Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Data: 2011-07-22 07:05:54
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Dnia Thu, 21 Jul 2011 17:00:28 +0200, Michoo napisał(a):

wylądowałem na łopatce a plecak uniemożliwił przewrócenie się na plecy w
efekcie albo impet uderzenia w Ĺ‚opatkÄ™ albo, co bardziej prawdopodobne,
szarpnięcie szelki uszkodziło mi więzadło w barku.

A teraz całkiem na poważnie: raczej nie przeszkodził Ci plecak, ile potrzeba ochrony wartościowego przedmiotu w plecaku.

Ale fakt, ĹĽe generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta. Bo w teren juĹĽ nie.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-22 09:43:04
Autor: Ryszard Mikke
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> napisał(a):
Ale fakt, ze generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta. Bo w teren juz nie.

Generalnie, to ja bym się raczej kierowal zawartoscia, dlugoscia trasy i
czestoscia zsiadania/otwierania, a nie terenem, po ktorym sie jezdzi.

Dla mnie na dojazdy do roboty (7+km, ciuchy na zmiane, pare rzeczy awaryjnych,
kurtka, okazjonalnie ksiazka, kanapki, lub jakies zakupy, za to jakies papiery
- sporadycznie) idealny jest spory (jak na rower) plecak.

Chyba, ze zima, wtedy bardzo nie chce przepocic kurtki, zeby mi pod swiatlami
plecow nie zmrozilo - i woze sakwe.

Natomiast jakbym sie tak nie pocil i nie musial sie i tak przebierac, a
wozilbym do firmy papiery i laptopa - pewnie kupilbym kurierke.

--
rmikke

--


Data: 2011-07-22 11:14:00
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Dnia Fri, 22 Jul 2011 09:43:04 +0000, Ryszard Mikke napisał(a):

Ale fakt, ze generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta.
Bo w teren juz nie.

Generalnie, to ja bym siÄ™ raczej kierowal zawartoscia, dlugoscia trasy i
czestoscia zsiadania/otwierania, a nie terenem, po ktorym sie jezdzi.

Kurierka ma to do siebie, że zawsze możesz nieco inaczej przełożyć, co jest fajne np. w dość gorący dzień. Plecak, zwłaszcza bardziej wypchany, grzeje. No i jeśli masz coś bardziej kruchego -- papierów stertę - to IMHO w kurierce lepiej można nad tym zapanować.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-22 14:54:42
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2011.07.22.11.13.57rudak.org...

Kurierka ma to do siebie, że zawsze możesz nieco inaczej przełożyć, co
jest fajne np. w dość gorący dzień. Plecak, zwłaszcza bardziej wypchany,
grzeje.

Plecak z autentycznym systemem wentylacji pleców nie grzeje nawet wypchany. Modele z płaskimi plecami bądź pseudo wentylacją to mordęga.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Data: 2011-07-26 21:56:18
Autor: emil
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
W dniu 2011-07-22 11:43, Ryszard Mikke pisze:
Olgierd<no.email.no.spam@no.problem>  napisał(a):

Ale fakt, ze generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta. Bo
w teren juz nie.

Generalnie, to ja bym się raczej kierowal zawartoscia, dlugoscia trasy i
czestoscia zsiadania/otwierania, a nie terenem, po ktorym sie jezdzi.

Dla mnie na dojazdy do roboty (7+km, ciuchy na zmiane, pare rzeczy awaryjnych,
kurtka, okazjonalnie ksiazka, kanapki, lub jakies zakupy, za to jakies papiery
- sporadycznie) idealny jest spory (jak na rower) plecak.

~10km: kanapki + koszula na zmianę (rzadko) to się idealnie w kieszeniach cargo spodni mieszcz± , reszta stroju czeka w pracy.
zakupy w siatce na siodełku, ksi±żki w wersji audio na komórce.
Rzeczy awaryjne na dystansie <10km to trochę bez sensu.

Data: 2011-07-26 20:22:24
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On Tue, 26 Jul 2011 21:56:18 +0200, emil wrote:

Rzeczy awaryjne na dystansie <10km to trochÄ™ bez sensu.

No to ja właśnie dziś postanowiłem, że się nawet do pracy (2x5 km) już bez imbusów nie ruszam. Zaczęła mi się kołysać bzdetka w hamulcu (szczękowym), myślałem, że na luzie dojadę, ale na ostatnim tysiącu się posypało.
Dobrze, że plastiki poznajdowałem, śrubkę jakoś dosztukuję.

--
pozdrawiam, Olgierd
|| Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||

Data: 2011-07-26 23:54:44
Autor: Kosu
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On 2011-07-26 21:56, emil wrote:
~10km: kanapki + koszula na zmianę (rzadko) to się idealnie w
kieszeniach cargo spodni mieszcz± , reszta stroju czeka w pracy.
zakupy w siatce na siodełku, ksi±żki w wersji audio na komórce.
Rzeczy awaryjne na dystansie <10km to trochę bez sensu.

No cóż. Nie każdy ma tak± możliwo¶ć. Chyba że w pracy by Ci wyprali i
wyprasowali garniak. No i ksi±żki audio? Nie chcę nikogo obrazić, ale
my¶lałem, że używaj± ich tylko dzieci i niewidomi...

A awarie generalnie dziel± się na dwa rodzaje.

Jedne to awarie sprzętu z powodu niewystarczaj±cej konserwacji. Je¶li
codziennie rano sprawdzasz napęd, szprychy, spawy w ramie i ważniejsze
łożyska, to masz duże szanse na uniknięcie powi±zanych problemów.

Drugi rodzaj to awarie niezwi±zane ze stanem sprzętu - najlepszym
przykładem s± przebicia dętek. I tu Cię niestety zmartwię - one s±
naprawdę przypadkowe. Tzn. rzeczywi¶cie - na wycieczce 100km masz 10x
większ± szansę na złapanie gumy niż przy 10km dojazdu do pracy. Tyle że
praca już generuje 2x10km każdego dnia. Czyli w ci±gu tygodnia krótkich
przejazdów masz takie same prawdopodobieństwo "gumy" jak przy
całodniowej wyprawie, na któr± pewnie zabierasz pół warsztatu (pomijaj±c
ew. różne nawierzchnie). A 10 km to też całkiem sporo w kontek¶cie
pchania roweru :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-27 18:08:35
Autor: emil
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.


No cóż. Nie każdy ma tak± możliwo¶ć. Chyba że w pracy by Ci wyprali i
wyprasowali garniak. No i ksi±żki audio? Nie chcę nikogo obrazić, ale
my¶lałem, że używaj± ich tylko dzieci i niewidomi...

Papierowe kiepsko się czyta w czasie jazdy i pracuj±c.

całodniowej wyprawie, na któr± pewnie zabierasz pół warsztatu (pomijaj±c
ew. różne nawierzchnie). A 10 km to też całkiem sporo w kontek¶cie
pchania roweru :)

Zależy od roweru teraz mam szosówkę 12kg razem z ulokiem, 10km spokojnie z rowerem na ramieniu przejdę, ale jakbym jeĽdził 25kg easyracer-em to bym pewnie miał zestaw naprawczy.

W sumie to przestałem zestaw naprawczy wozić jak złapałem flaka zim± przy -15 mrozie , po zaklejeniu dętki przy próbie pompowania rozpadła się pompka (plastik robił się kruchy na mrozie), pchanie roweru przez 6km była znacznie przyjemniejsze (cieplejsze) od naprawiania dętki na mrozie (paluchy bol± nawet jak o tym piszę).

Data: 2011-07-27 19:03:24
Autor: Kosu
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On 2011-07-27 18:08, emil wrote:
Papierowe kiepsko się czyta w czasie jazdy i pracuj±c.

Ja pracuj±c nie czytam ani nie słucham tylko pracuję :) No ale może
Twoje zajęcie pozwala, tylko nie wiem czy się dużo korzysta. Z drugiej
strony: mogę zrozumieć, że nawet czytana ksi±żka wci±ga bardziej niż radio.

Poza tym nie wiem jakie czytasz ksi±żki, ale ja miałbym problem.
Większo¶ć moich "lektur" ma dużo obrazków :)

Zależy od roweru teraz mam szosówkę 12kg razem z ulokiem, 10km spokojnie
z rowerem na ramieniu przejdę, ale jakbym jeĽdził 25kg easyracer-em to
bym pewnie miał zestaw naprawczy.

No ja jeżdzę głównie po mie¶cie (30-40km). Wtedy nie biorę narzędzi
(poza podręcznymi kluczami), ale za to mam drobne na bilet :)
No i też nie zawsze chodzi o noszenie. Niedawno niecałe 3km od domu
straciłem łańcuch i postanowiłem się przej¶ć. Tyle że miałem buty spd i
to niestety takie, w których wystaj± bloki. Po kilkusetmetrach marszu na
zewnętrznych krawędziach miałem już bardzo do¶ć. Łydki bolały jeszcze
następnego dnia rano :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-27 19:03:57
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
On Wed, 27 Jul 2011 19:03:24 +0200, Kosu wrote:

Większość moich "lektur" ma dużo obrazków

"Tytus, Romek i A'Tomek"? ;-)

--
pozdrawiam, Olgierd
|| Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl ||

Data: 2011-07-27 11:48:06
Autor: Ryszard Mikke
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
emil <emilpromil@gmail.com> napisał(a):
W dniu 2011-07-22 11:43, Ryszard Mikke pisze:
> Olgierd<no.email.no.spam@no.problem>  napisał(a):
>
>> Ale fakt, ze generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta. Bo
>> w teren juz nie.
>
> Generalnie, to ja bym się raczej kierowal zawartoscia, dlugoscia trasy i
> czestoscia zsiadania/otwierania, a nie terenem, po ktorym sie jezdzi.
>
> Dla mnie na dojazdy do roboty (7+km, ciuchy na zmiane, pare rzeczy awaryjnych
,
> kurtka, okazjonalnie ksiazka, kanapki, lub jakies zakupy, za to jakies papier
y
> - sporadycznie) idealny jest spory (jak na rower) plecak.

~10km: kanapki + koszula na zmianę (rzadko) to się idealnie w kieszeniach cargo spodni mieszcz±

A mi nie (spory jestem).

, reszta stroju czeka w pracy.

1. Nie chce
2. Czasem trzeba uprac, szczegolnie gacie...

zakupy w siatce na siodełku,

Przyznam, ze to bym chetnie zobaczyl, bo nie bardzo umiem sobie wyobrazic...

ksi±żki w wersji audio na komórce.

Ale chyba nie sadzisz, ze jaj je woze, zeby czytac w czasie jazdy?
Chociaz widzialem goscia, jadacego rowerem i czytajacego gazete...
Mamy w firmie szafke "uwolnij ksiazke" i moja maklzonka jest jednym z
wiekszych dostarczycieli zawartosci.

Rzeczy awaryjne na dystansie <10km to trochę bez sensu.

Coz, jedni wola z guma wsiasc w zbiorkom, inni wola zmienic detke.
Do rzeczy awaryjnych zaliczam tez komplet akumulatorkow do przedniej lampki i
druga tylna lampke, kurtke przeciwdeszczowa i pare innych drobiazgow.

--
rmikke

--


Data: 2011-07-27 11:53:08
Autor: Olgierd
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.
Dnia Wed, 27 Jul 2011 11:48:06 +0000, Ryszard Mikke napisał(a):

Do
rzeczy awaryjnych zaliczam tez komplet akumulatorkow do przedniej lampki
i druga tylna lampke

O kurczÄ™! to jesteĹ› przygotowany faktycznie jak jakiĹ› Amundsen ;-)

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Data: 2011-07-22 11:24:46
Autor: Michoo
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowe rowym.
W dniu 22.07.2011 09:05, Olgierd pisze:
Dnia Thu, 21 Jul 2011 17:00:28 +0200, Michoo napisał(a):

wylądowałem na łopatce a plecak uniemożliwił przewrócenie się na plecy w
efekcie albo impet uderzenia w Ĺ‚opatkÄ™ albo, co bardziej prawdopodobne,
szarpnięcie szelki uszkodziło mi więzadło w barku.

A teraz całkiem na poważnie: raczej nie przeszkodził Ci plecak, ile
potrzeba ochrony wartościowego przedmiotu w plecaku.
Hm? Wydaje mi się, że jedyne co zdążyłem zrobić to zgiąć pod siebie wyprostowaną rękę, żeby na nią nie upaść.

Swoją drogą ciekawe, że głową raczej nie uderzyłem (na kasku są tylko lekkie otarcia) a pamiętam niewiele.


Ale fakt, ĹĽe generalnie kurierka jest lepsza od plecaka -- do miasta.
Szukałem czegoś co zapewni dystans od pleców, żeby nie dojeżdżać przemoczonym.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-22 12:11:22
Autor: kamil/Endurorider.pl
Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości news:j0bflj$sp3$1news.onet.pl...

Swoją drogą ciekawe, że głową raczej nie uderzyłem (na kasku są tylko lekkie otarcia) a pamiętam niewiele.

Żeby poczuć i zapamiętać uderzenie głową musiałbyć zdrowo zasunać. Często jest tak, że po glebie na kasku nie ma nic tylko dziwnym trafem pingle są wygięte w pół ;)


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
09/07/2011 Ghetto tubeless manual

Bezpieczeństwo jazdy z plecakiem rowerowym.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona