Witam,

Moja mama ma rachunek w PKO BP. W 2007 wykupiła ubezpieczenie
mieszkania na jeden rok (w PZU ale pośrednikiem jest bank i w banku
podpisana była umowa). W umowie wyraźnie jest zaznaczone, że nie
zgadza się na przedłużanie umowy na kolejne lata. Następnie jednak
bank pobrał opłatę za ubezpieczenie za 2008 i 2009 rok. Moja mama
zauważyła zniknięcie z konta kwoty ubezpieczenia za 2009 i po
sprawdzeniu zobaczyła, że to samo było w 2008 roku.
W piśmie do banku żąda zwrotu bezpodstawnie pobranych przez bank
pieniędzy ale w odpowiedzi bank napisał, że zwrócił się do PZU o zwrot
tej kwoty i po miesiącu wziąż brak pieniędzy i innej odpowiedzi.
Jak zwrócić się do banku aby odzyskać te pieniądze?

Pozdrawiam
--
Jacek

Jacek wrote:

Witam,

Moja mama ma rachunek w PKO BP. W 2007 wykupiła ubezpieczenie
mieszkania na jeden rok (w PZU ale pośrednikiem jest bank i w banku
podpisana była umowa). W umowie wyraźnie jest zaznaczone, że nie
zgadza się na przedłużanie umowy na kolejne lata. Następnie jednak
bank pobrał opłatę za ubezpieczenie za 2008 i 2009 rok. Moja mama
zauważyła zniknięcie z konta kwoty ubezpieczenia za 2009 i po
sprawdzeniu zobaczyła, że to samo było w 2008 roku.
W piśmie do banku żąda zwrotu bezpodstawnie pobranych przez bank
pieniędzy ale w odpowiedzi bank napisał, że zwrócił się do PZU o zwrot
tej kwoty i po miesiącu wziąż brak pieniędzy i innej odpowiedzi.
Jak zwrócić się do banku aby odzyskać te pieniądze?

Normalnie. Złożyć reklamację, potem arbiter bankowy, a potem do sądu.
To, że bank załatwił wam ubezpieczenie na własny koszt to jest ich problem.
Zwracanie sie przez bank do PZU w celu odzyskania kasy to jest ich wewnetrzny problem.
Bank nie miał prawa wam tych pieniedzy pobrac i ma je jak najszybciej oddac. Co on z nimi dalej robił to nie wasz problem.

Odpiszcie bankowi, ze was nie obchodzi co robi bank i skad probuje odzyskac pieniadze. I zażądajcie zwrotu pieniedzy natychmiast.

Odpiszcie bankowi, ze was nie obchodzi co robi bank i skad probuje odzyskac pieniadze. I zażądajcie zwrotu pieniedzy natychmiast.

a czy bank nie zapisał w regulaminie jakiś tyłko-ochronnych zapisów
typu że klient ma na bieżąco analizować wyciagi i np. "do 14 dni"
zgłaszać niezgodnosci? Bo jeśli tak, to składka za 2008 przepadła
a ta za 2009 stoi pod znakiem zapytania.

--

On 5 Lis, 16:39, zwyklyklientwieluzwyklychbank...@op.pl wrote:

> Odpiszcie bankowi, ze was nie obchodzi co robi bank i skad probuje
> odzyskac pieniadze. I zażądajcie zwrotu pieniedzy natychmiast.

a czy bank nie zapisał w regulaminie jakiś tyłko-ochronnych zapisów
typu że klient ma na bieżąco analizować wyciagi i np. "do 14 dni"
zgłaszać niezgodnosci? Bo jeśli tak, to składka za 2008 przepadła
a ta za 2009 stoi pod znakiem zapytania.

Raczej nie, bo przedawnienie to pewnie 3 lata i umowa tego nie zmieni.

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Jarek Andrzejewski wrote:

On 5 Lis, 16:39, zwyklyklientwieluzwyklychbank...@op.pl wrote:

Odpiszcie bankowi, ze was nie obchodzi co robi bank i skad probuje
odzyskac pieniadze. I zażądajcie zwrotu pieniedzy natychmiast.

a czy bank nie zapisał w regulaminie jakiś tyłko-ochronnych zapisów
typu że klient ma na bieżąco analizować wyciagi i np. "do 14 dni"
zgłaszać niezgodnosci? Bo jeśli tak, to składka za 2008 przepadła
a ta za 2009 stoi pod znakiem zapytania.

Raczej nie, bo przedawnienie to pewnie 3 lata i umowa tego nie zmieni.

z tej strony 10 lat.
to banki mają krótszy termin.

zwyklyklientwieluzwyklychbankow1@op.pl wrote:

Odpiszcie bankowi, ze was nie obchodzi co robi bank i skad probuje odzyskac pieniadze. I zażądajcie zwrotu pieniedzy natychmiast.

a czy bank nie zapisał w regulaminie jakiś tyłko-ochronnych zapisów
typu że klient ma na bieżąco analizować wyciagi i np. "do 14 dni"
zgłaszać niezgodnosci? Bo jeśli tak, to składka za 2008 przepadła
a ta za 2009 stoi pod znakiem zapytania.

zapewne w kartach kredytowych tak jest, w kontach raczej nie.