Data: 2013-07-19 09:19:03 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Bohaterowie są zmęczeni | |
“Pamięć i wdzięczność wobec dokonań gen. Władysława Sikorskiego to powinność i obowiązek każdego z nas, Polaków, cieszących się dziś pełną wolnością i suwerennością Ojczyzny”.
To słowa wypowiedział Józef Guzdek, zarabiający na życie jako biskup polowy Wojska Polskiego. Wypowiedział je podczas mszy z okazji 70. rocznicy pogrzebu gen. Władysława Sikorskiego. Myśl została podchwycona i z należnym pietyzmem opublikowana na prawicowych portalach. Mam tu jednak dwie wątpliwości. Pierwsza natury ogólnej. Otóż jak to jest, wytłumaczcie mi proszę… Bo oto pan biskup mówi, a portale bezrefleksyjnie powtarzają, że mamy niby ojczyznę wolną i suwerenną. Tymczasem od innych biskupów wiem i na portalach prawicy ciągle czytam, że Polska jest zniewolona jak nigdy dotąd. Ani wolności, ani suwerenności. Więc albo ten Guzdek nie wie co mówi, albo prawicowe szczujnie nie wiedzą co piszą. A może jedno i drugie? Teraz pora na drugą wątpliwość, bardziej szczegółową. Otóż mam spore wątpliwości co do “wartości” generała Sikorskiego. W skrócie mówiąc, była to dość nieciekawa i zasadniczo mściwa postać. Większość decyzji pan generał podejmował pod wpływem osobistych pobudek, był chory na władzę i ślepy politycznie, co sprawiało, że często traktowany był przez sojuszników jak zwykła marionetka. Politykiem był więc nadzwyczaj marnym, naiwnym i łatwo sterowalnym. Z talentami wojskowymi było dużo lepiej, ale nie na tyle lepiej, by zatrzeć fatalne wrażenia z politycznej działalności. Jest więc zdecydowanie na wyrost rezydentem Wawelu, podobnie zresztą jak rezydentem na wyrost jest tam inny geniusz, Kaczyński. Poza marnymi talentami i dyskusyjnym miejscem pocówku, lączy ich jeszcze jedno. Obaj zginęli w głupich katastrofach lotnicznych, w których mniej lub bardziej marne lizodupy widzą zamach. Kończąc więc nie za bardzo wiem, za co mam tak szczególnie cenić i kochać Sikorskiego, a już zupełnie nie wiem czemu niby miałoby to być moim obowiązkiem. Tym bardziej, że mam dużo więcej obowiązków, zdecydowanie ważniejszych i poważniejszych. (PS. aby uciąć niepotrzebne dyskusje i odebrać niektórym przyjemność z polemik oświadczam, iż generalnie nie przepadam za armią, a wszystkich generałów bez wyjatku i niezależnie od czasów uważam za idiotów). http://tiny.pl/h6s22 -- Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną". |
|