Data: 2011-09-08 02:16:22 | |
Autor: stevep | |
Bóg Zyty. | |
# Osobista zemsta na Donaldzie Tusku i wieczne polowanie na stołki byłej posłanki Platformy Obywatelskiej, zastępcy przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych i byłej członkini prezydium klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej ciągle trwa. Powodem wieloletniego politycznego "romansu" Zyty Gilowskiej z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i jego ugrupowaniem jest skandal związany z zatrudnieniem w swoim biurze poselskim najbliższych członków swojej rodziny. Śmiertelnie obrażona za jej zdaniem nieprawdziwe zarzuty demonstracyjnie wystąpiła w szeregów Platformy Obywatelskiej i natychmiast skierowała swój wzrok w kierunku nowych politycznych sojuszników.
Rok 2006 przyniósł powołanie prof. Gilowskiej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego na urząd wicepremiera i ministra finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Szczęście nowego nabytku Prawa i Sprawiedliwości nie trwało jednak długo gdyż już kilka miesięcy po nominacjach Rzecznik Interesu Publicznego zarzucił nowej wicepremier kłamstwo lustracyjne i zmusił tym samym ówczesne władze IV RP do odwołania jej z urzędów wicepremiera oraz ministra finansów. Zaufanie, jakim obdarzyli ją Kaczyńscy sprawiło, że pomimo podejrzeń o kłamstwo lustracyjne Gilowska została powołana na stanowisko sekretarza stanu w resorcie finansów. Przedterminowe wybory parlamentarne w 2007 roku i wielka wyborcza przegrana Prawa i Sprawiedliwości były bezpośrednią konsekwencją rezygnacji profesor Zyty Gilowskiej z mandatu posła i zasiadania w nowym Parlamencie. Krytyka i niechęć do rządu Donalda Tuska została nagrodzona w 2010 roku, kiedy prezydent Lech Kaczyński powołał Gilowską do składu Rady Polityki Pieniężnej- niezależnego organu Narodowego Banku Polskiego. Zbliżające się wybory i wielka chęć powrotu na ministerialne salony sprawiły, że skandaliczne zachowanie byłej wicepremier od kilku dni nie schodzi z prasowych nagłówków. Bukiety kwiatów pocałunki i obiadki stawiane Zycie Gilowskiej przez prezesa Kaczyńskiego sprawiły, że była wicepremier traci zdolność trzeźwego postrzegania otaczającej ją rzeczywistości. Wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że pani profesor wpadła w prawdziwy przedwyborczy amok i nie zważając na powierzone jej stanowisko w Radzie Polityki Pieniężnej dąży do politycznej debaty z ministrem Rostowskim. Po kilku upojnych spotkaniach z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Gilowska zakomunikowała mediom, że bardzo pragnie wystąpić w zaszczytnej roli kampanijnego eksperta ekonomicznego z ramienia PiS. Komentujący sprawę konstytucjonaliści określili zachowanie prof. Gilowskiej, jako szokujące i natychmiast zwrócili uwagę na możliwe konstytucyjne konsekwencje tego fatalnego zauroczenia. Obawy ekspertów potwierdził prezydencki minister Sławomir Nowak, który powiedział, że udział w politycznej debacie z ramienia konkretnej partii może skutkować odwołaniem ekonomistki ze stanowiska członka RPP. Sama zainteresowana wydaje się bagatelizować całą sprawę. Profesor Gilowska komentując wszystkie opinie na temat jej postępowania powiedziała, że nie boi się nikogo poza Bogiem. Odnoszę wrażenie, że Bóg Zyty Gilowskiej mierzy około 160 centymetrów wzrostu i podczas wspólnych modlitw obiecał jej otrzymanie teki szefa resortu finansów w nowym rządzie i ponowne zatrudnienie syna oraz synowej na ciepłych ministerialnych posadkach. # Ze strony: http://tiny.pl/h56bq -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2011-09-08 07:48:19 | |
Autor: cytryna | |
Bóg Zyty. | |
Sama zainteresowana wydaje się bagatelizować całą sprawę. Profesor Gilowska komentując wszystkie opinie na temat jej postępowania powiedziała, że nie boi się nikogo poza Bogiem. Odnoszę wrażenie, że Bóg Zyty Gilowskiej mierzy około 160 centymetrów wzrostu i podczas wspólnych modlitw obiecał jej otrzymanie teki szefa resortu finansów w nowym rządzie i ponowne zatrudnienie syna oraz synowej na ciepłych ministerialnych posadkach. # Ze strony: http://tiny.pl/h56bq stevep ********************************** Każdy ma swojego boga przed którym napełnia spodnie aby nie musiał sfrunąć z niebios lotem niekontrolowanym.Widać to po naszych specach od piłki=szmacianki i błędów ortograficznych. -- |
|
Data: 2011-09-08 15:57:41 | |
Autor: stevep | |
Bóg Zyty. | |
Dnia 08-09-2011 o 07:48:19 cytryna <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał(a):
Twoich? -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|