Data: 2009-10-28 17:16:08 | |
Autor: boukun | |
Brat Karzaja na liście płac CIA | |
jen 28-10-2009, ostatnia aktualizacja 28-10-2009 10:09
Brat prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja, Ahmed Wali Karzaj, podejrzewany o wspieranie handlu opium i fałszerstwa wyborcze, przez większość z ostatnich ośmiu lat współpracował z CIA i był przez nią opłacany - pisze "New York Times". "NYT" przywołuje opinie przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy twierdzą, że związki młodszego brata prezydenta Karzaja z CIA są daleko idące. CIA płaciła Ahmedowi Waliemu za różne usługi, w tym rekrutowanie członków sił paramilitarnych, którzy pod kierunkiem Agencji działają w Kandaharze, na południu Afganistanu, i w jego okolicach. W co najmniej jednym przypadku grupa paramilitarna, wykorzystywana do ataków na domniemanych bojowników i terrorystów, była oskarżona o przeprowadzenie nieautoryzowanej operacji przeciwko przedstawicielowi afgańskiego rządu - powiedzieli informatorzy gazety. Młodszy brat afgańskiego prezydenta umożliwiał także nawiązanie kontaktu i spotkania agentów CIA z Afgańczykami lojalnymi wobec talibów. Sam Ahmed Wali Karzaj potwierdził w wywiadzie, że współpracuje z cywilnymi i militarnymi przedstawicielami USA, ale nie uczestniczy w handlu narkotykami i nie otrzymuje żadnych pieniędzy od CIA. Karzaj tłumaczył, że na rozmaite wydatki dostawał regularnie pieniądze od brata, ale nie wie skąd one pochodziły. - Nigdy nie dostawałem pieniędzy od żadnej organizacji. Z pewnością, pomagam. Pomagam Amerykanom, gdzie tylko mogę. To mój obowiązek jako Afgańczyka - podkreślił Ahmed Wali Karzaj. Komentarza odmówił rzecznik CIA Paul Gimigliano. - Żadna organizacja wywiadowcza, zasługująca na tę nazwę, nigdy nie odnosiłaby się do tego typu zarzutów - powiedział dziennikowi. Zdaniem zachodnich źródeł Ahmed Wali Karzaj umożliwił w czasie sierpniowych wyborów prezydenckich w Afganistanie sfałszowanie na korzyść brata setek tysięcy kart do głosowania. Po stwierdzeniu fałszerstw na dużą skalę Niezależna Komisja Wyborcza podjęła decyzję o przeprowadzeniu 7 listopada drugiej tury głosowania, w której rywalizować będą Hamid Karzaj i były szef MSZ Afganistanu Abdullah Abdullah. Według "NYT" powiązania finansowe CIA z młodszym Karzajem wywołały głębokie podziały w ramach administracji Baracka Obamy. Krytycy twierdzą m.in., że praktyki takie mogą skomplikować już napięte stosunki z prezydentem Karzajem i sugerują, że USA nie robią wszystkiego, by wyeliminować handel narkotykami, będący głównym źródłem przychodów talibów. Pojawiły się też obawy, że zależność od Ahmeda Waliego, najbardziej wpływowej postaci w południowym Afganistanie, gdzie znajduje się bastion talibów, podkopuje starania Amerykanów zmierzające do utworzenia silnego, efektywnego rządu centralnego, co umożliwiłoby w przyszłości siłom USA wycofanie się z kraju. PAP http://www.rp.pl/artykul/181712,384024.html Jakie to znamienne, z tym finansowaniem braci prezydenta przez CIA. Przez ile to juz lat finansowany jest brat naszego prezydenta, 20? boukun |
|