Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Bezrobocie na koniec roku wyniesie 14%

Bezrobocie na koniec roku wyniesie 14%

Data: 2012-07-03 12:37:38
Autor: Przemysław W
Bezrobocie na koniec roku wyniesie 14%

Bezrobocie na koniec 2012 roku wyniesie 14%

Ze statystyk GUS i MPiPS wynika, że chwilowo bezrobocie spada. Obecnie wynosi 12,8%, czyli 0,4 pp mniej niż w marcu. Sezonowość to jedna z podstawowych cech rynku pracy w Polsce. Chociaż na razie stopa bezrobocia leci w dół, to co rusz dowiadujemy się, że szykują się zwolnienia w poszczególnych branżach. Co się dzieje?

Rząd w ustawie budżetowej założył, że bezrobocie na koniec 2012 roku będzie wynosić 12,3%. Czyli, musiałoby obniżyć się o jeszcze 0,5 pp i utrzymać do końca roku. Zdaniem większości ekspertów w obecnej sytuacji gospodarczej jest to niemożliwe.

W Polsce mamy obecnie 2 mln 76 tysięcy bezrobotnych. 1 pp to ok. 162 tys. osób. Warto zaznaczyć, że obecnie w GUS w Polsce mamy rekordową liczbę zatrudnionych – ok. 16,2 mln osób. Jednak wg spisu powszechnego, pracujących osób jest ok. 1 mln mniej.

Na początku zeszłego roku rząd prognozował, że stopa bezrobocia wyniesie 10,5%. Okazało się, że eksperci pomylili się o 2 pp, czyli ok. 320 tys. osób. Jest to liczba odpowiadająca mieszkańcom Katowic. Powstaje pytanie – czy eksperci przestrzelili, czy celowo zbyt optymistycznie podchodzą do prognozowania? W dużym uproszczeniu wystarczy spojrzeć na wykres.

Stopa bezrobocia wzrasta jesienią, by zacząć spadać w marcu. Od dwóch lat te „wahania sezonowe” mieszczą się w granicach 2 pp, czyli ok. 320 tys. osób. W tej grupie ludzi mieszczą się budowlańcy, pracownicy zatrudniani w turystyce i rolnictwie. Naturalnie ich zatrudnienie uzależnione jest od pory roku.
Obecnie można odnieść wrażenie, że gdy rządowi statystycy zauważą trend spadkowy spowodowany wahaniami sezonowymi, to obwieszczają duży sukces. Z kolei gdy bezrobocie zaczyna rosnąć, powołują się na te same wahania sezonowe, twierdząc, że jest to całkowicie normalne. Zapomina się jednak o tym, by na rynku pracy stworzyć takie mechanizmy, które umożliwią „sezonowcom” znalezienie pracy zimą.
Niepokojące wzrosty

Kolejny problem stanowi rosnące bezrobocie wśród osób, których nie można zaliczyć do grona pracowników sezonowych. Po prześledzeniu wykresów z ostatnich trzech lat wynika wyraźnie, że stopa bezrobocia oczyszczona z „sezonowców” wzrosła o ok. 80 tys. osób, czyli 0,5 pp. Rosnące bezrobocie w tej grupie rząd stara się ukryć w swoich optymistycznych prognozach i to właśnie ten wzrost jest najbardziej niepokojący.

Są to osoby, które tracą pracę z powodu złej koniunktury gospodarczej oraz rosnących kosztów pracy. Zwykle są to ludzie, którzy stracili pracę na prawdziwych etatach i teraz nie mogą ponownie znaleźć zatrudnienia. Posiadają pewne wymagania płacowe, nie są skłonni do przejścia na samozatrudnienie lub pozostał im krótki okres do emerytury. Część wchodzi do szarej strefy.
Rząd nie ma pomysłu na walkę z bezrobociem

Bezrobocie na koniec 2012 roku wyniesie 14% Niestety rząd nie wiele robi, aby to zmienić. Co więcej, praktycznie swoim działaniem szkodzi rynkowi pracy. Przede wszystkim zwiększa koszty zatrudnienia, czyli ściąga z rynku pracy pieniądze po to, by łatać dziury w budżecie. Ponadto pobiera składkę na Fundusz Pracy, z którego finansowane są staże i szkolenia, a także zasiłki dla bezrobotnych, które nie przynoszą żadnych trwałych efektów.

Dodatkowo niezreformowany Kodeks pracy nadal nie dopuszcza nowych elastycznych form zatrudnienia. Na koniec pozostaje kwestia nieoskładkowanych umów o dzieło, które najprawdopodobniej niedługo będą obciążone ZUS-em. Moim zdaniem rządzący wrócą do tego pomysłu w drugiej połowie roku, kiedy już będzie oficjalnie wiadomo, że przekroczymy zakładany deficyt.

W efekcie otrzymujemy rynek pracy, na który rząd nie ma absolutnie żadnego pomysłu. Co więcej – nowy minister pracy zapowiedział stworzenie programu zmniejszenia bezrobocie wśród młodzieży, ale opiera się on tylko na ustaleniu nowych sposobów transferu środków z Funduszu Pracy do bezrobotnych. O potrzebnej reformie prawa pracy i obniżenia opodatkowania wynagrodzeń nikt nie wspomina. To wszystko sprawia, że widmo 14% bezrobocia na koniec 2012 roku jest bardzo realne.

http://biznesonline.biz/firma/5695-bezrobocie-na-koniec-2012-roku-wyniesie-14.html


--


"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Data: 2012-07-03 19:09:56
Autor: Grzegorz Z.
Bezrobocie na koniec roku wyniesie 14%
Dnia Tue, 03 Jul 2012 12:37:38 -0500, Przemysław W napisał(a):

Bezrobocie na koniec 2012 roku wyniesie 14%

Znaczy ciągle jesteśmy "zieloną wyspą"

Data: 2012-07-03 20:37:13
Autor: swstr
Bezrobocie na koniec roku wyniesie 14%
Strach myslec co bedzie jak emigrantom do glowy przyjdzie ...... wrocic:)

--


Bezrobocie na koniec roku wyniesie 14%

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona