Data: 2009-05-08 14:47:39 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bezpieczeństwo paralotni vs szybowca | |
Na grupie paralotniowej nie otrzymałem odpowiedzi. Wg jednego z dyskutantów zaobserwował że statystyczny paralotniarz na jednym ze skoków ulega wypadkowi co 100 lotnych dni. :-)
Jakie są statystyki wypadków paralotniowych i jak wypada ilość godzin pomiędzy wypadkami dla paralotni, szybowca, ultralajta i np Cessny? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-05-08 14:08:34 | |
Autor: | |
Bezpieczeństwo paralotni vs szybowca | |
Jan Werbiński <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał(a):
Wg jednego z dyskutantów zaobserwował że statystyczny paralotniarz na jednym ze skoków ulega wypadkowi co 100 lotnych dni. :-) To aż dziw, że tak rzadko, biorąc pod uwagę, że paralotniarz niewiele ma wspólnego ze skokami :))) Ale przechodząc do adremu, to nie wiem czy ktokolwiek prowadzi takie statystyki. Wejdź na strony Komisji Badań Wypadków Lotniczych. Tam są wszelkie statystyki i opisy zdarzeń. Może uda Ci się wyłuskać coś z tego. Pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-05-08 16:29:35 | |
Autor: JJR | |
Bezpieczeństwo paralotni vs szybowca | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Na grupie paralotniowej nie otrzymałem odpowiedzi. Tu też nie otrzymasz, a już na pewno nie zgrabną tabelkę o jakiej myślisz. Po prostu nie ma takich statystyk. O ile jeszcze w "poważnym" lotnictwie istnieją procedury zgłaszania i kategoryzacje (typu przesłanka, wypadek, katastrofa), to od ultralighta w dół niczego takiego nie ma, bo nawet nie ma centralnej struktury która byłaby to w stanie zbierać. Jeśli komuś obetnie silnik w motolotni czy PPG, to po prostu siądzie za stodołą, naprawi i za dwa dni dalej lata (albo za dwa miesiące jeśli złamie nogę), ale nikogo o tym nie informuje. Z dużego grubsza można podejrzewać że paralotnia będzie miała sporo większą wypadkowość niż szybowiec, ale to też więcej powie ci o charakterze procedur szkolenia i latania (lub o ich braku :) niż o samym sprzęcie. Jeśli masz ochotę zabawić się w detektywa, możesz na własny użytek próbować złożyć taką kompilację, ale osobiście czarno to widzę. -- pzdr, Jędrzej Na początku był chaos. Od tamtej pory entropia rośnie. |
|
Data: 2009-05-08 20:41:25 | |
Autor: Jan Werbiński | |
Bezpieczeństwo paralotni vs szybowca | |
Użytkownik "JJR" <jaxa@uni.wroc.ANTYSPAM.pl> napisał w wiadomości
Z dużego grubsza można podejrzewać że paralotnia będzie miała sporo większą wypadkowość niż szybowiec, ale to też więcej powie ci o charakterze procedur szkolenia i latania (lub o ich braku :) niż o samym sprzęcie. -- -- -- -- - Na oko ile godzin pomiędzy wypadkami zrobi paralotniarz, a ile szybownik? Mam wrażenie, że jest bardzo dużo wypadków na paralotni, ale z drugiej strony sport już jest niemal masowy. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-05-08 21:00:17 | |
Autor: JJR | |
Bezpieczeństwo paralotni vs szybowca | |
Użytkownik "Jan Werbiński" <janwer_usenet_2008_01@janwer.com> napisał
Na oko ile godzin pomiędzy wypadkami zrobi paralotniarz, a ile szybownik? Zależy jaki. Wśród pilotów jest taka rozpiętość umiejętności, że nie podejmuję się wyciagać średniej. Mam wrażenie, że jest bardzo dużo wypadków na paralotni, ale z drugiej strony sport już jest niemal masowy. Tak właśnie - i tu jest pies pogrzebany. Skoro na dobrą sprawę nie wiadomo nawet ilu paralotniarzy lata (spekulacje mówią o 10-15 tys. ludzi), mozesz zapomnieć o twardych danych dotyczących przeciętnego nalotu czy wypadkowości. -- pzdr, Jędrzej Na początku był chaos. Od tamtej pory entropia rośnie. |
|
Data: 2009-05-09 12:24:51 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Bezpieczeństwo paralotni vs szybowca | |
Dnia Fri, 8 May 2009 20:41:25 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
Użytkownik "JJR" <jaxa@uni.wroc.ANTYSPAM.pl> napisał w wiadomości IMHO to trochę niemiarodajne, podobnie jak porównywanie wypadkowości samochodów kontra rowerów :) Przeciętny rowerzysta pewnie znacznie częściej zalicza wywrotkę, niż kierowca stłuczkę - a jeśli sobie nawet nabije guza to po prostu pojedzie dalej (lub poczłapie z pogiętym rowerem pod pachą) a kierowca samochodu zgłosi to na policję. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-05-12 05:04:07 | |
Autor: TM | |
Bezpieczeństwo paralotni vs szybowca | |
zaobserwował że statystyczny paralotniarz na jednym ze skoków ulegaTreść była zupełnie inna. Na stoku lotnym z 50 paralotniarzami był co 2 dni wypadek. To się zupełnie nie przekłada. Bo na stoku w lotny dzień jest masa początkujacych i najczęściej oni obrywali. W szybowcach był taki rok że kilku kursantów zginęło w takiej samej sytuacji. Przelecieli zbyt wysoko nad lotniskiem (a zbyt nisko na pełny krąg) i żeby się zmieścić robili zbyt ostry zakręt przy zbyt małej prędkości. Ostatnio tych wypadków jest mniej. Ja to widzę na poziomie: jazdy na koniu, żeglarstwie. To kilka wypadków śmiertelnych rocznie (na 10 tys to nie jest dużo choć każdy wypadek to o jeden za dużo) Aby zminimalizować zagrożenie mimo że mam uprawnienia do latania to ponieważ latam rzadko to jeżdżę na latania z grupa i instruktorem który lepiej jest w stanie ocenić warunki i przestrzec przed zagrożeniami. To się sprawdza. A druga sprawa to sprawdzać i analizować. Kiedyś miałem lęk jak leciałem wysoko i trzęsło. Teraz to jest najlepsze - bo bezpiecznie i terma nosi. Teraz to bardziej się lękam przed startem i jak jestem nisko i w tłoku. Życzę latania bezwypadkowego TM |