Data: 2009-07-17 12:14:27 | |
Autor: jab | |
Bielsko-Biała: co, gdzie, jak - klisze, sprzęt, wołanie | |
Parę lat temu psikusy życiowe sprawiły, że musiałem rozstać się całym sprzętem foto jaki miałem. Ale ciągnie wilka do lasu:P
Mam kompakta cyfrowego do "cykania fotek", ale do zdjęć planuję jednak kliszę. Na pokładzie na dziś mam Lubitela 166B, dostanego od kochanej teściowej, który troszkę w szafie przeleżał i wczoraj został wydobyty... czytam troszkę w sieci od wczoraj i widzę, że sporo się zmieniło przez parę lat... cyfra ostro w natarciu, choć ze zdumieniem odnotowałem ceny Lubiteli na allegro:P W każdym razie, teraz bytuję w Bielsku-Białej i nie znam za bardzo terenu pod względem miejsc fotogennych:P Polecicie jakieś niedrogie a solidne miejsca wołania cz-b i c-41? Może gdzieś warto zaglądnąć w poszukiwaniu niedrogiego materiału, sprzętu itd? Na razie ekonomia sprawia, że muszę pozostać przy Lubim (to mi nawet dobrze zrobi, poćwiczę, poszanuję czas i ujęcia:P), ale docelowo i puszkę chcę zmienić na coś lepszego i ciemnię skromną poskładać... Planuję raczej zabawy w średnim formacie, mały obrazek chyba zostawię na cyfrę jednak... ale kto wie...;) -- Lubitel 166B Fuji s5000 + lama za puszką czyli cudów nie będzie:P |
|
Data: 2009-07-24 17:59:15 | |
Autor: Fereby | |
Bielsko-Biała: co, gdzie, jak - klisze, sprzęt, wołanie | |
Parę lat temu psikusy życiowe sprawiły, że musiałem rozstać się całym sprzętem foto jaki miałem. Ale ciągnie wilka do lasu:P Jak ja - mam Lubitela 166B i 166 Universal. Dorobienie lupy do tego drugiego kosztowało mnie drożej jak aparat. W razie potrzeby naprawiać możesz albo na ulicy 1 maja (w bramie dawnego zakładu "B" Rytexu) albo szukać kogoś przez komis na placu Żwirki i Wigury.
Leszek Krasnodębski na placu Żwirki i Wigury woła je tradycyjnie w koreksie, wedle życzenia klienta (np. forsowanie). Niestety z 6 PLN przed paru laty podrożał do bodaj kilkunastu złotych, bo obecnie pobliski "Plastyk" przeszedł na fotografię cyfrową i stąd znacznie mniej zamówień. To bardzo solidna, rodzinna firma (działa od 1948 roku), która wywoływała filmy samego St. Janickiego (tego od "W starym kinie"). Przeszło dziesięć lat oddawałem błony Krasnodębskiemu i nie popsuł mi żadnej. Obecnie sam wywołuję błony i odbitki, toteż nie mam rozeznania. Może gdzieś warto zaglądnąć w poszukiwaniu niedrogiego materiału, sprzętu itd? Na razie ekonomia sprawia, że muszę pozostać przy Lubim (to mi nawet dobrze zrobi, poćwiczę, poszanuję czas i ujęcia:P), ale docelowo i puszkę chcę zmienić na coś lepszego i ciemnię skromną poskładać... Odwiedź wspomniany komis na pl. Żwirki i Wigury. Czynny do 16:00 (bez sobót!) [cut] Fereby -- |
|