Data: 2009-02-24 14:04:55 | |
Autor: Narazka | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
Pewnie głupie pytanie, ale jak się ma sprawa bezpieczeństwa oszczędności w bankach? Czy każdy bank jest objęty jakimiś gwarancjami? A jeżeli nie, to które banki są? Oczywiście nie chodzi mi o jakieś wielkie kwoty. Ot, parę groszy na samochód albo coś w tym stylu.
Pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-02-24 06:09:34 | |
Autor: BK | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
On Feb 24, 3:04 pm, "Narazka" <narazka.WYT...@gazeta.pl> wrote:
Pewnie głupie pytanie, ale jak się ma sprawa bezpieczeństwa oszczędności w ;-))) Wszystkie sa - nie ma fizycznej mozliwosci zeby jakis bank nie byl. Jak nie jest w Polskim systemie to jest w systemie swojego kraju, w ktorym ma siedzibe. Kwota 50 000 Euro jest gwarantowana w Polsce w 100%. To europejskie minimum. |
|
Data: 2009-02-24 15:34:25 | |
Autor: Emka | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
"BK" <bkapuscinski@gmail.com> napisał
Kwota 50 000 Euro jest gwarantowana w Polsce w 100%. To europejskie No to nie za wiele (jeszcze zależy po jakim kursie ;-). To dotyczy firm czy osób fizycznych? Pozdrawiam Emka |
|
Data: 2009-02-24 17:47:34 | |
Autor: zlotowinfo | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
Użytkownik "Emka" <emka@onet.eu> napisał w wiadomości news:go10hh$e1b$1news.onet.pl...
"BK" <bkapuscinski@gmail.com> napisał złoto pewnie bezpieczniejsze jak masz tak duże kwoty |
|
Data: 2009-02-25 09:46:16 | |
Autor: Emka | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
"zlotowinfo" <usuntousun@go2.pl> napisał w wiadomości news:go18bp$b4c$1inews.gazeta.pl...
złoto pewnie bezpieczniejsze jak masz tak duże kwoty Swoich nie, ale firmowe owszem. Do tego przepisy, że środki firmowe należy trzymać na koncie, a w kasie gotówkowej jedynie określone kwoty. Ale muszę to sprawdzić, bo szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się w razie "czego" wypłata jedynie gwarantowanej przez Państwo cząstki swojego kapitału. Pozdrawiam Emka |
|
Data: 2009-02-25 00:53:39 | |
Autor: BK | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
On Feb 24, 3:34 pm, "Emka" <e...@onet.eu> wrote:
"BK" <bkapuscin...@gmail.com> napisał Osob fizyczynych i prawnych ale przy prawnych sa liczne wylaczenia. |
|
Data: 2009-02-25 00:55:16 | |
Autor: BK | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
On Feb 24, 3:34 pm, "Emka" <e...@onet.eu> wrote:
"BK" <bkapuscin...@gmail.com> napisał
Nie za wiele? Jak pokazuje statystyka naszych depozytow praktycznie system zabezpiecza ponad 90% zgromadzonych depozytow w bankach, bo malo kto ma ponad 50 000 euro w jednym banku. Jak juz masz ponad 50 000 depozytow wystarczy rozbic to na 2/3/4/5 czy nawet 10 bankow i juz masz gwarantowane 500 000 euro. |
|
Data: 2009-02-25 09:59:14 | |
Autor: sorden | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
BK wrote:
Jak juz masz ponad 50 Tylko to troch wirtualne jest. Jesli padnie 10 bankow, to panstwo nie da rady wyplata wszystkich zabezpieczen. Problem moze byc juz przy 1 banku. -- in |
|
Data: 2009-02-25 01:10:53 | |
Autor: BK | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
On Feb 25, 9:59 am, sorden <sor...@wp.pl> wrote:
BK wrote: Problem jest ogolnie wirtualny bo jakos nie wyglada na to ze banki padaja - rozmawiamy czysto teoretycznie. Jesli chodzi o praktyke jak padl Staropolski to BFG wyplacilo co gwarantowalo, pozniej Invest splacil klientow jako nabywca Staropolskiego. Czyli generalnie kazdy odzyskal gwarantowana kase i jeszcze mozna bylo ugrac kase pozniej w upadlosciowym i na fuzji z Investem. |
|
Data: 2009-02-25 11:04:36 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
BezpieczeĹstwo oszczÄdnoĹci | |
BK schrieb:
On Feb 25, 9:59 am, sorden <sor...@wp.pl> wrote: W Islandii do niedawna byli tego samego zdania co ty ;) -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2009-02-25 10:22:09 | |
Autor: Emka | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
"BK" <bkapuscinski@gmail.com> napisał w wiadomości news:46565488-4498-4b3c-90fd-
Jak juz masz ponad 50 000 depozytow wystarczy rozbic to na 2/3/4/5 czy nawet 10 bankow i juz masz gwarantowane 500 000 euro. *** Owszem, teoretycznie to możliwe, tylko w takiej sytuacji banki drastycznie zaostrzają warunki lokat i kredytów. Coś na zasadzie "jak będziecie trzymać ponad tyle a tyle % waszego obrotu U NAS, to my damy lepsze warunki, a jak nie, to warunki będą średnio ciekawe". No i powstaje dylemat :) Poza tym prowadzenie 10 rachunków firmowych to trochę przerost formy nad treścią, choć zgadzam się, że lepiej pocierpieć w ten sposób, niż stracić kasę. Pozdrawiam Emka |
|
Data: 2009-02-24 22:06:03 | |
Autor: Arek | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
BK napisał(a) w wiadomości:
<5d29347e-c0c9-4a0c-993b-a1e8d45ce3c1@n10g2000vbl.googlegroups.com>... Wszystkie sa - nie ma fizycznej mozliwosci zeby jakis bank nie byl. A jak to jest, gdy gdy bank ma siedzibę w kraju nie bedącym w UE? Kwota 50 000 Euro jest gwarantowana w Polsce w 100%. To europejskie Od niedawna minimum w UE, nie europejskie. Chociaż czy oprócz ustnego utalenia (pdwyższenia) do tej kwoty na spędzie ministrów finansów w Brukseli istnieje jakiś oficjalny przymus w tym zakresie to nie wiem. Arek |
|
Data: 2009-02-25 00:53:01 | |
Autor: BK | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
On Feb 24, 10:06 pm, "Arek" <abc...@poczta.onet.pl.usun_cde.invalid>
wrote: BK napisa (a) w wiadomo ci: To zalezy, bo nie czynnikiem decydujacym nie jest tu kwestia czlonkostwa w UE tylko przystapienia do innych miedzynarodowych regulacji :) Generalnie w Polsce dzialaja wylacznie banki funkcjonujace w ramach tego europejskiego systemu. Jesli ktos decyduje sie na korzystanie banku nie dzialajacego w Polsce, a dzialajacego w kraju, ktory nie wprowadzil tych standardow to powinien sam sie zorientowac co i jak :)
Europejskie nie UE bo minimum jest obowiazujace tez w krajach nie bedacych w UE :) System gwarancji bankowych nie jest elementem porzadku prawnego UE tylko EOG, dzieki czemu podobne standardy obowiazuja w krajach nie bedacych czlonkami UE np. w Norwegii :) |
|
Data: 2009-02-24 14:18:36 | |
Autor: aneczka | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
Narazka <narazka.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): Czy każdy bank jest objęty jakimiś gwarancjami? Lista banków z polskimi gwarancjami: http://www.bfg.pl/u235/navi/27907 a gwarantowana kwota http://www.bfg.pl/u235/template/kalkulator,kalkulator.wm/navi/27949
-- |
|
Data: 2009-02-24 14:30:56 | |
Autor: Narazka | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
Przecież pisałem, że głupie pytanie :) Niemniej dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam. -- |
|
Data: 2009-02-25 17:25:04 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Bezpieczeństwo oszczędności | |
"Narazka" go0uq6$a8g$1@inews.gazeta.pl Ot, parę groszy na samochód albo coś w tym stylu. Parę groszy. Co to znaczy -- parę groszy? Ile przeciętny Polak ma oszczędności w pieniądzach? Pewnie właśnie te parę groszy, czyli kilkadziesiąt tysięcy złotych -- powiedzmy, że 50 tysięcy złotych ma przeciętny Polak ,,w sile wieku'', czyli co drugi. 50 tałzenów razy 20 milionów to bilion złotych. Ile Tusk rzucił w czasie rzekomej interwencji? Około miliarda euro, czyli jakieś pięć miliardów złotych. I tu jest odpowiedź na ewentualną skuteczność takiej interwencji. :) Bilion przeciwko pięciu miliardom. -=- Jedyna skuteczna interwencja to odwołanie wejścia Polski do strefy euro, wypompowanie z ludzi/Polaków oszczędności i wejście do euro?... Kto o zdrowych zmysłach pozostawi sobie złotówki (czasami będą to oszczędności jego życia, nie nadmiar powstały w wyniku korzystnej koniunktury), gdy usłyszy o tym, że w konkretnie krótkim czasie te złotówki wymienione zostaną na euro? Można wypompować pieniądze poprzez zmniejszenie podatków -- zwiększenie odliczeń podatkowych. I gospodarka by drgnęła, i oszczędności by stopniały, i nadzieja na tak zwane lepsze jutro by była, bo tę nadzieję zjada właśnie polska polityka podatkowa -- zabrać zarabiającym i oddać leniwym demagogom... :) Przepraszam... ;) Retorykom, nie demagogom... Retoryką, nie demagogią nazwał Rydzyk zachęcanie studentów do spalenia naszej prezydentowej. :) Chodzi o to, że nazwał ją czarownicą, która powinna poprosić o uśmiercenie jej, po czym tę zachętę nazwał retoryką, gdy był o to pytany. Śledztwo nie znalazło/ukazało niczego złego w namawianiu młodych ludzi do podobnych czynów -- namawianiu przez duchownego, obdarzonego ponoć jakimś autorytetem. Co innego nakłaniać będąc menelem pod budką z piwem, a co innego namawiać z katedry szkoły kultury medialnej. Tu kłania się też postawa wychowanka ,,tegoż Kościoła'' (JPII), mego ex-przełożonego, Jerzego Kopanii, nauczającego etyki i moralności (zachęcam do odwiedzenia googli itp. źródeł wiedzy) który podobnie krzewi kulturę ;) i podobnie buduje ,,cywilizację życia'' w Polsce. :) -=- Wbrew pozorom zwiększenie odliczeń podatkowych nie zmniejszyłoby dochodów Fiskusa. Kto kupi samochód, odliczając podatki, ten później kupi paliwo, od którego odliczy podatki? Nie odliczy akcyzy od samochodu, nie odliczy akcyzy od paliwa, odciąży dotowaną z podatków masową komunikację, odciąży pogotowie medyczne itp. instytucje... Nakręci koniunkturę nie tylko samochodową, lecz i budowlaną, bo samochód warto trzymać w garażu, oby wietrzonym/wentylowanym. :) Chętniej pojedzie na wakacje, więc i turystyka zyska... A ta koniunktura przekłada się na obniżenie obciążeń związanych z płaceniem zasiłków dla bezrobotnych... (aby było jasne, choć nie mam płatnej pracy -- nigdy z takich zasiłków nie korzystałem) Aby sobie odliczyć ów podatek, czy jego część, trzeba go mieć z czego odliczyć. To nie dotacja znana Rydzykowi, lecz ODLICZENIE z/od podatku należnego do płacenia lub odliczenie z/od przychodu... Gdyby każdy odliczał, Fiskus nadal by miał, bo jednak nie wszystko można odliczyć (jedzenia czy ubrania nie można) i zawsze/zazwyczaj pozostają jakieś podatki typu akcyza lub podatek ukryty, niejako płacony wtórnie -- mając masę koszul, trzeba kupić szafę, a może i zbudować dom. :) I najważniejsze -- aby odliczyć, trzeba najpierw samemu zarobić, czyli nie trzeba obciążać państwa budową miejsca pracy. Nie odliczy śmierdzący leń, wyciągający stale ręce po pieniądze, lecz przedsiębiorca budujący coś pożytecznego. Nie odliczy menel prowadzący szarą czy czarną działalność gospodarczą, lecz tylko ten, kto zarabia w zgodzie z prawem. :) Znam wiele osób, które kiedyś zarabiały na czarno, łamiąc podstawowe prawa (w tym -- narzucając pracownikom warunki pracy niegodne ludzi) którzy z powodów odliczeń podatkowych przeszły na legalne zarabianie, tym samym podnosząc poziom życia swoim pracownikom :) i umożliwiając instytucjom ,,wizytowanie'' swoich interesów. :) -=- Ale, jak już chyba wiadomo, w ,,dobie kryzysu'' Polacy wybrali dofinansowywanie bezrobotnych, zamiast odciążanie pracujących. (choć Tusk obiecywał zmniejszanie podatków) Może warto mi zostać formalnym bezrobotnym? W razie czego dostanę doskonałe referencje. :) Zatrudnienie mam, ZUSy płacę, podatki nadal płacę, choć je ograniczyłem... Jeśli zmienię status na bezrobotnego, będę po prostu bogatszy, a i zajęcie jakieś będę miał, bo zapewne będę musiał biegać po urzędach i wykazywać swoje prawa do pomocy... :) Fajnie też będę mieli żwawi ;) przedsiębiorcy, którzy swym co ładniejszym pracowniczkom zaproponują -- łóżko, albo zwolnienie dyscyplinarne. :) (zwolnieni dyscyplinarnie nie dostaną dofinansowania) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |