Data: 2009-05-01 02:57:04 | |
Autor: lorak | |
Bos-Chi | |
Tomasz Radko pisze:
Czy Chicago nie ma żadnych zagrywek na C/PF pod koszem? Bo szczupłość rotacji Celtów wygląda na ich poważną słabość, wymuszenie faulów na Perkinsie/Davisie sporo by Chicago dała. Tymczasem cały atak Chicago sprowadza się do indywidualnej gry Rose'a i Gordona. wiesz, Tyrus i Noah są dość słabi w ataku (chociaż i tak teraz przed timeoutem kilka akcji poszło na nich). za to gdy na boisku pojawia się Miller to bulls już go bardzo dobrze wykorzystują. |
|
Data: 2009-05-01 03:56:09 | |
Autor: lorak | |
Bos-Chi | |
wow. to chyba najlepsza seria w historii. dla mnie najbardziej emocjonująca od czasu pierwszych finałów bulls-jazz.
|
|
Data: 2009-05-01 04:12:52 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Bos-Chi | |
lorak pisze:
wow. to chyba najlepsza seria w historii. dla mnie najbardziej emocjonująca od czasu pierwszych finałów bulls-jazz. Najrówniejsza i najbardziej emocjonująca, ale to nie jest dobra koszykówka. pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-01 04:28:48 | |
Autor: lorak | |
Bos-Chi | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: w pierwszym odruchu chciałem napisać, że racja. bo nie bronią tak, jak powinni (szczególnie celtics), popełniają głupie błędy (Rose!) a trenerzy źle biorą czasy ;) ale nie mogę. nawet finały z tak poukładanymi drużynami jak pistons i spurs w 2005 nie były wolne od błędów. a tych obecnych emocji, czy wyrównania, chyba nic nie przebije. |
|
Data: 2009-05-01 03:59:36 | |
Autor: lorak | |
Bos-Chi | |
lorak pisze:
za to gdy na boisku pojawia się Miller to bulls już go bardzo dobrze wykorzystują. no i wykorzystali Millera pod koniec czwartej kwarty :D |