Weźmy emeryta, który mieszka w domku z ogródkiem, dom wybudował ciężką pracą, pospłacał kredyty i ma 1500 zł emerytury. Obecnie płaci za swój dom grosze, a co będzie gdy będzie kataster?
Wartość domu to około milion zł, tylko 1% (a czasem mówi się o 2%) to 10 tysięcy rocznie!
Ktoś kto ma 18 tys rocznie emerytury musi płacić za swój własny dom 10 tysięcy!
Kto jest za podatkiem katastralnym? Otóż m.in. Korwin, który lubi tak pieprzyć o "niskich podatkach".
Emeryt który całe życie zbierał na dom, teraz będzie z niego wywłaszczonym. Dom przejdzie w ręce rzutkiego przedsiębiorcy, który przeznaczy go na biuro czy będzie go wynajmował, a może przejdzie w ręce żydowskiego imigranta.
Wmawia się ludziom że podatek dochodowy jest zły, mimo że ten podatek płaci się z tego co się ma, a nie jak w przypadku katastru, emeryt mający niskie dochody musi płacić horrendalne podatki.

W dniu 15.09.2015 o 08:34, zdumiony pisze:

Weźmy emeryta, który mieszka w domku z ogródkiem, dom wybudował ciężką
pracą, pospłacał kredyty i ma 1500 zł emerytury. Obecnie płaci za swój
dom grosze, a co będzie gdy będzie kataster?
Wartość domu to około milion zł, tylko 1% (a czasem mówi się o 2%) to 10
tysięcy rocznie!
Ktoś kto ma 18 tys rocznie emerytury musi płacić za swój własny dom 10
tysięcy!

Jeszcze kwiatek, z katastrem związane są wywłaszczenia:
"JKM:W wariancie liberalnym (zastosowanym przez Napoleona I Buonaparte): każdy może przyjść, rzucić na stół wartość nieruchomości plus te 40% - i zostać jej właścicielem."

Czyli MUSZĘ sprzedać mój dom, tylko z tego powodu że ktoś chce kupić?! A może ja wcale nie chcę sprzedawać mojego domu?? Liberalizm - gdzie o kupnie sprzedaży decyduje tylko jedna ze stron.
Może jeszcze wprowadzi zasadę, że gdy ktoś kobiecie zaoferuje 100 zł za seks to ta MUSI się zgodzić?

zdumiony pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek, 15 września 2015 08:49:

W dniu 15.09.2015 o 08:34, zdumiony pisze:

Weźmy emeryta, który mieszka w domku z ogródkiem, dom wybudował ciężką
pracą, pospłacał kredyty i ma 1500 zł emerytury. Obecnie płaci za swój
dom grosze, a co będzie gdy będzie kataster?
Wartość domu to około milion zł, tylko 1% (a czasem mówi się o 2%) to 10
tysięcy rocznie!
Ktoś kto ma 18 tys rocznie emerytury musi płacić za swój własny dom 10
tysięcy!

Jeszcze kwiatek, z katastrem związane są wywłaszczenia:
"JKM:W wariancie liberalnym (zastosowanym przez Napoleona I Buonaparte):
każdy może przyjść, rzucić na stół wartość nieruchomości plus te 40% - i
zostać jej właścicielem."

Czyli MUSZĘ sprzedać mój dom, tylko z tego powodu że ktoś chce kupić?! A
może ja wcale nie chcę sprzedawać mojego domu?? Liberalizm - gdzie o
kupnie sprzedaĹźy decyduje tylko jedna ze stron.
Może jeszcze wprowadzi zasadę, że gdy ktoś kobiecie zaoferuje 100 zł za
seks to ta MUSI się zgodzić?

Wywłaszczenie w Polsce może być tylko na cele społeczne i orzeczone przez sąd za słusznym wynagrodzeniem.

W dniu 15.09.2015 o 18:34, Marek Czaplicki pisze:

Wywłaszczenie w Polsce może być tylko na cele społeczne i orzeczone przez
sąd za słusznym wynagrodzeniem.

Jak do tej pory i chwała za to, ale niektórym się marzy umieszczanie właścicieli domów między młotem a kowadłem : sam miał by ustalać wartość, ale nie zbyt małą, bo ktoś przyjdzie i za bezcen go wywłaszczy.

zdumiony pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek, 15 września 2015 18:47:

W dniu 15.09.2015 o 18:34, Marek Czaplicki pisze:

Wywłaszczenie w Polsce może być tylko na cele społeczne i orzeczone przez
sąd za słusznym wynagrodzeniem.

Jak do tej pory i chwała za to, ale niektórym się marzy umieszczanie
właścicieli domów między młotem a kowadłem : sam miał by ustalać
wartość, ale nie zbyt małą, bo ktoś przyjdzie i za bezcen go wywłaszczy.

Ale "pomysł" JKM jest niedorobiony jak wszystkie. Opiera się na tym, że Korwin-Mikke coś tam przeczytał i od razu zaczął chlapać w mediach o tym. Wystarczy sobie wyobrazić, że taki sposób wywłaszczenia istnieje. No tak, w pierwszym kroku za nieruchomość płaciło by się wg wartości rynkowej+40%. A w drugim? Skąd właściwie wywłaszczający i wywłaszczany wiedzieliby od jakiej sumy liczyć owe 40%. Od wartości podawanej do obliczania podatku od nieruchomości? To by było 100% pierwotnej wartości+40% górki przez pierwszego wywłaszczającego. A w trzecim? W czwartym? Itd... Ceny nieruchomości szybowałyby pod sufit. A decydujący wpływ na nie miałoby gdzieś tam zapisane w ustawach czy ma się dopłacać 40%, 30%, 20%. Więc to państwo i ustawodawca miałby wpływ na kształtowanie się cen. Jak za komuny, skąd tak naprawdę pochodzą wszystkie "pomysła" JKM. :-)

W Europie sa dwie metody obliczania wysokosci podatku katastralnego. Jedna to przyjecie wartosci rynkowej i niska stawka. Drugi to wartosc ksiegowa i amortyzaja do zera w czasie pecdziesieciu lat. W drugim przypadku stawka jest wielokrotnie wyzsza niz w pierwszym. Ktory wariant bedzie w Polsce nie wiem. Ale znajac przebieglosc ustawodawcow po piecdziezieciu latch w obydwu przypadkach bedzie podobna kasa do zaplacenia.