Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?

Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?

Data: 2010-11-04 15:08:01
Autor: AZ
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
No i padło na mnie. Dziś na Grota w Wawie zdjął mnie puszkarz z
Białejmęki gwałtownie zmieniając pas (tak jak to mają w zwyczaju,
jechać do końca prawym i na samym końcu wbijać się na lewy), strat za
wiele nie ma - lusterko, kierunkowskaz, porysowane owiewki i jakieś
tam szczegóły...

Przebolałbym to gdyby fagas przyznał się do winy, ale policjanci nawet
nie potrafili mu uświadomić, że kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany
pasa i trzeba będzie iść się sądzić.

Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?

Dzięki.
--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-11-04 22:32:12
Autor: jeszua
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 4 Lis, 23:08, AZ <artur.zabron...@gmail.com> wrote:
jechać do końca prawym i na samym końcu wbijać się na lewy), strat za
wiele nie ma - lusterko, kierunkowskaz, porysowane owiewki i jakieś
tam szczegóły...

zgłaszasz szkode do jego ubezpieczyciela: ubezpieczalnia nie jest
zwiazana ewentualnym wyrokiem sadu, chociaz beda sie zapewne tym
zaslaniac. ale przepisy nakladaja na nich obowiazek ustalenia sprawcy
we wlasnym zakresie, i wyplaty odszkodowania w terminie 30 dni, nie
pozniej niz 90 od daty zgloszenia - czyli potem leca odsetki, ktore
naleza Ci sie potem z mocy prawa. to primo
secundo: jesli straty nie sa duze, a wynik sprawy sadowej raczej
oczywisty - poza tym nawet jesli nie, to i tak przeciez bedziesz
naprawial - robisz wszystko zgodnie z regulami sztuki, zbierasz
rachunki i po zakonczeniu postepowania i przyznaniu odszkodowania
zglaszasz sie z nimi do ubezpieczalni (o ile wczesniej nie dostales
kasy)
--
jeszua
ck krakoff
jakies tam motury

Data: 2010-11-05 01:07:03
Autor: AZ
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 5 Lis, 06:32, jeszua <jes...@gmail.com> wrote:

zgłaszasz szkode do jego ubezpieczyciela: ubezpieczalnia nie jest
zwiazana ewentualnym wyrokiem sadu, chociaz beda sie zapewne tym
zaslaniac. ale przepisy nakladaja na nich obowiazek ustalenia sprawcy
we wlasnym zakresie, i wyplaty odszkodowania w terminie 30 dni, nie
pozniej niz 90 od daty zgloszenia - czyli potem leca odsetki, ktore
naleza Ci sie potem z mocy prawa. to primo
Ale jak? Mam do niego pojechać i mu nóż do gardła przyłożyć by podał
ubezpieczyciela i numer polisy?
secundo: jesli straty nie sa duze, a wynik sprawy sadowej raczej
oczywisty - poza tym nawet jesli nie, to i tak przeciez bedziesz
naprawial - robisz wszystko zgodnie z regulami sztuki, zbierasz
rachunki i po zakonczeniu postepowania i przyznaniu odszkodowania
zglaszasz sie z nimi do ubezpieczalni (o ile wczesniej nie dostales
kasy)

Rozumiem, thx.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-11-05 04:07:19
Autor: jeszua
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 5 Lis, 09:07, AZ <artur.zabron...@gmail.com> wrote:
On 5 Lis, 06:32, jeszua <jes...@gmail.com> wrote:

> zgłaszasz szkode do jego ubezpieczyciela: ubezpieczalnia nie jest

Ale jak? Mam do niego pojechać i mu nóż do gardła przyłożyć by podał
ubezpieczyciela i numer polisy?> secundo: jesli straty nie sa duze, a wynik sprawy sadowej raczej

jn: nazwe ubezpieczalni sprawcy ma spisana policja, wystarczydo nich
sie zwrocic. ew. opcja przez zgloszenie swojemu ubezpieczycielowi -
maja obowiazek przyjac i przekazac wlasciwemu TU
--
jeszua
ck krakoff
czy motury

Data: 2010-11-05 09:32:15
Autor: duddits
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
W dniu 2010-11-05 09:07, AZ pisze:
Ale jak? Mam do niego pojechać i mu nóż do gardła przyłożyć by podał
ubezpieczyciela i numer polisy?

Dlaczego zaraz tak niekulturalnie?

Nie wiem jak to działa, pierwszy hit z google:
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100822/AUTO/200859078

--
duddits
FZ8N.pl

Data: 2010-11-05 01:39:17
Autor: WS
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 5 Lis, 09:32, duddits <dudd...@NOSPAMfz8n.pl> wrote:

> Ale jak? Mam do niego pojechać i mu nóż do gardła przyłożyć by podał
> ubezpieczyciela i numer polisy?

Dlaczego zaraz tak niekulturalnie?

Nie wiem jak to działa, pierwszy hit z google:http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100822/AUTO/200859078

Mozesz jeszcze zglosic zdalnie np. w PZU przez http://tnij.org/pizetjuzgloszenie

Jesli zaklikasz komunikacyjne z polisy sprawcy, to pojawi sie:

"Prosimy kontynuować rejestrację, jeśli Sprawca jest ubezpieczony w
PZU SA lub zakład ubezpieczający Sprawcę nie jest znany. W przeciwnym
razie prosimy zgłosić się do firmy ubezpieczeniowej Sprawcy."

WS

Data: 2010-11-05 11:05:10
Autor: DŻejKej
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
> Ale jak? Mam do niego pojechać i mu nóż do gardła przyłożyć by podał
> ubezpieczyciela i numer polisy?

te dane obowiązek ma podać CIPOLICJA. Idziesz na Waliców i masz w 5 min

Jeśli MASZAC to rób z tego a potem regresuj.

jk

Data: 2010-11-07 19:55:26
Autor: WOJO
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
Nie wiem jak to działa, pierwszy hit z google:
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100822/AUTO/200859078
Po wuju to działa.
Z ciekawości wysłałem zapytanie o swoją polisę i otrzymałem "Brak danych" :)
WOJO

Data: 2010-11-07 11:11:50
Autor: AZ
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 7 Lis, 19:55, "WOJO" <so...@address.unknown.hehe> wrote:
> Nie wiem jak to działa, pierwszy hit z google:
>http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100822/AUTO/200859078

Po wuju to działa.
Z ciekawości wysłałem zapytanie o swoją polisę i otrzymałem "Brak danych" :)
To samo zwracało mi dla rejestracji gościa ale na Waliców z pracy mam
rzut beretem więc się obeszło bez portalu. W przypadku mojego moto
zwróciło mi poprawnie, że mam 2 polisy - z czego jednej nigdy nie
opłaciłem bo wypowiedziałem umowę przed terminem, ale Allianz twierdzi
inaczej :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-11-05 12:49:09
Autor: gildor
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
jeszua pisze:
On 4 Lis, 23:08, AZ <artur.zabron...@gmail.com> wrote:
jechać do końca prawym i na samym końcu wbijać się na lewy), strat za
wiele nie ma - lusterko, kierunkowskaz, porysowane owiewki i jakieś
tam szczegóły...

zgłaszasz szkode do jego ubezpieczyciela: ubezpieczalnia nie jest
zwiazana ewentualnym wyrokiem sadu, chociaz beda sie zapewne tym
zaslaniac. ale przepisy nakladaja na nich obowiazek ustalenia sprawcy
we wlasnym zakresie, i wyplaty odszkodowania w terminie 30 dni, nie
pozniej niz 90 od daty zgloszenia - czyli potem leca odsetki, ktore
naleza Ci sie potem z mocy prawa. to primo
secundo: jesli straty nie sa duze, a wynik sprawy sadowej raczej
oczywisty - poza tym nawet jesli nie, to i tak przeciez bedziesz
naprawial - robisz wszystko zgodnie z regulami sztuki, zbierasz
rachunki i po zakonczeniu postepowania i przyznaniu odszkodowania
zglaszasz sie z nimi do ubezpieczalni (o ile wczesniej nie dostales
kasy)

tertio, jeśli ma AC może naprawić z AC, a po sprawie TU zrobi regres z OC sprawcy. bedzie bezgotówkowo wtedy.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-11-07 00:04:02
Autor: Tomek Wozniakowski
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
   Czesc :)

W dniu 2010-11-05 12:49, gildor pisze:


tertio, jeśli ma AC może naprawić z AC, a po sprawie TU zrobi regres z
OC sprawcy. bedzie bezgotówkowo wtedy.


Niby tak, ale z informacji otrzymanych ostatnio, ubezpieczyciele obecnie maja traktowac regres jako ostatecznosc (nie wiem, czy to jakas odgorna dyrektywa, czy ustalenie, czy wewnetrzne zalecenia w allianzu - o nim akurat wiem ;) ), czyli pozwalaja dopiero po wyczerpaniu mozliwosci likwidacji z OC sprawcy.

--
   Pozdrawiam :)
     Tomek
(ETZ150, czerwone STringi - Rozowa Pantera na baku i 3 balwanki na blasze;
CCCP...l, kaem "Pluszaki" - oooczywiscie ofiszjal ;), PGR;
Nowa Iwiczna, okol. Pulaw)
ICQ 112695673

Data: 2010-11-07 09:21:56
Autor: DŻejKej
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
maja traktowac regres jako ostatecznosc (nie wiem, czy to jakas odgorna

bzdura. Regres zawsze prubują o on oznacza że po zapłaceniu z AC ONI chco odzyskać piniondze dla siebie,

jk

Data: 2010-11-07 09:44:27
Autor: Johnny
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?

Użytkownik "DŻejKej" pisze w piwnicy, bo to takie głymbokie:


bzdura. Regres zawsze prubują o on oznacza że po zapłaceniu z AC ONI chco odzyskać piniondze dla siebie,

Bo to som hóje Panie! Te piądze co to prubujom z regresó dosia zajebać, to oni po zapłaceniu AC.... zresztą nieważne. Co to nie moge se też pobełkotać z rana? ;-)

Zdroofka Johnny

Data: 2010-11-07 09:46:01
Autor: DŻejKej
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
oni po zapłaceniu AC.... zresztą nieważne. Co to nie moge se też pobełkotać

to nie rysztok pajacu....

jk

Data: 2010-11-07 10:05:40
Autor: Johnny
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
Użytkownik "DŻejKej" w końcu może sięgnie po słownik:

oni po zapłaceniu AC.... zresztą nieważne. Co to nie moge se też pobełkotać

to nie rysztok pajacu....


No, ten pajac już ok, ale co to ten rysztok? Może ryż nawalony w sztok? ;-)

Zdroofka Johnny

Data: 2010-11-06 12:21:31
Autor: cpt. Nemo
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?

Użytkownik "jeszua" <jeszua@gmail.com> napisał w wiadomości news:6756a5f4-a0d5-48f4-90e6-2e458a895d32g13g2000yqj.googlegroups.com...
secundo: jesli straty nie sa duze, a wynik sprawy sadowej raczej
oczywisty - poza tym nawet jesli nie, to i tak przeciez bedziesz
naprawial - robisz wszystko zgodnie z regulami sztuki, zbierasz
rachunki i po zakonczeniu postepowania i przyznaniu odszkodowania
zglaszasz sie z nimi do ubezpieczalni (o ile wczesniej nie dostales
kasy)


Ja bym jeszcze wynaja podobny motopcykl od kolegi i poinformowal o tym ubezpieczalnie.
Za koszty wynajmu tez powinni zwrocic.

Nemo

Data: 2010-11-06 12:26:43
Autor: PawelK vel Pablo
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
Dnia 310 roku bieżącego, cpt. Nemo zeznał(a) jak następuje:


UÂżytkownik "jeszua" <jeszua@gmail.com> napisaÂł w wiadomoÂści news:6756a5f4-a0d5-48f4-90e6-2e458a895d32g13g2000yqj.googlegroups.com...
secundo: jesli straty nie sa duze, a wynik sprawy sadowej raczej
oczywisty - poza tym nawet jesli nie, to i tak przeciez bedziesz
naprawial - robisz wszystko zgodnie z regulami sztuki, zbierasz
rachunki i po zakonczeniu postepowania i przyznaniu odszkodowania
zglaszasz sie z nimi do ubezpieczalni (o ile wczesniej nie dostales
kasy)


Ja bym jeszcze wynaja podobny motopcykl od kolegi i poinformowal o
tym ubezpieczalnie.
Za koszty wynajmu tez powinni zwrocic.

To jest niezły pomysł.


--
PawelK vel Pablo
e-mail: pablo i klubvolvo org pl
V850 T5 2,3 20V '96r; B5234FT Motronic 4.3; AW 50-42 "Poskramiacz"
FZS600 Fazer '01 52kkm
Warszawa Gocław

Data: 2010-11-06 11:18:35
Autor: jeszua
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 6 Lis, 12:26, PawelK vel Pablo <e-m...@w.stopce> wrote:

Dnia 310 roku bieżącego, cpt. Nemo zeznał(a) jak następuje:
> Ja bym jeszcze wynaja podobny motopcykl od kolegi i poinformowal o
> tym ubezpieczalnie.
> Za koszty wynajmu tez powinni zwrocic.

To jest niezły pomysł.

owszem, pod warunkiem ze jest w stanie udowodnic, ze pojazd (motocykl)
jest mu niezbedny - na dojazd do pracy, do dzialalnosci gospodarczej,
ze wzgledu na zyciowa koniecznosc np. brak innej mozliwosci
przemieszczania sie, itp. nie takie to proste, jak sie wydaje
--
jeszua
ck krakoff
r, xc, xtz

Data: 2010-11-04 23:13:10
Autor: Leszek Karlik
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś pr zerabiał?
On Thu, 04 Nov 2010 23:08:01 +0100, AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

[...]
Przebolałbym to gdyby fagas przyznał się do winy, ale policjanci nawet
nie potrafili mu uświadomić, że kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany
pasa i trzeba będzie iść się sądzić.

Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?

Ja czekałem coś koło roku.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2010-11-04 15:16:56
Autor: AZ
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 4 Lis, 23:13, "Leszek Karlik" <les...@hell.pl> wrote:
> Przebolałbym to gdyby fagas przyznał się do winy, ale policjanci nawet
> nie potrafili mu uświadomić, że kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany
> pasa i trzeba będzie iść się sądzić.

> Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?

Ja czekałem coś koło roku.

Dawno?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-11-04 23:27:30
Autor: Leszek Karlik
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś pr zerabiał?
On Thu, 04 Nov 2010 23:16:56 +0100, AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

[...]
> Przebolałbym to gdyby fagas przyznał się do winy, ale policjanci nawet
> nie potrafili mu uświadomić, że kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany
> pasa i trzeba będzie iść się sądzić.
> Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?
Ja czekałem coś koło roku.
Dawno?

No stłuczka miała miejsce, hm, jakoś w wakacje 2008, rok później był
wyrok sądu w końcu. Dość irytujące, policja proponowała tirowcowi mandat
ale ten się zaparł, no i musiałem poczekać.

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2010-11-04 15:36:02
Autor: AZ
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 4 Lis, 23:27, "Leszek Karlik" <les...@hell.pl> wrote:

No stłuczka miała miejsce, hm, jakoś w wakacje 2008, rok później był
wyrok sądu w końcu. Dość irytujące, policja proponowała tirowcowi mandat
ale ten się zaparł, no i musiałem poczekać.

No identycznie. Ten się zaparł, że kierunek był a ja się znikąd
pojawiłem to nie miał szans mnie zobaczyć, spojrzał policjant na niego
z politowaniem i przystąpił do tłumaczenia zasad ruchu drogowego.

PS. Po wyroku normalnie z OC naprawiłeś?
--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-11-05 09:18:13
Autor: Marcin N
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?

Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f559b6c-6eb6-4030-8dde-a1c32ac39123@r29g2000yqj.googlegroups.com...
No i padło na mnie. Dziś na Grota w Wawie zdjął mnie puszkarz z
Białejmęki gwałtownie zmieniając pas (tak jak to mają w zwyczaju,
jechać do końca prawym i na samym końcu wbijać się na lewy), strat za
wiele nie ma - lusterko, kierunkowskaz, porysowane owiewki i jakieś
tam szczegóły...

Przebolałbym to gdyby fagas przyznał się do winy, ale policjanci nawet
nie potrafili mu uświadomić, że kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany
pasa i trzeba będzie iść się sądzić.

Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?

Bierz prawnika. Koszt zerowy (bo zapłaci przegrywający), a nie będzie obawy, że jakieś "uchybienia formalne" zadziałają na Twoją niekorzyść.

Data: 2010-11-09 18:22:11
Autor: marider
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
W dniu 2010-11-05 09:18, Marcin N pisze:

Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f559b6c-6eb6-4030-8dde-a1c32ac39123@r29g2000yqj.googlegroups.com...

No i padło na mnie. Dziś na Grota w Wawie zdjął mnie puszkarz z
Białejmęki gwałtownie zmieniając pas (tak jak to mają w zwyczaju,
jechać do końca prawym i na samym końcu wbijać się na lewy), strat za
wiele nie ma - lusterko, kierunkowskaz, porysowane owiewki i jakieś
tam szczegóły...

Przebolałbym to gdyby fagas przyznał się do winy, ale policjanci nawet
nie potrafili mu uświadomić, że kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany
pasa i trzeba będzie iść się sądzić.

Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?

Bierz prawnika. Koszt zerowy (bo zapłaci przegrywający), a nie będzie
obawy, że jakieś "uchybienia formalne" zadziałają na Twoją niekorzyść.


Koszt zerowy? To ja chyba cos przeoczylem bo sprawe wygralem po 4 latach uzerania sie w sadzie i po "rzeczoznawcach" a musialem za prawnika TU placic.

PS; wlaczony kierunek nie upowaznia do zmiany pasa przed upewnieniem sie czy nie zajedzie nikomu drogi. 23.09 cwiczylem niestety ta sama akcje o ktorej piszesz wyzej na sobie. Mialem swiadkow, od razu wezwalem Policje- koles dostal 450zl mandatu + 6 pkt, ex R1'07 ubezpieczalnia puscila na jakas licytacje skad kupil ja jakis gosc - juz widzialem ja naprawiona na Allegro hehe- o dziwo szybko wyplacajac kase z OC sprawcy a jeszcze bujam sie z kolanem i wiezadlami.., tymczasem juz mam nowa R1 a do wiosny noge wycwicze mam nadzieje ;)).

Pzdr
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki

Data: 2010-11-10 18:28:10
Autor: Marcin N
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?

Użytkownik "marider" <marider_WYTNIJ@go2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ibc000$92e$1@news.net.icm.edu.pl...

Bierz prawnika. Koszt zerowy (bo zapłaci przegrywający), a nie będzie
obawy, że jakieś "uchybienia formalne" zadziałają na Twoją niekorzyść.


Koszt zerowy? To ja chyba cos przeoczylem bo sprawe wygralem po 4 latach uzerania sie w sadzie i po "rzeczoznawcach" a musialem za prawnika TU placic.

Wygrałeś sprawę i płaciłeś za prawnika strony przegrywającej?
Nie pomyliłeś się aby?

Data: 2010-11-10 17:37:08
Autor: masti
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
Dnia pięknego Wed, 10 Nov 2010 18:28:10 +0100 osobnik zwany Marcin N
wystukał:

Użytkownik "marider" <marider_WYTNIJ@go2.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ibc000$92e$1@news.net.icm.edu.pl...

Bierz prawnika. Koszt zerowy (bo zapłaci przegrywający), a nie będzie
obawy, że jakieś "uchybienia formalne" zadziałają na Twoją niekorzyść.


Koszt zerowy? To ja chyba cos przeoczylem bo sprawe wygralem po 4
latach uzerania sie w sadzie i po "rzeczoznawcach" a musialem za
prawnika TU placic.

Wygrałeś sprawę i płaciłeś za prawnika strony przegrywającej? Nie
pomyliłeś się aby?

on, nie, sędzia może, ale nigdy nie jest to z "automatu"



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-11-10 19:13:35
Autor: marider
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś p rzerabiał?
W dniu 2010-11-10 18:37, masti pisze:
Dnia pięknego Wed, 10 Nov 2010 18:28:10 +0100 osobnik zwany Marcin N
wystukał:

UĹźytkownik "marider"<marider_WYTNIJ@go2.pl>  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ibc000$92e$1@news.net.icm.edu.pl...

Bierz prawnika. Koszt zerowy (bo zapłaci przegrywający), a nie będzie
obawy, że jakieś "uchybienia formalne" zadziałają na Twoją niekorzyść.


Koszt zerowy? To ja chyba cos przeoczylem bo sprawe wygralem po 4
latach uzerania sie w sadzie i po "rzeczoznawcach" a musialem za
prawnika TU placic.

Wygrałeś sprawę i płaciłeś za prawnika strony przegrywającej? Nie
pomyliłeś się aby?

on, nie, sędzia może, ale nigdy nie jest to z "automatu"

Jest tak jak napisalem, z ponad 12 tysi zasadzonych lacznie zodsetkami i odtraceniu wszystkiego co mialem do zaplacenia wszelkiego rodzaju sadowym "bieglym" i "rzeczoznawcom" za ich "opinie" (o kant dupy na ogol) lacznie z prowizja mojego prawnika i kosztami sadowymi, procesowymi i Bog wie co jeszcze zostalo mi w reku jakies 4800zl czyli pi razy oko tyle ile TU chcialo dac zaraz po zgloszeniu szkody. Wypadek 11.08.2006, wyrok z dn. 29.09.2009. Odwolanie sie wyzej nic nie dalo i raczej nawet Turbo kamera by nie pomogla. Polska to "piekny" kraj parodii na kazdym kroku! ;/

Pzdr
PS: ale teraz wiem ze trzeba wzywac Policje nawet jak sie sprawca wyczolga uciety od pasa w dol z auta.
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki

Data: 2010-11-10 22:09:34
Autor: duddits
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś p rzerabiał?
W dniu 2010-11-10 19:13, marider pisze:
PS: ale teraz wiem ze trzeba wzywac Policje nawet jak sie sprawca
wyczolga uciety od pasa w dol z auta.

Mi to w takiej sytuacji bardziej by wyglądał na ofiarę, ale co ja tam
wiem :)

--
duddits
FZ8N.pl

Data: 2010-11-05 10:15:23
Autor: Michał V-R
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
W dniu 2010-11-04 23:08, AZ pisze:
No i padło na mnie. Dziś na Grota w Wawie zdjął mnie puszkarz z
Białejmęki gwałtownie zmieniając pas (tak jak to mają w zwyczaju,
jechać do końca prawym i na samym końcu wbijać się na lewy), strat za
wiele nie ma - lusterko, kierunkowskaz, porysowane owiewki i jakieś
tam szczegóły...

Przebolałbym to gdyby fagas przyznał się do winy, ale policjanci nawet
nie potrafili mu uświadomić, że kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany
pasa i trzeba będzie iść się sądzić.

Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?

Oj sierotko i szportowe oponki nie pomogly, a tak na powaznie to mozesz czekac od roku, nawet do 3 lat, mam nadzieje, ze jakiegos swiadka masz, kto widzial to zdarzenie. Takie padalce potrafia sobie szybsitko organizowac swiadkow i bedzie w koncu, ze on jechal tym pasem, a ty na niego przy wyprzedzaniu najechales. Moj kumpel sie tak wlasnie sadzi juz ponad 3 lata, a jego wypadek byl bardzo powazny, prawie stracil reke i noge. W tym kraju nic nie jest pewne


--
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Data: 2010-11-05 16:46:57
Autor: JP
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?

Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości news:5f559b6c-6eb6-4030-8dde-a1c32ac39123r29g2000yqj.googlegroups.com...

Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?

Przerabiam.....od maja, doszło uszkodzenie ciała wiec sprawa karna. Czekam do tej pory.....
Był biegły sądowy pewnie już ze 2 msc temu. Od tamtej pory cisza....

pozdrawiam JP

Data: 2010-11-05 17:37:30
Autor: Monster
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
W dniu 2010-11-04 23:08, AZ pisze:
No i padło na mnie. Dziś na Grota w Wawie zdjął mnie puszkarz z
Białejmęki gwałtownie zmieniając pas (tak jak to mają w zwyczaju,
jechać do końca prawym i na samym końcu wbijać się na lewy), strat za
wiele nie ma - lusterko, kierunkowskaz, porysowane owiewki i jakieś
tam szczegóły...
Grunt że cały:-)
Przebolałbym to gdyby fagas przyznał się do winy, ale policjanci nawet
nie potrafili mu uświadomić, że kierunkowskaz nie upoważnia do zmiany
pasa i trzeba będzie iść się sądzić.

Jeszcze się chyba nie zdarzyło trafienie w moto gdzie sprawca jest "winny"
Miałem lepszego policjanta-jak się nie dogadamy to przywali mandat i facet od razu zmiękł:-)


Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

Data: 2010-11-05 11:45:13
Autor: AZ
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 5 Lis, 17:37, Monster <al...@op.pl> wrote:

Jeszcze si chyba nie zdarzy o trafienie w moto gdzie sprawca jest "winny"
Mia em lepszego policjanta-jak si nie dogadamy to przywali mandat i
facet od razu zmi k :-)

Widzisz Tomku, rozchodzi się oto iż pan dostał propozycję mandatu 450
PLN ale nie chciał go...

No zobaczymy - dane gościa są. Trzeba było trochę poboksować się z
paniami na Waliców bo się zapierały, że skoro mandatu nie dostał to
nie mam prawa prosić o jego dane i to wcale nie jest sprawca tylko
uczestnik zdarzenia/świadek.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-11-05 20:02:42
Autor: DŻejKej
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
paniami na Waliców bo się zapierały, że skoro mandatu nie dostał to

powinieneś prosić o numer polisy i ubezpieczyciela nazwe. Jedo dane są ci na bolec

jk

Data: 2010-11-05 20:44:28
Autor: Monster
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
W dniu 2010-11-05 19:45, AZ pisze:

Widzisz Tomku, rozchodzi się oto iż pan dostał propozycję mandatu 450
PLN ale nie chciał go...
pewnie wolał sąd, myśląc że o mandacie zapomną.

No zobaczymy - dane gościa są. Trzeba było trochę poboksować się z
paniami na Waliców bo się zapierały, że skoro mandatu nie dostał to
nie mam prawa prosić o jego dane i to wcale nie jest sprawca tylko
uczestnik zdarzenia/świadek.

Okaże się,kumpel bujał się jakieś 14 miesięcy-problem był w ustaleniu z czyjego ubezpieczenia ma dostać odszkodowanie(zdjął go z ulicy kabel telefoniczny zerwany przez jadącą przed nim ciężarówkę)
szkodę zgłosił jak chłopaki wyżej napisali,ale na szczęście nie remontował moto,okazało się że cwaniaczki zażądali powtórnych oględzin po roku.

A jak ciuchy,porwałeś coś?
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

Data: 2010-11-05 13:46:02
Autor: AZ
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
On 5 Lis, 20:44, Monster <al...@op.pl> wrote:
W dniu 2010-11-05 19:45, AZ pisze:

> Widzisz Tomku, rozchodzi się oto iż pan dostał propozycję mandatu 450
> PLN ale nie chciał go...

pewnie wolał sąd, myśląc że o mandacie zapomną.

On sam nie wiedział czego chciał. Policjantom podał conajmniej 3
wersje. Pierwsza że zapierdalałem i go nie zauważyłem i wjechałem w
niego, druga że ja sie sam wywróciłem i to napewno na prawą stronę
(zeszlifowana lewa) a trzecia najlepsza, że on patrzył w lusterka,
miał wrzucony kierunkowskaz a ja się pojawiłem znikąd.

Okaże się,kumpel bujał się jakieś 14 miesięcy-problem był w ustaleniu z
czyjego ubezpieczenia ma dostać odszkodowanie(zdjął go z ulicy kabel
telefoniczny zerwany przez jadącą przed nim ciężarówkę)
szkodę zgłosił jak chłopaki wyżej napisali,ale na szczęście nie
remontował moto,okazało się że cwaniaczki zażądali powtórnych oględzin
po roku.

No ja narazie się wstrzymuję, moto jeżdżące, zima za pasem także nie
ma co kombinować.
A jak ciuchy,porwałeś coś?

Texi na dupie ale jeszcze dokładnie ich nie oglądałem bo schną do
teraz po wczorajszych 3h oczekiwania w deszczu na panów niebieskich.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-11-05 21:54:44
Autor: Monster
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
W dniu 2010-11-05 21:46, AZ pisze:
On 5 Lis, 20:44, Monster<al...@op.pl>  wrote:
W dniu 2010-11-05 19:45, AZ pisze:

Widzisz Tomku, rozchodzi się oto iż pan dostał propozycję mandatu 450
PLN ale nie chciał go...

pewnie wolał sąd, myśląc że o mandacie zapomną.

On sam nie wiedział czego chciał. Policjantom podał conajmniej 3
wersje. Pierwsza że zapierdalałem i go nie zauważyłem i wjechałem w
niego, druga że ja sie sam wywróciłem i to napewno na prawą stronę
(zeszlifowana lewa) a trzecia najlepsza, że on patrzył w lusterka,
miał wrzucony kierunkowskaz a ja się pojawiłem znikąd.

No przecie prawdziwy facet się do błędu nie przyzna..


Texi na dupie ale jeszcze dokładnie ich nie oglądałem bo schną do
teraz po wczorajszych 3h oczekiwania w deszczu na panów niebieskich.
Aha,mnie wyciulali z ciuchami,nie poszło z OC ale podpięli na majątkowe i już ponad rok czekam,muszę pojechać awanturę zrobić.
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

Data: 2010-11-07 00:10:18
Autor: Tomek Wozniakowski
Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?
   Czesc :)

W dniu 2010-11-04 23:08, AZ pisze:
No i padło na mnie. Dziś na Grota w Wawie zdjął mnie puszkarz z
Białejmęki gwałtownie zmieniając pas (tak jak to mają w zwyczaju,
jechać do końca prawym i na samym końcu wbijać się na lewy), strat za
wiele nie ma - lusterko, kierunkowskaz, porysowane owiewki i jakieś
tam szczegóły...

.....

Przerabiał ktoś temat w Wawie? Ile trzeba czekać? Ile to może trwać?

Dobrze, ze na tym sie skonczyly szkody :) Ciesze sie, ze Tobie nic.

Trzymaj sie chlopie i powodzenia w boksowaniu ze sprawca. Ja mialem tyle szczescia, ze pan napisal i chyba sie nie wypieral, bo po 3 tygodniach kaska za kask i buty byla na moim koncie, a po kolejnym chlopaki z boostera mieli potwierdzony kosztorys ;)

Wlasnie dzis sobie swiezutki garnuszek C3 przywiozlem do domku ;)

--
   Pozdrawiam :)
     Tomek
(ETZ150, czerwone STringi - Rozowa Pantera na baku i 3 balwanki na blasze;
CCCP...l, kaem "Pluszaki" - oooczywiscie ofiszjal ;), PGR;
Nowa Iwiczna, okol. Pulaw)
ICQ 112695673

Bliskie spotkanie z puszką, sąd - ktoś przerabiał?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona