Witam,

Muszę w miarę sprawnie dojechać z Bielska do Świnoujścia. Wiekszość planerów
proponuje jechać przez Niemcy i tu mam parę pytań:


-czy jest jakaś lepsza opcja
-czy nadkładając te 150-200 km rzeczywiście zyskam na komforcie/czasie
-czy niemiecka policja trzepie polskie auta na wjeździe "dla zasady" (media
coś takiego klepały z pół roku temu)
-czy płacę coś po niemieckiej stronie za przejazd autostradą ?

Z góry dzięki za rady.

Pzdr,
g-jaro

--

Użytkownik " g-jaro" <jarekg_2.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

-czy nadkładając te 150-200 km rzeczywiście zyskam na komforcie/czasie

Albo tak, albo nie.
Zależy jak będzei wyglądał wjazd na Uznam od strony niemieckiej.
Rok temu był tam korek niesamowity, większy niż do promów po polskiej stronie.
Całe szczęście, że tylko przy wyjeździe.

-czy niemiecka policja trzepie polskie auta na wjeździe "dla zasady"

Na wjeździe gdzie?
Bo chyba ni liczysz na łapankę na nieczynnej granicy?

(media
coś takiego klepały z pół roku temu)
-czy płacę coś po niemieckiej stronie za przejazd autostradą ?

Nie.

Thu, 29 Jul 2010 15:41:10 +0000 (UTC), w <i2s7em$s5v$1@inews.gazeta.pl>, "
g-jaro" <jarekg_2.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(-a):

Witam,

Muszę w miarę sprawnie dojechać z Bielska do Świnoujścia. Wiekszość planerów
proponuje jechać przez Niemcy i tu mam parę pytań:

-czy jest jakaś lepsza opcja

Paliwowo na pewno wyniesie więcej, a czasowo może być różne.
Jedź po bożemu -- A4 do Legnicy, potem DK3/S3 do końca.

Użytkownik " g-jaro" <jarekg_2.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w

Muszę w miarę sprawnie dojechać z Bielska do Świnoujścia. Wiekszość planerów
proponuje jechać przez Niemcy i tu mam parę pytań:
-czy jest jakaś lepsza opcja
-czy nadkładając te 150-200 km rzeczywiście zyskam na komforcie/czasie

http://moto.onet.pl/1542480,1,dwa-sposoby-na-polskie-drogi,artykul.html?node=11

Jesli sie olewa polskie ograniczenia predkosci i jedzie wieczorem/noca/switem - to przez Legnice-Gorzow jedzie sie calkiem sprawnie ze srednia podchodzaca pod 100km/h.

Swinoujscie to jeszcze nieco inna bajka - po polskiej stronie masz prom, co moze potrwac od 20 minut do paru godzin.

Komfort to juz od ciebie zalezy - jedziemy dozwolona +19 i sie nie przejmujemy, czy sluchamy pilnie CB :-)
Z drugiej strony mozna sie stresowac jak termin sie zbliza a na niemieckiej autostradzie tez korki.

-czy niemiecka policja trzepie polskie auta na wjeździe "dla zasady"

Na kierunku Berlin nie mam doswiadczenia, ale na kierunkue Drezno nie. Albo rzadko.

-czy płacę coś po niemieckiej stronie za przejazd autostradą ?

Autem osobowym nie.

J.

 g-jaro <jarekg_2.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

Witam,

Muszę w miarę sprawnie dojechać z Bielska do Świnoujścia. Wiekszość planerów
proponuje jechać przez Niemcy i tu mam parę pytań:

A i małe uzupelnienie. Nie jade na Uznam tylko do terminala promowego na
Wolinie na prom do Danii.

Kusi mnie ta trasa przez Niemcy - i chyba tak pojadę.

PZdr,
g-jaro


--

A i małe uzupelnienie. Nie jade na Uznam tylko do terminala promowego na
Wolinie na prom do Danii.

No to pasowałoby wyskoczyć ze strony Niemieckiej w Szczecinie no i A6 - S3 do prawowobrzeżnego Świnoujścia. Aby nie pchać się w przeprawę promową


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Użytkownik "Endriu" <nmp1WYTNIJTO@interia.pl> napisał w wiadomości news:i2ujnn$epj$1usenet.news.interia.pl...

A i małe uzupelnienie. Nie jade na Uznam tylko do terminala promowego na
Wolinie na prom do Danii.

No to pasowałoby wyskoczyć ze strony Niemieckiej w Szczecinie no i A6 - S3 do prawowobrzeżnego Świnoujścia. Aby nie pchać się w przeprawę promową

A jeszcze sensowniej dojechać od razu do Danii na kołach. ;-)

On Fri, 30 Jul 2010 15:29:49 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "Endriu" <nmp1WYTNIJTO@interia.pl> napisał w wiadomości

A i małe uzupelnienie. Nie jade na Uznam tylko do terminala promowego na
Wolinie na prom do Danii.

A jeszcze sensowniej dojechać od razu do Danii na kołach. ;-)

Zalezy gdzie do Danii.
Owszem, w czasie dojazdu do Swinoujscia mozna dotrzec do Hamburga, w
dobrych ukladach moze nawet pod dunska granice.
Ale jesli droga prowadzi np do Kopenhagi, to dochodzi kolejne kilkaset
kilometrow, platny most, hotel - moze nie byc sensowniej.

A biura podrozy ze swinoujscia organizuja wycieczki do Kopenhagi ..
promem z Rostoku.

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5jj756dpd74urra8ffut4igcs93mqfmesl4ax.com...

On Fri, 30 Jul 2010 15:29:49 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "Endriu" <nmp1WYTNIJTO@interia.pl> napisał w wiadomości

A i małe uzupelnienie. Nie jade na Uznam tylko do terminala promowego na
Wolinie na prom do Danii.

A jeszcze sensowniej dojechać od razu do Danii na kołach. ;-)

Zalezy gdzie do Danii.
Owszem, w czasie dojazdu do Swinoujscia mozna dotrzec do Hamburga, w
dobrych ukladach moze nawet pod dunska granice.
Ale jesli droga prowadzi np do Kopenhagi, to dochodzi kolejne kilkaset
kilometrow,

Czyli kilka godzin po autostradach.
Pryszcz.
Przejechałem kiedyś tą trasę, przez Niemcy i Danię mostami do Malmo, tam nocleg w F1 i z powrotem promem do Sassnitz, bo najkrótsza trasa, ale i tak była najdroższą częścią tej wycieczki.

platny most, hotel - moze nie byc sensowniej.

Wiesz ile kosztuje prom do Kopenhagi?
Hotel F1 czy Etap w Niemczech to pewnie 1/10 tej kwoty.
Reszta to już w ogóle drobne, jak masz swoje auto.

On Sat, 31 Jul 2010 09:54:22 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Ale jesli droga prowadzi np do Kopenhagi, to dochodzi kolejne kilkaset
kilometrow,

Czyli kilka godzin po autostradach. Pryszcz.

Ale za soba masz juz kilka godzin i przestaje byc pryszcz.

platny most, hotel - moze nie byc sensowniej.

Wiesz ile kosztuje prom do Kopenhagi?
Hotel F1 czy Etap w Niemczech to pewnie 1/10 tej kwoty.
Reszta to już w ogóle drobne, jak masz swoje auto.

paliwo 2*650km, most 2*35euro, Etap 2*54 euro i sie uzbieralo ponad 1000zl. A prom - od 550zl za jedna osobe z samochodem bez kabiny przez 1200
za 4 osoby bez samochodu z kabina, do 1500 za 4 osoby z samochodem.

No coz - jakby sie kompletnie nie oplacalo, to smiem twierdzic ze by
promy wyginely, a tym czasem maja sie dobrze :-)


J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:rju756psa2d30fslq978p12ffscrjmjra84ax.com...

On Sat, 31 Jul 2010 09:54:22 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Ale jesli droga prowadzi np do Kopenhagi, to dochodzi kolejne kilkaset
kilometrow,

Czyli kilka godzin po autostradach. Pryszcz.

Ale za soba masz juz kilka godzin i przestaje byc pryszcz.

A na promie nie przestaje?
Dziękuję, ale w samochodzie nic się pod nogami nie buja.

platny most, hotel - moze nie byc sensowniej.

Wiesz ile kosztuje prom do Kopenhagi?
Hotel F1 czy Etap w Niemczech to pewnie 1/10 tej kwoty.
Reszta to już w ogóle drobne, jak masz swoje auto.

paliwo 2*650km, most 2*35euro, Etap 2*54 euro i
sie uzbieralo ponad 1000zl.
A prom - od 550zl za jedna osobe z samochodem bez kabiny przez 1200
za 4 osoby bez samochodu z kabina, do 1500 za 4 osoby z samochodem.

W jedną stronę.
Gratis cholernie fajna przejażdżka promem.

No coz - jakby sie kompletnie nie oplacalo, to smiem twierdzic ze by
promy wyginely, a tym czasem maja sie dobrze :-)

Gdzie tu zauważyłeś że się coś opłaca?

On Sat, 31 Jul 2010 18:25:11 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Czyli kilka godzin po autostradach. Pryszcz.

Ale za soba masz juz kilka godzin i przestaje byc pryszcz.

A na promie nie przestaje?
Dziękuję, ale w samochodzie nic się pod nogami nie buja.

Na promie idziesz spac, budzisz sie rano wypoczety i gotow do dalszej
jazdy/zwiedzania czy co tam masz w planach.

A prom - od 550zl za jedna osobe z samochodem bez kabiny przez 1200
za 4 osoby bez samochodu z kabina, do 1500 za 4 osoby z samochodem.

W jedną stronę. Gratis cholernie fajna przejażdżka promem.

W dwie strony. W jedna to polowe tego

http://www.polferries.pl/cennik2010/swinoujscie-kopenhaga/samochod
http://www.polferries.pl/oferty2010/swinoujscie-kopenhaga/dla4
http://www.polferries.pl/oferty2010/swinoujscie-kopenhaga/hdr
http://www.polferries.pl/indywidualny/wycieczki/302

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Na promie idziesz spac, budzisz sie rano wypoczety i gotow do dalszej
jazdy/zwiedzania czy co tam masz w planach.

Za 1500 zł.
Ja po noclegu za 150 pod Hamburgiem też byłem po dojeździe do Danii gotów do zwiedzania Kopenhagi

On Sun, 1 Aug 2010 00:04:07 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Na promie idziesz spac, budzisz sie rano wypoczety i gotow do dalszej
jazdy/zwiedzania czy co tam masz w planach.

Za 1500 zł.
Ja po noclegu za 150 pod Hamburgiem też byłem po dojeździe do Danii gotów do zwiedzania Kopenhagi

No ale jakos pominales reszte. za nocleg, plus za prom, plus za paliwo
- i nawet nie liczac innych kosztow juz sie zblizamy do polowy biletu.
A przy powrocie powtorka z placenia.

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:2ttb569amolrk9gopclbjuh341ag824p804ax.com...

On Sun, 1 Aug 2010 00:04:07 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Na promie idziesz spac, budzisz sie rano wypoczety i gotow do dalszej
jazdy/zwiedzania czy co tam masz w planach.

Za 1500 zł.
Ja po noclegu za 150 pod Hamburgiem też byłem po dojeździe do Danii gotów do
zwiedzania Kopenhagi

No ale jakos pominales reszte. za nocleg, plus za prom, plus za paliwo

Za jaki prom?
Do Danii na kołach jechałem.

On Mon, 2 Aug 2010 02:29:28 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Na promie idziesz spac, budzisz sie rano wypoczety i gotow do dalszej
jazdy/zwiedzania czy co tam masz w planach.

Za 1500 zł.
Ja po noclegu za 150 pod Hamburgiem też byłem po dojeździe do Danii gotów do zwiedzania Kopenhagi

No ale jakos pominales reszte. za nocleg, plus za prom, plus za paliwo

Za jaki prom? Do Danii na kołach jechałem.

pomylilo mi sie - za most. 35eur w/g wikipedii - prawda to ? J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Za jaki prom? Do Danii na kołach jechałem.

pomylilo mi sie - za most.
35eur w/g wikipedii - prawda to ?

Może być prawda, ja płaciłem coś koło 200 zł w sumie, ale do Malmo.
Ale to kilka lat temu było.

-czy jest jakaś lepsza opcja

Tak, przez Włochy ;-))). Żart oczywiście ;-)

-czy nadkładając te 150-200 km rzeczywiście zyskam na komforcie/czasie

Nie nadkładasz 150-200, a jedynie ok. 80 km. Na czasie, komforcie, a przede wszystkim bezpieczeństwie zyskujesz bezapelacyjnie, na dodatek nie łamiąc przepisów :-). Weź jeszcze pod uwagę że jedziesz do Świnoujścia, więc możesz pojechać bezpośrednio od strony Ahlbecku, od strony niemieckiej. Wtedy w ogóle nie wjeżdżasz do Polski w Kołbaskowie, a potem unikasz promu, na którym możesz stracić kupę czasu, zwłaszcza teraz, latem :-)

-czy niemiecka policja trzepie polskie auta na wjeździe "dla zasady" (media
coś takiego klepały z pół roku temu)

Przez wszystkie moje przejazdy tą drogą widziałem może ze dwa razy policję :-). I nigdy nie haltowali... Do tego masz doskonałe, czyste parkingi, gdzie możesz odpocząć i coś przetrącić ;-)

-czy płacę coś po niemieckiej stronie za przejazd autostradą ?

Nic nie płacisz.
Reasumując: ja ze Szczecina na południe raczej nigdy nie pojadę polskimi drogami, bo to loteria :-). I Tobie radzę to samo, a czy skorzystasz to już Twoja sprawa.
Pozdr.

Z góry dzięki za rady.

Właśnie dzisiaj wróciłem z Swinoujścia "Polską" trasą Katowice- Świnoujście.
Jechałem tam i z powrotem dwukrotnie i za każdym razem nie udało mi się zejść poniżej 9 godzin jazdy (razem z przeprawą promową).

Jeżeli chodzi o trasę  do Świnoujścia wybrałem A4 - S3. Podwójny pech w drodze do Świnoujścia i z  powrotem polegał na  tym, iż mój GPS źle obrał przelotkę między A4 i 3 i miest wjechać na 3 bezpośrednio na zjeździe koło Legnicy, to GPS wybrał jakoś dziwnie drogę nr 297  jak jechałem w kierunku Świnoujścia, a z powrotem wybrał drogę nr 328. Jedna i druga się do niczego nie nadaje. 297 dziurawa jak ser szwajcarski z niesamowitymi koleinami, a 328 to znowu chyba gdzieś około 80 km wyobraźcie sobie ..... kostki brukowej (podziwiam - pewnie jakąś przedowjenną niemiecką ekipę która to układała - trzeba mieć niebiańską cierpliwość aby ułożyć 80 km kostki) po której nie pojedziesz wiecej jak 50 km/h. Tą 297 jakoś przemęczyłem (w pewnym momencie o mało sobie wahacza z tłumikiem nie urwwałem na koleinie, które towarzyszą kierowcom przez całą tą drogę - na Boga nie jedźcie tamtędy), ale z 328 ""kostkową" po 20 km dałem sobie spokój i zwróciłem z powrotem na 3.

Jeżeli więc będziesz jechał polskimi parejami, uważaj na GPS aby z A4 wbić się bezpośrednio w drogę nr 3 koło Legnicy.

Jeżeli chodzi o 3 to w nocy idzie jescze jakoś nią jechać 100 km/h, ale w dzień nie pojedziesz więcej (średnio) jak 70-80 km/h - mało miejść do wyprzedzania, wiele ciężarówek, jak jedną wyprzedzisz to za kilometr 100 następnych - i tak w kółko. Policz sobie średnio 400 km od Świnoujścia do Legnicy przez średnią prędkość 70 km na godzinę wychodzi około 6 godzin jazdy (300 km odcinek autostrady pokonałem w około 2,5 godziny - wyruszyłem o 2:00 w nocy).

Wydaje mi się, że w dzień  może być  ciężko przejechać Legnicę, ale to mogą być takie przypuszczenia.

Co do przeprawy po stronie Polskiej w Świnoujściu (bo po Niemieckiej jest normalny most jak w krajach cywilizowanych) jeden jest w centrum Świnoujścia - ale tylko dla mieszkańców miasta i tam cię nie wpuszczą, a drugi jest na Karsiborze dla ludzi "przyjezdnych". Jeżeli chcesz wjechać na wyspę na Karsiborską przeprawę promową warto wjechać od ul. Ludzi Morza/Mostowa (najpierw do prawobrzeżnego centrum a później w/w skrótem przy nabrzeżu) a nie pchać się bezpośrednio z drogi nr 93 bo tworzy się tam 2-3 godzinna kolejka. Można w ten sposób ją trochę "ominąć".

Jeżeli chcesz wyjechać ze Świnoujścia promem to już kolejki w żaden sposób nie omimiesz (co najmniej godzinny postój).
Pracownik w/w promu powiedział mi, że "tutejsi" ze Świnoujścia do Szczecina nie jeżdżą promem, tylko Niemcami. Podobnież odległości są podobne. Z tym że trzeba mieć Euro przy sobie na wszelki wypadek (ewentualne mandaty) bo ci auto zarekwirują jak nie będziesz miał czym zapłacić na autsotradzie.

Ogólnie jak bym tam miał jechać drugi raz jechałbym Niemcami. (Uzbroić się tylko w dobrego GPS-sa z mapami Europy no i w Euro) no i po Polskiej stronie zatankować na full.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

ale z 328  "kostkową" po 20 km dałem sobie spokój i zwróciłem z powrotem na 3.

Dojechałem 328 do "Przemkowa" i powiedziałem "pas" i w lewo na 12 do 3-ki.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Dojechałem 328 do "Przemkowa" i powiedziałem "pas" i w lewo na 12 do 3-ki.

A tu ciekawą stronę znalazłem:

http://www.dojazd.org/mapaeuropy.html

Trasa "Niemiecka" :

Legnica  - Świnoujście przez Ahlbeck = 542 km  - gdyby się udało jechać ze średnią 120 można by się było zmieścić w 4,5 godziny.... ("komputer" wyliczył 6h 6min) + 2,6 godz na autostradę - dało by radę w 7 godzin z Katowic dojechać .....

Trasa "Poska"

Legnica  - Świnoujście przez Gorzów Wielkopolski =  397  - 5 godz. 59 min. I to by się mniej więcej zgadzało z tym co osiągnęliśmy jadąc w dzień średnią 70 km/h.

P.S. Dla trasy Katowice - Świnoujście "komputer" z tej strony rówież wybrał przelotkę przez feralną 297. Strzeżcie się tej drogi bo jest to koszmar, a z powrotem "kostkowej" 328 !!!!.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Fri, 30 Jul 2010 15:03:23 +0200, w <i2uiiu$d7t$1@usenet.news.interia.pl>,
"Endriu" <nmp1WYTNIJTO@interia.pl> napisał(-a):

Jeżeli chodzi o trasę  do Świnoujścia wybrałem A4 - S3. Podwójny pech w drodze do Świnoujścia i z  powrotem polegał na  tym, iż mój GPS źle obrał przelotkę między A4 i 3 i miest wjechać na 3 bezpośrednio na zjeździe koło Legnicy, to GPS wybrał jakoś dziwnie drogę nr 297  jak jechałem w kierunku Świnoujścia, a z powrotem wybrał drogę nr 328. Jedna i druga się do niczego nie nadaje.

Ach, to pewnie słynny Traffic w AM :).

 g-jaro <jarekg_2.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):

Witam,

Muszę w miarę sprawnie dojechać z Bielska do Świnoujścia. Wiekszość planerów
proponuje jechać przez Niemcy i tu mam parę pytań:

Dobry,
Już jestem "po". W obie strony wybralem przez Niemcy (przejścia Olszyna i
Kołbaskowo). "Na kołach" nie mogłem bo to był prom na/z Bornholm/-u ;-) .

Droga cud-miód. Cały dystans pokonałem w 10 godzin (spokojnym tempem, z
postojami na popas i międzylądowaniem w Czeladzi).

Polecam i pozdrawiam,
g-jaro

--

On Mon, 16 Aug 2010 10:53:07 +0000 (UTC),    wrote:

Dobry,
Już jestem "po". W obie strony wybralem przez Niemcy (przejścia Olszyna i
Kołbaskowo). "Na kołach" nie mogłem bo to był prom na/z Bornholm/-u ;-) .

Droga cud-miód. Cały dystans pokonałem w 10 godzin (spokojnym tempem, z
postojami na popas i międzylądowaniem w Czeladzi).

10 h w jedna strone, czy 10h w obie ? W obie .. chyba niezle osiagniecie.

W jedna .. mogles spokojnie zaoszczedzic paliwa ..

J.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

10 h w jedna strone, czy 10h w obie ?

w obie

W obie .. chyba niezle osiagniecie.

nie próbowałem

W jedna .. mogles spokojnie zaoszczedzic paliwa ..

i stracić nerwów ( o czym przekonały mnie odcinki w okolicy Olszyny i
zwyczajowo Katowice-Bielsko). Już na promie i zaraz po zejściu dało się
odczuć, że jestem już "u nas". Jak pisałem w 10 godzinach były postoje (2
konkretne) + rozjazd w okolicach Katowic, a dodatkowo na pokładzie komplet w
tym 10-mies córa. W lipcu zwyczajowo jechałem Bielsko-Gdynia więc naprawdę wiem co zyskałem.

Pozdrawiam,
g-jaro

--

On Mon, 16 Aug 2010 14:00:03 +0000 (UTC),   g-jaro wrote:

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

10 h w jedna strone, czy 10h w obie ?

w obie

Czytajac reszte to sie gubie - 10h w jedna strone i 10h w druga ? Czy 5h w jedna i 5h w druga ? Czy 10h w jedna strone - od Bielska do Bornholmu ?

W jedna .. mogles spokojnie zaoszczedzic paliwa ..

i stracić nerwów ( o czym przekonały mnie odcinki w okolicy Olszyny i
zwyczajowo Katowice-Bielsko). Już na promie i zaraz po zejściu dało się
odczuć, że jestem już "u nas". Jak pisałem w 10 godzinach były postoje (2
konkretne) + rozjazd w okolicach Katowic, a dodatkowo na pokładzie komplet w
tym 10-mies córa. W lipcu zwyczajowo jechałem Bielsko-Gdynia więc naprawdę wiem co zyskałem.

Moze po prostu musisz sie troche rozluznic - skoro i tak jedziesz 10h,
to spokojnie mogles po kraju jechac, 70km/h za ciezarowka, bez cienia
zdenerwowania, bo gdzie ci sie spieszy :-)

J.