Data: 2012-05-08 09:20:58 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Bliżej prawdy | |
Janko Muzykant znów rozgłaszał fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu. Takiego zdania jest przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, i nie chodzi mu bynajmniej o nieszczęsną kopertę z mamoną, tylko o przemoc administracyjną, o jakiej opowiada wszystkim napotkanym osobom pan Pospieszalski.
Rada zarzuca ekspertowi od zbliżeń podawanie nieprawdziwych informacji. Kłamstwa grajka mają dotyczyć prośby o odtajnienie dokumentacji z procesu koncesyjnego, z jaką Rada miała wystąpić do działającej ku chwale Pana fundacji Lux Veritatis. Chodzi o to, że człowiek orkiestra twierdzi, jakoby Rada do świętobliwych mężów nigdy z taką prośbą nie występowała. Gdyby poproszono Rydzyka o jakieś papiery z pewnością by je odtajnił, bo przecież on nie ma nic do ukrycia. Jasne jest zatem, że opowieści o sekretnych dokumentach to tylko pretekst, żeby dyskryminować katolików. Dziennikarzyna przekonywał, że Rada nie poprosiła fundacji Lux Veritatis o odtajnienie dokumentów. Czynił to dwukrotnie: najpierw w programie "Bliżej" na antenie telewizji publicznej, a potem w wywiadzie dla Onetu. Tymczasem Rada twierdzi, iż dwukrotnie zwracała się z taką prośbą do fundacji Lux Veritatis, która jako jedyny uczestnik konkursu nadał klauzulę poufności dokumentom złożonym w związku z tym postępowaniem. Na dowód Rada przedstawia jedno z tych pism, nadane siedemnastego lutego. Co więcej oba dokumenty miały już być zaprezentowane na konferencji prasowej dwudziestego pierwszego kwietnia, a ich skany rozdano pismakom. Tak więc Janek nie należy do najlepiej poinformowanych ludzi mediów, zapewne na wskutek spisku. http://pis24.blogspot.com/2012/05/blizej-prawdy.html#comment-form -- Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną". |
|