Data: 2010-06-25 20:02:00 | |
Autor: Pistacjusz | |
Bóbr tylko kandyduje | |
ale już wywołuje skandale słyszalne nawet na Jamajce:
http://wiadomosci.onet.pl/2189960,11,wypowiedz_marszalka_wywolala_niepokoj_w_nato,item.html |
|
Data: 2010-06-26 05:16:03 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
NATO potrafi tylko odwlekaÄ przyznanie siÄ do "nie sukcesu" w Afganistanie? [Was: tylko kandyduje] | |
Pistacjusz <pistacjusz@gmail.com> pisze:
ale juĹź wywoĹuje skandale sĹyszalne nawet na Jamajce: Ja mam w [czterech literach] takie NATO ktĂłrego polityka *militarna* w Afganistanie da siÄ obecnie sprowadziÄ tylko do "tchĂłrzliwego" odwlekania przyznania siÄ do "nie sukcesu". Talibowie majÄ w praktyce tylko teoretyczne szansÄ na "proste pokonanie" NATO/USA ale majÄ ogromne szanse na "wymÄczenie" NATO/USA z Afganistanu. USA *MOGÄ* wygraÄ wojnÄ w Afganistanie, tylko Ĺźe "bardzo wÄ tpiÄ" czy po takich kosztach ktĂłre bÄdÄ *opĹacalne*. P.S. Zawsze warto pamiÄtaÄ jakim kosztem Imperium Brytyjskie wygraĹo drugÄ wojnÄ BurskÄ . -- Andrzej Adam Filip : Ĺwiat jaki jest kaĹźdy widzi (inaczej). My rzÄ dzimy Ĺwiatem, a nami kobiety. -- Churchill, Winston (1874-1965) |
|
Data: 2010-06-25 20:23:25 | |
Autor: Pistacjusz | |
NATO potrafi tylko odwlekać przyznanie się do "nie sukcesu" w Afganistanie? [Was: Bóbr tylko kandyduje] | |
On 26 Cze, 05:16, Andrzej Adam Filip <a...@xl.wp.pl> wrote:
Pistacjusz <pistacj...@gmail.com> pisze: Decyzja może i słuszna ale nie w taki sposób się te rzeczy załatwia. Aż nie chce mi się wymieniać wszystkich negatywnych konsekwencji takich bezmyślnych "oświadczeń". A USA musi pozostać w Afganistanie z jednego prostego powodu. Natomiast niewątpliwie mogą sobie darować wszystkie pozory "demokratyzowania" czy "chęci wygrania wojny" bo nie o to tutaj chodzi. |
|
Data: 2010-06-26 11:14:12 | |
Autor: boukun | |
NATO potrafi tylko odwlekać przyznanie się do "nie sukcesu" w Afganistanie? [Was: Bóbr tylko kandyduje] | |
Użytkownik "Pistacjusz" <pistacjusz@gmail.com> napisał w wiadomości news:8320d19a-8337-4570-8b91-7eab2f8a164f5g2000yqz.googlegroups.com... On 26 Cze, 05:16, Andrzej Adam Filip <a...@xl.wp.pl> wrote: Pistacjusz <pistacj...@gmail.com> pisze: Decyzja może i słuszna ale nie w taki sposób się te rzeczy załatwia. Aż nie chce mi się wymieniać wszystkich negatywnych konsekwencji takich bezmyślnych "oświadczeń". A USA musi pozostać w Afganistanie z jednego prostego powodu. Natomiast niewątpliwie mogą sobie darować wszystkie pozory "demokratyzowania" czy "chęci wygrania wojny" bo nie o to tutaj chodzi. -- -- -- -- -- -- -- JAKICH KURWA NEGATYWNYCH KONSEKWENCJI?! Wypierdalać statąd polscy bandyci i to już! Bo narażają całe nasze społeczeństwo na nienawiść i pogardę... boukun |
|
Data: 2010-06-26 07:30:29 | |
Autor: Pistacjusz | |
NATO potrafi tylko odwlekać przyznanie się do "nie sukcesu" w Afganistanie? [Was: Bóbr tylko kandyduje] | |
On 26 Cze, 11:14, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote:
JAKICH KURWA NEGATYWNYCH KONSEKWENCJI?!.... boukun Nie ma czegoś takiego jak "sąd" dla prawa międzynarodowego. Wszystko funkcjonuje na zasadzie albo porozumień wzajemnych (umów) albo oswiadczeń (afidawitów) które jeśli nie sa dementowane w ciągu siedmiu dni uznawane sa za obowiązujące stanowisko. Ze wszystkimi konsekwencjami, wojskowymi, finansowymi, handlowymi itd. Ten system funkcjonuje tylko dzięki temu, że wszyscy go respektują i naprawdę funkcjonuje (nawet w czasie wojny). Praktycznie każda umowa (porozumienie) ma tajne kluzule (gdzie są najważniejsze rzeczy). W sprawie Afganistanu Polska takie jawne i niejawne umowy zawierała. Teraz wychodzi taki Bóbr (który lada chwila może zostać prezydentem i jego oświadczenia wtedy będą wiążące dla Polski) i plecie co mu ślina na język przyniesie. Gdyby to było po zaprzysiężeniu Bobra to po siedmiu dniach jego wypowiedź skutkowałaby rozwiązaniem/naruszeniem umów a w konsekwencji nawet roszczeniami z tego tytułu. Te ewentualne roszczenia byłyby respektowane przez wszystkie państwa automatycznie a ponieważ najważniesze rzeczy zwykle są tajne, nawet byś się o tym nie dowiedział. Jest jeszcze gorzej bo najczęściej umowy są powiązane z innymi umowami. |
|
Data: 2010-06-26 17:33:30 | |
Autor: boukun | |
NATO potrafi tylko odwlekać przyznanie się do "nie sukcesu" w Afganistanie? [Was: Bóbr tylko kandyduje] | |
Użytkownik "Pistacjusz" <pistacjusz@gmail.com> napisał w wiadomości news:e0292a60-dd15-4c9f-9e60-07fb3283861ey4g2000yqy.googlegroups.com... On 26 Cze, 11:14, "boukun" <bou...@neostrada.pl> wrote: JAKICH KURWA NEGATYWNYCH KONSEKWENCJI?!.... boukun Nie ma czegoś takiego jak "sąd" dla prawa międzynarodowego. Wszystko funkcjonuje na zasadzie albo porozumień wzajemnych (umów) albo oswiadczeń (afidawitów) które jeśli nie sa dementowane w ciągu siedmiu dni uznawane sa za obowiązujące stanowisko. Ze wszystkimi konsekwencjami, wojskowymi, finansowymi, handlowymi itd. Ten system funkcjonuje tylko dzięki temu, że wszyscy go respektują i naprawdę funkcjonuje (nawet w czasie wojny). Praktycznie każda umowa (porozumienie) ma tajne kluzule (gdzie są najważniejsze rzeczy). W sprawie Afganistanu Polska takie jawne i niejawne umowy zawierała. Teraz wychodzi taki Bóbr (który lada chwila może zostać prezydentem i jego oświadczenia wtedy będą wiążące dla Polski) i plecie co mu ślina na język przyniesie. Gdyby to było po zaprzysiężeniu Bobra to po siedmiu dniach jego wypowiedź skutkowałaby rozwiązaniem/naruszeniem umów a w konsekwencji nawet roszczeniami z tego tytułu. Te ewentualne roszczenia byłyby respektowane przez wszystkie państwa automatycznie a ponieważ najważniesze rzeczy zwykle są tajne, nawet byś się o tym nie dowiedział. Jest jeszcze gorzej bo najczęściej umowy są powiązane z innymi umowami. -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Pierdolenie kotka za pomocą młotka. I dobrze, że Komorowski ten temat podjął już dzisiaj i dobrze by się stało, gdyby jego oświadczenia w kwestii wycofania polskich wojsk okupacyjnych z Afganistanu stały się wiążące. Ten hocholi taniec trzeba w końcu skończyć. A w ogóle, to pieprzysz jakąś abstrakcję, pod której niby Polacy mają być cełe wieki sparaliżowani i się w swojej niemocy i katastrofie pogłębiać... boukun |
|
Data: 2010-06-26 10:35:48 | |
Autor: konserwator | |
NATO potrafi tylko odwlekać przyznanie się do "nie sukcesu" w Afganistanie? [Was: Bóbr tylko kandyduje] | |
Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:sgts65vkrz+A6Q@pearl.huge.strangled.net... Pistacjusz <pistacjusz@gmail.com> pisze: USA zanim "beda mogli" wygrac wojne w A. to najpierw sie musza zdecydowac czy te wojne WOGOLE prowadza. bo nie da sie prowadzic wojny z narodem (a szczegolnie z wieloma narodami na raz) jednoczesnie ich "demokratyzowac" bo "sila" i "demokracja" sa pojeciami SPRZECZNYMI. Ja tam sie ciesze, ze sa tam nasze wojska. Mozemy testowac sprzet, testowac taktyke (od tego jest wojsko ostatecznie) a ze zadnej tam "wojny" nie wygramy to od poczatku wiadomo -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2010-06-26 11:16:03 | |
Autor: boukun | |
NATO potrafi tylko odwlekać przyznanie się do "nie sukcesu" w Afganistanie? [Was: Bóbr tylko kandyduje] | |
Użytkownik "konserwator" <iratmor@gmail.com> napisał w wiadomości news:i04e8f$q0p$1adenine.netfront.net...
Tylko, że to nie ty testujesz i tobie nic z tego. Sprzęt testują dla izraela, patrz "Sojusz polsko izraelski...". A goje mają padać gęsto... boukun |
|