Data: 2009-04-05 15:56:18 | |
Autor: mocniak | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugiej stronie jezdni | |
S jak sprawa sądowa, odc. 2142
Cytuję: "Kwestia obowiązku korzystania przez osoby poruszające się rowerem z drogi dla rowerów jest sprawą złożoną i nie do końca jednoznacznie określoną w przepisach bezpieczeństwa ruchu drogowego. Obowiązek korzystania z drogi dla rowerów nakłada Art. 33 ustawy PoRD, który został wprowadzony z dniem 2002r. Zgodnie z treścią wymienionego artykułu, jeżeli droga dla rowerów jest, to poruszający się rowerami mają obowiązek korzystania z tych dróg. Z drugiej strony drogi dla rowerów budowane są z reguły po jednej, wybranej stronie ulicy lub drogi. Obustronne i dwukierunkowe drogi dla rowerów, które są standardem na zachodzie, w Polsce należą niestety do rzadkości, a praktycznie, wcale nie występują. Taka sytuacja powoduje, że bardzo często zdarzają się sytuacje, takie jak w opiniowanym zdarzeniu, że jadący w określonym kierunku rowerzysta, po swojej prawej stronie drogi żadnego znaku informującego go, że atka droga jest po stronie przeciwnej. Za słuszne, zatem można uznać wyjaśnienia obwinionych Karola M. i Pawła S., że jadąc drogą zobowiązani byli do stosowania się przede wszystkim do oznakowania drogi w ich kierunku ruchu. Jak potwierdziły oględziny miejsca zdarzenia na kierunku ich ruchu nie było żadnych informacji na temat istniejącej drogi dla rowerów, a ponadto, ruch rowerów po jezdni, w kierunku, w którym jechali rowerzyści, na tym odcinku, nie był zabroniony. Kodeks wykroczeń także w takim przypadku nie przewiduje odrębnego wykroczenia i sankcji z tytułu niekorzystania z drogi dla rowerów, pomimo jej istnienia na drodze. Z powyższego zarzut w stosunku do kierujących rowerami został przypisany do paragrafu 97 kw., czyli, jako "inne wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym". Należy przy tym zauważyć, że obaj rowerzyści poruszali się prawidłowo przy prawej krawędzi jezdni, z dużym prawdopodobieństwem rzędem, jeden za drugim i swoją jazdą nie utrudniali znacząco ruchu innym uczestnikom. Na tym opinię zakończyłem i podpisuję. [...]" W ten czwartek odbędzie się odczytanie wyroku ;-) Pozdrawiam. -- Mocniak |
|
Data: 2009-04-05 16:11:52 | |
Autor: mocniak | |
BiegĹy sÄ dowy: nie trzeba jechaÄ dd r po drugiej stronie jezdni | |
UĹźytkownik mocniak napisaĹ:
[...] I jeszcze trochÄ matematyki. JednÄ z czÄĹci sprawy byĹa kolizja rowerzysty z samochodem, ktĂłry zjechaĹ na pas rowerzystĂłw i gwaĹtownie zahamowaĹ. "JeĹźeli rowerzysta poruszaĹ siÄ z prÄdkoĹciÄ rzÄdu 25km/h, to w ciÄ gu sekundy pokonywaĹ odcinek drogi rzÄdu 7m/s. JeĹźeli wiÄc hamowanie samochodu byĹo z odlegĹoĹci rzÄdu 5m przed rowerem, to rowerzysta, na tak krĂłtkim odcinku drogi, nie byĹ w stanie zatrzymaÄ roweru. Przy prÄdkoĹci rzÄdu 25km/h, przy jednoczesnym uĹźyciu dwĂłch hamulcĂłw przedniego i tylnego (opóźnienie hamowania a_max = 3,8m/s^2), w czasie bardzo szybkiej reakcji kierujÄ cego, rzÄdu 0,6s, rowerzysta jest w stanie zatrzymaÄ swĂłj rower na odcinku powyĹźej 11m. Znacznie skuteczniejszym w takim przypadku bywa skrÄt kierownicÄ i prĂłba ominiÄcia przeszkody, poniewaĹź taki manewr wykonany z reguĹy, jako odruch, zachodzi w czasie znaczÄ co krĂłtszym niĹź rozpoczÄcie manewru hamowania i narastanie siĹy hamowania od zera do wartoĹci maksymalnej, prowadzÄ cej czÄsto do zablokowania kĂłĹ." Nooo, tu bym trochÄ popolemizowaĹ. Chyba lepszym opisaniem zaistniaĹej sytuacji byĹoby porĂłwnanie drĂłg hamowania biorÄ ce pod uwagÄ róşnicÄ miÄdzy maksymalnym opóźnieniem samochodu i roweru. Tu siÄ chyba zakĹada, Ĺźe samochĂłd zatrzymuje siÄ w miejscu w zerowym czasie w odlegĹoĹci 5m przed rowerzystami. -- Mocniak |
|
Data: 2009-04-05 17:59:58 | |
Autor: sarajewo | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugiej stronie jezdni | |
"mocniak" <mocniak.wytnij@to.tlen.pl> wrote in message news:gradaf$9em$1inews.gazeta.pl... S jak sprawa sądowa, odc. 2142 Dziwna to opinia, w której biegły wypowiada się co do prawa. Tomek |
|
Data: 2009-04-05 19:48:40 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugiej stronie jezdni | |
Dnia Sun, 5 Apr 2009 17:59:58 +0200, sarajewo napisał(a):
Dziwna to opinia, w której biegły wypowiada się co do prawa. Też mi to nie pasuje, ale trza by popytać na pl.soc.prawo czy i jak dalece biegły usiłuje sąd wyręczać. -- Jacek |
|
Data: 2009-04-05 21:25:10 | |
Autor: Michał Pysz | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Na tym opinię zakończyłem i podpisuję.Czy ja dobrze rozumiem, ze rowerzystów ukarano za : "inne wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym". Jeśli nie złamali przepisów to z jakiej racji ? mp. |
|
Data: 2009-04-05 21:29:00 | |
Autor: mocniak | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Użytkownik Michał Pysz napisał:
Na tym opinię zakończyłem i podpisuję.Czy ja dobrze rozumiem, ze rowerzystów ukarano za : Według policji niekorzystanie z drogi dla rowerów jest łamaniem przepisów. -- Mocniak |
|
Data: 2009-04-05 21:02:56 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugiej stronie jezdni | |
mocniak <mocniak.wytnij@to.tlen.pl> napisał(a):
Użytkownik Michał Pysz napisał: Czasem to dobrze, że Policja nie jest wykładnią prawa w Polsce. Swoją drogą napisz czy drogi Pan kierowca co wpadł na pomysł hamowania przed Wami miał ciekawą minę na odczytaniu wyroku ;-) -- |
|
Data: 2009-04-05 23:04:15 | |
Autor: mocniak | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Użytkownik Rafał Muszczynko napisał:
Czasem to dobrze, że Policja nie jest wykładnią prawa w Polsce. Swoją drogą Napiszę w czwartek. Swoją drogą trzeba będzie mu podziękować, bo przy okazji wyjaśnia się dość istotna dla wielu rowerzystów sprawa ;-) -- Mocniak |
|
Data: 2009-04-05 21:31:11 | |
Autor: MadMan | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Dnia Sun, 05 Apr 2009 21:25:10 +0200, Michał Pysz napisał(a):
Czy ja dobrze rozumiem, ze rowerzystów ukarano za : Z racji tego że policjantowi się wydawało, że kierującego obowiązują znaki po lewej stronie jezdni. A one niestety nie obowiązują (z małymi wyjątkami w postaci głównie znaków informacyjnych). -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2009-04-06 09:33:43 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Michał Pysz wrote:
Czy ja dobrze rozumiem, ze rowerzystów ukarano za : Nie ukarano. Biegły zwraca uwagę, że nie ma w kodeksie wykroczeń specjalnej kary za jazdę jezdnią kiedy istnieje droga rowerowa - tylko paragraf worek. Jeśli nie złamali przepisów to z jakiej racji ? Nie złamali prawa. Szkoda, że biegły nie powołał się wprost na art. 2 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych - ale generalnie jest to opinia "po myśli". Dla kierunku, w którym jechali rowerzysci nie było znaków zakazujących ruchu rowerów lub nakazujących jazdę po drodze rowerowej. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-04-06 00:51:42 | |
Autor: Piotr Potulski | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 09:33, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote:
Nie złamali prawa. Szkoda, że biegły nie powołał się wprost na art. 2 Nie znam sprawy, z tej dyskusji wnioskuję, że samochód hamował, jadący za nim rowerzyści wpakowali się w niego - czy przypadkiem rowerzysta, podobnie jak inni uczestnicy ruchu nie ma obowiązku zachowania bezpiecznego odstępu od pojazdu jadącego przed nim? Piotrpo |
|
Data: 2009-04-06 10:03:25 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Piotr Potulski wrote:
Nie znam sprawy, To może poznaj jednak sprawę najpierw. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-04-06 02:05:48 | |
Autor: Piotr Potulski | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 10:03, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote:
Piotr Potulski wrote: Może wystarczyło napisać "samochód zajechał drogę" zamiast rzucać slogany? Szukałem, nie znalazłem. Piotrpo |
|
Data: 2009-04-06 11:06:39 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Piotr Potulski wrote:
Może wystarczyło napisać "samochód zajechał drogę" zamiast rzucać To znaczy że masz ogromny problem z IQ i nie warto. mh -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-04-06 02:31:06 | |
Autor: Piotr Potulski | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 11:06, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote:
Piotr Potulski wrote: W tym miejscu akurat kompleksów nie mam, a twoja odpowiedź świadczy o kilku twoich cechach intelektu i osobowości - w odniesieniu do niej - tak, też uważam,że jesteś debilem. Piotrpo |
|
Data: 2009-04-06 11:31:08 | |
Autor: MichałG | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Marcin Hyła pisze:
Piotr Potulski wrote: chyba masz zły dzień...... ;-) M. |
|
Data: 2009-04-06 12:58:13 | |
Autor: Tomasso | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugiej stronie jezdni | |
Użytkownik "Marcin Hyła" napisał:
To znaczy że masz ogromny problem z IQ i nie warto. Szkoda, że taki z Ciebie wyłazi brak szacunku do ludzi. Cham jesteś niestety. t |
|
Data: 2009-04-06 14:14:32 | |
Autor: Coaster | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Tomasso wrote:
Użytkownik "Marcin Hyła" napisał: No prosze, pelnia kultury, tylko te wielkie belki w oczach.... Na wypowiedz w ktorej nie ma slow obrazliwych jedna osoba wyzywa interlokutora od debili a druga od chamow! To jest narod! 'Tak trzymac'! PS. Sasiadowi tez pusc wiazanke - niech ma! -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-04-06 05:25:48 | |
Autor: Michał Wolff | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 14:14, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
No prosze, pelnia kultury, tylko te wielkie belki w oczach.... Czym innym jest wyzywanie kogoś, czym innym, stwierdzenie stanu faktycznego. Cham to nie jest wulgaryzm, tym słowem po prostu określa się ludzi, którzy wstawiają takie teksty jak Marcin Hyła n-ty raz tu wstawia. Niemal każdy kto ma inne zdanie niż on zawsze dowiaduje się czegoś o swoim intelekcie. I jak dla mnie takie zachowanie jest po zwyczajnie chamskie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-06 14:37:56 | |
Autor: Coaster | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Michał Wolff wrote:
On 6 Kwi, 14:14, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: ? Cham to nie jest wulgaryzm, Zrob test i nazwij tak kazda napotkana dzis osobe (w celach naukowych). ;-) tym słowem po prostu określa > Czy czyni tak kulturalna osoba? Smiem watpic. Niemal każdy kto ma inne zdanie niż on zawsze dowiaduje się I coz z tego? Jak ktos ma kompleksy to jego sprawa, ale to nie daje mu legitymacji do goraczkowania sie i uzywania 'debili i chamow'. Potwierdza takim zachowaniem swoja przesadna drazliwosc i niemoznosc prowadzenia dyskusji w normalny sposob. I jak dla mnie takie zachowanie jest po A tu sie sprytnie wykreciles sianem ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-04-06 05:55:20 | |
Autor: Michał Wolff | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 14:37, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
I coz z tego? Jak ktos ma kompleksy to jego sprawa, ale to nie daje mu Za duże znaczenie przywiązujesz do ładnych słówek. To że ktoś wyprowadzony z równowagi zupełnie niesprowokowanym atakiem napisze "jesteś debilem" a drugi "To znaczy że masz ogromny problem z IQ i nie warto" - to dla mnie jest dokładnie to samo. To tak jak w starym dowcipie o puszczaniu bąka przy stole. Marcin Hyła stosując trochę inną formę zagłusza tylko efekt dźwiękowy - ale smród ten sam zostaje. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-06 15:15:46 | |
Autor: Coaster | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Michał Wolff wrote:
On 6 Kwi, 14:37, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: Danie o forme wypowiedzi nie nazwalbym przywiazaniem do ladnych slowek. Lubisz jezyk dresow? To że ktoś wyprowadzony z równowagi zupełnie niesprowokowanym atakiem napisze Jezeli kogos mozna tak latwo wyprowadzic z rownowagi - wspolczuje mu. Powinien cwiczyc jak rzadziej sie z niej wyprowadzac. a drugi "To znaczy że masz ogromny problem z IQ i To _nie jest_ to samo. Forma jest wazna. Tresc moze byc podobna a podana w rozny sposob. Posrednio negujesz sens sens literatury i sztuki. ;-P To tak jak w starym Co kraj to obyczaj - szwedzi puszczaja u nas to naganne. Marcin Hyła stosując trochę Jak jakis nerwus/dresus powie Ci np. w kolejce tekst: A. Halo, czlowieku, pan tu nie stal, porosze w tej chwili usunac sie z kolejki! lub B. Chamie ty, nie stales tu, d... w troki i wy.... mi - ale juz! Ty nie widzisz roznicy? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-04-06 06:37:04 | |
Autor: Michał Wolff | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 15:15, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
To _nie jest_ to samo. Forma jest wazna. Tresc moze byc podobna a podana Tak forma jest ważna i czasem wulgaryzm jest jak najbardziej na miejscu by określić dobitnie czyjeś zachowanie. A. Halo, czlowieku, pan tu nie stal, porosze w tej chwili usunac sie z Porównanie zupełnie nieadekwatne do sytuacji. Bo dla mnie Hyła używając ładnych słówek powiedział do Piotra Potulskiego "Ty debilu", zachował się po dresiarsku używając tylko innego języka. Można udawać, że się tego nie słyszało, to bardzo wygodne, ale nie każdy jak na niego plują będzie mówił że deszcz pada. Reakcja Piotra Potulskiego IMO też za gwałtowna (choć to on był sprowokowany), natomiast pod tym co napisał Tomasso podpisuję się jak najbardziej. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-06 08:04:41 | |
Autor: Rowerex | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 14:37, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Porównanie zupełnie nieadekwatne do sytuacji. Bo dla mnie Hyła Mógł mu przecież powiedzieć "Ty konusie", zamiast "Ty łożysku maszynowu" dodając "nie jedźcie tą drogą!" :P Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-04-06 17:16:50 | |
Autor: Coaster | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Rowerex wrote:
On 6 Kwi, 14:37, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote: A dlaczego nie w 'w druga strone'? Wszystko jedno czy powie sie do szanownych gosci: uzywajac 'ladnych slowek' - 'czestujcie sie prosze' czy 'zwyczajnie, po ludzku' - 'zryta, chlajta', nie? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-04-06 09:28:10 | |
Autor: Michał Wolff | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 17:16, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
Wszystko jedno czy powie sie do szanownych gosci: uzywajac 'ladnych Nie nie wszystko jedno. Ale jeśli kogoś wyzywasz i obrażasz - to znacznie bardziej na miejscu jest używanie języka do tego przeznaczonego, a nie "podmalowywanie" chamstwa makijażem z ładnych słówek. Bo gładkie słówka nic a nic nie zmieniają sensu tego co Hyła powiedział, a sens jest chamski i obraźliwy dla osób do których się tak nie po raz pierwszy zwraca. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-06 10:30:32 | |
Autor: mocniak | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Użytkownik Piotr Potulski napisał:
Nie znam sprawy, z tej dyskusji wnioskuję, że samochód hamował, jadący Samochód gwałtownie zahamował po tym, jak zjechał na pas ruchu rowerzystów tuż przed rowerzystami. -- Mocniak |
|
Data: 2009-04-06 10:44:06 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On Mon, 6 Apr 2009, Piotr Potulski wrote:
Nie znam sprawy, z tej dyskusji wnioskuję, że samochód hamował, jadący Już Ci napisali, a tak obocznie to wypada dodać, że nie ma w .pl (stosowanej tu i ówdzie na Zachodzie, AFAIR jest m.in. w Niemczech) *drastycznej* kary za wjeżdżanie w "strfę bezpieczeństwa" przed jadącym pojazdem - znaczy w ten odstęp, który kierowca sobie zostawił aby miał zapas na drogę hamowania. Niezależnie czy to samochód czy inny jednoślad. podobnie jak inni uczestnicy ruchu nie ma obowiązku zachowania Sorry sir, już kiedyś straciłem obręcz - geniusz wjechał przede mnie tuż przed skrzyżowaniem i depnął w hamulce... (tak, wyhamowałem, ale z obręczy wyszła ładna ósemka). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-04-06 02:10:46 | |
Autor: Piotr Potulski | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 10:44, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
On Mon, 6 Apr 2009, Piotr Potulski wrote: Ok, rozumiem, znam i podzielam ból - też miałem podobną sytuację wyprzedzenie i skręt w prawo :) skonczyło się na wyrażeniu mojej opinii o kondycji intelektualnej i zawodowej pani wykonującej ten manewr. Pozdrawiam, Piotrpo |
|
Data: 2009-04-06 10:03:51 | |
Autor: johnkelly | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Marcin Hyła pisze:
Nie złamali prawa. Szkoda, że biegły nie powołał się wprost na art. 2 rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych - ale generalnie jest to opinia "po myśli". Dla kierunku, w którym jechali rowerzysci nie było znaków zakazujących ruchu rowerów lub nakazujących jazdę po drodze rowerowej. Możesz walnąć schemacik jak to było oznakowane? marcin ha -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-04-06 10:14:45 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
johnkelly wrote:
Marcin Hyła pisze: Nie mogę, Mocniak to nie ja :-) ale sprawa prosta - jedziesz ulicą przy której nie ma żadnych odnoszących się do rowerów znaków. Po _lewej_ (przeciwnej) stronie jest droga rowerowa (pieszo-rowerowa). Ale zgodnie z prawem, ciebie jako kierującego obowiązują (art. 2 rozporządzenia o znakach i sygnałach) znaki umieszczone po _prawej_ stronie jezdni albo nad pasem ruchu. Znaki które umieszcza się po lewej to albo powtórzenie tych po prawej albo znaki o specjalnym znaczeniu (zakaz postoju, nakaz z prawej strony znaku itp.). marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2009-04-06 02:25:06 | |
Autor: Michał Wolff | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On 6 Kwi, 10:14, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote:
Po _lewej_ (przeciwnej) stronie jest droga rowerowa (pieszo-rowerowa). No dobrze. Ale ciekaw w takim razie jestem jak wygląda sprawa ze ścieżką rowerową po prawej stronie jezdni, którą jadę. Na samej jezdni ani po prawej, ani po lewej nie mam znaku informującego o tym że jest obok droga rowerowa, bo taki znak pojawia się tylko na owej drodze, często oddalonej od szosy o dobrych parę metrów. Gdyby stosować taki tok rozumowania - to również nie mam obowiązku wiedzieć, że obok jest ścieżka rowerowa, bo na szosie nie mam o tym informacji, a przecież nie muszę wiedzieć, że obok jest ścieżka. Tylko obawiam się, że w sądzie to bym chyba takiej sprawy nie wygrał :) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2009-04-06 11:34:09 | |
Autor: MichałG | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Michał Wolff pisze:
On 6 Kwi, 10:14, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespamuj.pl> wrote: Wbrew pozorom sądy działają czasem nad wyraz logicznie(bywa). Gdybyś sensownie uzasadnił tą niewiedze, to masz duże szanse w sądzie. Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-04-06 15:47:25 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugi ej stronie jezdni | |
On Mon, 6 Apr 2009, Michał Wolff wrote:
No dobrze. Ale ciekaw w takim razie jestem jak wygląda sprawa ze Zacząć trzeba by od tego, gdzie jest *wjazd* na ową ścieżkę. Bo przecież nie powinien być ani przez chodnik, ani przez chaszcze :) BTW: w okolicy mi coś budują. Trochę się obawiam że śmieszkę... ale może nie będzie tak źle (przy innych drogach są ścieżki dla pieszych, w praktyce traktowane właśnie jak "można jechać rowerem", co się sprawdza kiedy jedzie się z dziećmi albo z poczwórnie obładowanym trekkingiem ;) - znaczy z arbuzem na kierownicy, oprócz bagażnika załadowanego do pół pleców :P, do normalnej jazdy nie przystaje) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-04-06 15:59:49 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugiej stronie jezdni | |
"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:4edbcb5e-8e6f-4eeb-93e3-d69d5cf384efh28g2000yqd.googlegroups.com...
No dobrze. Ale ciekaw w takim razie jestem jak wygląda sprawa ze ministerstwo właściwe do spraw komunikacji przewidziało taką sytuację i w odpowiednim rozporządzeniu zaleciło stawiać na jezdni, obok której biegnie droga dla rowerów, znak B-9. Wtedy przynajmniej masz tę motywację, żeby sobie ścieżki poszukać gdzieś w okolicy... (może to nie być łatwe, mi np w Gdańsku zajęło 3 lata, zanim znalazłem "ścieżkę" pozwalającą zrezygnować z jazdy jezdnią ul Elbląskiej, oznakowanej B-9) pozdr |
|
Data: 2009-04-06 10:31:24 | |
Autor: mocniak | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Użytkownik johnkelly napisał:
Marcin Hyła pisze: Tu nie trzeba żadnych schemacików. Ddr znajdowała się po lewej stronie sześciopasmowej ulicy. Po prawej nie było żadnego oznakowania z tym związanego. -- Mocniak |
|
Data: 2009-04-06 21:45:46 | |
Autor: Wojciech 'Wheart' Penar | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
mocniak pisze:
Użytkownik johnkelly napisał: Legnicka we Wrocławiu? Zupełnie przypadkiem odkryłem tam swego czasu drogę rowerową po lewej stronie (zwykle jechałem zza Rynku na Strzegomską, a wracałem kierując się na Gądowiankę, ul. Na Ostatnim Groszu i most Milenijny)... Ciekawy jest też wjazd na tę "śmieszkę" od strony Mostu Sikorskiego... Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-04-06 09:34:50 | |
Autor: robertcb | |
Biegłysądowy: nie trzeba jechać ddr po drugiej stronie jezdni | |
Często jest to nawet niemożliwe, zwłaszcza jak przejście na drugą stronę jezdzni z rowerem wymagałoby pokonania bariery energochłonnej rozdzielającej kierunek ruchu, czy innych elementów infrastruktury.
-- |
|
Data: 2009-04-06 11:09:38 | |
Autor: mocniak | |
Biegły sądowy: nie trzeba jecha ć ddr po drugiej stronie jezdni | |
Użytkownik mocniak napisał:
[...] Dla lubiących dużo czytać cała opinia biegłego: http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/1.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/2.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/3.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/4.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/5.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/6.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/7.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/8.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/9.JPG http://www.rowerowy.bialystok.pl/temp/opinia/10.JPG Pozdrawiam. -- Mocniak |
|
Data: 2009-04-06 17:50:49 | |
Autor: Adrian S. | |
Biegły sądowy: nie trzeba jechać ddr po drugiej stronie jezdni | |
mocniak wrote:
Użytkownik mocniak napisał:[ciach] brawo chłopaki! podoba mi się zwłaszcza szczegół gdzie jest wytłumaczone dlaczego się nie zatrzymali po kolizji "nie było miejsca, gdzie można się bezpiecznie zatrzymać i nikt nie był ranny". Dobrze (i skutecznie) wyjaśnione! -- Adrian S. the Lajt Rider |
|