Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Bóbr jeździ po instrukcje od GRU

Bóbr jeździ po instrukcje od GRU

Data: 2010-06-26 07:59:10
Autor: Pistacjusz
Bóbr jeździ po instrukcje od GRU
http://niezalezna.pl/article/show/id/35848
Że tez takiego głąba zwerbowali.

Data: 2010-06-26 17:11:51
Autor: Grzegorz Z.
Bóbr jeździ po instrukcje od GRU
Dnia Sat, 26 Jun 2010 07:59:10 -0700 (PDT), Pistacjusz napisał(a):

http://niezalezna.pl/article/show/id/35848

Taa.... a ciemny lud to kupi.

Skompromitowali się coponiektórzy z tym "wyjazdem w nieznanym kierunku" i
jak widać nie odpuszczają.

--
Nasz bog to my i nasze idee.

Data: 2010-06-26 08:50:44
Autor: Pistacjusz
Bóbr jeździ po instrukcje od GRU
On 26 Cze, 17:11, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote:
Dnia Sat, 26 Jun 2010 07:59:10 -0700 (PDT), Pistacjusz napisa (a):

>http://niezalezna.pl/article/show/id/35848

Taa.... a ciemny lud to kupi.

Skompromitowali si coponiekt rzy z tym "wyjazdem w nieznanym kierunku" i
jak wida nie odpuszczaj .

No tak, sytuacja Ormian w Polsce to tak niesłychanie pilna teraz
sprawa, że trzeba było po cichu wymykaćsię w czasie kampanii.
Bóbr - "ormiański łącznik" - hahaha

Data: 2010-06-26 18:32:50
Autor: marek czaplicki
Bóbr jeździ po instrukcje od GRU
Pistacjusz pisze:
Bóbr - "ormiański łącznik" - hahaha
jeżeli możesz to przeczytaj książkę "Akwarium". jest o kulisach działania wywiadu GRU. tam tzw "oficer prowadzący" i "agent" nie widzieli i nie znali się nawet podczas przekazywania instrukcji i odbierania informacji. jak sądzisz czy sposób działania wywiadów wszystkich państw zatrzymał się w rozwoju od czasu lat osiemdziesiątych w Polsce. w służbach specjalnych nie dopuszcza się nigdy do sytuacji aby w jakikolwiek sposób osoby postronne mogły powiązać w jakikolwiek sposób członków agentury z oficerami wywiadu. a już ich spotkania twarzą w twarz są wzięte z filmów o Jamesie Bondzie, a nie z realnego życia.

Data: 2010-06-26 09:45:31
Autor: Pistacjusz
Bóbr jeździ po instrukcje od GRU
On 26 Cze, 18:32, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:
Pistacjusz pisze:> Bóbr - "ormiański łącznik" - hahaha

jeżeli możesz to przeczytaj książkę "Akwarium". jest o kulisach
działania wywiadu GRU. tam tzw "oficer prowadzący" i "agent" nie
widzieli i nie znali się nawet podczas przekazywania instrukcji i
odbierania informacji. jak sądzisz czy sposób działania wywiadów
wszystkich państw zatrzymał się w rozwoju od czasu lat osiemdziesiątych
w Polsce. w służbach specjalnych nie dopuszcza się nigdy do sytuacji aby
w jakikolwiek sposób osoby postronne mogły powiązać w jakikolwiek sposób
członków agentury z oficerami wywiadu. a już ich spotkania twarzą w
twarz są wzięte z filmów o Jamesie Bondzie, a nie z realnego życia.

Czytałem.
Jak wyglądało dokładnie to spotkanie - trudno powiedzieć.
Takie "anonimowe" spotkania chronią siatkę przed zniszczeniem
(bo każdy wie tylko tyle ile musi). Jednak w przypadku zwerbowania
agenta na tak wysokim szczeblu, na dodatek w kraju tak kontrolowanym,
nie niesie ryzyka zniszczenia siatki.
Kto miałby tą siatkę zlikwidować skoro nie ma niezależnych służb?

Data: 2010-06-26 22:19:29
Autor: rAzor
Bóbr jeździ po instrukcje od GRU
Użytkownik Pistacjusz napisał:
http://niezalezna.pl/article/show/id/35848
Że tez takiego głąba zwerbowali.

Nie słyszałeś nigdy o pożytecznych idiotach?
--
"..because *this time* is all you have..."

Bóbr jeździ po instrukcje od GRU

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona