Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Bracia Kaczyńscy zapragnęli mieć także przychylne media publiczne.

Bracia Kaczyńscy zapragnęli mieć także przychylne media publiczne.

Data: 2011-06-06 15:10:13
Autor: Przemysław W
Bracia Kaczyńscy zapragnęli mieć także przychylne media publiczne.
Paweł Kowal, eurodeputowany PiS mówiąc o swojej karierze politycznej lubi przypominać, że, był współautorem koncepcji Muzeum Powstania Warszawskiego i wiceministrem spraw zagranicznych w rządzie PiS. A ja przypomnę, że był szefem tej sejmowej komisji kultury, która pod koniec 2005 r. w morderczym tempie przepchnęła przez parlament nowelizację ustawy medialnej, która dała koalicji PiS-LPR-Samoobrona pełnię władzy w mediach publicznych.

Pośpiech był konieczny, bo chodziło o przejęcie kontroli nad TVP i Polskim Radiem. PiS wygrał wprawdzie wybory prezydenckie i parlamentarne, ale w mediach rządziła lewica. Bracia Kaczyńscy zapragnęli mieć także przychylne media publiczne.

Ładnie to ujął wówczas wiceszef klubu PiS Tomasz Markowski: "Myśmy nigdy jako ta prawica inwigilowana czy prawica nazywana oszołomami nie mieli żadnego realnego wpływu na media publiczne. Teraz chcemy go mieć mimo tego, że będzie krzyk i hałas się podnosił, rwetes i lament. Chcemy rzeczywiście mieć bardzo silny wpływ na media".


A wiceszef klubu Paweł Kowal jego słowa wprowadzał wtedy w życie. Rządził komisją żelazną ręką - pośpiechowi towarzyszyło łamanie sejmowego regulaminu i dobrych obyczajów. Posiedzenia komisji były zwoływane w ostatniej chwili (np. poprzez sms), posłowie nie dostali zamówionych ekspertyz oceniających czy projekt jest zgodny z konstytucją. A Kowal był wówczas głuchy na protesty opozycji.

Żeby projekt przeszedł przez Sejm, PiS poszedł na kompromis z LPR i Samoobroną. I tak Liga "dostała" zapis, że uproszczony tryb odnawiania koncesji będzie dotyczył tylko nadawców społecznych (czyli Radia Maryja). Oznaczało to, że tylko stacja ojca Rydzyka automatycznie dostanie nową koncesję po wygaśnięciu obecnej. Samoobronie zaś PiS pozwolił wpisać do ustawy zapis o karaniu za naruszenie "etyki dziennikarskiej", co w praktyce oznaczało sankcje dla mediów, które nie podobają się władzy.

- Polacy mają prawo do obiektywnej informacji, do zagwarantowania im dostępu do polskiego filmu, teatru, reportażu - tłumaczył się wtedy Kowal.

Ale ustawa, którą firmował, przegrała w Trybunale Konstytucyjnym. Trybunał uznał, że tryb uchwalania ustawy budzi wątpliwości, bo podczas prac nad ustawą łamano sejmowy regulamin. Unieważnił przepis, na podstawie którego to prezydent wskazywał szefa KRRiT. Orzekł, że przepis dotyczący etyki dziennikarskiej grozi naruszaniem wolności słowa i prawa do informacji. I uznał, że uprzywilejowanie Radia Maryja narusza zasadę równości.

Tak więc Kowal przegrał z prawem. Ale nie przszkodziło to na 4 lata przejąć kontroli nad mediami publicznymi. W telewizji pojawił się Bronisław Wildsteim, w radiu - Krzysztof Czabański i Jerzy Targalski. Dziś są symbolem upartyjnienia mediów publicznych.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,9732552,Jak_Pawel_Kowal_walczyl_o_media_dla_PiS.html#ixzz1OV7VrKvv



Przemek

--

"Musiał minąć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z wąsami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów właśnie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego średnio-starszego pokolenia."

Data: 2011-06-06 17:07:23
Autor: Leprechuan
Bracia Kaczyńscy zapragnęli mieć także przychylne media publiczne.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:isijjm$h0g$1inews.gazeta.pl...
Paweł Kowal, eurodeputowany PiS mówiąc o swojej karierze politycznej lubi przypominać, że, był współautorem koncepcji Muzeum Powstania Warszawskiego i wiceministrem spraw zagranicznych w rządzie PiS. A ja przypomnę, że był szefem tej sejmowej komisji kultury, która pod koniec 2005 r. w morderczym tempie przepchnęła przez parlament nowelizację ustawy medialnej, która dała koalicji PiS-LPR-Samoobrona pełnię władzy w mediach publicznych.

Kował to żalosny cienias, skamlący jak E.Jakubiak by prezes PiS łaskawie przywrócił ich do michy!

BomBel

Bracia Kaczyńscy zapragnęli mieć także przychylne media publiczne.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona