Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Bosek ka¿e ateistów

Bosek ka¿e ateistów

Data: 2011-05-08 16:47:33
Autor: Grzegorz Z.
Bosek ka¿e ateistów
Włoski historyk Roberto De Mattei — wiceprezes Państwowej Rady Badawczej i
profesor historii Kościoła na Rzymskim Uniwersytecie Europejskim, nie daje
za wygraną. Po polemikach, które towarzyszyły jego poprzednim wystąpieniom:
„Katastrofy są strasznym, ale ojcowskim głosem Boga" (powiedział po
trzęsieniu ziemi i tsunami w Japonii) oraz po odkrywczym „Upadek Cesarstwa
Rzymskiego jest winą homoseksualistów, którzy zarazili Kartaginę.
Opatrzność posłużyła się barbarzyńcami, aby oczyścić imperium rzymskie z
homoseksualistów" — De Mattei znowu wygłasza nowe, niepodważalne prawdy
historyczne przez mikrofon włoskiego Radia Maryja. Tym razem dotyczą one
także Polaków...

Profesor na wstępie zwrócił się do ateistów i lobbystów medialnych, którzy
śledzą go z tak wielkim zainteresowaniem i domagają się jego dymisji — aby
powiedzieć im, że nie wypowiada się jako wiceprezes włoskiej Państwowej
Rady Badawczej, lecz tylko jako dobry katolik i wolny człowiek. Po czym
objawił swoje prawdy: „Trzęsienie ziemi, które w 1908 r. zniszczyło miasto
Mesyna (położone w północno-wschodniej części Sycylii — przyp. aut.) było
znakiem gniewu boskiego w stosunku do miasta profanów. Zniszczenie Warszawy
podczas drugiej wojny światowej, trzeba przypisać natomiast aborcjom, które
popełniano w polskiej stolicy."

Zdaniem włoskiego celebryty świata nauki — kara boska objawiła się w sposób
ewidentny, gdyż dzień przed trzęsieniem i tsunami, które zniszczyło Mesynę
i wybrzeże Reggio di Calabria — 27 grudnia 1908 r., w sycylijskim mieście
odbyła się procesja ateistów ze stowarzyszenia Giordano Bruno, którzy
wyrzucili krzyż do morza, oświadczając, że Bóg nie istnieje. Na murach
miasta pojawił się też napis: „Jezus Chrystus nigdy nie istniał!".
Trzęsienie ziemi było przewidziane trzy lata wcześniej przez księdza
Annibale Maria di Francia, którego Bóg oszczędził.

Zniszczenie Warszawy w okresie drugiej wojny światowej przewidziała
natomiast św. Faustyna Kowalska, której Bóg przepowiedział karę dla tego
miasta za różne grzechy, przede wszystkim jednak za aborcje, których
dokonywały polskie kobiety. De Mattei powoływał się także na Jana Pawła II
i na zniszczenie Sodomy i Gomory: „Co myśleć o społeczeństwie, które tak
jak społeczeństwa współczesne, z morderstwa i sodomizacji chcą czynić
prawa? Te narody — jak mówił papież mogą zostać ukarane, tak jak zdarzyło
się to już w przeszłości. Jak w przypadku Kartaginy, zrównanej z ziemią
przez barbarzyńców i muzułmanów. Czy taka kara nie może spaść także na
EuropÄ™?"

Oczywiście, że może i to nawet w tym miesiącu. Już od ponad roku krąży
przepowiednia, że 11 maja 2011 w Rzymie będzie straszne trzęsienie ziemi,
które zniszczy całkowicie Wieczne Miasto. Nie ma się co śmiać — informacja
krąży i rzymianie w nią wierzą, zastanawiając się czy przypadkiem nie
wyjechać gdzieś w tym czasie… W 1349 Rzym przeżył tak silne wstrząsy, że
zawaliła się część Koloseum. Raz na trzy stulecia Wiecznym Miastem potrząsa
— byłaby więc pora...

Autorem przepowiedni o 11 maja 2011 jest podobno Raffaele Bendandi — tzw.
„Człowiek, który przepowiadał trzęsienia", i który dotknięty ogromem
trzęsienia ziemi w Mesynie w 1908 r., postanowił badać fenomen. Bendandi
opracował swoją teorię pseudonaukową o tym, że inne planety — Księżyc czy
Słońce wpływają poprzez swoją grawitację na skorupę Ziemi wywołując ruchy i
przemieszczenia tektoniczne. „Człowiek, który przepowiadał trzęsienia"
zapowiedział kataklizm w Marsice w 1914 r., który miał jednak drobne
opóźnienie — trzęsienie miało miejsce 13 stycznia 1915 r. Bendandi osiągnął
sławę gdy 23 listopada 1923 r. przewidział trzęsienie w rejonie Marchi
Ankońskiej na 2 stycznia 1924 r., składając swoją przepowiednię u
notariusza. Trzęsienie miało miejsce rzeczywiście, ale dwa dni później…
Bendandi przewidział także trzęsienie ziemi we Friuli w 1976 r. Próbował
ostrzec tamtejszą ludność, ale władze potraktowały go jak wariata. Zmarł w
1979 r. w swoim obserwatorium w Faenza. Od tej pory niektórzy traktują go
jak Nostradamusa… Podobno przewidział też datę japońskiego trzęsienia i
tsunami, ale zlokalizował je gdzie indzie, myląc się o 500 km.

Giampaolo Giuliani — były pracownik Instytutu Astrofizyki, który na
podstawie obserwacji częstotliwości wstrząsów ostrzegał przed trzęsieniem
ziemi w Aquila (6 kwietnia 2009 r.), lecz nikt nie chciał go słuchać, aby
nie wywoływać paniki — bada od dłuższego czasu dokumenty pozostawione przez
Raffaele Bendandiego. Jego zdaniem nie ma w tych dokumentach żadnych
zapisków dotyczących trzęsienia ziemi 11 maja 2011 r. w Rzymie. Bendandi
pisał jednak o trzęsieniu ziemi 10 czerwca 2011 r. w środkowych Włoszech,
ale nie podał miejsca, bo trzęsienia ziemi nie da się przewidzieć w żaden
sposób, a tym bardziej z dokładnością...

No cóż, przygotowując się na 11 maja 2011 r. zastanawiam się tylko,
dlaczego i za co Bóg miałby pokarać trzęsieniem ziemi Rzym — kolebkę i
serce chrześcijaństwa, w której mieszka sam papież? I dlaczego miałby
zrobić to akurat tuż po beatyfikacji Jana Pawła II? Może miałaby to być
kara boska za przestępstwa seksualne w Kościele katolickim i za ich
przemilczenie? Światły profesor Roberto De Mattei na pewno wytłumaczyłby to
inaczej… — Trzęsienie ziemi w Rzymie 11 maja 2011 r. było karą boską za to,
że niektórzy dziennikarze krytykowali beatyfikacji i oskarżali Sługę Bożego
Jana Pawła II w swoich książkach i artykułach oraz za to, że Nanni Moretti
zrobił film „Habemus papam", który znieważył głowę kościoła i obraził
uczucia religijne...

Czekając więc na karę boską, pozostaje mi tylko powiedzieć — pożyjemy,
zobaczymy...

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1419

Bosek ka¿e ateistów

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona