Watykan zapewne ukarze biskupa Fernando Mar~i Bargalló, który pieścił się na meksykańskiej plaży z pewną kobietą. Zdjęcia karesów obiegły argentyńskie media i wywołały skandal. Kościół katolicki nie ma szczęścia do argentyńskich hierarchów.

Watykan zapewne ukarze biskupa Fernando Mar~a Bargalló, który pieścił się na meksykańskiej plaży z pewną kobietą. Kościół katolicki nie ma szczęścia do argentyńskich hierarchów.

Telewizja argentyńska pokazała kilka dni temu zdjęcia, na których widać, jak biskup Fernando Bargalló baraszkuje na plaży w luksusowym kurorcie meksykańskim Puerto Vallarta. Ubrany w spodenki kąpielowe obejmuje dorodną jasnowłosą kobietę w bikini i przytula się do niej. Dziennik "La Nación" napisał, że to zamożna właścicielka kilku restauracji w eleganckiej dzielnicy Belgrano w Buenos Aires, ale nazwiska nie podał. Zdaniem gazety biskup od wielu miesięcy miał z nią romans.


Gdy zdjęcia 59-letniego Bargalló obiegły media, ten zrazu szybko zaprzeczył. Ale we wtorek wystąpił w telewizji z zaskakującym oświadczeniem - potwierdził, że zdjęcia są prawdziwe. Zostały zrobione dwa lata temu w Meksyku, gdzie zupełnie przypadkowo spotkał swoją wieloletnią przyjaciółkę. - To moja znajoma z dzieciństwa, z której rodziną utrzymuję przyjaźń. Żałuję swego nieroztropnego zachowania, które dało pole do niewłaściwych interpretacji - wyjaśniał.

Żywo zaprzeczył, by bliskość z kobietą, której tożsamości nie ujawnił, zdradzała stosunek erotyczny: - Proszę o wybaczenie krzywdy, jaką mogłem wyrządzić, i potwierdzam swoje całkowite oddanie sprawie Pana Boga oraz Kościoła, której to misji zdecydowany jestem pozostać wierny do końca.

Co powie Watykan

Te słowa nie przekonują Argentyńczyków ani nie wystarczą zapewne Watykanowi, by sprawę uznać za zamkniętą.

Fora argentyńskich mediów pełne są głosów oburzenia na moralność biskupa, któremu złożone przysięgi czystości i ubóstwa nie przeszkadzają figlować na plaży pięciogwiazdkowego hotelu. Jednak sporo jest też głosów w jego obronie, a przeciw zakłamaniu Kościoła katolickiego skazującego swoich kapłanów na nieżyciowy i przeciwny naturze celibat.

Nuncjusz papieski w Argentynie Emil Paul Tscherrig spotkał się niezwłocznie z sekretarzem argentyńskiej konferencji biskupów Enrique Eguia Seguim, po czym złożył we wtorek raport w tej sprawie Watykanowi.

Media spekulują, że albo biskup zostanie odwołany, albo już poprosił o dymisję, by uniknąć przedłużającego się skandalu. Anonimowy ksiądz powiedział agencji DyN, że hierarcha na pewno odejdzie, bo "zachował się niezgodnie z powołaniem kapłańskim".

Biskup, obrońca biedoty

Fernando Bagallo został biskupem w 1994 r. z nominacji Jana Pawła II. Jest szefem argentyńskiej Caritas i przewodniczącym jej federacji na całą Amerykę Łacińską. Na to ostatnie stanowisko został wybrany rok temu na kolejne cztery lata.

Jest znany jako obrońca biedoty. Wielokrotnie krytykował rząd prezydent Cristiny Fernández de Kirchner za lekceważenie ubogich i pychę w chwaleniu się własnymi dokonaniami politycznymi. Miesiąc temu podpisał zbiorowy list katolickich biskupów z kilku krajów z żądaniem, by bogate państwa Europy zrobiły coś, żeby wielkie międzynarodowe koncerny przestały grabić kraje rozwijające się, z których co roku wyprowadzają zyski sięgające setek miliardów euro rocznie.

Z burmistrzem miasta Merlo-Moreno, gdzie jest biskupem, od dawna się nie lubią. Biskupa broni przed atakami burmistrza kilku księży zaangażowanych w działalność na rzecz biednych, bezrobotnych i wykluczonych w Argentynie i krajach Trzeciego Świata.

Hierarchowie razem z juntą

Kościół katolicki nie ma szczęścia do argentyńskich hierarchów. W latach 70.-80. ubiegłego wieku jawne wsparcie, jakiego udzielali najokrutniejszej w dziejach kraju dyktaturze wojskowej, oraz pogarda, z jaką traktowali rodziny i ofiary mordów, wywołały i tam, i na świecie wielkie oburzenie. Biskupi otwarcie sławili juntę jako "krucjatę w obronie cywilizacji chrześcijańskiej", a błagające o wstawiennictwo rodziny dręczonych i zabijanych lewicowych działaczy często odpędzali od swoich siedzib.

Ówczesny nuncjusz Stolicy Apostolskiej w Argentynie Pio Laghi, wybitny dyplomata Watykanu za czasów Jana Pawła II i Benedykta XVI, ostentacyjnie przyjaźnił się ze skazanym potem na dożywocie admirałem Emiliem Masserą, jednym z najgorszych katów dyktatury. Grał z nim w tenisa, a błagających o pomoc rodaków odprawiał z kwitkiem.

Kilka lat temu jeden z katolickich księży - Christian von Wernich, kapelan policji w Buenos Aires, został skazany w sławnym procesie za współudział w przesłuchaniach i torturach więźniów politycznych w katowniach junty.

Na kardynale Jorge Bergoglio, w czasach dyktatury prowincjale jezuitów, do dziś ciążą niewyjaśnione zarzuty współudziału w prześladowaniach księży, których junta uważała za rzeczników teologii wyzwolenia i sojuszników tępionej opozycji lewicowej. Miał on denuncjować przed wojskowymi niewygodnych duchownych.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75477,11979349,Czy_argentynski_biskup_odpowie_za_pieszczoty_na_plazy_.html#ixzz1ySVK4luN



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Dnia Thu, 21 Jun 2012 21:45:24 +0200, Przemysław W napisał(a):

Fora argentyńskich mediów pełne są głosów oburzenia na moralność
biskupa,
któremu złożone przysięgi czystości i ubóstwa

Zaraz lefebrysta napisze że to wymysł okropnych merdiów te śluby i że biskupom tak naprawdę to wszystko wolno, w dodatku bez zobowiązań, nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia. (bo antykoncepcja to przecież grzech śmiertelny)

Więc go ubiegnę.

"Grzegorz Z." <chamidlo@urwanow.com> pisze:

Dnia Thu, 21 Jun 2012 21:45:24 +0200, Przemysław W napisał(a):

Fora argentyńskich mediów pełne są głosów oburzenia na moralność
biskupa,
któremu złożone przysięgi czystości i ubóstwa

Zaraz lefebrysta napisze że to wymysł okropnych merdiów te śluby i że biskupom tak naprawdę to wszystko wolno, w dodatku bez zobowiązań, nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia. (bo antykoncepcja to przecież grzech śmiertelny)

Więc go ubiegnę.

Czyli dajesz mu prawo (wrogiego) "przewidywania" co ty powiesz? :-)

Użytkownik "Grzegorz Z." <chamidlo@urwanow.com> napisał w wiadomości news:jrvum7$11b$2dont-email.me...

Dnia Thu, 21 Jun 2012 21:45:24 +0200, Przemysław W napisał(a):

Fora argentyńskich mediów pełne są głosów oburzenia na moralność
biskupa,
któremu złożone przysięgi czystości i ubóstwa

Zaraz lefebrysta napisze że to wymysł okropnych merdiów te śluby i że
biskupom tak naprawdę to wszystko wolno, w dodatku bez zobowiązań, nawet
jeśli dojdzie do zapłodnienia. (bo antykoncepcja to przecież grzech
śmiertelny)

Więc go ubiegnę.

Nie napisał. Warto ubiegać ;-))


Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i „Gazeta Polska”, media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, ktĂłra jest wszechobecna i celowo implementowana."

Ale wy lewacy macie rozdwojenie jaźni.
Z jednej strony jesteście za zmianami i demokracją w Kościele a z drugiej strony oburzacie się na jakiekolwiek pozory odstępstwa od dogmatu lub dotychczasowego zwyczaju
A na dodatek wszustko wam się z d... kojarzy.

t-1

Dnia Fri, 22 Jun 2012 12:57:43 +0200, t-1 napisał(a):

Ale wy lewacy macie rozdwojenie jaĹşni.
Z jednej strony jesteście za zmianami i demokracją w Kościele

Pisz za swoją jaźń.