Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Bojowki Tuska z Komorra (Relacja spod Krzyza)

Bojowki Tuska z Komorra (Relacja spod Krzyza)

Data: 2010-09-12 00:22:31
Autor: Jaksa
Bojowki Tuska z Komorra (Relacja spod Krzyza)
On Sat, 11 Sep 2010 22:08:12 +0200, brat_olin <brat_olin@yahoo.com> wrote:

http://budyn78.salon24.pl/228147,miejsce-wyjete-spod-prawa

Wczoraj rano - z艂o偶enie kwiat贸w przez polityk贸w Prawa i
Sprawiedliwo艣ci. Wieczorem - msza w katedrze, przemarsz ponad tysi膮ca
ludzi i modlitwa na Krakowskim Przedmie艣ciu. A w nocy - kolejny
"radosny happening" m艂odzie偶y, tak urzekaj膮cej nasze dziennikarskie
elity.

Na stronie prowadzonej przez dziennikarza "Naszego Dziennika",
Stanis艂awa Krajskiego, umieszczane s膮 na bie偶膮co telefoniczne i
mailowe relacje obro艅c贸w krzy偶a z Krakowskiego Przedmie艣cia. Dzi艣, z
samego rana mogli艣my przeczyta膰 tam relacj臋 pani Mirki:

"Do 7.00 siedzieli nam na plecach, wchodzili fizycznie na nas, pijani,
na膰pani, obrzucali na wulgaryzmami, wyli, na艣miewali si臋 z nas. Jeden
z agresor贸w wchodzi艂 na Weronik臋, dotyka艂 j膮, przysuwa艂 swoja twarz do
niej, szarpa艂 j膮 i popycha艂. Interweniowa艂 bez skutku ks. Jerzy Garda,
kt贸rego te偶 zacz臋li szarpa膰, popycha膰 i wyzywa膰 Wreszcie Ksi膮dz zacz膮艂
kropi膰 ich 艣wi臋con膮 wod膮. Tylko si臋 艣mieli. Wielokrotnie prosi艂am
policjant贸w o interwencj臋 odmawiali. Wreszcie jeden z nich przyszed艂 i
zacz膮艂 dyskutowa膰 z agresorami. Jeden z nich, najbardziej agresywny,
powiedzia艂, ze on si臋 tu modli. Ukl膮k艂 i udawa艂, 偶e si臋 modli. By艂
pijany, wi臋c si臋 chwia艂. Policjant powiedzia艂, 偶e wszystko jest w
porz膮dku i poszed艂. Tamten zacz膮艂 od nowa to samo. Posz艂am znowu do
policjanta. Powiedzia艂, 偶e nic nie mo偶e zrobi膰. Zadzwoni艂am na Komend臋
Sto艂eczna i opisa艂am sytuacj臋. Powiedzieli, 偶e kto艣 przyjedzie, ale
nie przys艂ano nikogo, tylko przyszed艂 ten sam policjant, do kt贸rego
zadzwonili i zacz膮艂 wo艂a膰, 偶e poszukuje Mirki Zieli艅skiej
(przedstawi艂am si臋 oficerowi Komendy Sto艂ecznej). Znalaz艂 zatem mnie i
t艂umaczy艂 mi, 偶e wszystko jest zgodne z prawem. (...) Na miejsce tego
agresora pojawili si臋 inni, kt贸rzy, dalej na oczach policji nas
zaczepiali, popychali, szarpali, wyzywali. Szarpali i popychali ks.
Jerzego Gard臋. Wyzywali go. Ca艂y czas filmowali. W pewnym momencie
zacz臋li w艂膮cza膰 si臋 w modlitwy i przekr臋cali s艂owa lub niekt贸re
zast臋powali je s艂owami najbardziej wulgarnymi na "ka" i na "ha".
(Krajski: nale偶y chyba jednak pokaza膰 dok艂adniej jak ich modlitwy
wygl膮da艂y: "Zdrowa艣 Mario, k... twoja ma膰, 艂aski艣 pe艂na ch... ci w d....
itd.). Nie by艂o chwili spokoju. Weronika ca艂y czas prowadzi艂a
modlitwy. Nasi Panowie wci膮偶 pr贸bowali zatrzymywa膰 i odsuwa膰 tych
agresor贸w, ale by艂o ich du偶o (kilkadziesi膮t os贸b) i byli 艣wietnie
zorganizowani. Policja nie interweniowa艂a w dalszym ci膮gu uznaj膮c, 偶e
wszystko jest zgodne z prawem."

Jak pi臋knie okazuj膮 sw膮 trosk臋 "Prawdziwi Polacy" pani Janowskiej z
"Przekroju. Policja i stra偶 miejska znaj膮 swoje miejsce i skromnie nie
przeszkadzaj膮, gdy aktyw m艂odzie偶owy wprowadza nowy porz膮dek. G艂贸wn膮
aktywno艣ci膮 s艂u偶b miejskich sta艂a si臋 dba艂o艣膰 o specyficznie rozumiany
porz膮dek. O wywo偶eniu na wysypisko 艣mieci wszelkich pami膮tek opowiada艂
ju偶 w rozmowie, jak膮 przeprowadzi艂em dla Niepoprawnych i Rebelii
Mariusz Bulski. Dzi艣 rano BOR wyda艂 polecenie wrzucenia do 艣mieciarki
wie艅ca, z艂o偶onego wczoraj przez KP PiS. Pracownicy firmy sprz膮taj膮cej
przekazali go, po apelach czuwaj膮cym na Krakowskim Przedmie艣ciu.

Wczorajsza msza i przemarsz zgromadzi艂y wi臋cej os贸b, ni偶 to samo
wydarzenie w zesz艂ym miesi膮cu. Podczas spotkania przed pa艂acem
namiestnikowskim przeciwnicy krzy偶a przemykali si臋 ma艂ymi grupkami,
czasem w艂膮czali na ca艂y regulator radio, najbardziej uaktywnili si臋
podczas przem贸wienia Jaros艂awa Kaczy艅skiego. By艂o ich jednak niewielu.
Jak pokaza艂y jednak relacje z dzisiejszej nocy, proporcje odwracaj膮
si臋, gdy ludzie rozchodz膮 si臋 do dom贸w. Rejon Krakowskiego
Przedmie艣cia wydaje si臋 za艣 by膰 wyj臋ty spod prawa. Je艣li policja
zdecyduje si臋 na interwencj臋, to czasem wystarczy powiedzie膰
policjantowi na ucho jakie艣 magiczne zakl臋cie, by od niej odst膮pi艂. W
przypadkach bardziej ewidentnych sprawa utr膮cana jest na wy偶szych
szczeblach. Facet, gro偶膮cy granatem nie grozi艂, a tylko "pyta艂",
facet, kt贸ry ukrad艂 aparat dziennikarce "偶artowa艂", kolejne akty
przemocy zapewne te偶 dadz膮 si臋 jako艣 艂adnie nazwa膰 w nowomowie
polskiego bezprawia.

Przepraszam, rozp臋dzi艂em si臋, prawo jest i dzia艂a.

"Przysz艂a do nas siostra zakonna. Podesz艂a chodnikiem od drugiej
strony barierek (ludzie stoj膮 i modl膮 si臋 pomi臋dzy Kordegard膮 a
barierkami; barierki stoj膮 kilkana艣cie centymetr贸w od kraw臋偶nika
jezdni, tak, 偶e pomi臋dzy barierkami a jezdnia jest w膮ziutki pas
chodnika - dop. S.K. ). Siostra podesz艂a z tej strony, bo chcia艂a
stan膮膰 twarz膮 do ludzi i zaintonowa膰 jedn膮 pie艣艅 religijn膮. Gdy tylko
zacz臋艂a 艣piewa膰 podbiegli do niej Stra偶nicy Miejscy zacz臋li j膮
popycha膰 i szarpa膰, krzycze膰 na ni膮. Potem brutalnie z艂apali j膮 za
r臋ce i odci膮gn臋li kilkana艣cie metr贸w. Tam wepchn臋li j膮 na chodnik i
odeszli."

Czyli, gdy trzeba, potrafi膮 by膰 odwa偶ni. Od razu mo偶na poczu膰 si臋
bezpieczniej.


Ach, to sa ci mlodzi, wyksztalceni z duzych miast,
cos jak nasz zenek.

Jaksa

Bojowki Tuska z Komorra (Relacja spod Krzyza)

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona