W dniu wtorek, 3 września 2019 18:01:25 UTC+2 użytkownik Lord Donald napisał:
Bosak broni ,,szamba". Wyciek setek tysięcy litrów ścieków do Wisły to... żadna katastrofa?
We wtorek rano doszło do awarii jednego z kolektorów, przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ,,Czajka". Nieczystości skierowano wówczas do drugiego kolektora, który jednak w środę przestał funkcjonować. Wskutek awarii zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podjął decyzję o kontrolowanym zrzucie nieczystości do Wisły - do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. Tymczasem Krzysztof Bosak w mediach społecznościowych lansuje narrację, zgodnie z którą... w zasadzie nic takiego się nie stało. Twierdzi nawet, że mówienie o katastrofie ekologicznej w kontekście fali ścieków zalewających Wisłę to... przejaw manipulacji i dezinformacji. On tak serio?
Władze Warszawy podjęły decyzję o przyjęciu pomocy polegającej na zbudowaniu alternatywnego rurociągu, którym będą tłoczone ścieki.
- poinformował w piątek szef KPRM Michał Dworczyk po posiedzeniu sztabu kryzysowego w KPRM.
Na brzegu Wisły pojawił się rekonesans wojskowy. Sprawa jest poważna. Swoją narrację w sprawie zalewania Wisły przez ścieki zmienił nawet w ciągu ostatniej doby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Pytany wprost o zagrożenie dla ekosystemu Wisły minister środowiska Henryk Kowalczyk odpowiedział, że ,,straty środowiskowe będą ogromne". Poinformował, że badania, które przeprowadzają inspektorzy ochrony środowiska wskazują na 20 proc. zwiększenie ilości azotanów w wodzie oraz obniżenie ilości tlenu w Wiśle.
Stąd po prostu zamiera życie. To jest takie zjawisko, które będzie występować, i teraz, jeśli ono trwa bardzo długo, przez wiele dni czy tygodni lub miesięcy, jak to było zapowiadane, to mamy niebezpieczeństwo, że życie w Wiśle obumrze na całej długości do Gdańska.
- tłumaczy minister Kowalczyk.
W wyniku awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ,,Czajka", do której doszło we wtorek i w środę, do Wisły są zrzucane nieczystości. Według ministerstwa środowiska do rzeki wpływa 260 tys. m sześc. ścieków na dobę.
Tymczasem jeden z liderów Konfederacji, wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak na Twitterze z uporem broni warszawskiej administracji i przekonuje, że zalew Wisły przez ścieki to w zasadzie żadna katastrofa.
Walka informacyjna wchodzi na niespotykany dotychczas poziom: jedne instytucje państwa próbują publicznie podyktować innym instytucjom nieprawdziwy przekaz dnia ustalony przez partię rządzącą. Nie jest prawdą że doszło do ,,katastrofy ekologicznej". Przestańcie nami manipulować!
- twierdzi Bosak.
http://m.niezalezna.pl/285850-bosak-broni-szamba-wyciek-setek-tysiecy-litrow-sciekow-do-wisly-to-zadna-katastrofa?fbclid=IwAR2cElX7EtjTbicGsU3ZzUINCJzAGgRvtMVPcFZ8_uXxbsqssRgrDGLCoaI
I w zasadzie Bosak ma rację. To sianie paniki przez PiS to przegięcie.
Sytuacja jest poważna i rurę trzeba jak najszybciej naprawić, ale to co robi Rząd jest co najmniej nieodpowiedzialne.
--
Bruno
|