Data: 2014-03-03 11:58:27 | |
Autor: miś z okienka | |
Borys Akunin: Wojowniczość Putina to blef | |
"Złodzieje Putina doprowadzili nasze wojsko do tak żałosnego stanu, że nic tam
nie wzbija się w powietrze, nic nie wybucha. [...] Jeśli Rosja w ogóle może wprowadzić na terytorium wielkiego kraju ograniczony kontyngent wojsk, to co najwyżej baaaardzo ograniczony" - czytamy na oficjalnym facebookowym profilu pisarza. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Boris-Akunin-Rosja-w-koncu-trafi-na-droge-rewolucji,wid,16443479,wiadomosc.html?ticaid=1124cb W istocie - nie idzie się na wojnę z granatami hukowymi... Gdyby Putin chciał otwartej wojny na Krymie, spowodowałby najpierw konflikt krymskich Rosjan z nowymi władzami w Kijowie. Miałby wtedy pretekst do zbrojnego ataku pod jawnym sztandarem Rosji, jak to uczynił w Gruzji. j |
|