Data: 2010-02-23 11:12:58 | |
Autor: Pszemol | |
Bezsens obowiązku kasków | |
"Mikolaj Rydzewski" <miki@ceti.pl> wrote in message news:hlbi1v$pjm$1news2.ipartners.pl...
Podczas sobotniej wizyty w podkrakowskich Podstolicach zauważyłem ciekawy sposób zakładania kasku: na głowie gruba czapka, na nią wciśnięty byle jak (i z reguły zbyt mały) kask, osłaniający w zasadzie tylko... potylicę :-) Widziałem też małe dzieci z kaskami tak założonymi (czapka odsuwa kask do góry i do tyłu), że zapięcie od kaska trzymało sie pod... nosem. A czy zamiast wymogu kasków nie lepiej jest zabezpieczyć słupy/drzewa? Jeździłem w niedzielę (uczę się, byłem drugi dzień w życiu na nartach) w Wilmot Mountain na granicy Wisconsin/Illinois i tam widziałem wszystkie słupy dla latarni i wyciągu krzesełkowego obłożone pustymi beczkami plastikowymi obwiązanymi sznurem dookoła każdego słupa. Przywalenie głową bez kasku w taką plastikową beczkę chyba nie skończy się źle dla narciarza? :-) A i szansa przywalenia w słup/drzewo innymi częściami ciała niż głową nie skończy się zbyt boleśnie... Kask przed przywaleniem biodrem w słup nie zabezpieczy :-( |
|