Data: 2009-05-13 18:30:10 | |
Autor: naprany jak kruk! | |
Brednie byłej minis ter. | |
To jest lepsze. Baba jest durniejsza niz klapouchy, awe, bUrek i reszta tego
talatajstwa razem wzieta. Była minister sportu Elżbieta Jakubiak uważa, że decyzja UEFA w sprawie miast jest niepotrzebna. Jej zdaniem nie ma żadnych przesłanek, aby zmieniać miasta, które wcześniej zostały zgłoszone jako organizatorzy mistrzostw. 13 maja UEFA ogłosi listę miast, w których będą rozgrywane piłkarskich mistrzostw Europy. Zdaniem byłej minister sportu Elżbiety Jakubiak nie ma żadnych przesłanek by ta decyzja miała zapaść już w środę. Domagała się od ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, aby publicznie oświadczył, że miastami gospodarzami Euro 2012 są Warszawa, Wrocław, Poznań i Gdańsk. "W środę powinna być jasna deklaracja pana ministra, że miastami gospodarzami ME 2012 są Warszawa, Wrocław, Poznań i Gdańsk. A także deklaracji, że pan minister będzie zabiegał o Euro 2012 dla Chorzowa i Krakowa. Tak jest napisane w ustawie o mistrzostwach Europy 2012 i takie jest zadanie dla polskiego rządu" - powiedziała Jakubiak podczas wizyty w Poznaniu. "Warszawa, Poznań, Wrocław i Gdańsk w tej chwili realizują zadania przyjęte w tzw. masterplanie - czyli planie budowy inwestycji na Euro. Ten plan zaakceptowany jest przez UEFA. Nie ma żadnych przesłanek by go zmieniać" - powiedziała Jakubiak, która pełni obecnie funkcję przewodniczącej sejmowej komisji kultury fizycznej i sportu. Jakubiak przypomniała, że gdy była ministrem sportu, rząd podpisał umowę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, dotyczącą organizacji mistrzostw Europy w Polsce. Określała ona m.in. sytuacje w jakich można dokonać zmiany miast-gospodarzy. "Miasto mogłoby stracić organizację Euro, gdyby nie zdążyło na czas wybudować stadionu, albo miałoby spore opóźnienia w harmonogramie. Druga przesłanka do wypowiedzenia umowy to brak centrów pobytowych. Gdyby UEFA na pewnym etapie przygotowań uznała, że Polska nie przygotowuje centrów pobytowych, ma możliwość wskazania innego miasta na gospodarza turnieju. Powołując się na słowa i deklaracje pana ministra, uważam nie ma zagrożenia w budowie stadionów i centrów pobytowych. Dlatego też nie ma przesłanek do zmiany miast-gospodarzy" - powiedziała. Jakubiak stwierdziła, że polski rząd jest uległy w kontaktach z UEFA, którą określiła, nie jako organizację sportową, ale "biznesową". "UEFA organizuje biznesowe imprezy, a dochód z nich buduje jej potęgę w świecie. Polska przez UEFA traktowana jest "wasalnie", a nie po partnersku. Pan minister postawił się w sytuacji, w której UEFA go bez przerwy ocenia, mówiąc "dobrze" lub "źle" nie mając przy tym żadnych instrumentów uprawniających ją do oceniania. Poza tym polski rząd powinien negocjować udziały w dochodach z Euro 2012. Przypomnę, że Portugalia miała cztery procent udziału w dochodach" - stwierdziła była minister sportu. Jakubiak skrytykowała również Drzewieckiego, za to że nie udzielił żadnej informacji ze swojego udziału w posiedzeniu Komitetu Sterującego UEFA, które w czwartek odbyło się w szwajcarskim Nyonie. "Interesuje mnie, co pan minister powiedział UEFA - czy, że w Polsce są cztery miasta - organizatorzy Euro, czy też, że jest sześć miast i "wybierzcie sobie cztery". To jest sytuacja nie fair wobec polskiego społeczeństwa" - mówiła. Dodała również, że najlepszym wariantem dla Polski byłoby organizowanie Euro w sześciu miastach. "Podczas rozmów z Michelem Platinim sugerowaliśmy, że jesteśmy dużym krajem i warto by Euro odbywało się w jak największej liczbie miast. Ale nigdy nie mówiliśmy, że ma to się odbyć kosztem tych, które już mają prawo organizacji, czy też kosztem Ukrainy. Lobbowanie za Polską kosztem Ukrainy, czy lobbowanie za miastami kosztem innych uważam za wielką nieodpowiedzialność" - podkreśliła posłanka Prawa i Sprawiedliwości. -- - Jeśli poprzecie Platformę Obywatelską, pomożecie sobie, pomożecie Polsce - powiedział Jarosław Kaczyński. |
|