Pan biskup Michalik (to ten od zastraszania policjantów), przewodniczący ichniejszego KC, czyli taki towarzysz I sekretarz episkopatu, strasznie jest oburzony. Zakurwił go mianowicie ów słynny list, w którym inny towarzysz, tyle ze pośledniejszego gatunku i szczebla, zarzuca swojej partii czyli kościołowi, wyjątkową betonowatość, niechęć do reform i generalnie skundlenie. Biskup by jakoś rozładować złe emocje które w nim narosły, dał wywiad organowi prasowemu występującemu teraz pod nazwą Nasz Dziennik. Nie wnikam już w treść tego wywiadu, bo łatwo przewidzieć co w nim się znalazło. Zaręczam obyło się bez niespodzianek: hasła te same, argumenty coraz bardziej śmieszne. Spostrzeżenie które się narzuca, to takie, iż biskup Michalik, w swojej betonowej pryncypialności i języku partyjnej wręcz nowomowy, jako żywo przypomina towarzysza Olszowskiego. Kto młody i nie kojarzy nazwiska, niechaj poszuka w Wikipedii. W każdym razie dla towarzysza Stefana jedność partii była tak samo ważna, jak jedność kościoła dla towarzysza biskupa Józefa. Tyle analogii.

Wywiad jest ciekawy tylko z punktu widzenia "techniki dziennikarskiej". To pokaz jak lizusowskie mogą być pytania. Wywiad powstał najprawdopodobniej metodą dopisywania, czyli pan biskup przysłał obszerną wypowiedź, a w redakcji podzielono to na części dopisując dupowłaźne pytania. Bywają jeszcze takie publikatory posługujące się tą metodą, znaną i perfekcyjnie dopracowaną właśnie w czasach wspomnianego towarzysza Olszowskiego. Inna sprawa, że w tym akurat przypadku metoda ma o tyle sens, że biskupi i księża generalnie lubią paluszki dla przyjemności wsadzane w dupę, a jeśli się da to i coś więcej. W sumie trudno z tym dyskutować, bo przecież każdy lubi to co lubi, a nam hetero i niedowiarkom nic do tego.

To co może być wnioskiem brzmi mniej więcej tak, że biskup Michalik, tudzież kilku innych towarzyszy jemu podobnych, wystawiają jak najgorsze świadectwo i polskiemu kościołowi i przy okazji ludziom którzy tą instytucją władają. Nie moje to na szczęście zmartwienie, bo los kościoła mam mniej więcej tam, gdzie pan biskup ma palec (lub coś więcej). Może nawet się i cieszę, że tak właśnie jest, bo lubię nadzwyczaj imprezy, gdzie żelaznym punktem uroczyści jest wyprowadzanie sztandaru.
niedziela, 19 grudnia 2010, revelstein

http://revelstein.blox.pl/2010/12/2052.html


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Antyklerykalne bzdety.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d0ddabd$0$27037$65785112news.neostrada.pl...

Antyklerykalne bzdety.

Nie obrażaj swojego guru biskupa.

bolek

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4d0dce16$0$22805$65785112news.neostrada.pl...

Pan biskup Michalik (to ten od zastraszania policjantów), przewodniczący ichniejszego KC, czyli taki towarzysz I sekretarz episkopatu, strasznie jest oburzony. Zakurwił go mianowicie ów słynny list, w którym inny towarzysz, tyle ze pośledniejszego gatunku i szczebla, zarzuca swojej partii czyli kościołowi, wyjątkową betonowatość, niechęć do reform i generalnie skundlenie. Biskup by jakoś rozładować złe emocje które w nim narosły, dał wywiad organowi prasowemu występującemu teraz pod nazwą Nasz Dziennik. Nie wnikam już w treść tego wywiadu, bo łatwo przewidzieć co w nim się znalazło. Zaręczam obyło się bez niespodzianek: hasła te same, argumenty coraz bardziej śmieszne. Spostrzeżenie które się narzuca, to takie, iż biskup Michalik, w swojej betonowej pryncypialności i języku partyjnej wręcz nowomowy, jako żywo przypomina towarzysza Olszowskiego. Kto młody i nie kojarzy nazwiska, niechaj poszuka w Wikipedii. W każdym razie dla towarzysza Stefana jedność partii była tak samo ważna, jak jedność kościoła dla towarzysza biskupa Józefa. Tyle analogii.

Wywiad jest ciekawy tylko z punktu widzenia "techniki dziennikarskiej". To pokaz jak lizusowskie mogą być pytania. Wywiad powstał najprawdopodobniej metodą dopisywania, czyli pan biskup przysłał obszerną wypowiedź, a w redakcji podzielono to na części dopisując dupowłaźne pytania. Bywają jeszcze takie publikatory posługujące się tą metodą, znaną i perfekcyjnie dopracowaną właśnie w czasach wspomnianego towarzysza Olszowskiego. Inna sprawa, że w tym akurat przypadku metoda ma o tyle sens, że biskupi i księża generalnie lubią paluszki dla przyjemności wsadzane w dupę, a jeśli się da to i coś więcej. W sumie trudno z tym dyskutować, bo przecież każdy lubi to co lubi, a nam hetero i niedowiarkom nic do tego.

To co może być wnioskiem brzmi mniej więcej tak, że biskup Michalik, tudzież kilku innych towarzyszy jemu podobnych, wystawiają jak najgorsze świadectwo i polskiemu kościołowi i przy okazji ludziom którzy tą instytucją władają. Nie moje to na szczęście zmartwienie, bo los kościoła mam mniej więcej tam, gdzie pan biskup ma palec (lub coś więcej). Może nawet się i cieszę, że tak właśnie jest, bo lubię nadzwyczaj imprezy, gdzie żelaznym punktem uroczyści jest wyprowadzanie sztandaru.
niedziela, 19 grudnia 2010, revelstein

http://revelstein.blox.pl/2010/12/2052.html


--

Kosciół  powoli tonie chociaz jego pokładowe dzwony dzwonią z siła wcześniej niespotykaną.
I bynajmniej nie jest to nowiuteńki Tytanic tylko stara zardzewiała krypa,
która tak obrosła wszelakim świństwem, że ich ciężar znacznie przewyzsza jej wyporność.
Nikt i nic nie powstrzyma jego w końcu spoczęcia na mulistym dnie.

sofu

On 19 Gru, 16:33, "sofu" <manhunt...@o2.pl> wrote:

Kosciol  powoli tonie

....nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat. Ale zanim całkiem zatonie to
na  groby dzisiejszych osobistych jego wrogów przestaną nawet psy srać
chodzić.
J-23

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:1703a074-3f4f-4071-9563-395fc6ff0685j29g2000yqm.googlegroups.com...
On 19 Gru, 16:33, "sofu" <manhunt...@o2.pl> wrote:

Kosciol powoli tonie

....nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat. Ale zanim całkiem zatonie to
na  groby dzisiejszych osobistych jego wrogów przestaną nawet psy srać
chodzić.
J-23

Ale liczba przydupasów zastraszająco spada.
I to jest fakt.

bolek

Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4d0e2b37$0$22792$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:1703a074-3f4f-4071-9563-395fc6ff0685j29g2000yqm.googlegroups.com...
On 19 Gru, 16:33, "sofu" <manhunt...@o2.pl> wrote:

Kosciol powoli tonie

...nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat. Ale zanim całkiem zatonie to
na  groby dzisiejszych osobistych jego wrogów przestaną nawet psy srać
chodzić.
J-23

Ale liczba przydupasów zastraszająco spada.
I to jest fakt.

bolek

moze i fakt, ale wyzdychaja na AIDS i sie wyrowna...

Użytkownik "D. J. MC Donald Musk" <kaszalot@zyrandol.pll.lot> napisał w wiadomości news:ielar8$1b16$1news.ett.com.ua...

Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:4d0e2b37$0$22792$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości
news:1703a074-3f4f-4071-9563-395fc6ff0685j29g2000yqm.googlegroups.com...
On 19 Gru, 16:33, "sofu" <manhunt...@o2.pl> wrote:

Kosciol powoli tonie

...nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat. Ale zanim całkiem zatonie to
na  groby dzisiejszych osobistych jego wrogów przestaną nawet psy srać
chodzić.
J-23

Ale liczba przydupasów zastraszająco spada.
I to jest fakt.

bolek

moze i fakt, ale wyzdychaja na AIDS i sie wyrowna...

Kto, księża ?

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:iel8kn$th1$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4d0dce16$0$22805$65785112news.neostrada.pl...

Pan biskup Michalik (to ten od zastraszania policjantów), przewodniczący ichniejszego KC, czyli taki towarzysz I sekretarz episkopatu, strasznie jest oburzony. Zakurwił go mianowicie ów słynny list, w którym inny towarzysz, tyle ze pośledniejszego gatunku i szczebla, zarzuca swojej partii czyli kościołowi, wyjątkową betonowatość, niechęć do reform i generalnie skundlenie. Biskup by jakoś rozładować złe emocje które w nim narosły, dał wywiad organowi prasowemu występującemu teraz pod nazwą Nasz Dziennik. Nie wnikam już w treść tego wywiadu, bo łatwo przewidzieć co w nim się znalazło. Zaręczam obyło się bez niespodzianek: hasła te same, argumenty coraz bardziej śmieszne. Spostrzeżenie które się narzuca, to takie, iż biskup Michalik, w swojej betonowej pryncypialności i języku partyjnej wręcz nowomowy, jako żywo przypomina towarzysza Olszowskiego. Kto młody i nie kojarzy nazwiska, niechaj poszuka w Wikipedii. W każdym razie dla towarzysza Stefana jedność partii była tak samo ważna, jak jedność kościoła dla towarzysza biskupa Józefa. Tyle analogii.

Wywiad jest ciekawy tylko z punktu widzenia "techniki dziennikarskiej". To pokaz jak lizusowskie mogą być pytania. Wywiad powstał najprawdopodobniej metodą dopisywania, czyli pan biskup przysłał obszerną wypowiedź, a w redakcji podzielono to na części dopisując dupowłaźne pytania. Bywają jeszcze takie publikatory posługujące się tą metodą, znaną i perfekcyjnie dopracowaną właśnie w czasach wspomnianego towarzysza Olszowskiego. Inna sprawa, że w tym akurat przypadku metoda ma o tyle sens, że biskupi i księża generalnie lubią paluszki dla przyjemności wsadzane w dupę, a jeśli się da to i coś więcej. W sumie trudno z tym dyskutować, bo przecież każdy lubi to co lubi, a nam hetero i niedowiarkom nic do tego.

To co może być wnioskiem brzmi mniej więcej tak, że biskup Michalik, tudzież kilku innych towarzyszy jemu podobnych, wystawiają jak najgorsze świadectwo i polskiemu kościołowi i przy okazji ludziom którzy tą instytucją władają. Nie moje to na szczęście zmartwienie, bo los kościoła mam mniej więcej tam, gdzie pan biskup ma palec (lub coś więcej). Może nawet się i cieszę, że tak właśnie jest, bo lubię nadzwyczaj imprezy, gdzie żelaznym punktem uroczyści jest wyprowadzanie sztandaru.
niedziela, 19 grudnia 2010, revelstein

http://revelstein.blox.pl/2010/12/2052.html


--

Kosciół  powoli tonie chociaz jego pokładowe dzwony dzwonią z siła wcześniej niespotykaną.
I bynajmniej nie jest to nowiuteńki Tytanic tylko stara zardzewiała krypa,
która tak obrosła wszelakim świństwem, że ich ciężar znacznie przewyzsza jej wyporność.
Nikt i nic nie powstrzyma jego w końcu spoczęcia na mulistym dnie.

sofu

Konkludujac mozna smialo wyciagnac wniosek , ze zblizamy sie do konca swiata !! :).
W przepowiedniach " stoi " , ze kiedy kosciolem beda wladac pomocnicy szatana a papiez ucieknie z Watykanu , nastapi koniec swiata .
Pomocnikow szatana juz mamy bez liku , ze przypomne tylko o armii pedofili , pospolitych zlodziei , zaprzancow sprzedajacych sie SB i drobnych paserow , idzie tylko o ta ucieczke papieza .
A moze te papieski pielgrzymki wprowadzone dopiero od  pontyfikatu JPII-go traktowac jako swoista forme ucieczki ? . Jesli tak to drzyjcie !! Apokalipsa sie zbliza !. Balwochwalcy i profani , ludzie slabej wiary i ci ktorzy Boga widza w brudnych interesach kleru i w nich samych , macie przechlapane . Tylko sprawiedliwi moga miec nadzieje pod warunkiem , ze nie bedzie to sprawiedliwosc rozumiana tak , jak widzi ja partia, ktora w nazwie ma ten przymiotnik .
No !.

cyc

cyc