Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Bilans minionych trzech lat

Bilans minionych trzech lat

Data: 2010-11-16 16:04:59
Autor: jadrys
Bilans minionych trzech lat
W dniu 2010-11-16 15:12, Hans Kloss pisze:
"1. Polityka zagraniczna.
- przegrana batalia o tarczę antyrakietową i wymierne osłabienie
bezpieczeństwa zewnętrznego kraju
J-23

To akurat spory (choć z pewnością nie zamierzony) sukces tego "rządu". Z zostania tarczą ochraniająca terytorium USA nic dobrego dla nas by nie wynikło.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-11-16 16:41:55
Autor: mi
Bilans minionych trzech lat
On 16.11.2010 16:04, jadrys wrote:
To akurat spory (choć z pewnością nie zamierzony) sukces tego "rządu". Z
zostania tarczą ochraniająca terytorium USA nic dobrego dla nas by nie
wynikło.

Nie zgodzę się. Tak czy siak jesteśmy i będziemy placem geopolitycznej bitwy a mogliśmy wytargować, zapewne niejawne, korzyści strategiczne dla nas.


mi

Data: 2010-11-16 22:26:29
Autor: jadrys
Bilans minionych trzech lat
W dniu 2010-11-16 16:41, mi pisze:
On 16.11.2010 16:04, jadrys wrote:
To akurat spory (choć z pewnością nie zamierzony) sukces tego "rządu". Z
zostania tarczą ochraniająca terytorium USA nic dobrego dla nas by nie
wynikło.

Nie zgodzę się. Tak czy siak jesteśmy i będziemy placem geopolitycznej bitwy a mogliśmy wytargować, zapewne niejawne, korzyści strategiczne dla nas.


mi


Moim zdaniem tyle byśmy wytargowali że pierwsze rakiety kacapa spadłyby na nasze terytorium. I wcale niewykluczone że na tym by się wojna miedzy USA a Rosją by sie zakonczyła - mocarstwa porozumiałyby się w spornych kwestiach....

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-11-17 00:09:34
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Bilans minionych trzech lat
jadrys wrote:

W dniu 2010-11-16 16:41, mi pisze:
On 16.11.2010 16:04, jadrys wrote:
To akurat spory (choć z pewnością nie zamierzony) sukces tego "rządu". Z
zostania tarczą ochraniająca terytorium USA nic dobrego dla nas by nie
wynikło.

Nie zgodzę się. Tak czy siak jesteśmy i będziemy placem geopolitycznej
bitwy a mogliśmy wytargować, zapewne niejawne, korzyści strategiczne
dla nas.


mi


Moim zdaniem tyle byśmy wytargowali że pierwsze rakiety kacapa spadłyby
na nasze terytorium. I wcale niewykluczone że na tym by się wojna miedzy
USA a Rosją by sie zakonczyła - mocarstwa porozumiałyby się w spornych
kwestiach....

Ile by tych rakiet spadło? Jedna, może dwie. Walnęłyby w wyrzutnie i po sprawie. W dodatku wcale nie musiałyby być to rakiety jądrowe.

Poza tym dlaczego zakładasz, że kacapy miałyby zrzucać na nas rakiety?
Przecież te tarcze tylko w minimalnym stopniu zagrażałyby rosyjskim arsenałom jądrowym.
--
Pit

Data: 2010-11-17 11:22:36
Autor: jadrys
Bilans minionych trzech lat
W dniu 2010-11-17 00:09, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

W dniu 2010-11-16 16:41, mi pisze:
On 16.11.2010 16:04, jadrys wrote:
To akurat spory (choć z pewnością nie zamierzony) sukces tego "rządu". Z
zostania tarczą ochraniająca terytorium USA nic dobrego dla nas by nie
wynikło.
Nie zgodzę się. Tak czy siak jesteśmy i będziemy placem geopolitycznej
bitwy a mogliśmy wytargować, zapewne niejawne, korzyści strategiczne
dla nas.


mi

Moim zdaniem tyle byśmy wytargowali że pierwsze rakiety kacapa spadłyby
na nasze terytorium. I wcale niewykluczone że na tym by się wojna miedzy
USA a Rosją by sie zakonczyła - mocarstwa porozumiałyby się w spornych
kwestiach....
Ile by tych rakiet spadło? Jedna, może dwie. Walnęłyby w wyrzutnie i po
sprawie. W dodatku wcale nie musiałyby być to rakiety jądrowe.

Poza tym dlaczego zakładasz, że kacapy miałyby zrzucać na nas rakiety?
Przecież te tarcze tylko w minimalnym stopniu zagrażałyby rosyjskim
arsenałom jądrowym.

No pewnie nie więcej. Ale skoro jedna bateria tych rakiet miała być umiejscowiona pod Warszawą, to skutek wybuchu jądrowego w pobliżu tego miasta z pewnością nie wyszedłby mieszkańcom na zdrowie.  Pewnie w arsenale Rosji wcale nie ma rakiet średniego/dalekiego  zasięgu z konwencjonalnymi głowicami.. bo i po co by miałyby im być potrzebne? Nie bawią się przecież w poskramianie słabeuszy światowych jak jankesi.

Tylko i wylacznie z powodu jankeskich wyrzutni tu umiejscowionych. Pytanie czy byłyby to tylko dwie wyrzutnie (jankesi są z tych co to palec im nie wystarcza), a i nawet te dwie były w stanie zestrzelić kilkadziesiąt/kilkaset Ruskich rakiet.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-11-18 00:22:10
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Bilans minionych trzech lat
jadrys wrote:

W dniu 2010-11-17 00:09, Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

W dniu 2010-11-16 16:41, mi pisze:
On 16.11.2010 16:04, jadrys wrote:
To akurat spory (choć z pewnością nie zamierzony) sukces tego "rządu".
Z zostania tarczą ochraniająca terytorium USA nic dobrego dla nas by
nie wynikło.
Nie zgodzę się. Tak czy siak jesteśmy i będziemy placem geopolitycznej
bitwy a mogliśmy wytargować, zapewne niejawne, korzyści strategiczne
dla nas.


mi

Moim zdaniem tyle byśmy wytargowali że pierwsze rakiety kacapa spadłyby
na nasze terytorium. I wcale niewykluczone że na tym by się wojna miedzy
USA a Rosją by sie zakonczyła - mocarstwa porozumiałyby się w spornych
kwestiach....
Ile by tych rakiet spadło? Jedna, może dwie. Walnęłyby w wyrzutnie i po
sprawie. W dodatku wcale nie musiałyby być to rakiety jądrowe.

Poza tym dlaczego zakładasz, że kacapy miałyby zrzucać na nas rakiety?
Przecież te tarcze tylko w minimalnym stopniu zagrażałyby rosyjskim
arsenałom jądrowym.

No pewnie nie więcej. Ale skoro jedna bateria tych rakiet miała być
umiejscowiona pod Warszawą, to skutek wybuchu jądrowego w pobliżu tego
miasta z pewnością nie wyszedłby mieszkańcom na zdrowie.  Pewnie w
arsenale Rosji wcale nie ma rakiet średniego/dalekiego  zasięgu z
konwencjonalnymi głowicami.. bo i po co by miałyby im być potrzebne? Nie
bawią się przecież w poskramianie słabeuszy światowych jak jankesi.

Ta pewnie. A Czeczenia, a Gruzja... to pewnie światowe mocarstwa?

Tylko i wylacznie z powodu jankeskich wyrzutni tu umiejscowionych.
Pytanie czy byłyby to tylko dwie wyrzutnie (jankesi są z tych co to
palec im nie wystarcza), a i nawet te dwie były w stanie zestrzelić
kilkadziesiąt/kilkaset Ruskich rakiet.

Co to jest kilkadziesiąt rakiet? Ruskie maja ich setki, a niektóre mają po dziewięć głowic. Wystarczy, że trzy takie przedrze się do USA, a śladu po niech nie będzie. Jankesi o tym dobrze wiedzą, dlatego ruskich pierwsi nie zaatakują. Z tego powodu może u nas stać i dziesięć wyrzutni. Chyba, że to ruskie zaatakują USA, ale wtedy nic nam już nie pomoże. Nawet przegnanie Jankesów i sojusz z ruskimi. Kamień na kamieniu...
--
Pit

Data: 2010-11-21 22:52:28
Autor: jadrys
Bilans minionych trzech lat
W dniu 2010-11-18 00:22, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

No pewnie nie więcej. Ale skoro jedna bateria tych rakiet miała być
umiejscowiona pod Warszawą, to skutek wybuchu jądrowego w pobliżu tego
miasta z pewnością nie wyszedłby mieszkańcom na zdrowie.  Pewnie w
arsenale Rosji wcale nie ma rakiet średniego/dalekiego  zasięgu z
konwencjonalnymi głowicami.. bo i po co by miałyby im być potrzebne? Nie
bawią się przecież w poskramianie słabeuszy światowych jak jankesi.
Ta pewnie. A Czeczenia, a Gruzja... to pewnie światowe mocarstwa?

Czeczenia to terytorium Federacji Rosyjskiej, a Gruzja sama ich prowokowała.

Tylko i wylacznie z powodu jankeskich wyrzutni tu umiejscowionych.
Pytanie czy byłyby to tylko dwie wyrzutnie (jankesi są z tych co to
palec im nie wystarcza), a i nawet te dwie były w stanie zestrzelić
kilkadziesiąt/kilkaset Ruskich rakiet.
Co to jest kilkadziesiąt rakiet? Ruskie maja ich setki, a niektóre mają po
dziewięć głowic. Wystarczy, że trzy takie przedrze się do USA, a śladu po
niech nie będzie. Jankesi o tym dobrze wiedzą, dlatego ruskich pierwsi nie
zaatakują. Z tego powodu może u nas stać i dziesięć wyrzutni. Chyba, że to
ruskie zaatakują USA, ale wtedy nic nam już nie pomoże. Nawet przegnanie
Jankesów i sojusz z ruskimi. Kamień na kamieniu...

A to że baza Rammstein w RFN-ie, Firefox w Szkocji by ocalały i rakiety z nich dotarłyby do Moskwy, Leningradu itd. Także do wyrzutni rakiet w Królewcu. W wojnie atomowej liczy się przede wszystkim szybkość.

Daj spokój, to zbyt drastyczna wizja - jedna rakieta z 10-cioma głowicami nie jest w stanie zniszczyć nawet Nowego Jorku. Tak że w razie takiej potyczki atomowej miedzy USA a Rosją my nawet nic nie poczujemy. Ale gdy się będziemy pchali miedzy młot a kowadło  i osłaniali sobą jankesów to najgorzej na tym wyjdziemy właśnie my..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-11-22 00:18:30
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Bilans minionych trzech lat
jadrys wrote:

W dniu 2010-11-18 00:22, Pit Kowalski albo Nowak pisze:

No pewnie nie więcej. Ale skoro jedna bateria tych rakiet miała być
umiejscowiona pod Warszawą, to skutek wybuchu jądrowego w pobliżu tego
miasta z pewnością nie wyszedłby mieszkańcom na zdrowie.  Pewnie w
arsenale Rosji wcale nie ma rakiet średniego/dalekiego  zasięgu z
konwencjonalnymi głowicami.. bo i po co by miałyby im być potrzebne? Nie
bawią się przecież w poskramianie słabeuszy światowych jak jankesi.
Ta pewnie. A Czeczenia, a Gruzja... to pewnie światowe mocarstwa?

Czeczenia to terytorium Federacji Rosyjskiej, a Gruzja sama ich
prowokowała.

Tak mówisz? No to ja powiem tak: Irak też prowokował USA, podobnie jak afgańscy Talibowie.

Tylko i wylacznie z powodu jankeskich wyrzutni tu umiejscowionych.
Pytanie czy byłyby to tylko dwie wyrzutnie (jankesi są z tych co to
palec im nie wystarcza), a i nawet te dwie były w stanie zestrzelić
kilkadziesiąt/kilkaset Ruskich rakiet.
Co to jest kilkadziesiąt rakiet? Ruskie maja ich setki, a niektóre mają
po dziewięć głowic. Wystarczy, że trzy takie przedrze się do USA, a śladu
po niech nie będzie. Jankesi o tym dobrze wiedzą, dlatego ruskich pierwsi
nie zaatakują. Z tego powodu może u nas stać i dziesięć wyrzutni. Chyba,
że to ruskie zaatakują USA, ale wtedy nic nam już nie pomoże. Nawet
przegnanie Jankesów i sojusz z ruskimi. Kamień na kamieniu...

A to że baza Rammstein w RFN-ie, Firefox w Szkocji by ocalały i rakiety
z nich dotarłyby do Moskwy, Leningradu itd. Także do wyrzutni rakiet w
Królewcu. W wojnie atomowej liczy się przede wszystkim szybkość.

Daj spokój, to zbyt drastyczna wizja - jedna rakieta z 10-cioma
głowicami nie jest w stanie zniszczyć nawet Nowego Jorku. Tak że w razie
takiej potyczki atomowej miedzy USA a Rosją my nawet nic nie poczujemy.

No ciekawe? Prawdopodobnie kilka bombek wystarczyłoby, aby Stany zostały zmiecione z powierzchni ziemi. Mało tego, te same kilka bombek spowodowałoby katastrofę podobna do tej, która prawdopodobnie była przyczyną wyginięcia dinozaurów.

Zobacz tu: http://tiny.pl/hwjbw

Ale gdy się będziemy pchali miedzy młot a kowadło  i osłaniali sobą
jankesów to najgorzej na tym wyjdziemy właśnie my..

Przynajmniej nie musielibyśmy się długo męczyć, jak inni... :)
--
Pit

Bilans minionych trzech lat

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona