Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Bezpłatne bankomaty dla klienta

Bezpłatne bankomaty dla klienta

Data: 2010-08-15 22:25:48
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
Bezpłatne bankomaty dla klienta
No własnie, dla klienta bankomaty są bezplatne, ale czy banki rozliczają
się między sobą za to, że ich klient skorzystał z obcego bankomatu ?
jakiego rzędu są to kwoty czy też % ?


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Kontakt z kw1618 przez grupy.3mam.net 'Kontakt'
http://foto.3mam.net/album2/Pruszkow/slides/Pruszkow_k_Warszawy_20070930-32.php

Data: 2010-08-16 05:54:26
Autor: jureq
Bezpłatne bankomaty dla klienta
No własnie, dla klienta bankomaty są bezplatne, ale czy banki rozliczają
się między sobą za to, że ich klient skorzystał z obcego bankomatu ?
jakiego rzędu są to kwoty czy też % ?

Opłata ta jest niezależna od tego czy bankomat jest bezpłatny czy nie dla klienta. Może ona być pobierana na dwa sposoby:

1. Przez organizację płatniczą Visa lub MasterCard. Po obniżkach na początku roku opłata w MasterCard wynosi 1,20 lub 1,60 od każdej wypłaty zależnie od rodzaju karty. Dla Visa jeśli mnie pamięć nie myli 1,30

2. Bezpośrednio wypłacana właścicielowi bankomatu na podstawie umowy dwustronnej. Wysokość tych opłat jest utrzymywana w tajemnicy. Przed zmianami opłat Visa/MasterCard były one podobno rzędu 2 zł.

Data: 2010-08-16 09:30:56
Autor: Kamil Kosiński
Bezpłatne bankomaty dla klienta
W dniu 2010-08-16 07:54, jureq pisze:

Opłata ta jest niezależna od tego czy bankomat jest bezpłatny czy nie dla
klienta. Może ona być pobierana na dwa sposoby:

1. Przez organizację płatniczą Visa lub MasterCard. Po obniżkach na
początku roku opłata w MasterCard wynosi 1,20 lub 1,60 od każdej wypłaty
zależnie od rodzaju karty. Dla Visa jeśli mnie pamięć nie myli 1,30


Opłaty Mastercard to 1,20 do 1,90 zł.


--
Zapraszam na mój blog: http://mojakontestacja.blogspot.com/

Data: 2010-08-16 23:26:16
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Bezpłatne bankomaty dla klienta

"Kamil Kosiński" 4c68e934$1@news.home.net.pl

Opłata ta jest niezależna od tego czy bankomat jest bezpłatny czy nie dla klienta. Może ona być pobierana na dwa sposoby:

1. Przez organizację płatniczą Visa lub MasterCard. Po obniżkach na
początku roku opłata w MasterCard wynosi 1,20 lub 1,60 od każdej wypłaty
zależnie od rodzaju karty. Dla Visa jeśli mnie pamięć nie myli 1,30

Opłaty Mastercard to 1,20 do 1,90 zł.

Ja rzadko pobieram, więc banki powinny mnie cenić. :)
ZTCW pobieranie jest co najmniej kosztowne. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-17 11:50:46
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Bezpłatne bankomaty dla klienta

"Eneuel Leszek Ciszewski" i4cadv$rma$1@inews.gazeta.pl

ZTCW pobieranie jest co najmniej kosztowne. :)

Aby było jasne -- miałem na myśli ,,z tego, co widzę'', nie ,,z tego, co wiem''.

-=-

Teraz już wiem, że dla banków, w których mam jakieś pieniądze,
jestem miłym (bo oszczędnym) klientem i rozumiem, dlaczego te
banki mnie lubią. Moim zdaniem banki powinny jakoś gratyfikować
tych, którzy unikają obracania surowcami wtórnymi i nie korzystają
z bankomatów. :)

Multi nadal nie wie, co zrobić z moją kartą kredytową, której
plastykowa część (wierzchnia część wierzchołka góry lodowej?)
została zatrzymana w Auchan. :) Gdybym nie zrezygnował ze złotej
karty w Mille (a zrezygnowałem, gdyż taka była umowa z Multi)
miałbym 1% keszbeku z wszystkich wydatków ,,poniesionych''
(ciekawe jak daleko niesionych) tą zamkniętą kartą Mille. :)

Każde podejście do Multi utwierdza mnie w przekonaniu, że Multi to
dobry_inaczej bank i można z nim ubijać dobre_inaczej interesy. :)
Na szczęście w miejsce zamkniętej złotej karty Mille dał mi kartę
Impresję z limitem 21900, więc mam czym płacić. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2010-08-17 21:53:47
Autor: kashmiri
Bezpłatne bankomaty dla klienta
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> dared to
write:

"Eneuel Leszek Ciszewski" i4cadv$rma$1@inews.gazeta.pl

ZTCW pobieranie jest co najmniej kosztowne. :)

Aby było jasne -- miałem na myśli ,,z tego, co widzę'', nie ,,z tego, co
wiem''.

-=-

Teraz już wiem, że dla banków, w których mam jakieś pieniądze,
jestem miłym (bo oszczędnym) klientem i rozumiem, dlaczego te
banki mnie lubią. Moim zdaniem

/ciach brednie/

A ten jak zwykle smędzi o sobie, i to w każdym zdaniu. Psychoterapeuta na urlopie?

k.

Data: 2010-08-17 22:40:59
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Bezpłatne bankomaty dla klienta

"kashmiri" i4eeqr$7lc$1@news.onet.pl

Teraz już wiem, że dla banków, w których mam jakieś pieniądze,
jestem miłym (bo oszczędnym) klientem i rozumiem, dlaczego te
banki mnie lubią. Moim zdaniem

: /ciach brednie/

: A ten jak zwykle smędzi o sobie, i to
: w każdym zdaniu. Psychoterapeuta na urlopie?

Psychoterapeuta by się przydał, gdybym pisał o Tobie lub o innych osobach
zamiast o sobie. :) Może nawet psychiatra -- taka jest schizofrenia, że
człowiek zajmuje się rzeczami i ludźmi oraz problemami odległymi od niego
i jednocześnie zaniedbuje to, co jest dookoła niego. :)

Klasycznym przykładem (jak mnie uczono ćwierć wieku temu) jest rozmyślanie
o odległych galaktykach czy o niskiej temperaturze, jaka zapanuje na Ziemi
po wygaśnięciu Słońca. :)

Chorzy psychicznie nie dlatego zajmują się problemami dla nich odległymi,
że mają dobre serce, współczują (czy czują mocniej -- często podnoszony
wątek w schizofrenii to nadwrażliwość na krzywdę ludzką czy piękno) bądź
mają wyobraźnie lepiej rozwiniętą od zdrowych ludzi, ale dlatego, że nie
potrafią rozwiązywać jakichkolwiek problemów; innymi słowy -- maskują
problemy rzeczywiste problemami urojonymi. :)

Sam złapałem się we własne sidła? Teraz piszę o innych, zamiast o sobie? ;)

Dla równowagi napiszę i o sobie -- w stopce. :)

--
3 razy było aż !749!   749*0.8=599,2  749*0.6=449,4  450-600 to (60-80)%   .                         .                         .
                739    VV oznacza sztach . Ventolinem                                                u               .     .
^       .       729      . .               .               . .                        25 .         .01 .     .           .12 .
       18 .  21 719  .       .     . . .     .   . .   . .       . . .             .    26   . . .   g  03040506   .09 .      14 .
P .   .   dni   709    .2425   . .      lipiec       .    VVVV        VV .19 . . .         .         r02VV       .          13
E     -- -- > .   699 2223    2627  29  01  03   .  07    101112        17    20    VV .    2728    31 .            08              16
F1516    19     690             28      02      06  08         .    16          VV23          29     m sierpień       1011      15
     17.`'.20   680         ._.     30        VV    .-09      13        18      22  24               u
l      .'O`-'   670     ., ; o.'              05   '.O_'                      21                30   c          VV
/      `-:`-'.'.657'.  '`\.'`.'  ~'~'~'~'~'~04'~'~ o.`.,        1415                                 h          07
m     o'\:/.d..'646|'.;. p \ ;'..;,,. ; .,. ; ;..,.;\|/.. ......... ........ ..... ..................y................,,,,,,....;;;;

Postscriptum: Tak w ogóle to ja mam bardzo słabą pamięć i gdyby nie te
              stopki, zapomniałbym o tym, że mam mierzyć (nie wiem, po
co) PEFy. :) Mierzenie nie ma sensu, bo i tak przed wejściem do kajaka
strzelam sobie działkę. Dziś strzeliłem około południa a później około
17 godziny. Tak na wszelki wypadek, profilaktycznie. :)

Jeśli mój miernik jest sprawny, nie powinienem już pisać od dawna. ;)
Inna sprawa, że wtedy, gdy ,,mnie mierzono'' czułem się właśnie tak,
jakbym nie żył. :) Zaczekam do święta zmarłych i poproszę o kalibrację
miernika -- a raczej o zestawienie jego wyników z wynikami spirometrów
z prawdziwego zdarzenia. :) Może okaże się, że miernik pokazuje zawyżone
wyniki. Jeśli nie -- będziesz mógł o mnie pisać ,,świętej pamięci''. ;)

Mam reumatyzm, astmę, jestem alergikiem... Mam wady wzroku (co najmniej
trzy) i choroby skóry (ponoć trudno znaleźć taką chorobę skóry w ogóle,
której ja nie miałem) i jakieś zwyrodnienie kręgosłupa... Z głodu połamały
się dwa palce prawej ręki i trzy lata temu zerwałem ścięgno prostownika
środkowego palca prawej ręki w miejscu przyrośnięcia do ostatniego paliczka... :)

Wyleczyłem się z zapalenia zatok, choć ponoć to nie jest możliwe. :)
Biegam (wciąż bolą nieprzyzwyczajone do biegania, trawione reumatyzmem)
łydki (w dzieciństwie moim mówiono mi, że nie będę chodził zbyt długo)
i pływam kajakiem, choć jeszcze ze dwa miesiące temu nie mogłem podnieść
prawą ręką kilograma do góry z powodu zwyrodnienia kręgosłupa. :)

Tak wygląda sprawa mojego zdrowia. Choroby zostały zdiagnozowane przez
lekarzy. Niestety ;) żaden z psychiatrów (a badało mnie wielu) nie
stwierdził u mnie żadnej choroby psychicznej. :) Say (może Saj) lub
inna psycholog (lata lecą -- pamięć mam słabą i nie pamiętam już jej
nazwiska) stwierdziła u mnie stany subdepresyjne -- miało to miejsce
w czasie, gdy byłem na drugim roku studiów, czyli niecałe ćwierć wieku
temu. :) Niestety nie dostałem wówczas urlopu zdrowotnego i musiałem
się ratować dziekańskim. Jak zapewne pamiętasz, chciałem przeczekać
Białorusina, który pijąc ze studentami (i ze studentkami) w pewnym
zabytkowym_inaczej wiatraku o sobie mówił, że jest Ukraińcem, opiekował
się (pewnie tak, że tam nie pił wódki) cmentarzem ewangelickim na
którym budowano osiedle mieszkaniowe i nienawidził tych, którzy
jakoś odstawali od reszty. :)


Aby było śmieszniej -- ja wcale nie zrezygnowałem ze swego dawnego zamiaru
ukończenia studiów, ale droga do tego końca wiedzie poprzez zaliczenie
pewnych etapów życia. :) W 2000 roku byłem bliski urealnienia swojego
,,pomysłu'', ale łajdak Ozorowski usunął moje plany w tak zwany niebyt. :)

Jednak, ja jestem wytrwały i nie zapominam tego, co chcę osiągać. :)
Dziś dokończyłem na przykład to, co zamierzałem zrobić, gdy byłem
w Olecku niemal dokładnie przed rokiem oraz w czerwcu br. :) Zaliczyłem
niemal wszystko -- wszystko poza wieżą ciśnień... Jutro już nie będę miał
na tę wieżę ochoty, więc wpadnę tu za jakiś czas. :)



Wracając do tematyki grupy... Hm... ;) Co by tu napisać... W oleckim oddziale
EB dowiedziałem się, że bank ów zamierza zrezygnować z pobierania opłat od
wypłat z obcych bankomatów.

Data: 2010-08-18 00:14:27
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Bezpłatne bankomaty dla klienta

"Eneuel Leszek Ciszewski" i4es50$ag3$1@inews.gazeta.pl

"kashmiri" i4eeqr$7lc$1@news.onet.pl


Klasycznym przykładem (jak mnie uczono ćwierć wieku temu) jest rozmyślanie
o odległych galaktykach czy o niskiej temperaturze, jaka zapanuje na Ziemi
po wygaśnięciu Słońca. :)

Aby z Tobą nawiązać jakiś wspólny język, powierzę Ci w tajemnicy mój
sekretny problem najbliższych godzin -- koniec pasa w sraczu. :) Jak
być może pamiętasz, kilka tygodni temu korzystając z asysty Albatrosa
leciałem do sracza po zjedzeniu bananów i sernika. :) Dziś też jadłem
i sernik (ponad pół kilograma) i banany. Ale zlekceważyłem zbyt krótki
(jak na siadanie na tym sraczu) pas sraczowy. :) Chciałem dokupić rolkę,
ale że miałem w rękach paluszki słone i z sezamem zakupione w innym sklepie
a nie chciałem być posądzony o kradzież z degustacją, ;) więc odpuściłem sobie
kupno nowej rolki wiadomego pasa. Tego, który wisi w sraczu na pewno nie starczy
na bezpieczne lądowanie, ale na szczęście kupiłem (intuicja jakaś czy co?) wczoraj
paczkę chustek do nosa -- w razie czego zamiast pasa sraczowego użyję tych chustek. :)




Przy okazji... W Playboyu ukazało się wiarygodne wyjaśnienie katastrofy
spod Smoleńska. :) Niestety Playboy zakamuflował to rozwiązanie, więc
trzeba je wyjaśnić/wytłumaczyć. :)


Otóż pewna dziewoja obiecała Bogu, że przyjmie każdą karę, jaką jej Bóg
wyznaczy za zdradzenie męża, będąc pewną swojej wierności. Diabeł chadzał
koło kobiety bardzo długo, aż wreszcie ją skusił. Po zdradzie Bóg mówi do
niewiernej -- za dwie godziny zostaniesz utopiona!!!! Rogodawczyni w płacz,
przeprasza, przysięga poprawę itd., ale Bóg (jak to Bóg) jest twardy
w negocjacjach i po długim czasie mówi, że odroczy śmierć, ale nie
odwoła (co chyba jasne) i nie zmieni sposobu odejścia z tego świata...

Mijają lata, ale śmierć nie nadchodzi. Początkowo kobiecina unika wody,
kąpie się w jeziorze w asyście ratowników, zabiera pod prysznic i do
wanny swego męża, unika pływania łódkami, kajakami, żaglówkami itd...

Aż tu po wielu latach, gdy zupełnie zapomniała o zdradzie (którą rzecz
jasna powtórzyła jeszcze wielokrotnie) wygrała roczny rejs luksusowym
statkiem wycieczkowym... Na statku, tydzień przed końcem rejsu znów
spotyka się z wysłannikiem Boga i słyszy, że ma dwa dni na uporządkowanie
swego życia, gdyż zostanie (zgodnie z umową sprzed wielu lat) zabrana
przed oblicze Pana... Płacze, lamenty itp. nic nie pomagają -- anioł
po prostu czyta jej list od Stwórcy:


 -- Nie po to was kurwy zbierałem latami w jedno miejsce, aby teraz
    jedną z was uratować. :) Trzeba było zachować wierność lub choćby
    nie połakomić się na tak długą wycieczkę luksusowym statkiem...


-=-

Teraz o mnie... I ja spotkałem Boga, gdy dzisiaj pływałem kajakiem. :)
Przypomniał mi, jak mi było trudno stanąć na nogi przed laty. Przypomniał
mi, jak dziesiątki razy przysięgałem Mu, że jeśli uda się mi zarobić
pieniądze, to z nikim nie będę się nimi dzielił -- i jak później
łamałem tę obietnicę wielokrotnie. :)

Znając Boga -- nawet nie prosiłem o łaskę. :) Powiedziałem tylko sam do
siebie -- komuś innemu bym powiedział ,,uchodź na wtoryj kruk'', ale
Bogu tak nie odpowiem, i wcale nie dlatego, że płynę kajakiem środkiem
jeziora głębokiego na 45 metrów -- bo akurat wtedy płynąłem przy brzegu. :)


I wiesz co? Bóg mi [od]powiedział, że udzieli mi łaski i przywróci mnie do
łask na uczelniach oraz pozwoli na odebranie mi mego ,,mienia'' na wszelkich
uczelniach wypączkowanych z Uniwersytetu Warszawskiego filii w Białymstoku,
ale pod warunkiem, że nie będę nikomu mówił o tym, iż zostanę przywrócony
do tych łask. :) I co Ty na to? Bo ja Bogu odparłem, że nie będę milczał :)
i powiem całemu światu o tym, że żądam oddania mi tego, co stanowi moją
własność a gdy odzyskam (jeśli jakimś cudem odzyskam) rozkrzyczę całemu
światu, że odzyskałem :) i że od tej pory cały ten świat może mnie całować
po dupie, :) oby najpierw umył sobie usta, bo brudnymi nie wolno całować!!! :)


I powiedziałem Bogu -- nie wiem, czy pamiętasz, ;) ale ja jestem Twoim
dzieckiem, dzieckiem śmierci, dzieckiem kwiatów, muzyki i mandarynek
(ostatnio też obwarzanków) i żądam! od Ciebie, abyś mnie przywrócił do
ludzkich łask, i abyś strzegł mnie na każdej mej drodze (99% będzie
złymi drogami, niebezpiecznymi, absurdalnymi nawet w moich oczach)
wspierając wszystkich moich przyjaciół i tłukąc wszystkich moich
wrogów. :)

-=-

To prawda, że jestem dzieciobójcą!!! -- pracując za darmo, odbierałem
możliwość zarabiania innym ludziom, przez co głodziłem ich dzieci. :)

Staram się o poprawienie mego chorobliwego nastawienia do życia. :)

Co zrobiłbym, gdybym odzyskał to, co stanowi moją własność?
Na przykład kupiłbym jacht i opłynąłbym nim Ziemię. :)
Kupiłbym samochód i objechałbym nim świat. :)

I dziękując Bogu za to, że wróciłem do ,,domu'', prosiłbym Go
o to, abym nigdy nie zapomniał tego, jak źle byłem traktowany,
gdy utraciłem (opuściłem bez walki?) swoje dobra. :)

-=-

Teraz jednak mam przed sobą problem z lądowaniem -- przykrótki pas
nie wróży niczego dobrego... Gdzieś czytałem, że pasy na lotniskach
muszą być stosownie długie, aby móc bezpiecznie lądować. ;)


Czy za zarobione pieniądze kupiłbym samolot lub helikopter?
Pewnie tak -- jako swoisty gadżet do całej reszty. :)

Na razie latam co najwyżej ;) (co najdalej?) do sracza -- jak Kolina. :)


BTW Albatrosa i Kaczyńskich -- chyba nadłamałem kolejne wiosło... :)
Ganiałem między innymi łabędzie. :) Głupie dorosłe egzemplarze
nie broniły swoich pociech, zostawiające je na pastwę losu.
Jedno dziobnięcie w mój winylowy kajak ukazałoby prześlicznym
ptaszyskom, iż nie należy się bać olbrzyma, :) ale z ufnością należy
bronić swych skarbów -- w tym wypadku szarych (młodych) łabędzi. :)


Bracia Kaczyńscy (których krewniaków ganiam po różnych wodach) przejdą
chyba do historii jako ci, którzy budowali partię polityczną o nazwie
Prawo i Sprawiedliwość, w efekcie czego podzielili Prawdę na Prawdę
oraz prawdę_sądową. :) Oby odeszli w niesławie i oni, i ich zamysł
ubożenia Polaków, i idol Ozorowskiej świni, Jerzy Kopania,
ateistyczny profesor uniwersytetu, wykładowca Katedry Teologii Katolickiej. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Bezpłatne bankomaty dla klienta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona