Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Bóg - tak, kościół - nie.

Bóg - tak, kościół - nie.

Data: 2009-09-16 08:00:26
Autor: Jarek - akwizytor z Jasnej Góry
Bóg - tak, kościół - nie.
Sprzyjają naszemu związkowi i wszystko byłoby idealnie, gdyby nie ta 'fanaberia', którą jest ateizm.
 Za miesiąc zostanę mamą. Moja córeczka jest dzieckiem planowanym i bardzo wyczekiwanym. Co jest ze mną nie tak? Jestem ateistką, nie czuję potrzeby wzięcia ślubu (choćby i cywilnego) ani nie chcę chrzcić dziecka. Wraz z moim partnerem postanowiliśmy żyć według naszych przekonań, sumienia oraz woli. Mamy po 30 lat, jesteśmy ze sobą od sześciu. Mieszkamy we wspólnie kupionym przytulnym mieszkanku, mamy pracę, psa i tak naprawdę już od dawna jesteśmy rodziną. Nasze rodziny jak najbardziej sprzyjają naszemu związkowi i wszystko byłoby idealnie, gdyby nie ta 'fanaberia', którą jest ateizm.
Mimo że coraz więcej ludzi deklaruje utratę wiary w kler oraz coraz bardziej liberalne poglądy na sprawy wiary, my wciąż czujemy na sobie 'piętno'. I o ile nasze rodziny (mające postawę typową dla przeciętnego katolika: Bóg - tak, Kościół - nie) pogodziły się z brakiem ślubu, to już decyzja i informacja o tym, że dziecko nie będzie chrzczone (tylko damy mu szansę podjąć własną decyzję), wywołała prawdziwą burzę. I choć po pierwszym szoku nasi rodzice stanęli na wysokości zadania i zrozumieli naszą decyzję, dalsza rodzina wyraziła swoje oburzenie słowami: 'Co ludzie powiedzą?'. '

To zdanie, paradoksalnie, utwierdziło nas w wyborze, którego dokonaliśmy, i pokazało, że warto mimo trudności żyć według własnych przekonań... Bo nie jest ważne, 'co ludzie powiedzą', ważny jest szacunek dla drugiego człowieka, tolerancja dla jego wyborów i przekonań.



Bo ważne są: WIARA, NADZIEJA i MIŁOŚĆ. Oraz wsparcie rodziny. Takie wartości chciałabym zaszczepić mojej córeczce, żeby była mądrym, wyrozumiałym i odważnym człowiekiem walczącym o swoje wybory, na przykład - przystąpienie do chrztu!


http://wyborcza.pl/1,76842,7026159,Pietno_ateizmu___list_tygodnia.html


Przemek


--

Ks. Tadeusz Rydzyk zebrał miliony na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Ani złotówka nie trafiła do stoczniowców, choć prosili o pieniądze wielokrotnie. Nikomu nie powiodły się też próby wpłynięcia na księdza przy pomocy kościelnych zwierzchników bądź prokuratury. W końcu gdańszczanie zdecydowali się ujawnić prawdę "Gazecie"

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,63546,3170824.html

Bóg - tak, kościół - nie.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona