Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Bilans zwycięstwa demokracji

Bilans zwycięstwa demokracji

Data: 2011-10-17 12:24:05
Autor: mkarwan
Bilans zwycięstwa demokracji
I znowu zwyciężyła demokracja - co zresztą nietrudno było przewidzieć, bo cóż w końcu ma zwyciężać, jeśli nie demokracja? (...)
Toteż, skoro demokracja już zwyciężyła, można było odrzucić pozory i powrócić do rzeczywistości - co właśnie uczynił doradzający Januszu Palikotu Piotr Tymochowicz, stwierdzając, że chociaż nasz mniej wartościowy naród tubylczy stara się podciągnąć do Europy i w ogóle - to jednak generalnie w większości jest debilny.
I słuszna jego racja, bo jakże inaczej wytłumaczyć 10-procentowe poparcie dla Ruchu Palikota?
Inaczej tego fenomenu wytłumaczyć się nie da, więc próżno wierzgać przeciwko ościeniowi.

(.) na drugi dzień po zwycięstwie demokracji w naszym nieszczęśliwym kraju, moja korespondentka z Niemiec poinformowała, że jedna z tamtejszych stacji telewizyjnych nadała program poświęcony reklamie wznowionej właśnie w Niemczech książki Jerzego Kosińskiego, który tak naprawdę nazywał się Lewinkopf, pod tytułem "Malowany ptak".
Książka ta opisuje polskich chłopów, jako sadystycznych zwyrodnialców, którzy podczas okupacji przetestowali na małym Lewinkopfie wszystkie perwersje, jakie tylko można wymyślić na nowojorskim Manhattanie.
Zatem i żydowskiego pochodzenia dyrygent w Bochum, stręcząc niemieckim czytelnikom te książkę zauważył, że zagrożenie dla Żydów ze strony SS było minimalne, podczas gdy zgrozę budzili w nich dopiero polscy chłopi.
I nic nie pomogło, że polska reporterka Joanna Siedlecka, podążywszy tropem rewelacji opisanych przez Kosińskiego w "Malowanym ptaku" stwierdziła, że wszystkie one były wytworem perwersyjnej imaginacji autora, pragnącego zostać zaliczonym do tak zwanych "świadków historii", którzy w Stanach Zjednoczonych cieszą się reputacją zbliżoną do cadyków.
Z tej racji zapraszani są do szkół, gdzie w ramach indoktrynowania gojowskiego potomstwa holokaustem, przedstawiają najrozmaitsze, niestety bardzo często - antypolskie fantasmagorie, z którymi mało kto ośmiela się dyskutować.
Zdarzają się atoli przypadki, kiedy bohaterskie polskie dzieci w osamotnieniu bronią reputacji naszego narodu i niekiedy udaje im się nawet skonfundować co bardziej bezczelnych grandziarzy.

Wracając do Lewinkopfa, to ustalenia Joannny Siedleckiej wzbudziły zainteresowanie reporterów amerykańskich.
Jeden z nich ruszył trop w trop za Siedlecką i potwierdził, że autor "Malowanego ptaka" wszystko od "a" do "z" zmyślił.
Wywołało to spory rezonans nie tylko w Polsce, ale i za granicą, gdzie Kosiński był szalenie obcmokiwany.
Skoro zatem dzisiaj w Niemczech nie tylko książka ta została wznowiona, ale w dodatku żydowscy celebryci stręczą ją niemieckiej opinii publicznej, jako sam najlepszy cymes, to nieomylny to znak, że i Niemcy zauważyli to samo, co i pan Tymochowicz - że mianowicie spora i chyba rosnąca część naszego mniej wartościowego narodu tubylczego, to rzeczywiście debile, a skoro tak, to można spokojnie porzucić wszystkie środki ostrożności i ostentacyjnie koordynować niemiecką politykę historyczną z historyczną polityką żydowską - bo ostatecznym celem jednej i drugiej jest przekonanie opinii europejskiej, że Polaków nie można zostawić samopas, bo w przeciwnym razie ZNOWU zrobią coś okropnego.
Najlepiej będzie i dla Europy i dla nich samych, kiedy zostaną poddani kurateli ze strony starszych i mądrzejszych, którzy w tym właśnie celu przystąpili do "odzyskiwania mienia żydowskiego w Europie Środkowej".
Czy narodowe przedstawicielstwo złożone z sodomitów, transwestytów, farbowanych lisów, sprzedawczyków i karierowiczów będzie w stanie temu zapobiec?
A jakże!
Zajęta swoimi genitaliami banda idiotów nawet nie zauważy, jak przez biłgorajskiego filuta zostanie zaprowadzona do szlachtuza, gdzie sprawnie przerobią ją na nawóz historii.
(.)permanentna wojna religijna jest oczywiście na rękę nie tylko bezpieczniackim watahom, nie tylko strategicznym partnerom, ale przede wszystkim - starszym i mądrzejszym, bo wtedy nie tylko nikt nie będzie miał głowy do zajmowania się czymkolwiek innym, ale w dodatku będzie u nich szukał auxiliów gwoli pognębienia wroga, no a oni, jako szlachta jerozolimska, takich auxiliów, ma się rozumieć, każdemu udzielą, ale oczywiście - na swoich warunkach, dzięki czemu zyskają, zachowają i umocnią pozycję arbitra tubylczych potępieńczych swarów.
Stanisław Michalkiewicz
Źródło http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2233

Data: 2011-10-17 14:42:20
Autor: Aleksander
Bilans zwycięstwa demokracji
Bilans zwycięstwa demokracji jest o tyle przykry, że wielka demokracja nie potrafi wypracować mechanizmów, które wyłuskiwały by na kandydatów mężów mądrości, ludzi co coś chcą zrobić. Niestety na dzisiaj zamiast ludzi mądrych i wykształconych, narodem zarządzać mają wdowy po posłach, sportowcy, adwokaci , modelki i diabli wiedzą kto jeszcze.
    Jedynym przebłyskiem prawdziwej demokracji jest właśnie sukces Palikota ..  To dzięki niemu na światło dzienne przebiło się trochę tego co naprawdę chcą Polacy.  Wolność to wolność, a nie licencje, przydziały, zakazy.
Państwo powinno być dla obywatela, a nie odwrotnie.  Do tego brak poszanowania człowieka poprzez wpajanie na siłę chrześcijaństwa. Właśnie Polacy nie życzą sobie wszechssącego kościoła, pedofili, grabieży majątku i utrzymywania potężnej armii darmozjadów, nic nie produkujących, nie dających żadnej wartości dodanej. Ja nie razumiem jaka to wolność, gdy z moich podatków , wbrew mojej woli, utrzymywany jest kościół.

   Alx
..........................................................................................................................................................................

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j7gvo6$4tn$1news.onet.pl...
I znowu zwyciężyła demokracja - co zresztą nietrudno było przewidzieć, bo cóż w końcu ma zwyciężać, jeśli nie demokracja? (...)
Toteż, skoro demokracja już zwyciężyła, można było odrzucić pozory i powrócić do rzeczywistości - co właśnie uczynił doradzający Januszu Palikotu Piotr Tymochowicz, stwierdzając, że chociaż nasz mniej wartościowy naród tubylczy stara się podciągnąć do Europy i w ogóle - to jednak generalnie w większości jest debilny.
I słuszna jego racja, bo jakże inaczej wytłumaczyć 10-procentowe poparcie dla Ruchu Palikota?
Inaczej tego fenomenu wytłumaczyć się nie da, więc próżno wierzgać przeciwko ościeniowi.

(.) na drugi dzień po zwycięstwie demokracji w naszym nieszczęśliwym kraju, moja korespondentka z Niemiec poinformowała, że jedna z tamtejszych stacji telewizyjnych nadała program poświęcony reklamie wznowionej właśnie w Niemczech książki Jerzego Kosińskiego, który tak naprawdę nazywał się Lewinkopf, pod tytułem "Malowany ptak".
Książka ta opisuje polskich chłopów, jako sadystycznych zwyrodnialców, którzy podczas okupacji przetestowali na małym Lewinkopfie wszystkie perwersje, jakie tylko można wymyślić na nowojorskim Manhattanie.
Zatem i żydowskiego pochodzenia dyrygent w Bochum, stręcząc niemieckim czytelnikom te książkę zauważył, że zagrożenie dla Żydów ze strony SS było minimalne, podczas gdy zgrozę budzili w nich dopiero polscy chłopi.
I nic nie pomogło, że polska reporterka Joanna Siedlecka, podążywszy tropem rewelacji opisanych przez Kosińskiego w "Malowanym ptaku" stwierdziła, że wszystkie one były wytworem perwersyjnej imaginacji autora, pragnącego zostać zaliczonym do tak zwanych "świadków historii", którzy w Stanach Zjednoczonych cieszą się reputacją zbliżoną do cadyków.
Z tej racji zapraszani są do szkół, gdzie w ramach indoktrynowania gojowskiego potomstwa holokaustem, przedstawiają najrozmaitsze, niestety bardzo często - antypolskie fantasmagorie, z którymi mało kto ośmiela się dyskutować.
Zdarzają się atoli przypadki, kiedy bohaterskie polskie dzieci w osamotnieniu bronią reputacji naszego narodu i niekiedy udaje im się nawet skonfundować co bardziej bezczelnych grandziarzy.

Wracając do Lewinkopfa, to ustalenia Joannny Siedleckiej wzbudziły zainteresowanie reporterów amerykańskich.
Jeden z nich ruszył trop w trop za Siedlecką i potwierdził, że autor "Malowanego ptaka" wszystko od "a" do "z" zmyślił.
Wywołało to spory rezonans nie tylko w Polsce, ale i za granicą, gdzie Kosiński był szalenie obcmokiwany.
Skoro zatem dzisiaj w Niemczech nie tylko książka ta została wznowiona, ale w dodatku żydowscy celebryci stręczą ją niemieckiej opinii publicznej, jako sam najlepszy cymes, to nieomylny to znak, że i Niemcy zauważyli to samo, co i pan Tymochowicz - że mianowicie spora i chyba rosnąca część naszego mniej wartościowego narodu tubylczego, to rzeczywiście debile, a skoro tak, to można spokojnie porzucić wszystkie środki ostrożności i ostentacyjnie koordynować niemiecką politykę historyczną z historyczną polityką żydowską - bo ostatecznym celem jednej i drugiej jest przekonanie opinii europejskiej, że Polaków nie można zostawić samopas, bo w przeciwnym razie ZNOWU zrobią coś okropnego.
Najlepiej będzie i dla Europy i dla nich samych, kiedy zostaną poddani kurateli ze strony starszych i mądrzejszych, którzy w tym właśnie celu przystąpili do "odzyskiwania mienia żydowskiego w Europie Środkowej".
Czy narodowe przedstawicielstwo złożone z sodomitów, transwestytów, farbowanych lisów, sprzedawczyków i karierowiczów będzie w stanie temu zapobiec?
A jakże!
Zajęta swoimi genitaliami banda idiotów nawet nie zauważy, jak przez biłgorajskiego filuta zostanie zaprowadzona do szlachtuza, gdzie sprawnie przerobią ją na nawóz historii.
(.)permanentna wojna religijna jest oczywiście na rękę nie tylko bezpieczniackim watahom, nie tylko strategicznym partnerom, ale przede wszystkim - starszym i mądrzejszym, bo wtedy nie tylko nikt nie będzie miał głowy do zajmowania się czymkolwiek innym, ale w dodatku będzie u nich szukał auxiliów gwoli pognębienia wroga, no a oni, jako szlachta jerozolimska, takich auxiliów, ma się rozumieć, każdemu udzielą, ale oczywiście - na swoich warunkach, dzięki czemu zyskają, zachowają i umocnią pozycję arbitra tubylczych potępieńczych swarów.
Stanisław Michalkiewicz
Źródło http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2233

Data: 2011-10-17 15:03:22
Autor: Grzegorz Z.
Z tej racji zapraszani są do szkół, gdzie w ramach indoktrynowania gojowskiego potomstwa holokaustem, przedstawiają najrozmaitsze, niestety bardzo często - antypolskie fantasmagorie, z którymi mało kto ośmiela się dyskutować.

No i proszę. Miało nie być o Żydach a jest.


--
Socjalizm nigdy nie zapuścił w Ameryce korzeni bo biedni w tym kraju nie
uważają się za wyzyskiwany proletariat, tylko za milionerów w przejściowych
tarapatach. John Steinbeck

Data: 2011-10-17 17:32:25
Autor: u2
Bilans zwycięstwa demokracji
W dniu 2011-10-17 12:24, mkarwan pisze:
Książka ta opisuje polskich chłopów, jako sadystycznych zwyrodnialców,
którzy podczas okupacji przetestowali na małym Lewinkopfie wszystkie
perwersje, jakie tylko można wymyślić na nowojorskim Manhattanie.


Widac, ze te zboki w polskiej wsi to prosto z serca hameryki, czyli
man-hattanu :)

Data: 2011-10-17 17:36:32
Autor: Leprechaun
Bilans zwycięstwa demokracji

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4e9c4a8b$0$8458$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-10-17 12:24, mkarwan pisze:
Książka ta opisuje polskich chłopów, jako sadystycznych zwyrodnialców,
którzy podczas okupacji przetestowali na małym Lewinkopfie wszystkie
perwersje, jakie tylko można wymyślić na nowojorskim Manhattanie.


Widac, ze te zboki w polskiej wsi to prosto z serca hameryki, czyli
man-hattanu :)

Kiedy czyta się takich zboków jak ty podtrzymuje opinię amerykańskiego pismaka. Przeczytałeś już książkę swego guru? To, że kupiłeś jestem pewien. Każdy z was miał taki obowiązek.

BomBel

Bilans zwycięstwa demokracji

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona