Program publicystyczny Bronisława Wildsteina został zdjęty z anteny na dzień przed emisją kolejnego odcinka. Jak mówi nam Wildstein, stało się tak decyzją prezesa Orła, który chciał przesunąć emisję programu; miał być emitowany przed północą. Na to nie zgodził się publicysta, co poskutkowało zerwaniem umowy. - Mnie to wszystko dziwi, bo mówiono mi, że program ma potencjał i niezłą oglądalność - mówi Wildstein.
Dowiedziałem się o wszystkim dziś, kilka godzin temu. Podobno prezes, z którym nigdy nie rozmawiałem, uznał, że nie chce ponosić kosztów i chciał przenieść program na 24.00 - mówi Wildstein, którego jutrzejszymi gośćmi mieli być szefowa klubu PiS Grażyna Gęsicka i Ludwik Dorn z Polski Plus. Wildstein chciał z nimi porozmawiać o niedawnym kongresie Prawa i Sprawiedliwości, jednak dziś po południu dowiedział się, że do emisji nie dojdzie - i to nie tylko tego odcinka, ale już w ogóle jego programu "Bronisław Wildstein przedstawia".
"Publicystyka o północy nie ma szans się sprzedać"
- Tydzień temu pojawiły się nowe terminy, chciano przenieść program na godzinę 24.00. Powiedziałem, że o tej porze to ja nie chcę - mówi w rozmowie z Gazeta.pl Wildstein, argumentując wprost: - Publicystyka na żywo o północy nie ma szans się sprzedać. - Zarząd, z którym rozmawiałem, w tym szef Jedynki, zgodził się na emisję około 22.30. Umówiliśmy się na cztery kolejne odcinki, a nawet promocję mojego programu na antenie TVP, czego do tej pory nie było - opowiada Wildstein o niedawnym spotkaniu. Dziś jednak, z powodów, które - jak mówi Wildstein - "bardzo go dziwią", wcześniejsze ustalenia anulowano.
Ja w te wskaźniki biura reklamy, które podobno zadecydowały, po prostu nie wierzę - mówi Wildstein, zaznaczając, że "teraz już nic go z TVP nie łączy". - Moja współpraca polegała na prowadzeniu programu, który teraz zdjęto. Nic mnie już więc z telewizją publiczną nie łączy - mówi.
Co ciekawe, kiedy w lutym pojawiły się obawy co do losu programu publicysty, mówiło się że ocaleje on, "gdy Romuald Orzeł (prezes TVP - przyp. red.) wróci z urlopu". Wówczas bowiem prawica miałaby większość na posiedzeniu zarządu, co miało Wildsteinowi gwarantować bezpieczną emisję.
"Bronisław Wildstein przedstawia" był emitowany od września 2008 roku, zawsze na żywo, w różnych porach między 22 a 23.30.
http://wyborcza.pl/1,75248,7640337,_Bronislaw_Wildstein_przedstawia__zdjety_z_a
nteny.html
Przemek
**************************************************************************
SOWA działa energicznie, znów wróci do mediów TW Ketman, cudowne dziecko z GWna. Dobrze, że te numery wycinaja przed wyborami może Polacy zmądrzeją na tyle aby wyciąc tych magików, cudotwórców i oszustów medialnych.
--
|
On 9 Mar, 08:54, "cytryna" <cytry...@poczta.onet.eu> wrote:
SOWA działa energicznie, znów wróci do mediów TW Ketman, cudowne dziecko z
GWna. Dobrze, że te numery wycinaja przed wyborami może Polacy zmądrzeją na
tyle aby wyciąc tych magików, cudotwórców i oszustów medialnych..
bredzisz .
Wildsteina odsunęła koalicja PiS-SLD, bo taka rządzi w TVP. Ja
specjalnie płakał nie będę, bo program był wyjątkowo nudny. Wildsteina
stać na lepsze produkcje.
|