Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.

Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.

Data: 2010-12-17 13:46:46
Autor: 4CX250
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Bywam w Birmingham na targach raz do roku w maju. Przez okno hotelu widzę że słoneczko w końcu wyszło więc postanawiam wyjść na spacer. Po wyjściu z hotelu zonk bo trzeba wracać po ciepłą kurtkę taka zimnica. Spaceruję ja sobie po mieście, jakieś puby zaliczam i nadziwić się nie mogę gdy widzę jak ulicą idzie sobie dziewczę ubrane w jakąś dosłownie haleczkę zwiewną jakby dopiero co z łóżka wyskoczyła. Jej skóra normalnie biała zrobiła się na tym zimnie czerwona ale dziewczę rozpalone wewnątrz że hej. Widząc mój strach w oczach uśmiechnęła się do mnie i wyrazem twarzy zdawała się oznajmić "ale dziś lampę mamy".
Idąc dalej jakaś grupka chłopaków, każdy w podkoszulku i z rękami w kieszeniach w pośpiechu zmierzają do pobliskiego pubu aby się rozsiąść przy zimnym piwku przed TV gdyż akurat jest mecz.

Marek

Data: 2010-12-17 20:23:31
Autor: Przesmiewca
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
"4CX250" <taunusmtv@poczta.onet.pl> napisał(a):

Bywam w Birmingham na targach raz do roku w maju. Przez okno hotelu widzę że słoneczko w końcu wyszło więc postanawiam wyjść na spacer. Po wyjściu z hotelu zonk bo trzeba wracać po ciepłą kurtkę taka zimnica. Spaceruję ja sobie po mieście, jakieś puby zaliczam i nadziwić się nie mogę gdy widzę jak ulicą idzie sobie dziewczę ubrane w jakąś dosłownie haleczkę zwiewną jakby dopiero co z łóżka wyskoczyła. Jej skóra normalnie biała zrobiła się na tym zimnie czerwona ale dziewczę rozpalone wewnątrz że hej. Widząc mój strach w oczach uśmiechnęła się do mnie i wyrazem twarzy zdawała się oznajmić "ale dziś lampę mamy".
Idąc dalej jakaś grupka chłopaków, każdy w podkoszulku i z rękami w kieszeniach w pośpiechu zmierzają do pobliskiego pubu aby się rozsiąść przy zimnym piwku przed TV gdyż akurat jest mecz.

Marek

W pewien sposob rozumiem takich ludzi.
Sam jestem zimnolubny. Wychowalem sie w prywatnym domu
zle ocielonym, gdzie przy duzych mrozach temp. spadala nad ranem
w kuchni do 10st.C. A ja wstawalem i tylko w podkoszulku robilem sobie
kanapki przed szkola :) A dzis przy 25 stopniach w mieszkaniu jest mi zle i sie poce,
za to kurtki nie zapinam dopoki temperatura nie spadnie ponizej 0 stopni.
Jakies 20 stopniowe mrozy to dla mnie smiech na sali. Czapka? Dopiero ponizej -25.
Przeziebiam sie raz na 2,3 lata. Za to meecze sie w gorace lata.

Data: 2010-12-20 09:13:05
Autor: quent
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Przeziebiam sie raz na 2,3 lata. Za to meecze sie w gorace lata.

Uważaj na reumatyzm na starość...

Data: 2010-12-20 18:46:49
Autor: Przesmiewca
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
"quent" <xx@xx.com> napisał(a):

Przeziebiam sie raz na 2,3 lata. Za to meecze sie w gorace lata.

Uważaj na reumatyzm na starość...

Moze. Moze za to unikne innych chorob wynikajacy z przegrzania.
A na cos  czlowiek na starosc chorowac i tak bedzie.

Data: 2010-12-22 10:33:42
Autor: Ormianin
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Mon, 20 Dec 2010 18:46:49 +0100, na pl.rec.dom, Przesmiewca napisał(a):

"quent" <xx@xx.com> napisał(a):

Przeziebiam sie raz na 2,3 lata. Za to meecze sie w gorace lata.

Uważaj na reumatyzm na starość...

Moze. Moze za to unikne innych chorob wynikajacy z przegrzania.
A na cos  czlowiek na starosc chorowac i tak bedzie.

Moja babcia jeszcze 20 lat temu tez tak mowila, bedac okazem zdrowia,
opowiadala jak to w mlodosci pod pompa (studnia) zima pranie robila, a
zimno ja hartuje, szczegolnie jak sie slabo ubiera... dzis ma gosciec,
powykrecane rece z reumatyzmu i jezdzi na wozku bo wysiadly jej stawy...
jej kuzynka w nieco starszym wieku mieszka w Brisbane w Australii od
50-tych lat, tam nie ma zim, za to przez caly rok jest cieplo, wrecz
goraco, upalnie. Ona nie ma problemów ze zdrowiem, dzis ma lat 80 i jezdzi
na rowerze, uprawia sporty jest w pelni sprawna, bylem tam rok temu, w
pazdzierniku, temp. w ciagu dnia to 28-30 stopni

Data: 2010-12-22 19:07:27
Autor: Przesmiewca
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Ormianin <ormianin@ciach.epf.pl> napisał(a):

Mon, 20 Dec 2010 18:46:49 +0100, na pl.rec.dom, Przesmiewca napisał(a):

"quent" <xx@xx.com> napisał(a):

Przeziebiam sie raz na 2,3 lata. Za to meecze sie w gorace lata.

Uważaj na reumatyzm na starość...

Moze. Moze za to unikne innych chorob wynikajacy z przegrzania.
A na cos  czlowiek na starosc chorowac i tak bedzie.

Moja babcia jeszcze 20 lat temu tez tak mowila, bedac okazem zdrowia,
opowiadala jak to w mlodosci pod pompa (studnia) zima pranie robila, a
zimno ja hartuje, szczegolnie jak sie slabo ubiera... dzis ma gosciec,
powykrecane rece z reumatyzmu i jezdzi na wozku bo wysiadly jej stawy...
jej kuzynka w nieco starszym wieku mieszka w Brisbane w Australii od
50-tych lat, tam nie ma zim, za to przez caly rok jest cieplo, wrecz
goraco, upalnie. Ona nie ma problemów ze zdrowiem, dzis ma lat 80 i jezdzi
na rowerze, uprawia sporty jest w pelni sprawna, bylem tam rok temu, w
pazdzierniku, temp. w ciagu dnia to 28-30 stopni


to sa  przyklady nie dowod bo gdyby wziac za  wzor to co napisales  to by oznaczalo, ze wszyscy ktorzy zyja w zimnym
beda chorzy a ci z cieplego nie beda mieli problemow, co jest oczywista nadintepretacja
i pochopnie wyciagnietym wnioskiem

u mnie w rodzinie maja po 60-70 i nie narzekaja na reumatyzm
jak masz silne geny to nawt palenie i picie cie nie zabije (vide Churchill)
a jak jestes slaby genetycznie to zalapiesz raka chocbys nie wiem
jak sie ubieral :)

Data: 2010-12-23 07:59:42
Autor: quent
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
to sa  przyklady nie dowod

Przykłady takie jak Twój.
Spędziłem kiedyś w Bournemounth wrzesień.
Miasto typowo wczasowe, coś a'la nasze Międzyzdroje a mięsiąc akurat taki, że wypoczywają emeryci z całej UK.
Tylu starych, powykręcanych chorobowo ludzi to jeszcze w życiu nie widziałem...

Data: 2010-12-23 11:05:09
Autor: Ormianin
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Thu, 23 Dec 2010 07:59:42 +0100, na pl.rec.dom, quent napisał(a):

to sa  przyklady nie dowod

Przykłady takie jak Twój.
Spędziłem kiedyś w Bournemounth wrzesień.
Miasto typowo wczasowe, coś a'la nasze Międzyzdroje a mięsiąc akurat taki, że wypoczywają emeryci z całej UK.
Tylu starych, powykręcanych chorobowo ludzi to jeszcze w życiu nie widziałem...

W Anchorage w Alasce, kazdy rybak po 60-tce (a moze po 50-tce) wyglada jak
schorowany powykrecany dziadek ze zniszczona cera... lepiej wygladaja tylko
osoby otyle, widocznie otylosc w zimnym klimacie sluzy... Kazdy bialy unika
nadmiernego chlodu, tylko Indianie, Inuici i Azjaci czuja sie dobrze w tym
klimacie...

Data: 2010-12-23 17:34:45
Autor: Przesmiewca
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Ormianin <ormianin@ciach.epf.pl> napisał(a):

W Anchorage w Alasce, kazdy rybak po 60-tce (a moze po 50-tce) wyglada jak
schorowany powykrecany dziadek ze zniszczona cera... lepiej wygladaja tylko
osoby otyle, widocznie otylosc w zimnym klimacie sluzy... Kazdy bialy unika
nadmiernego chlodu, tylko Indianie, Inuici i Azjaci czuja sie dobrze w tym
klimacie... 

Nie rozmawiamy o srodowisku wilgotnym, tylko zimnym.
Nie rozmawiamy tez o skrajnosciach, a ciagłe (caly rok) przebywanie
w duzej wilgotnosci to wlasnie skrajnosc. Nikogo nie namawiam na chodzenie
zima w rozpietej kurtce, ale tez wychowywanie ludzi w nadmiernej cieplocie rowniez im szkodzi.

Data: 2010-12-24 08:52:58
Autor: Ormianin
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Thu, 23 Dec 2010 17:34:45 +0100, na pl.rec.dom, Przesmiewca napisał(a):

Ormianin <ormianin@ciach.epf.pl> napisał(a):

W Anchorage w Alasce, kazdy rybak po 60-tce (a moze po 50-tce) wyglada jak
schorowany powykrecany dziadek ze zniszczona cera... lepiej wygladaja tylko
osoby otyle, widocznie otylosc w zimnym klimacie sluzy... Kazdy bialy unika
nadmiernego chlodu, tylko Indianie, Inuici i Azjaci czuja sie dobrze w tym
klimacie... 

Nie rozmawiamy o srodowisku wilgotnym, tylko zimnym.
Nie rozmawiamy tez o skrajnosciach, a ciagłe (caly rok) przebywanie
w duzej wilgotnosci to wlasnie skrajnosc. Nikogo nie namawiam na chodzenie
zima w rozpietej kurtce, ale tez wychowywanie ludzi w nadmiernej cieplocie rowniez im szkodzi.

To zalezy o jakich miejscach chcesz rozmawiac, poludniowa Alaska zima jest
bardzo wilgotna, zimna i wietrzna. Wiosna, latem i jesienia jest ciepla ale
wietrzna (tylko miejsca blisko oceanu) ale tez wilgotna, z tymze deszcze
nie padaja tam ciagle, a kilka razy dziennie po 20 min, mysle ze taki jest
klimat Wielkiej Brytani w ktorej niestety nie bylem.
Nie wiem co to znaczy dla Ciebie srodowisko zimne, Arktyka, Spitsbergen,
Falklandy, Ziemia Ognista, Islandia, Lofoty?

Data: 2010-12-24 14:32:36
Autor: Przesmiewca
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Ormianin <ormianin@ciach.epf.pl> napisał(a):

Nie wiem co to znaczy dla Ciebie srodowisko zimne, Arktyka, Spitsbergen,
Falklandy, Ziemia Ognista, Islandia, Lofoty?

Mnie zimno oznacza zwyczajnie  kiedy musze zapiac kurtke. I nie ma tu znaczenia, czy
jestem na Grenlandii czy Lofotach.

Data: 2010-12-23 17:31:27
Autor: Przesmiewca
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
"quent" <xx@xx.com> napisał(a):

to sa  przyklady nie dowod

Przykłady takie jak Twój.

Ale ja siebie nie stawialem jako przyklad, tylko napisalem, ze rozumiem
takich porozbieranych.

Spędziłem kiedyś w Bournemounth wrzesień.
Miasto typowo wczasowe, coś a'la nasze Międzyzdroje a mięsiąc akurat taki, że wypoczywają emeryci z całej UK.
Tylu starych, powykręcanych chorobowo ludzi to jeszcze w życiu nie widziałem...

Nie trzeba jechac za Polske, wystarczy pokrecic sie np. po Mazurach.
Kazdy klimat ma wplyw na czlowieka, jednego wykreci od wody,
a drugiego w tropikach  rozlozy wczesniej wirus.

Data: 2010-12-24 08:58:01
Autor: Ormianin
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Thu, 23 Dec 2010 17:31:27 +0100, na pl.rec.dom, Przesmiewca napisał(a):


Nie trzeba jechac za Polske, wystarczy pokrecic sie np. po Mazurach.
Kazdy klimat ma wplyw na czlowieka, jednego wykreci od wody,
a drugiego w tropikach  rozlozy wczesniej wirus.

Na wirusa albo sie uodpornisz, albo przegrasz, to jest kwestia kilku dób,
ewentualnie szybkiej pomocy medycznej, wilgoc i zimno rozklada Ciebie
latami. Jesli jeszcze doliczysz w tych terenach cigale zachmurzenie oraz
ewentualna noc polarna to masz dodatkowo depresje... Klimat Mazur,
Suwalszczyzny i Podlasia jest moze czasem malaryczny a czasem zwyczajnie
zimny, albo jednak bardzej kontynentalny, masz wyraznie zarysowana linie
pomiedzy strefami wiosna, lato, jesien, zima. Poza tym nie sa to az tak
chlodne regiony. Owszem na Poludnie jest cieplejsze ale nie ma takich
roznic klimatycznych jak np. w Norwegii pomiedzy polnoca a poludniem.

Data: 2010-12-24 14:29:57
Autor: Przesmiewca
Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.
Ormianin <ormianin@ciach.epf.pl> napisał(a):

Na wirusa albo sie uodpornisz, albo przegrasz, to jest kwestia kilku dób,

Ilosc wirusow obecnych w tropikach z powodu m.in. sprzyjajacej temperatury
jest zdecydowania wieksza i to naraza cie na czestsze chorowanie. To jest
meritum mojej wypowiedzi.
Na wiekszosc wirusow sie nie uodparniasz i musisz swoje przechorowac,
a wplyw czestego zarazania na pozniejsza odpornosc calego organizmu
do konca nie zostal poznany.


ewentualnie szybkiej pomocy medycznej, wilgoc i zimno rozklada Ciebie
latami.
Jesli jeszcze doliczysz w tych terenach cigale zachmurzenie oraz
ewentualna noc polarna to masz dodatkowo depresje...

Nie mam depresji. Ja tylko lubie jak jest chlodniej.

Klimat Mazur,
Suwalszczyzny i Podlasia jest moze czasem malaryczny a czasem zwyczajnie
zimny, albo jednak bardzej kontynentalny, masz wyraznie zarysowana linie
pomiedzy strefami wiosna, lato, jesien, zima. Poza tym nie sa to az tak
chlodne regiony.

Wspominajac o Mazurach wcale nie mialem na mysli zimna. Mieszkam dosc
blisko tych rejonow i zle nie jest. Chodzilo mi o podwyzszona wilgotnosc, tutaj w niektorych
rejonach to jest problem.

Owszem na Poludnie jest cieplejsze ale nie ma takich
roznic klimatycznych jak np. w Norwegii pomiedzy polnoca a poludniem.

W Norwegii w dowolnej chwili panuja 4 pory roku, ale to jest dlugi kraj, znacznie wiekszy
od Polski, bardziej wysuniety na polnoc i z dluga linia brzegowa oceanu, wiec pogoda tam jest
pokrecona i im dalej na polnoc kontynentu tym bardziej ostra (w sierpniu na Nordkappie mialem okolo
4 stopni, kiedy w tym czasie Oslo plawilo sie w ponad  25 stopniowych upalach). Tak wiec
nawet trudno porownywac Polske i Norwegie.
Zreszta duzo zalezy tez nie od samego zimna, ale tez i wiatru. W Chicago chcialem byc chojrakiem
i pomyslalem sobie, eee 5 stopni ciepla, nie ma co sie sczegolnie cieplo ubierac. Jak polazilem
po Downtown to szybciutko zmienilem zdanie, gdzie w Polsce bym sie tylko smial z tej temperatury.
Doszla tutaj tez duza wilgotnosc, na szczescie w PL mogwe sobie pozwolic na znacznie wiecej
niz w Norwegii czy USA.

Biedacy z Anglii czują się komfortowo bez grzania w domu. U nas obciachem jest temperatura poniżej 23.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona