W dniu 2012-02-28 15:55, T. pisze:
Już sam nie wiem, kto obalił komunę - Wałęsa czy jego sobowtór. No bo
jeśli do stoczni podwieziono sobowtóra, to chyba ten sobowtór podpisywał
porozumienia sierpniowe...
A kto w takim razie wyrwał dokumenty z teczki Bolka? Przecież Wałęsa był
czysty jak kryształ, więc nie on. W takim razie - sobowtór, żeby
pogrążyć Wałęsę. No ale przecież chyba to Wałęsa był prezydentem i to on
te dokumenty wypożyczył. No chyba że jednak sobowtór... Ale czy w takim
razie to nie sobowtór zasiadał w Belwederze?
W tym układzie Wałęsa chyba powinien oddać Nobla - no bo wychodzi, że to
jego sobowtór obalił komunę i był prezydentem...
T.
Nie uwzgledniles Toli, naszego owczesnego radzieckiego wielkiego brata ;)