Rozmowa z Adamem Bielanem, rzecznikiem PiS
Wojciech Szacki: Skończyły się prawybory w Platformie, które zepchnęły całą opozycję na margines. Jak chcecie z niego wyjść?

Adam Bielan, rzecznik PiS: Nie rozumiem obaw kolegów, którzy martwią się ograniczeniem naszej obecności w mediach. Zejście z pierwszego planu nie zawsze szkodzi, zwłaszcza gdy do wyborów zostało jeszcze tyle czasu.

Prawybory Platformie pomogą czy zaszkodzą?

- PO przedobrzyła, przez sześć tygodni zajmując się tylko sobą. W tzw. prawyborach nie było dyskusji o prawdziwych problemach Polski, jak bezrobocie czy sytuacja w służbie zdrowia. Symboliczne było zwieńczenie tej imprezy, gdy w wirtualnym studiu Sławomir Nowak, udając prezentera, pokazywał słupki poparcia dla kandydatów w różnych województwach i w zależności od wieku. Kogo to interesuje?

Okazało się poza tym, że PO jest partią ludzi sytych i biernych, o czym świadczy żenująco niska frekwencja.

Mówi pan o problemach PO, będąc rzecznikiem PiS, który od trzech lat nie może wrócić do poparcia z wyborów 2007 r. i w sondażach zdecydowanie przegrywa z PO.

- Popełniliśmy błędy, rzucaliśmy się od ściany do ściany. Musimy wyciągnąć wnioski z tego, że gdy przykręcaliśmy śrubę, notowania nam spadały. Ale teraz, po merytorycznym kongresie w Poznaniu, osiągnęliśmy w sondażu "Gazety" najlepszy wynik od 2007 r. - 31 proc.

Powinniśmy obniżyć napięcie między PO a PiS, bo stan obecny nie służy ani Polsce, ani naszej partii. Nie możemy oczywiście przepuścić żadnego błędu rządzących - jak wtedy, gdy Sikorski nie pojechał na ważne spotkanie szefów dyplomacji Unii, bo wolał prawybory. Ale źle się czuję, gdy PiS przypuszcza 24 godziny na dobę frontalny atak na rządzących.


http://wyborcza.pl/1,75248,7710850,Zle_mi_z_frontalnym_atakiem_na_PO.html


Artur Borubar
--

"Słowem od soboty, kiedy PO ogłosiła wyniki prawyborów, przez media przelewa
się rzeka szczerej nieukrywanej zawiści. Politycy PiS i SLD prześcigają się
w wymyślaniu co śmieszniejszych określeń na prawybory. Im boleśniej ugodzą
Platformę, tym się bardziej cieszą."

http://pepepe.pl/  Jeszcze 268 dni kompromitowania RP!