Data: 2009-06-12 00:41:55 | |
Autor: L'e-szczur | |
Boże... | |
On 12 Cze, 09:28, kotkot <koc...@gmail.com> wrote:
no jak tak można... A jak mozna grac taką sieczke w trzeciej kwarcie? Alston przestrzelił chyba 3 czy 4 layupy. Howard nie mogl trafic spod samego kosza. A w tym czasie Kobe z Arizą zdobywaja 21 punktow. Fish trafia 2 razy za 3 na 7 prob i pierwszym doprowadza do dogrywki, a drugim wygrywa mecz. Ale i tak najlepsza akcja byla pod koszem Lakers gdy do zbiorki skakali Gasol i Howard. Howard popchnal Gasola tak, ze ten polecial na deski, w tym samym czasie Fisher odbil sie od plecow Howarda. I faul oczywiscie byl Fishera. Zabawne. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-12 00:52:23 | |
Autor: sooobi | |
Boże... | |
Ale i tak najlepsza akcja byla pod koszem Lakers gdy do zbiorki Nie ogladlaem meczu ale w Game 3 Gasol wymachiwal rekami do sedziow ze jest faulowany przy wiekszym podmuchu wiatru. Cipka caly mecz biegal i tylko smecil do sedziow. Dobrze ze mu nie gwizdza bo to pipa jest. pzdr |
|
Data: 2009-06-12 10:02:01 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Boże... | |
L'e-szczur pisze:
On 12 Cze, 09:28, kotkot <koc...@gmail.com> wrote: A co gorsze 130kg potwór dalej uśmiecha się i zachowuje jakby to była tylko zabawa. 21 dsek 9 bloków robi wrażenie, ale 5/12 i 7 TO? EH. Jak w połowie G3 widziałem Howarda schodzącego z parkietu z bananem na twarzy, to mi się słabo zrobiło. +5 a facet wygląda jakby już było po wszystkim. Musi się chłopak nauczyć rzucać z 3 metrów od kosza, w innym wypadku będzie poniewierany w meczach o stawkę. Btw, Karol dalej uważasz, że Howard pod koszami ma sporo manewrów? -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |
|
Data: 2009-06-12 05:45:24 | |
Autor: kotkot | |
Boże... | |
On 12 Cze, 10:02, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
Musi się chłopak nauczyć rzucać z 3 metrów od kosza, w innym wypadku Moim zdaniem musi nauczyć się przede wszystkim trzymać piłkę wysoko. Za każdym razem doskakują do niego, a ten piłkę gdzieś plącze w okolicy kolan. Albo go faulują albo mu zabierają piłkę..
Ma sporo manewrów jeśli gra przeciwko centrowi pokroju Big Z. W pojedynku z Gasolem, Bynumem i Odomem jest dramatyczny... kotkot |
|
Data: 2009-06-12 05:58:29 | |
Autor: sooobi | |
Boże... | |
On 12 Cze, 14:45, kotkot <koc...@gmail.com> wrote:
On 12 Cze, 10:02, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote: Tylko piwotujac (ten manewr ma opanowany) trzymasz pilke albo nisko (tam czeka na nia 3 Lakersów) albo robisz pivot z wysunietymi lokciami co owocuja faulem ofensywnym. Sedziowie mu tego w tej serii nie gwizdza bo Gasol placze jak mala dziewczynka przy kazdym kontakcie, ale fakt faktem ja 2 razy bym mu offensa na Gasolu za te lokcie gwizdnal. pzdr |
|
Data: 2009-06-13 13:25:07 | |
Autor: kszyhu fr@ckowiak | |
Boże... | |
Dnia 12-06-2009 o 14:58:29 sooobi <sooobi@gmail.com> napisał(a):
[...] Tylko piwotujac (ten manewr ma opanowany) trzymasz pilke albo nisko Rozumiem, że swoje (kiepskie) zdanie o Gasolu wyrobiłeś sobie w ubiegłorocznych finałach i nic, absolutnie nic już tego nie zmieni. Obejrzałem przed chwilą G4 i prawdę mówiąc, nie widziałem ani jednej akcji, po której Gasol płakał "jak mała dziewczynka przy każdym kontakcie" z Howardem (po tym jak dostał w nos od Pietrusa, też nie płakał). Fakt, przez większość meczu nie radził sobie ani w ataku (z krótkim wyjątkiem, gdy grał Gortat), ani w obronie (ale nie radzili sobie też i Bynum, i Odom, podwajając i potrajając Howarda). Za to w końcówce 4 kwarty i w dogrywce był tam, gdzie być powinien - punkty po asyscie Bryanta na pół minuty przed końcem 4 kwarty, skuteczna gra w obronie w dogrywce i ostatnie 5 punktów dla LA. No i nie schował się za plecami Odoma i Bynuma po faulu Pietrusa, więc chyba nie jest z niego taka pussy (ale zauważ, napisałem to tylko raz). pzdr kszyhu -- Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2009-06-13 13:51:05 | |
Autor: ra9om1ak | |
Boże... | |
kszyhu fr@ckowiak wrote:
Dnia 12-06-2009 o 14:58:29 sooobi <sooobi@gmail.com> napisał(a): To juz nie taki mieczak jak rok temu. Walczy, stara sie. To cwaniak i tyle. Podkrecil temat gry Howarda - coz, zawsze mozna probowac jakos wplynac na sedziow, wiec czemu nie w ten sposob. Obrzydliwie to przejrzyste, ale coz, na inteligencje Jankesow bym nie liczyl. Ma solidnie opanowane podstawy gry i dobrze to wykorzystuje. Cos, czego brak Howardowi. Gasol nigdy nie bedzie bad boyem, ale da sie go ogladac, nie przeklinajac, jaka to "pussy". A Pietrus powinien zostac ukarany. Nie wytrzymal cisnienia, jak wynik byl juz przesadzony. Poza tym moglo skonczyc sie gorzej, gdyby Gasol spadl sobie na plecki. Szczescie, ze sobie troche powisial. -- ra9om1ak ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl |
|
Data: 2009-06-13 14:39:21 | |
Autor: sooobi | |
Boże... | |
kszyhu fr@ckowiak pisze:
Dnia 12-06-2009 o 14:58:29 sooobi <sooobi@gmail.com> napisał(a): Tak wyrobilem po ubieglorocznych finalach. A u Gasola widze poprawie w porownaniu z poprzednim sezonem. Obejrzałem przed chwilą G4 i prawdę mówiąc, nie widziałem ani jednej akcji, po której Gasol płakał "jak mała dziewczynka przy każdym kontakcie" z Howardem To obejrzyj G3 (jedyny przegrany przez Lakers), nie dalo sie ogladac jego ciaglych lamentow. Za to w końcówce 4 kwarty i w dogrywce był tam, gdzie być powinien - punkty po asyscie Bryanta na pół minuty przed końcem 4 kwarty, skuteczna gra w obronie w dogrywce i ostatnie 5 punktów dla LA. Zwróc uwage ze ja nie neguje gry Gasola w ataku, w obronie tez uwazam ze przeciwko Howardowi gra wiecej niz poprawnie. Mam pretensje do jego cipowatosci, ktora ograniczyl ale jednak nią emanuje;) więc chyba nie jest z niego taka pussy (ale zauważ, napisałem to tylko raz). Ja napisalem juz wielokrtonie ze jest pussy wiec na pewno mam racje:P pzdr |
|
Data: 2009-06-12 06:05:49 | |
Autor: L'e-szczur | |
Boże... | |
On 12 Cze, 14:45, kotkot <koc...@gmail.com> wrote:
> Btw, Karol dalej uważasz, że Howard pod koszami ma sporo manewrów? Geeez, ale Gasola to Dwight powinien wbic w ziemie sama dynamiką. Odoma swoim ciężkim cielskiem i tylko Bynum powinien stanowić jakiekolwiek zagrozenie. Wydawalo mi sie, ze panowala tu w miare zgodna opinia, ze Gasol nie zatrzyma Howarda. A tu prosze bardzo - "kein problem" (jak mawiają na kielecczyźnie). Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-12 15:14:20 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Boże... | |
kotkot pisze:
On 12 Cze, 10:02, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote: Też, a dodatkowo ktoś go musi nauczyć podawać.
No to ma, czy nie ma? Rozumiem, że przeciwko słupowi i piwot mu wychodzi, ale skoro teraz ma przed sobą giętką tyczkę, to powinien nią pomiatać na prawo i lewo dzięki sile i motoryce. -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |
|
Data: 2009-06-12 14:29:48 | |
Autor: wiLQ | |
Boże... | |
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
A co gorsze 130kg potwór dalej uśmiecha się i zachowuje jakby to była tylko zabawa. A nie jest? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-06-12 12:43:41 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Boże... | |
L'e-szczur pisze:
Ale i tak najlepsza akcja byla pod koszem Lakers gdy do zbiorki Howard powinien grac z numerem 007. W całym meczu miał licencję na zabijanie. Gdyby wyszedł na boisko z kijem baseballowym w ręce - też by mu pozwolili go używać. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-12 04:00:50 | |
Autor: L'e-szczur | |
Boże... | |
On 12 Cze, 12:43, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Musi byc jakas przeciwwaga dla latajacych lokci Bryanta. A tak powaznie w ilu akcjach widziales ewidentnie skandaliczne podejscie sedziow do gry Howarda? O Lakers nie pytam, bo u nich oczywiscie nie ma mowy, ani o faulach, ani o ruchomych zaslonach, ani o niczym. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-12 13:03:00 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Boże... | |
L'e-szczur pisze:
A tak powaznie w ilu akcjach widziales ewidentnie skandaliczne W każdej. Przynajmniej w pierwszej połowie. Potem zdecydowałem, że przynoszę pecha i odpuściłem. O Lakers nie pytam, bo u nich oczywiscie nie ma mowy, ani o faulach, Przesadzasz. Lakers też faulują. Ale nie 28:21 i nie 14:6 pod koszem. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-13 12:28:37 | |
Autor: L'e-szczur | |
Boże... | |
On 12 Cze, 13:03, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Gruba przesada. BTW - jak Ci sie podobał "misio" Kobe na Howardzie w koncowce meczu? Oczywiscie nie gwizdnięty. > O Lakers nie pytam, bo u nich oczywiscie nie ma mowy, ani o faulach, A ile? 28-26? 14-12? BTW - faul Pietrusa na Gasolu w koncowce powinien sie skonczyc wyrzuceniem i zawieszeniem w G5. Gdyby Gasol nie przytrzymal sie obreczy to byloby bardzo nieciekawie. Uderzenie oburacz, z calym impetem zawodnika bedacego w powiertzu? Jedno z najgorszych zagran jakie ostatnio widzialem. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-06-13 21:45:14 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Boże... | |
L'e-szczur pisze:
Gruba przesada. BTW - jak Ci sie podobał "misio" Kobe na Howardzie w Jeszcze nie oglądałem końcówki. Gdy znam wynik, to już nie cieszy, a ponieważ pierwsza połowa nie zapowiadała emocji, to zaraz na drugi dzień rano zerknąłem na grupę. O Lakers nie pytam, bo u nich oczywiscie nie ma mowy, ani o faulach,Przesadzasz. Lakers też faulują. Ale nie 28:21 i nie 14:6 pod koszem. Nie wiem, nie liczyłem. Jeżeli nawet Simmons twierdzi, że Salvatore każdą sporną sytuację gwizdał dla Orlando, to co prawda należy uwzględnić parcie Simmonsa na efektowne stwierdzenia, ale coś w tym musi być. BTW - faul Pietrusa na Gasolu w koncowce powinien sie skonczyc Powinien. Ale byłem pewien, na 100%, że NBA nic z tym nie zrobi. To jest chore, że klepnięcie w tył głowy jest traktowane gorzej niż faul potencjalnie grożący zdrowiu gracza. pzdr TRad |
|
Data: 2009-06-14 13:33:40 | |
Autor: sooobi | |
Boże... | |
Nie wiem, nie liczyłem. Jeżeli nawet Simmons twierdzi, że Salvatore każdą sporną sytuację gwizdał dla Orlando, to co prawda należy uwzględnić parcie Simmonsa na efektowne stwierdzenia, ale coś w tym musi być. A ja twierdze ze gwizdza dla Lakers a skoro jak tak twierdze to cos w tym musi byc ps; napisalem to juz po raz kolejny, wiec mam racje. |
|
Data: 2009-06-12 14:19:10 | |
Autor: wiLQ | |
Boże... | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Fish trafia 2 razy za 3 na 7 prob i pierwszym doprowadza do dogrywki, Jak nic atakuje na MVP ;-) -- pzdr wiLQ |