Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Biurwy przejmują władze

Biurwy przejmują władze

Data: 2010-03-07 09:55:59
Autor: abc
Biurwy przejmują władze
Gdyby tak Sejm podniósł cenę kiełbasy, na Wiejskiej pojawiłyby się tłumy
wyjące : "zło-dzie-je, zło-dzie-je!". Ponieważ jednak tym razem nie chodziło
o kiełbasę, tylko o dzieci, to tą sprawą zainteresowali się już tylko
nieliczni.

Tymczasem ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie w sposób
systematyczny, stopniowo prowadzi do likwidacji władzy rodzicielskiej, a w
konsekwencji - do likwidacji rodziny w dotychczasowej postaci.

Pretekstem jest zwalczanie "przemocy", a przemoc ta definiowana jest jako
powtarzające się lub jednorazowe umyślne działanie naruszające prawa lub
dobra osobiste innej osoby, w szczególności narażenie na niebezpieczeństwo
utraty życia, zdrowia, niezaspokojenie podstawowych potrzeb ekonomicznych
naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność - w tym wolność
seksualną, powodujące szkody w ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a
także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.

Pomijam już okoliczność, że rozpoznawaniem sytuacji w poszczególnych
rodzinach będą trudniły się biurwy lub stójkowi i na podstawie donosów
rozmaitych "życzliwych" dokonywały "izolowania sprawców przemocy od ich
ofiar", to znaczy odbierania dzieci rodzicom.

Lewica - a stosowny projekt złożyli posłowie lewicowi - zawsze miała ciągoty
do społecznych inżynierii realizowanych przez wybitnych przywódców
socjalistycznych Józefa Stalina i Adolfa Hitlera, a rodzina, jako jedna z
postaci porządku spontanicznego, zawsze kłuła ich w chore z klasowej
nienawiści oczy.

Ważniejsze jest bowiem to, że ustawa wprost prowadzi do likwidacji władzy
rodzicielskiej - bo odbiera rodzicom możliwość zastosowania jakiejkolwiek
sankcji wobec dzieci - a władza pozbawiona sankcji staje się własną
karykaturą.

Jest w tym metoda; najpierw, pod pretekstem roztoczenia nad nimi opieki,
ludzie zostali pozbawieni władzy nad bogactwem, jakie wytwarzają, a teraz -
pod podobnym pretekstem - nawet nad własnymi dziećmi. Miał rację Fredro,
ostrzegając, że "socyalizm każdemu równo nosa utrze. Bogatych zdusi jutro, a
biednych pojutrze".

Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1541

--
W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie,
W krzyżu miłości nauka.
Kto Ciebie, Boże, raz pojąć może,
Ten nic nie pragnie, nie szuka.

Biurwy przejmują władze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona