Data: 2014-02-18 04:56:40 | |
Autor: stevep | |
Boukun- kucak. | |
# Wioska, tzw. ulicówka. Mazowsze, ok. 80 km od Warszawy. Zima, a jakby przedwiośnie.
W wiosce osiem chałup. Nikt już nic nie uprawia, dwóch ma ziemię odłogiem i dotacje, reszta swoje półtora hektara obsadza zwyczajowo burakami – bo to buraczana ziemia a i cukrownia niedaleko. W jednym z domów mieszka obcy, „warszawiak”. Emeryt. Swoje 1200 złotych wydaje w gminnym sklepiku u pani Marzenki. Raz w tygodniu świeży biały ser i kiełbasa. Poza tym prawie jak w „markecie” – choć wybór żaden. Gdy przyjeżdżają wnuki, to i tak do pobliskiego miasta trzeba jechać, bo dzieci lubią jogurt , żeby nie było kawałków owoców, a u pani Marzenki takiego nie ma. Córka ekolożka lubi pieczywo pełnoziarniste, ale w sklepie tylko białe bułki. To wyznacznik statusu. Jak za komuny. Piwo puszkowe i wino marki wino. Standard. Pod sklepem niezależnie od pory roku „kucaki”. Kilku facetów w kucki pali śmierdzące, najtańsze fajki i popija piwko. Z puszek, a jak. Byli tu za komuny są i teraz. To ich miejsce. Kilku już się zapiło. Jeden wpadł pod samochód - też po pijaku. Wszyscy borą pieniądze z gminy – bo są na bezrobociu. Żaden nic w swoim obejściu, ani dla otoczenia nigdy nie zrobił. Pieniędzy w domu starcza, bo sumując, jest kilka zasiłków. Na gotowanie z „kotła starczy”. Dzieciaki od szkoły wszystko dostają. Jakoś leci. Zimy nie ma, nie trza odśnieżać. Przed sklepem zatrzymuje się samochód. „Warszawiak” zagaja. „Rynna mi się urwała. Stary jestem, nie zrobię sam. Wystarczy pół godzinki, żeby umocować. Stówę płacę, ale dziś musi być, bo wyjeżdżam na trochę”. Chłopi patrzą na siebie. Wzruszają ramionami. „Ba panie, a co ja się będę szarpał. A bo mi tu źle?”. Starszy pan próbuje raz jeszcze, bez efektu. Odjeżdża. A chłopy spod sklepu podśmiewują się i wołają za nim. „Te miastowy, myślisz, że znalazłeś frajerów? Za stówę pracować? Tysiączek jak dasz, pojadę. Nawet na godzinę.” Kurtyna. # Ze strony: http://tnij.org/9gmzes3 -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|