Data: 2013-02-07 11:57:12 | |
Autor: J.F | |
Bieszczadzka akcja medialna :]. | |
Użytkownik "Dominik Mirowski" napisał w wiadomości grup
Fakty :-> Poza powierzchownymi odmrożeniami i silnym wychłodzeniem nikomu nic się nie stało ;). Fakty medialne : Jak piszesz powyzej - to znajduje potwierdzenie w faktach :-) Brakujące informacje : No, niekoniecznie. Co prawda sporo telefonow GPS ma, ale sporo nie ma. Skorzystac tez trzeba umiec ... ale wsrod uczestnikow takiej imprezy powinna byc to wiedza powszechna. - czy posiadane wyposażenie było wystarczające na zimowy biwak (pomijam narty i rakiety) ? Skoro nie byli w stanie wrocic samodzielnie ... to chyba nie. Tylko nadal mnie zastanawia o co tu chodzi ... bo jesli gopr byl w stanie wejsc pieszo na gore i zejsc z nimi, to cos tu chyba nie tak. J. |
|
Data: 2013-02-07 03:22:29 | |
Autor: Jacek G. | |
Bieszczadzka akcja medialna :]. | |
On 7 Lut, 11:57, "J.F" <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
>- czy posiadane wyposażenie było wystarczające na zimowy biwak Rok temu na Babiej GOPR też był w stanie wejść i zejść, a doświadczeni ponoć turyści nie. W sąsiednim wątku Lech podał link do bloga PVdC: http://www.piotrvandercoghen.pl/pl/11/blog/29 I faktycznie w dużej mierze można się zgodzić z PvdC, choć ocena organizatorów obozu wydaje mi się zbyt pobłażliwa. Sporo sensownych wpisów można też znaleźć w komentarzach do artykułu - m.in. w pełni zgadzam się z oceną Basi Z. (nie dlatego ze to znajoma). Konieczność wezwania GOPR świadczy jednak o tym, że jakieś błędy - począwszy od założeń, skończywszy na realizacji - popełniono. Na podstawie tego co wiemy z mediów nasuwają mi się takie sprawy: - wyznaczone na sprawdzian zadanie było zbyt trudne dla tego typu grupy - osób glównie nieletnich i bez zimowego, górskiego doświadczenia. Należało być bardziej elastycznym i dostosować zadanie do warunków i umiejętności grupy. Pytanie - ile zimowych biwaków pod opieką instruktorów zaliczyli wcześniej uczestnicy, gdzie, w jakich warunkach ? O tym, że źle wybrali miejsce już pisano. Być może powinni w ogóle zrobić wcześniejszy wycof, ale do tego potrzeba właśnie doświadczenia i rozsądku. - w takich warunkach opiekunowie powinni być bliżej grupy, tak by sami mogli w razie czego interweniować i iść z pomocą. Z przekazywanych informacji wynika, że ich działanie ograniczyło się do wezwania GOPR-u - być może to nieprawda, ale nic nie wiadomo, aby sami podjęli jakąś akcję. - sprzęt chyba jednak nie był tak dobry jak zeznają uczestnicy, rodzice i media. Pewnie mieli buty górskie, ale czy były to zimowe buty górskie ? Skoro im przemokły w suchym (ponoć był mróz) śniegu i potem zamarzły, to nie były to chyba najwłaściwsze buty. Jakie śpiwory posiadali ? Czy faktycznie nadawały się na zimę pod namiot ? A sama akcja medialna - jak zwykle w takich przypadkach - próba zrobienia taniej sensacji pomieszania informacji prawdziwych z nieprawdziwymi oraz pobieżne i wybiórcze potraktowanie sprawy. Dlatego z ocenami należy być ostrożnym, bo nie mamy pełnej wiedzy o tym co tam się dokładnie działo. -- Jacek G. |
|
Data: 2013-02-07 15:56:33 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
Bieszczadzka akcja medialna :]. | |
W dniu 2013-02-07 11:57, J.F pisze:
Tylko nadal mnie zastanawia o co tu chodzi ... bo jesli gopr byl w Dzieciakom zabrakło tzw. jaj ;-) I w żaden sposób nikt mnie nie przekona że pozostawienie ich bez opieki nie było kardynalnym błędem. Mógł się koleżka za pagórkiem rozbić, żeby mieć ich na oku. Sam jako licealista byłem na wyjeździe gdzie nasz opiekun także w ramach "hartowania" w nas ducha puszczał nas samych. Sam żeby się nie nudzić zbytnio zajmował się panią opiekunką innej grupy ... he, he Pzdr Henek |
|
Data: 2013-02-07 17:24:57 | |
Autor: J.F | |
Bieszczadzka akcja medialna :]. | |
Użytkownik "Henek Dąbrowski" napisał w
W dniu 2013-02-07 11:57, J.F pisze: Tylko nadal mnie zastanawia o co tu chodzi ... bo jesli gopr byl wDzieciakom zabrakło tzw. jaj ;-) I w żaden sposób nikt mnie nie przekona że pozostawienie ich bez opieki nie było kardynalnym błędem. Licealista zahacza o 18 lat, ale jesli ci tutaj byli mlodsi ... oj, uzmyslowi im prokurator ze to byl gruby blad. Zaslyszane: czy dzieciom na koloniach mozna dac "czas wolny" ? Absolutnie nie, maja byc "pod opieka" caly czas. I tu nie chodzi o gory, tylko np o zwiedzenie sklepow na rynku miasteczka. Na szczescie sad moze sie wykazac rozsadkiem, ale lepiej zeby nikt nie zauwazyl :-) No ale co - jako licealisci tez wam zabraklo jaj ? :-) J. |
|
Data: 2013-02-07 18:54:56 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
Bieszczadzka akcja medialna :]. | |
W dniu 2013-02-07 17:24, J.F pisze:
No ale co - jako licealisci tez wam zabraklo jaj ? :-) Raczej nie - choć nigdy nie była to zima. Zimowe górskie ekscesy zaczęły się dopiero w czasach studenckich ;-) Ale w liceum zimą namiętnie przeczesywaliśmy Roztocze & Puszczę Solską Pzdr Henek |
|