardziej prawdopodobne, szarpnięcie szelki uszkodziło mi więzadło w barku. Mam teraz 6 tygodni na wybór sakw ;) A ten post niech będzie pewnego rodzaju ostrzeżeniem/skłonieniem do refleksji - plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-21 16:10:31
Autor: whitey
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On 21/07/11 16:00, Michoo wrote:

plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie
niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.

teraz by sie przydal post, jak to plecak uratowal zycie, ochraniajac np
kregoslup, a potem juz standardowo flejm ;-D

--
whitey

Data: 2011-07-21 17:14:33
Autor: Liwiusz
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
W dniu 2011-07-21 17:10, whitey pisze:
On 21/07/11 16:00, Michoo wrote:

plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie
niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.

teraz by sie przydal post, jak to plecak uratowal zycie, ochraniajac np
kregoslup, a potem juz standardowo flejm ;-D

Uważam, że jazda z plecakiem powinna być obowiązkowa.

--
Liwiusz

Data: 2011-07-21 17:18:34
Autor: Wojtek Sobociński
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
Liwiusz wrote:

W dniu 2011-07-21 17:10, whitey pisze:
> On 21/07/11 16:00, Michoo wrote:
>
>> plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie
>> niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.
>
> teraz by sie przydal post, jak to plecak uratowal zycie, ochraniajac np
> kregoslup, a potem juz standardowo flejm ;-D

Uważam, że jazda z plecakiem powinna być obowiązkowa.



A jak ja wolę torbę kurierską?


--
Wojtek Sobociński
Raz na rowerze, raz na motorze :D

Data: 2011-07-21 17:21:12
Autor: Michoo
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
W dniu 21.07.2011 17:18, Wojtek Sobociński  pisze:
Liwiusz wrote:

W dniu 2011-07-21 17:10, whitey pisze:
On 21/07/11 16:00, Michoo wrote:

plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie
niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.

teraz by sie przydal post, jak to plecak uratowal zycie, ochraniajac np
kregoslup, a potem juz standardowo flejm ;-D

Uważam, że jazda z plecakiem powinna być obowiązkowa.



A jak ja wolę torbę kurierską?
Ale obowiązkowo z usztywnionymi plecami?

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-21 17:22:11
Autor: Liwiusz
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
W dniu 2011-07-21 17:18, Wojtek Sobociński  pisze:
Liwiusz wrote:

W dniu 2011-07-21 17:10, whitey pisze:
On 21/07/11 16:00, Michoo wrote:

plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie
niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.

teraz by sie przydal post, jak to plecak uratowal zycie, ochraniajac np
kregoslup, a potem juz standardowo flejm ;-D

Uważam, że jazda z plecakiem powinna być obowiązkowa.



A jak ja wolę torbę kurierską?

Przecież nie będzie się specjalnie dla Ciebie tworzyć odrębnego przepisu. Tak jakbyś chciał, aby specjalnie tym, co jeżdżą tylko w dzień, zezwolić na brak tylnego odblasku. To tylko by skomplikowało przepisy.

Obowiązkowy powinien być kask, plecak i rękawiczki.

--
Liwiusz

Data: 2011-07-21 17:30:03
Autor: MichałG
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
Liwiusz pisze:
W dniu 2011-07-21 17:18, Wojtek Sobociński  pisze:
Liwiusz wrote:

W dniu 2011-07-21 17:10, whitey pisze:
On 21/07/11 16:00, Michoo wrote:

plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie
niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.

teraz by sie przydal post, jak to plecak uratowal zycie, ochraniajac np
kregoslup, a potem juz standardowo flejm ;-D

Uważam, że jazda z plecakiem powinna być obowiązkowa.



A jak ja wolę torbę kurierską?

Przecież nie będzie się specjalnie dla Ciebie tworzyć odrębnego przepisu. Tak jakbyś chciał, aby specjalnie tym, co jeżdżą tylko w dzień, zezwolić na brak tylnego odblasku. To tylko by skomplikowało przepisy.

Obowiązkowy powinien być kask, plecak i rękawiczki.

i koszulka z 20toma reklamami.. !

--
Pozdrawiam
michał

Data: 2011-07-21 17:59:14
Autor: Kosu
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
On 2011-07-21 17:22, Liwiusz wrote:
Obowiązkowy powinien być kask, plecak i rękawiczki.

Kask, plecak, rękawiczki, 3 prezerwatywy i wykałaczka.

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-21 18:02:15
Autor: Michoo
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
W dniu 21.07.2011 17:59, Kosu pisze:
On 2011-07-21 17:22, Liwiusz wrote:
Obowiązkowy powinien być kask, plecak i rękawiczki.

Kask, plecak, rękawiczki, 3 prezerwatywy i wykałaczka.
wykałaczka?

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-21 18:08:33
Autor: Liwiusz
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
W dniu 2011-07-21 18:02, Michoo pisze:
W dniu 21.07.2011 17:59, Kosu pisze:
On 2011-07-21 17:22, Liwiusz wrote:
Obowiązkowy powinien być kask, plecak i rękawiczki.

Kask, plecak, rękawiczki, 3 prezerwatywy i wykałaczka.
wykałaczka?

Podczas jazdy można się udławić niewydłubanym kawałkiem jedzenia. W Chinach w ten sposób zmarło w zeszłym rok 6 osób. A skoro życie ludzkie jest najważniejsze, to chyba nikt nie zaneguje takiego zupełnie nie przeszkadzającego obowiązku noszenia wykałaczek.

--
Liwiusz

Data: 2011-07-21 18:34:59
Autor: Kosu
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
On 2011-07-21 18:02, Michoo wrote:
wykałaczka?

Badania amerykańskich naukowców wykazały, że wydłubywanie resztek złapanych w usta owadów znacząco poprawia stan uzębienia.

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-21 21:22:36
Autor: Mariusz Kruk
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Liwiusz"
Obowiązkowy powinien być kask, plecak i rękawiczki.

....z jednym palcem

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2011-07-22 08:11:33
Autor: whitey
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem ro werowym.
On 21/07/11 20:22, Mariusz Kruk wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Liwiusz"
Obowiązkowy powinien być kask, plecak i rękawiczki.

...z jednym palcem


na suwalszczyznie z kciukiem, a w wawie ze srodkowym ;-)

--
whitey

Data: 2011-07-22 10:29:10
Autor: de Fresz
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On 2011-07-21 17:14:33 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> said:

teraz by sie przydal post, jak to plecak uratowal zycie, ochraniajac np
kregoslup, a potem juz standardowo flejm ;-D

Uważam, że jazda z plecakiem powinna być obowiązkowa.

Ale tylko z takim:
http://www.deuter.com/en_DE/backpack-details.php?category=36&id=1699&title=Attack%2020

--



Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-07-21 17:16:24
Autor: Michoo
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
W dniu 21.07.2011 17:10, whitey pisze:
On 21/07/11 16:00, Michoo wrote:

plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie
niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.

teraz by sie przydal post, jak to plecak uratowal zycie, ochraniajac np
kregoslup,
W sumie to mi plecak ( a właściwie to laptp w środku) ochronił plecy jak się 2 lata temu na lodzie wywróciłem rama z jednej strony jest kilka mm krótsza niż z drugiej.

a potem juz standardowo flejm ;-D

Czemu nie - w najbliższym czasie sobie nie pojeżdżę to chociaż posty mogę ponabijać ;)

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-21 21:47:10
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości news:j09eud$6ug$1news.onet.pl...

A ten post niech będzie pewnego rodzaju ostrzeżeniem/skłonieniem do refleksji - plecak może i jest bardzo wygodny, ale gdy wypchany to relatywnie niebezpieczny, bo w razie upadku uniemożliwia stopniowe wytracenie energii.

Myślę, że miałeś niefart i tyle. Nie przychylam się do demonizowania plecaków :P


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Data: 2011-07-21 14:32:55
Autor: Marek
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
kamil/Endurorider.pl:

Nie przychylam się do demonizowania
plecaków :P

.... chyba, że są to plecaki - monstra :).
Zdarzyło mi się już kiedyś przytopić podczas picia ze źródełka, gdy
wór transportowy bez pasa biodrowego przesunął się na łeb. A kumple
patrzyli i nie wiedzieli czemu tak głupio macham rękami :).
Na rowerze raczej się takich nie wozi, ale zdarzają się wyjątki.
Wiozłem kiedyś ponad 60 kg gliny z cegielni do pracowni. Z wieloma
przerwami :).Wypadku na szczęście nie było, ale dupa i tak to
odczuła.
Normalnie wożę do dziesięciu (jeśli z piwem) i jakoś przy rzadkich
glebach obywa się bez większych urazów. To w górach, bo w mieście
gleby się raczej nie trafiają.
Ale plecak ma wpływ na dynamikę ciała podczas upadku. Powoduje inny
rozkład masy i wpływa na geometrię takiej "ludzkoplecakowej" bryły.
Moim zdaniem jednak częściej pomaga niż szkodzi. Jak się źle upadnie,
to pech, a gnaty chroni.
Ostatnio glebowałem jesienią w Wielkiej Fatrze, na zjeździe z
Krzyżnej, z tym ładunkiem http://tiny.pl/h5ht5 (choć niestety już bez
piwa). Też nie wiem jak to się stało, choć wiem dlaczego. Jak widać
http://tiny.pl/h5ht1 , też uderzyłem barkiem, ale bez konsekwencji.
Możemy więc przyjąć, że w meczu ludzie - plecaki jest potwierdzone
1:1 :).
Michoo, nie napisałeś, jaki to plecak zrobił Ci krzywdę. Czy to był
dobrze wyregulowany plecak z zapiętym pasem piersiowym i biodrowym?
Ile na oko wiozłeś w środku?

--
Marek

Data: 2011-07-22 00:52:59
Autor: Michoo
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
W dniu 21.07.2011 23:32, Marek pisze:
kamil/Endurorider.pl:

Nie przychylam się do demonizowania
plecaków :P

... chyba, że są to plecaki - monstra :).
Ten był raczej niepozorny, ale mocno odstający.

Moim zdaniem jednak częściej pomaga niż szkodzi. Jak się źle upadnie,
to pech, a gnaty chroni.
Tak w sumie to które gnaty?

Jak widać
http://tiny.pl/h5ht1 , też uderzyłem barkiem, ale bez konsekwencji.
Możemy więc przyjąć, że w meczu ludzie - plecaki jest potwierdzone
1:1 :).
No moje poprzednie 3 gleby w tym roku skończyły się dobrze mimo, że zawsze lądowałem na barku i miałem plecak.

Michoo, nie napisałeś, jaki to plecak zrobił Ci krzywdę.
onund 30

Czy to był
dobrze wyregulowany plecak z zapiętym pasem piersiowym i biodrowym?
Pasa piersiowego niestety brak. Pas biodrowy wypada przy tak małych plecakach i moim wzroście na wysokości brzucha, więc nie stosuję. Szelki i "stelaż" wyregulowane tak, że leżał idealnie, nie przesuwał się.

Ile na oko wiozłeś w środku?
Laptop,zasilacz(~3kg), dętka, zestaw imbusów, multitool (0.7kg?), windstoper (~0.6kg) i on go niestety wypchał na dole (a sądząc po obtarciu to tam się oparł na asfalcie. No i paski były mocno ściągnięte tak, żeby był maksymalny dystans od pleców.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-22 08:59:54
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości news:j0aakb$57n$1news.onet.pl...

Tak w sumie to które gnaty?

Przy OTB kręgosłup o ile właściciel plecaka mysli i nie ma w nim źle poukłdanych przedmiotów, którymi można sobie zrobić krzywdę.

Pasa piersiowego niestety brak. Pas biodrowy wypada przy tak małych plecakach i moim wzroście na wysokości brzucha, więc nie stosuję. Szelki i "stelaż" wyregulowane tak, że leżał idealnie, nie przesuwał się.

Pas pierwsiowy troszkę mniej, ale biodrowy to mus zawsze i wszędzie.

No i paski były mocno ściągnięte tak, żeby był maksymalny dystans od pleców.

Tego nie rozumiem. Pisałeś wcześniej że był idealnie wyregulowany a teraz, że maksymalnie odstawał od pleców?


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Data: 2011-07-22 11:11:50
Autor: Michoo
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
W dniu 22.07.2011 08:59, kamil/Endurorider.pl pisze:

Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości
news:j0aakb$57n$1news.onet.pl...

Tak w sumie to które gnaty?

Przy OTB kręgosłup o ile właściciel plecaka mysli i nie ma w nim źle
poukłdanych przedmiotów, którymi można sobie zrobić krzywdę.
OTB nie zaliczyłem od wielu lat, a przez bark kulałem się w tym roku wcześniej już 3 razy.

Pas pierwsiowy troszkę mniej, ale biodrowy to mus zawsze i wszędzie.
W większych plecakach - zgadza się. W tym mi się przydał tylko jak się toczyłem na pogotowie - trzymał plecak mniej-więcej na brzuchu ;)


No i paski były mocno ściągnięte tak, żeby był maksymalny dystans od
pleców.

Tego nie rozumiem. Pisałeś wcześniej że był idealnie wyregulowany a
teraz, że maksymalnie odstawał od pleców?
On ma taki fajny stelaż w formie plastikowej płyty[*] - jak się ściągnie na dole paski to płyta wygina się w łuk i zapewnia kilka cm dystansu między siatką leżącą na plecach a tylną ścianą plecaka.
http://prowizorka.da.ru/~michoo/smieci/plecak.JPG
Był mocniej wypchany ni z na zdjęciu, przetarcie jest na siatce bocznej kieszeni, pod paskiem - tam się oparł o asfalt.


[*] dzięki czemu da się do niego władować laptopa - pozostałe plecaki które oglądałem miały stelaż druciany w formie stożka - zapewniał on większy dystans, ale uniemożliwiał zapakowanie płaskich przedmiotów.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-22 12:09:32
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości news:j0betb$q22$1news.onet.pl...

OTB nie zaliczyłem od wielu lat, a przez bark kulałem się w tym roku wcześniej już 3 razy.

Miałem wybity bark ponad 10 lat temu i do tej pory to odczuwam :/

On ma taki fajny stelaż w formie plastikowej płyty[*] - jak się ściągnie na dole paski to płyta wygina się w łuk i zapewnia kilka cm dystansu między siatką leżącą na plecach a tylną ścianą plecaka.
http://prowizorka.da.ru/~michoo/smieci/plecak.JPG
Był mocniej wypchany ni z na zdjęciu, przetarcie jest na siatce bocznej kieszeni, pod paskiem - tam się oparł o asfalt.

Ja mam też taki system tyle, że wygiety stelaż plecaka nie odkształca się bez względy na długość pasków etc.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Data: 2011-07-22 08:57:20
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Marek" <h.art@op.pl> napisał w wiadomości news:d78adecd-c389-449e-a12e-09fe160342f5q15g2000yqk.googlegroups.com...
kamil/Endurorider.pl:

Nie przychylam się do demonizowania
plecaków :P

... chyba, że są to plecaki - monstra :).
Zdarzyło mi się już kiedyś przytopić podczas picia ze źródełka, gdy
wór transportowy bez pasa biodrowego przesunął się na łeb. A kumple
patrzyli i nie wiedzieli czemu tak głupio macham rękami :)

A pas biodrowy to miał Pan zapięty? :) Dużo ludzi go olewa a on się naprawdę przydaje.

Michoo, nie napisałeś, jaki to plecak zrobił Ci krzywdę. Czy to był
dobrze wyregulowany plecak z zapiętym pasem piersiowym i biodrowym?
Ile na oko wiozłeś w środku?

Dokładnie o to się rozchodzi :)


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Data: 2011-07-22 09:51:24
Autor: Mariusz Kruk
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "kamil/Endurorider.pl"
wór transportowy bez pasa biodrowego przesunął się na łeb. A kumple
[...]
A pas biodrowy to miał Pan zapięty? :)


--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2011-07-22 10:04:12
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> napisał w wiadomości news:slrnj2iavs.lp0.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl...
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "kamil/Endurorider.pl"
wór transportowy bez pasa biodrowego przesunął się na łeb. A kumple
[...]
A pas biodrowy to miał Pan zapięty? :)

O, głupi ja :(


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Data: 2011-07-22 07:05:54
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Dnia Thu, 21 Jul 2011 17:00:28 +0200, Michoo napisał(a):

wylądowałem na łopatce a plecak uniemożliwił przewrócenie się na plecy w
efekcie albo impet uderzenia w łopatkę albo, co bardziej prawdopodobne,
szarpnięcie szelki uszkodziło mi więzadło w barku.

A teraz całkiem na poważnie: raczej nie przeszkodził Ci plecak, ile potrzeba ochrony wartościowego przedmiotu w plecaku.

Ale fakt, Ĺźe generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta. Bo w teren juĹź nie.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-22 09:43:04
Autor: Ryszard Mikke
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> napisał(a):
Ale fakt, ze generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta. Bo w teren juz nie.

Generalnie, to ja bym się raczej kierowal zawartoscia, dlugoscia trasy i
czestoscia zsiadania/otwierania, a nie terenem, po ktorym sie jezdzi.

Dla mnie na dojazdy do roboty (7+km, ciuchy na zmiane, pare rzeczy awaryjnych,
kurtka, okazjonalnie ksiazka, kanapki, lub jakies zakupy, za to jakies papiery
- sporadycznie) idealny jest spory (jak na rower) plecak.

Chyba, ze zima, wtedy bardzo nie chce przepocic kurtki, zeby mi pod swiatlami
plecow nie zmrozilo - i woze sakwe.

Natomiast jakbym sie tak nie pocil i nie musial sie i tak przebierac, a
wozilbym do firmy papiery i laptopa - pewnie kupilbym kurierke.

--
rmikke

--


Data: 2011-07-22 11:14:00
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Dnia Fri, 22 Jul 2011 09:43:04 +0000, Ryszard Mikke napisał(a):

Ale fakt, ze generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta.
Bo w teren juz nie.

Generalnie, to ja bym się raczej kierowal zawartoscia, dlugoscia trasy i
czestoscia zsiadania/otwierania, a nie terenem, po ktorym sie jezdzi.

Kurierka ma to do siebie, że zawsze możesz nieco inaczej przełożyć, co jest fajne np. w dość gorący dzień. Plecak, zwłaszcza bardziej wypchany, grzeje. No i jeśli masz coś bardziej kruchego -- papierów stertę - to IMHO w kurierce lepiej można nad tym zapanować.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-22 14:54:42
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2011.07.22.11.13.57rudak.org...

Kurierka ma to do siebie, że zawsze możesz nieco inaczej przełożyć, co
jest fajne np. w dość gorący dzień. Plecak, zwłaszcza bardziej wypchany,
grzeje.

Plecak z autentycznym systemem wentylacji pleców nie grzeje nawet wypchany. Modele z płaskimi plecami bądź pseudo wentylacją to mordęga.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Data: 2011-07-26 21:56:18
Autor: emil
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
W dniu 2011-07-22 11:43, Ryszard Mikke pisze:
Olgierd<no.email.no.spam@no.problem>  napisał(a):

Ale fakt, ze generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta. Bo
w teren juz nie.

Generalnie, to ja bym się raczej kierowal zawartoscia, dlugoscia trasy i
czestoscia zsiadania/otwierania, a nie terenem, po ktorym sie jezdzi.

Dla mnie na dojazdy do roboty (7+km, ciuchy na zmiane, pare rzeczy awaryjnych,
kurtka, okazjonalnie ksiazka, kanapki, lub jakies zakupy, za to jakies papiery
- sporadycznie) idealny jest spory (jak na rower) plecak.

~10km: kanapki + koszula na zmianę (rzadko) to się idealnie w kieszeniach cargo spodni mieszczą , reszta stroju czeka w pracy.
zakupy w siatce na siodełku, książki w wersji audio na komórce.
Rzeczy awaryjne na dystansie <10km to trochę bez sensu.

Data: 2011-07-26 20:22:24
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On Tue, 26 Jul 2011 21:56:18 +0200, emil wrote:

Rzeczy awaryjne na dystansie <10km to trochę bez sensu.

No to ja właśnie dziś postanowiłem, że się nawet do pracy (2x5 km) już bez imbusów nie ruszam. Zaczęła mi się kołysać bzdetka w hamulcu (szczękowym), myślałem, że na luzie dojadę, ale na ostatnim tysiącu się posypało.
Dobrze, że plastiki poznajdowałem, śrubkę jakoś dosztukuję.

--
pozdrawiam, Olgierd
|| Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||

Data: 2011-07-26 23:54:44
Autor: Kosu
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On 2011-07-26 21:56, emil wrote:
~10km: kanapki + koszula na zmianę (rzadko) to się idealnie w
kieszeniach cargo spodni mieszczą , reszta stroju czeka w pracy.
zakupy w siatce na siodełku, książki w wersji audio na komórce.
Rzeczy awaryjne na dystansie <10km to trochę bez sensu.

No cóż. Nie każdy ma taką możliwość. Chyba że w pracy by Ci wyprali i
wyprasowali garniak. No i książki audio? Nie chcę nikogo obrazić, ale
myślałem, że używają ich tylko dzieci i niewidomi...

A awarie generalnie dzielą się na dwa rodzaje.

Jedne to awarie sprzętu z powodu niewystarczającej konserwacji. Jeśli
codziennie rano sprawdzasz napęd, szprychy, spawy w ramie i ważniejsze
łożyska, to masz duże szanse na uniknięcie powiązanych problemów.

Drugi rodzaj to awarie niezwiązane ze stanem sprzętu - najlepszym
przykładem są przebicia dętek. I tu Cię niestety zmartwię - one są
naprawdę przypadkowe. Tzn. rzeczywiście - na wycieczce 100km masz 10x
większą szansę na złapanie gumy niż przy 10km dojazdu do pracy. Tyle że
praca już generuje 2x10km każdego dnia. Czyli w ciągu tygodnia krótkich
przejazdów masz takie same prawdopodobieństwo "gumy" jak przy
całodniowej wyprawie, na którą pewnie zabierasz pół warsztatu (pomijając
ew. różne nawierzchnie). A 10 km to też całkiem sporo w kontekście
pchania roweru :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-27 18:08:35
Autor: emil
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.


No cóż. Nie każdy ma taką możliwość. Chyba że w pracy by Ci wyprali i
wyprasowali garniak. No i książki audio? Nie chcę nikogo obrazić, ale
myślałem, że używają ich tylko dzieci i niewidomi...

Papierowe kiepsko się czyta w czasie jazdy i pracując.

całodniowej wyprawie, na którą pewnie zabierasz pół warsztatu (pomijając
ew. różne nawierzchnie). A 10 km to też całkiem sporo w kontekście
pchania roweru :)

Zależy od roweru teraz mam szosówkę 12kg razem z ulokiem, 10km spokojnie z rowerem na ramieniu przejdę, ale jakbym jeździł 25kg easyracer-em to bym pewnie miał zestaw naprawczy.

W sumie to przestałem zestaw naprawczy wozić jak złapałem flaka zimą przy -15 mrozie , po zaklejeniu dętki przy próbie pompowania rozpadła się pompka (plastik robił się kruchy na mrozie), pchanie roweru przez 6km była znacznie przyjemniejsze (cieplejsze) od naprawiania dętki na mrozie (paluchy bolą nawet jak o tym piszę).

Data: 2011-07-27 19:03:24
Autor: Kosu
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On 2011-07-27 18:08, emil wrote:
Papierowe kiepsko się czyta w czasie jazdy i pracując.

Ja pracując nie czytam ani nie słucham tylko pracuję :) No ale może
Twoje zajęcie pozwala, tylko nie wiem czy się dużo korzysta. Z drugiej
strony: mogę zrozumieć, że nawet czytana książka wciąga bardziej niż radio.

Poza tym nie wiem jakie czytasz książki, ale ja miałbym problem.
Większość moich "lektur" ma dużo obrazków :)

Zależy od roweru teraz mam szosówkę 12kg razem z ulokiem, 10km spokojnie
z rowerem na ramieniu przejdę, ale jakbym jeździł 25kg easyracer-em to
bym pewnie miał zestaw naprawczy.

No ja jeżdzę głównie po mieście (30-40km). Wtedy nie biorę narzędzi
(poza podręcznymi kluczami), ale za to mam drobne na bilet :)
No i też nie zawsze chodzi o noszenie. Niedawno niecałe 3km od domu
straciłem łańcuch i postanowiłem się przejść. Tyle że miałem buty spd i
to niestety takie, w których wystają bloki. Po kilkusetmetrach marszu na
zewnętrznych krawędziach miałem już bardzo dość. Łydki bolały jeszcze
następnego dnia rano :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-27 19:03:57
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On Wed, 27 Jul 2011 19:03:24 +0200, Kosu wrote:

Większość moich "lektur" ma dużo obrazków

"Tytus, Romek i A'Tomek"? ;-)

--
pozdrawiam, Olgierd
|| Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||

Data: 2011-07-27 11:48:06
Autor: Ryszard Mikke
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
emil <emilpromil@gmail.com> napisał(a):
W dniu 2011-07-22 11:43, Ryszard Mikke pisze:
> Olgierd<no.email.no.spam@no.problem>  napisał(a):
>
>> Ale fakt, ze generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta. Bo
>> w teren juz nie.
>
> Generalnie, to ja bym się raczej kierowal zawartoscia, dlugoscia trasy i
> czestoscia zsiadania/otwierania, a nie terenem, po ktorym sie jezdzi.
>
> Dla mnie na dojazdy do roboty (7+km, ciuchy na zmiane, pare rzeczy awaryjnych
,
> kurtka, okazjonalnie ksiazka, kanapki, lub jakies zakupy, za to jakies papier
y
> - sporadycznie) idealny jest spory (jak na rower) plecak.

~10km: kanapki + koszula na zmianę (rzadko) to się idealnie w kieszeniach cargo spodni mieszczą

A mi nie (spory jestem).

, reszta stroju czeka w pracy.

1. Nie chce
2. Czasem trzeba uprac, szczegolnie gacie...

zakupy w siatce na siodełku,

Przyznam, ze to bym chetnie zobaczyl, bo nie bardzo umiem sobie wyobrazic...

książki w wersji audio na komórce.

Ale chyba nie sadzisz, ze jaj je woze, zeby czytac w czasie jazdy?
Chociaz widzialem goscia, jadacego rowerem i czytajacego gazete...
Mamy w firmie szafke "uwolnij ksiazke" i moja maklzonka jest jednym z
wiekszych dostarczycieli zawartosci.

Rzeczy awaryjne na dystansie <10km to trochę bez sensu.

Coz, jedni wola z guma wsiasc w zbiorkom, inni wola zmienic detke.
Do rzeczy awaryjnych zaliczam tez komplet akumulatorkow do przedniej lampki i
druga tylna lampke, kurtke przeciwdeszczowa i pare innych drobiazgow.

--
rmikke

--


Data: 2011-07-27 11:53:08
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Dnia Wed, 27 Jul 2011 11:48:06 +0000, Ryszard Mikke napisał(a):

Do
rzeczy awaryjnych zaliczam tez komplet akumulatorkow do przedniej lampki
i druga tylna lampke

O kurczę! to jesteś przygotowany faktycznie jak jakiś Amundsen ;-)

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-22 11:24:46
Autor: Michoo
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowe rowym.
W dniu 22.07.2011 09:05, Olgierd pisze:
Dnia Thu, 21 Jul 2011 17:00:28 +0200, Michoo napisał(a):

wylądowałem na łopatce a plecak uniemożliwił przewrócenie się na plecy w
efekcie albo impet uderzenia w łopatkę albo, co bardziej prawdopodobne,
szarpnięcie szelki uszkodziło mi więzadło w barku.

A teraz całkiem na poważnie: raczej nie przeszkodził Ci plecak, ile
potrzeba ochrony wartościowego przedmiotu w plecaku.
Hm? Wydaje mi się, że jedyne co zdążyłem zrobić to zgiąć pod siebie wyprostowaną rękę, żeby na nią nie upaść.

Swoją drogą ciekawe, że głową raczej nie uderzyłem (na kasku są tylko lekkie otarcia) a pamiętam niewiele.


Ale fakt, Ĺźe generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta.
Szukałem czegoś co zapewni dystans od pleców, żeby nie dojeżdżać przemoczonym.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-22 12:11:22
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości news:j0bflj$sp3$1news.onet.pl...

Swoją drogą ciekawe, że głową raczej nie uderzyłem (na kasku są tylko lekkie otarcia) a pamiętam niewiele.

Żeby poczuć i zapamiętać uderzenie głową musiałbyć zdrowo zasunać. Często jest tak, że po glebie na kasku nie ma nic tylko dziwnym trafem pingle są wygięte w pół ;)


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona