Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Bruggia-Lech

Bruggia-Lech

Data: 2009-08-27 22:48:29
Autor: Fidelio
Bruggia-Lech
No i niezależnie od końcowego wyniku widać, że Smuda nie zmyśłał mówiąc, że brakuje w Lechu wartościowych zmienników.

Data: 2009-08-27 23:36:26
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:h76rf4$p3d$1news.onet.pl...
No i niezależnie od końcowego wyniku widać, że Smuda nie zmyśłał mówiąc, że brakuje w Lechu wartościowych zmienników.

Do czego się sam mocno przyczynił zresztą.
Co miał to popsuł.

Data: 2009-08-27 23:38:06
Autor: castrol
Bruggia-Lech
Cavallino pisze:

Do czego się sam mocno przyczynił zresztą.
Co miał to popsuł.

Taaa, popsul awansujac do fazy grupowej. Z tym samym skladem, Zielinski nie zrobil nic. Przepraszam, zrobil. Z dobrze grajacej druzyny. Z druzyny grajacej przyjemny dla oka futbol zrobil przecietna i nedznie grajaca druzyne.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Data: 2009-08-27 23:45:43
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4a96fcc5$1news.home.net.pl...
Cavallino pisze:

Do czego się sam mocno przyczynił zresztą.
Co miał to popsuł.

Taaa, popsul awansujac do fazy grupowej.

Nie, tłamasząc zakupionych młodych zawodników, zamiast ich umiejętnie wprowadzać do składu.


Z tym samym skladem, Zielinski nie zrobil nic.

Naprawdę widzisz tak wielką różnicę, między dwumeczem z Austrią i z Bruggią?
Ja widzę tylko w wyniku, albo nawet i to nie, gdyby sędzia go nie wypaczył.

Ale trudno - stało się.
O Zielińskim i jego pracy będzie można się obiektywnie wypowiedzieć po zakończeniu rundy.
Na razie jest źle, jest gorzej niż było rok temu, a równie źle jak w maju.
Zobaczymy jak sobie z tym poradzi.

Data: 2009-08-27 22:18:55
Autor: Przemek Budzyński
Bruggia-Lech
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Naprawdę widzisz tak wielką różnicę, między dwumeczem z Austrią i z Bruggią?
Ja widzę tylko w wyniku

nie wygłupiaj się. --


Data: 2009-08-28 00:24:41
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:h770of$q43$1inews.gazeta.pl...
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):


Naprawdę widzisz tak wielką różnicę, między dwumeczem z Austrią i z Bruggią?
Ja widzę tylko w wyniku

nie wygłupiaj się.

Radzę odświeżyć sobie pamięć jak Lech wyglądał w Wiedniu.

Data: 2009-08-27 23:49:22
Autor: castrol
Bruggia-Lech
Cavallino pisze:

Naprawdę widzisz tak wielką różnicę, między dwumeczem z Austrią i z Bruggią?
Ja widzę tylko w wyniku, albo nawet i to nie, gdyby sędzia go nie wypaczył.

Widze. Moze nie w samej jakosci gry co w samym przygotowaniu. Dzis Lech juz oddychal rekawami, a to juz jest ewidetna wina trenera. Zreszta to samo zrobil Skorza.

Wypaczenie wyniku wypaczenien - to zupelnie inna sprawa. Ale jednak Lech kondycyjnie nie dal rady.

Na razie jest źle, jest gorzej niż było rok temu, a równie źle jak w maju.
Zobaczymy jak sobie z tym poradzi.

Boli mnie wywiad Zielinskiego. Gosc ktory stara sie spychac odpowiedzialnosc i szuka usprawiedliwienia. W takiej sytuacji Skorza o wiele lepiej potrafil wyjsc z twarza.

A moze jednak to nie wida samego trenera. Moze to tez wypalenie zawodnikow. Cholera wie. Faktem jest to, ze byl to zupelnie inny Lech, niz ten ktorego moglem ogladac poprzednio.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Data: 2009-08-27 23:52:47
Autor: Etilis
Bruggia-Lech
castrol pisze:
Cavallino pisze:

Naprawdę widzisz tak wielką różnicę, między dwumeczem z Austrią i z Bruggią?
Ja widzę tylko w wyniku, albo nawet i to nie, gdyby sędzia go nie wypaczył.

Widze. Moze nie w samej jakosci gry co w samym przygotowaniu. Dzis Lech juz oddychal rekawami, a to juz jest ewidetna wina trenera. Zreszta to samo zrobil Skorza.

Wypaczenie wyniku wypaczenien - to zupelnie inna sprawa. Ale jednak Lech kondycyjnie nie dal rady.

Na razie jest źle, jest gorzej niż było rok temu, a równie źle jak w maju.
Zobaczymy jak sobie z tym poradzi.

Boli mnie wywiad Zielinskiego. Gosc ktory stara sie spychac odpowiedzialnosc i szuka usprawiedliwienia. W takiej sytuacji Skorza o wiele lepiej potrafil wyjsc z twarza.

A moze jednak to nie wida samego trenera. Moze to tez wypalenie zawodnikow. Cholera wie. Faktem jest to, ze byl to zupelnie inny Lech, niz ten ktorego moglem ogladac poprzednio.



Smiem twierdzic, ze Peszko i Murawski jednak robiliiby roznice,
gdyby byli na boisku :>

Data: 2009-08-28 00:00:47
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4a96ff69$1news.home.net.pl...
Cavallino pisze:

Naprawdę widzisz tak wielką różnicę, między dwumeczem z Austrią i z Bruggią?
Ja widzę tylko w wyniku, albo nawet i to nie, gdyby sędzia go nie wypaczył.

Widze. Moze nie w samej jakosci gry co w samym przygotowaniu. Dzis Lech juz oddychal rekawami, a to juz jest ewidetna wina trenera.

Nie zgadzam się.
Rękawami oddychały obie drużyny.
Lech wcale tu nie był gorszy niż mocno wybiegana Bruggia - pod koniec miał nawet większe szanse na strzelenie bramki.


Boli mnie wywiad Zielinskiego. Gosc ktory stara sie spychac odpowiedzialnosc i szuka usprawiedliwienia.

Nie słuchałem nawet, a co powiedział?
Wie że dostanie po uszach (albo i finansach) za tą porażkę.

A moze jednak to nie wida samego trenera. Moze to tez wypalenie zawodnikow. Cholera wie. Faktem jest to, ze byl to zupelnie inny Lech, niz ten ktorego moglem ogladac poprzednio.

Znaczy rok temu czy na wiosnę?
Bo na wiosnę grał ten sam.
Może nawet gorszy.

Data: 2009-08-28 00:11:52
Autor: castrol
Bruggia-Lech
Cavallino pisze:

Nie zgadzam się.
Rękawami oddychały obie drużyny.
Lech wcale tu nie był gorszy niż mocno wybiegana Bruggia - pod koniec miał nawet większe szanse na strzelenie bramki.

Tak, Bruggia tez wcale lepiej nie wypadla. Ale pamietajac Lecha z zeszlego sezonu, gdzie potrafili grac do konca. Dzis skupili sie na murowaniu bramki, a to o wiele bardziej meczy.
A przeciez widac bylo, ze w momentach gdy zaczeli grac pressingiem to Bruggia robila szkolne bledy i zaczela oddawac pilke za darmo - szkoda ze nie wyciagneli z tego zadnych wnioskow.

Nie słuchałem nawet, a co powiedział?
Wie że dostanie po uszach (albo i finansach) za tą porażkę.

Zaczal narzekac na Stilica czy Rengifo, ze nie byli w optymalnej formie. Generalnie troche takie spychanie odpowiedzialnosci - przynajmniej takie odnioslem wrazenie.

Znaczy rok temu czy na wiosnę?
Bo na wiosnę grał ten sam.
Może nawet gorszy.

Mowie o wystepie Lecha w PUEFA, a nie w samej lidze. Ale moze rzeczywiscie, wtedy u pilkarzy byla jakas euforia samej gry z potencjalnie lepszymi rywalami, co dodatkowo ich mobilizowalo.
Jednak ja osobiscie roznice w grze smudowego Lecha i zielinskiego Lecha widze ogromna (zaznaczam ze mowie o PUEFA)

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Data: 2009-08-28 00:14:51
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4a9704af$1news.home.net.pl...
Cavallino pisze:

Nie zgadzam się.
Rękawami oddychały obie drużyny.
Lech wcale tu nie był gorszy niż mocno wybiegana Bruggia - pod koniec miał nawet większe szanse na strzelenie bramki.

Tak, Bruggia tez wcale lepiej nie wypadla. Ale pamietajac Lecha z zeszlego sezonu, gdzie potrafili grac do konca. Dzis skupili sie na murowaniu bramki, a to o wiele bardziej meczy.

No niestety.
Ale raz że wynik inny, dwa że trener z takimi skłonnościami.
No i rok temu jednak musiał z Austrią gonić wynik, zresztą i przeciwnik chyba był słabszy.

Zaczal narzekac na Stilica czy Rengifo, ze nie byli w optymalnej formie.

A kto ich przygotowywał do jasnej .... ?

Data: 2009-08-28 00:20:06
Autor: castrol
Bruggia-Lech
Cavallino pisze:

A kto ich przygotowywał do jasnej .... ?

No o tym mowie, ze takie spychanie odpowiedzialnosci troche. Skorza w tej samej sytuacji wzial cala odpowiedzialnosc na siebie, moze aby uchronic swoja posadke, a moze zachowal sie fair przyznajac sie do bledow.


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Data: 2009-08-28 00:26:03
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4a97069d$1news.home.net.pl...
Cavallino pisze:

A kto ich przygotowywał do jasnej .... ?

No o tym mowie, ze takie spychanie odpowiedzialnosci troche.

Żadne trochę.
Zielińskiego nic nie tłumaczy, zmienił w Lechu nie to co miał zmienić.
Lech nie umie murować bramy, ja to wiem, a on nie?

Gdyby jeszcze mu to wypaliło, to ok.
Ale tak się nie stało i dużo w tym jego winy.

Data: 2009-08-28 08:41:18
Autor: Smerf
Bruggia-Lech
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:h76uq8$1pl$1news.onet.pl...
Ale trudno - stało się.
O Zielińskim i jego pracy będzie można się obiektywnie wypowiedzieć po

Stawiam flaszke przeciwko flaszce, że nie doczeka do konca rundy.

Wchodzisz w to?

mar

Data: 2009-08-28 10:30:49
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "Smerf" <smerf28@o2.pl> napisał w wiadomości news:h77upk$8rd$1nemesis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:h76uq8$1pl$1news.onet.pl...
Ale trudno - stało się.
O Zielińskim i jego pracy będzie można się obiektywnie wypowiedzieć po

Stawiam flaszke przeciwko flaszce, że nie doczeka do konca rundy.

Wchodzisz w to?

Nie.
Po takich sukcesach jakie ma (połowa meczy w lidze przegranych, LE w plecy), jak przegra jeszcze ze dwa mecze w lidze i powiększy stratę do Wisły, to sam będę krzyczał żeby go wywalić jak najszybciej, żeby sezonu nie zmarnować.

Data: 2009-08-28 10:45:31
Autor: Fidelio
Bruggia-Lech
Ale trudno - stało się.
O Zielińskim i jego pracy będzie można się obiektywnie wypowiedzieć po

Stawiam flaszke przeciwko flaszce, że nie doczeka do konca rundy.

Wchodzisz w to?

Nie.
Po takich sukcesach jakie ma (połowa meczy w lidze przegranych, LE w plecy), jak przegra jeszcze ze dwa mecze w lidze i powiększy stratę do Wisły, to sam będę krzyczał żeby go wywalić jak najszybciej, żeby sezonu nie zmarnować.

Kiedyś tu pisałem, że szybko będziecie płakać za Smudą a jego osiągnięć w pucharach dłuuuuugo nie poprawicie.
Uważam, że gdyby klub nie był tak nomen omen po poznańsku oszczędny i spełnił transferowe postulaty Smudy z przerwy zimowej w zeszłym roku, to byście mieli pewnie i mistrza i Ligę Mistrzów. A tak macie figę z makiem bo tak się kończy skąpstwo ;-) I żeby nie było wątpliwości, ja z tym klubem sympatyzuje i nie jestem jakoś uprzedzony. Po prostu tak to wygląda jak się na to z boku spojrzy.

Data: 2009-08-28 11:24:16
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Kiedyś tu pisałem, że szybko będziecie płakać za Smudą

Nie będziemy.
Co najwyżej trzeba będzie poszukać kogoś akuratniejszego niż Zieliński.

a jego osiągnięć w pucharach dłuuuuugo nie poprawicie.

A to jest bardzo możliwe, Lech rok temu ugrał na tyle dużo, że ciężko będzie to poprawić polskiemu zespołowi.
I wcale nie ma gwarancji, że Smudzie by się to udało, a wręcz przeciwnie - formuła z zeszłego roku już i jemu się wyczerpała i to pół roku temu.

Uważam, że gdyby klub nie był tak nomen omen po poznańsku oszczędny i spełnił transferowe postulaty Smudy z przerwy zimowej

Trener jest trenowania, a nie od wyznaczania filozofii klubu.
Lech ma filozofię opierania składu na młodych, ale perspektywicznych graczach i potrzebuje trenere, który umiałby z tym współgrać.
Smuda prezentuje zupełnie inną filozofię, zakupów za duże pieniądze i za wszelką cenę.
Nawet kosztem rozwalenia finansów klubu.
Vide przykład Widzewa, czy jego działalność w Legii.
Z młodymi pracować nie umie.
Więc tutaj się nie nadawał i już.

w zeszłym roku, to byście mieli pewnie i mistrza i Ligę Mistrzów.

ROTFL !!!!
Sądząc po tym jakie wydmuszki zrobił zimą z dobrych rok temu zawodników, to on nawet Messiego byłby w stanie oduczyć grania w piłkę i z nim w składzie dalej NIC by nie zdobył.

Data: 2009-08-28 12:02:08
Autor: Fidelio
Bruggia-Lech
Nie będziemy.
Co najwyżej trzeba będzie poszukać kogoś akuratniejszego niż Zieliński.

Tak, poszukacie. Tak jak to dzieje się w naszych klubach od lat. Każdy realny problem, który należałoby rozwiązać systemowo/organizacyjnie/koncepcyjnie jest omijany poprzez zatrudnienie nowego trenera. Ten problem wskazał Smuda ostatnio w Lidze+, trudno żeby trener odpowiadał za wyniki skoro nie ma żadnego wpływu na transfery. Pragmatyczni i rozsądni Anglicy już dawno rozwiązali ten problem łącząc funkcję trenera i menadżera. No ale przecież oni się nie znają, nie?


a jego osiągnięć w pucharach dłuuuuugo nie poprawicie.

A to jest bardzo możliwe, Lech rok temu ugrał na tyle dużo, że ciężko będzie to poprawić polskiemu zespołowi.

To, że pod wodzą Smudy to jest oczywiście kompletny przypadek ;-)


I wcale nie ma gwarancji, że Smudzie by się to udało, a wręcz przeciwnie - formuła z zeszłego roku już i jemu się wyczerpała i to pół roku temu.

Nie formuła się wyczerpała tylko widać, że żeby walczyć o jakieś cele i mieć z tego ewentualne zyski to trzeba najpierw zainwestować i to nie mało.
Smuda wycisnął z tego zespołu maks. w zeszłym sezonie, jednym garniturem zawodników nie wygrasz ligi, pucharów krajowych i zagranicznych.
Potrzeba było wzmocnień, ale potrzebę zlekceważono, także żal możesz mieć do decydentów poznańskich, do Smudy możesz mieć wdzięczność najwyżej.

Uważam, że gdyby klub nie był tak nomen omen po poznańsku oszczędny i spełnił transferowe postulaty Smudy z przerwy zimowej

Trener jest trenowania, a nie od wyznaczania filozofii klubu.
Lech ma filozofię opierania składu na młodych, ale perspektywicznych graczach i potrzebuje trenere, który umiałby z tym współgrać.

A to jest bardzo fajna koncepcja. Taka akurat na środek polskiej ekstraklasy. Żadne puchary, żadna Liga Mistrzów. Teraz już wiem jakie cele oni realizują w tym sezonie.


Smuda prezentuje zupełnie inną filozofię, zakupów za duże pieniądze i za wszelką cenę.
Nawet kosztem rozwalenia finansów klubu.
Vide przykład Widzewa,


Kochany, weź sobie kalkulator, policz ile kosztowały transfery na wzmocnienia a ile dochody z Ligi Mistrzów.
Jeśli klub jest źle zarządzany to każdą kasę roztrwonii.
Po sprzedaży Murawskiego też ich nie stać na sensowne wzmocnienia? Ciekawe.


 czy jego działalność w Legii.
Z młodymi pracować nie umie.
Więc tutaj się nie nadawał i już.

w zeszłym roku, to byście mieli pewnie i mistrza i Ligę Mistrzów.

ROTFL !!!!
Sądząc po tym jakie wydmuszki zrobił zimą z dobrych rok temu zawodników, to on nawet Messiego byłby w stanie oduczyć grania w piłkę i z nim w składzie dalej NIC by nie zdobył.

Po prostu nie ma wartościowych zmienników, każdy rozsądny człowiek Ci to powie, że jak na granie o mistrza polski, o puchar krajowy i zagraniczny to Lech miał za mało graczy na pewnym poziomie.

Data: 2009-08-28 12:47:39
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Tak, poszukacie. Tak jak to dzieje się w naszych klubach od lat. Każdy realny problem, który należałoby rozwiązać systemowo/organizacyjnie/koncepcyjnie jest omijany poprzez zatrudnienie nowego trenera.

Bredzisz.
Właśnie w Lechu jest system/organizacja i koncepcja.
I do tego jest prawidłowa.
Zadłużanie klubów nie jest ŻADNĄ alternatywą, to już przerabialiśmy i zdecydowanie się nie sprawdziło.
A to że jakiemuś trenerzynie się to nie podobało, bo nie dawał sobie w nim rady/nie chciał go realizować, to chyba właśnie problem z trenerzyną był (a nawet na pewno).

W związku z tym nastąpiła zmiana pracownika, nowy dostał carte blanche i konkretne zadanie.
Wszyscy mają nadzieję że sobie poradzi.
Ale nikt nie ma takiej pewności.

Co w tym dziwnego?

Że klub nie chodzi na pasku przypadkowego trenerzyny?
Jak się trenerzyna zgadzał na robotę, to dobrze wiedział czego się od niego wymaga i jak działa zarząd klubu, bo robią tak od lat - nie są żadną niespodzianką.
I na pewno wiedział czego się może spodziewać, zgodził się - miał to realizować (a  tego nie robił).
Jeśli mu się to nie podobało, mógł pracy nie podejmować, a nie świadomie sabotować swoje obowiązki.

Ten problem wskazał Smuda ostatnio w Lidze+, trudno żeby trener odpowiadał za wyniki skoro nie ma żadnego wpływu na transfery.

Nie wiedział tego?


Pragmatyczni i rozsądni Anglicy już dawno rozwiązali ten problem łącząc funkcję trenera i menadżera. No ale przecież oni się nie znają, nie?

Nawet w Anglii manager wyżej dupy nie podskoczy i jak kasy nie ma, to jej nie wyda.

A to jest bardzo możliwe, Lech rok temu ugrał na tyle dużo, że ciężko będzie to poprawić polskiemu zespołowi.

To, że pod wodzą Smudy to jest oczywiście kompletny przypadek ;-)

Może nie przypadek, facet ma jakieś tam zalety.
Ale niestety na więcej już nie pozwalały, doszedł do ściany (kresu swoich możliwości) i nie umiał sobie z tym poradzić.
Nie było szans na więcej.

I wcale nie ma gwarancji, że Smudzie by się to udało, a wręcz przeciwnie - formuła z zeszłego roku już i jemu się wyczerpała i to pół roku temu.

Nie formuła się wyczerpała tylko widać, że żeby walczyć o jakieś cele i mieć z tego ewentualne zyski to trzeba najpierw zainwestować i to nie mało.

A żeby zainwestować, to trzeba mieć najpierw z czego, nie sądzisz?
Lech nie żyje ponad stan i bardzo dobrze.

Smuda wycisnął z tego zespołu maks. w zeszłym sezonie, jednym garniturem zawodników nie wygrasz ligi, pucharów krajowych i zagranicznych.

I właśnie dlatego miał korzystać również z drugiego garnituru, wprowadzać do zespołu młodzież itd.
Lech to nie Barcelona, tutaj z samych zakupów gwiazd nie da się żyć.

Potrzeba było wzmocnień,

Uzupełnień głównie.
I uzupełnienia były, ale on na złość klubowi, wolał je sekować niż ogrywać.
To co miał w zupełności wystarczyło na zdobycie majstra, ale nie umiał ich na tyle przygotować aby to zrobić.
Na 100% wzmocnienia by były teraz, gdyby Lech był na miejscu Debreczyna.


A to jest bardzo fajna koncepcja. Taka akurat na środek polskiej ekstraklasy.

Jasne.
Arsenal i Ajax - mówią Ci coś te nazwy?
Naprawdę uważasz że nadają się tylko na środek polskiej esktraklasy?
A one na bardzo podobnej filozofii się opierają, mimo że są dużo bogatsze od Lecha.

Smuda prezentuje zupełnie inną filozofię, zakupów za duże pieniądze i za wszelką cenę.
Nawet kosztem rozwalenia finansów klubu.
Vide przykład Widzewa,


Kochany, weź sobie kalkulator, policz ile kosztowały transfery na wzmocnienia a ile dochody z Ligi Mistrzów.
Jeśli klub jest źle zarządzany to każdą kasę roztrwonii.

Właśnie na trwonieniu kasy polegało to złe zarządzanie.
Spełnianie każdej zachcianki Smudy to właśnie takie trwonienie.
Spytaj kibiców Legii jak nie wierzysz.


Po sprzedaży Murawskiego też ich nie stać na sensowne wzmocnienia? Ciekawe.

Z nieco droższych w tej rundzie: Gancarczyk, Zapotoka, Chrapek i to jeszcze nie koniec.
Masz lepsze propozycje na dziś w sensownej cenie?
Zapodaj.

Część kasy pewnie pójdzie na zrównoważenie budżetu klubu, przez remont stadionu Lech straci ładnych kilka milionów zł, przez brak awansu do LE podobnie.
Kto wie czy jeszcze kogoś nie trzeba będzie sprzedać po wczorajszym.

Sądząc po tym jakie wydmuszki zrobił zimą z dobrych rok temu zawodników, to on nawet Messiego byłby w stanie oduczyć grania w piłkę i z nim w składzie dalej NIC by nie zdobył.

Po prostu nie ma wartościowych zmienników

Bo sobie ich nie znalazł wśród dostępnych w klubie, a miał takie zadanie.
Zresztą nie nawijaj o zmiennikach, kiedy tytuł zawalili podstawowi zawodnicy, będący w katastrofalnej formie wiosną.

, każdy rozsądny człowiek Ci to powie, że jak na granie o mistrza polski, o puchar krajowy i zagraniczny to Lech miał za mało graczy na pewnym poziomie.

A to już w dużej części wina Smudy.
Praktycznie żaden grajek się nie rozwinął przez te 3 lata u Smudy, a wielu rozwiniętych skasował.

Data: 2009-08-28 17:47:55
Autor: Fidelio
Bruggia-Lech
Tak, poszukacie. Tak jak to dzieje się w naszych klubach od lat. Każdy realny problem, który należałoby rozwiązać systemowo/organizacyjnie/koncepcyjnie jest omijany poprzez zatrudnienie nowego trenera.

Bredzisz.
Właśnie w Lechu jest system/organizacja i koncepcja.

Szkoda, że przynosi takie marne efekty. To ja już wolę efekty pracy "trenerzyny". Były znacznie lepsze od tego co oglądam od czasu jego odejścia w wykonaniu Lecha.

Nawet w Anglii manager wyżej dupy nie podskoczy i jak kasy nie ma, to jej nie wyda.

Nie o to chodzi. Chodzi o to, że wydawali kasę na zawodników w ogóle nie konsultując tego ze Smudą. To chyba normalne, że trener opracowuje taktykę zespołu i do jej realizacji potrzebuje odpowiednie narzędzia czyli odpowiednich graczy. To jest tak jakbyś budował dom i potrzebował do tego łopaty a tu Ci dają kilof i mówią, że tak będzie lepiej, absurd.
No chyba, że Lech potrzebuje trenera tylko do przeprowadzenia treningu a resztę już ustala prezes, zarząd czy inny organ klubowy. Ale to chyba nie o to chodzi prawda?


A to jest bardzo możliwe, Lech rok temu ugrał na tyle dużo, że ciężko będzie to poprawić polskiemu zespołowi.

To, że pod wodzą Smudy to jest oczywiście kompletny przypadek ;-)

Może nie przypadek, facet ma jakieś tam zalety.
Ale niestety na więcej już nie pozwalały, doszedł do ściany (kresu swoich możliwości) i nie umiał sobie z tym poradzić.
Nie było szans na więcej.

Tak, napotkał na swego rodzaju opór klubowej materii ;-)


I wcale nie ma gwarancji, że Smudzie by się to udało, a wręcz przeciwnie - formuła z zeszłego roku już i jemu się wyczerpała i to pół roku temu.

Nie formuła się wyczerpała tylko widać, że żeby walczyć o jakieś cele i mieć z tego ewentualne zyski to trzeba najpierw zainwestować i to nie mało.

A żeby zainwestować, to trzeba mieć najpierw z czego, nie sądzisz?
Lech nie żyje ponad stan i bardzo dobrze.

Główny zarzut Smudy nie polegał na tym, że nie dawali kasy tylko wydawali ją bez konsultacji z nim, często nierozsądnie i niepotrzebnie.


Smuda wycisnął z tego zespołu maks. w zeszłym sezonie, jednym garniturem zawodników nie wygrasz ligi, pucharów krajowych i zagranicznych.

I właśnie dlatego miał korzystać również z drugiego garnituru, wprowadzać do zespołu młodzież itd.
Lech to nie Barcelona, tutaj z samych zakupów gwiazd nie da się żyć.

No dobrze, dobrze to wtedy trzeba określać realne cele i moim zdaniem to co było realnie do osiągnięcia to Smuda wykonał i to jeszcze z nawiązką.

Potrzeba było wzmocnień,

Uzupełnień głównie.
I uzupełnienia były, ale on na złość klubowi, wolał je sekować niż ogrywać.
To co miał w zupełności wystarczyło na zdobycie majstra, ale nie umiał ich na tyle przygotować aby to zrobić.
Na 100% wzmocnienia by były teraz, gdyby Lech był na miejscu Debreczyna.

Gdyby Lech grał tylko o majstra to by pewnie tego majstra miał. Niestety jednym składem grał o majstra i o puchary wszelakie i choćby przyszło tysiąc Hiddinków to nic by żaden trenerski geniusz nie wycisnął z tego więcej.

A to jest bardzo fajna koncepcja. Taka akurat na środek polskiej ekstraklasy.

Jasne.
Arsenal i Ajax - mówią Ci coś te nazwy?
Naprawdę uważasz że nadają się tylko na środek polskiej esktraklasy?
A one na bardzo podobnej filozofii się opierają, mimo że są dużo bogatsze od Lecha.

Zadanie domowe: porównaj budżety Arsenalu, Ajaxu i Lecha, ok?
Arsenal owszem kupuje młodych, ale robi to na całym świecie i za pieniądze które dla Lecha na pewno nie są małe.
Ajax owszem ma swoją słynną szkółkę i z tego też czerpie bo zainwestował w nią swego czasu, ale nie słyszałem o czymś podobnym w Poznaniu...
No i jeśli z kimś porównywać słynnego Arsene Wengera to już prędzej ze Smudą, który ma tak samo jak Francuz grać po swojemu i odważnie w meczach pucharowych. Zawodnicy to czują i nie pękają.


Smuda prezentuje zupełnie inną filozofię, zakupów za duże pieniądze i za wszelką cenę.
Nawet kosztem rozwalenia finansów klubu.
Vide przykład Widzewa,


Kochany, weź sobie kalkulator, policz ile kosztowały transfery na wzmocnienia a ile dochody z Ligi Mistrzów.
Jeśli klub jest źle zarządzany to każdą kasę roztrwonii.

Właśnie na trwonieniu kasy polegało to złe zarządzanie.
Spełnianie każdej zachcianki Smudy to właśnie takie trwonienie.
Spytaj kibiców Legii jak nie wierzysz.


Ja pamiętam ten profesjonalizm Widzewa, jakiś Pawelec prywaciarz i drugi prywaciarz z Niemiec robili zrzutkę i to była cała organizacja finansowania Widzewa, super :-)
Smuda dał im co najwyżej zarobić na wpływach z LM i wzroście wartości piłkarzy po występach w niej mogli zostać korzystniej sprzedani. Co prywaciarze z kasą zrobili to ich się pytaj, nie Smudy. O tym jak to było w Legii nie mam pojęcia, ale chętnie się dowiem.



Po sprzedaży Murawskiego też ich nie stać na sensowne wzmocnienia? Ciekawe.

Z nieco droższych w tej rundzie: Gancarczyk, Zapotoka, Chrapek i to jeszcze nie koniec.
Masz lepsze propozycje na dziś w sensownej cenie?
Zapodaj.

Tylko dlaczego nikogo na miejsce Murawskiego?

A to już w dużej części wina Smudy.
Praktycznie żaden grajek się nie rozwinął przez te 3 lata u Smudy, a wielu rozwiniętych skasował.

Robert Lewandowski się nie rozwinął za Smudy?
Peszko się nie rozwinął?
Hmm... no i dość młodzi są, Smuda ich psychicznie nie zniszczył? Podejrzane.

Data: 2009-08-28 22:55:44
Autor: Cavallino
Bruggia-Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Właśnie w Lechu jest system/organizacja i koncepcja.

Szkoda, że przynosi takie marne efekty.

Bo złego wykonawcę wybrali do roli trenera Lecha.
Już w Amice mieli większego nosa, nie było trenerskich pseudogwiazdeczek, była za to znakomita praca z młodzieżą i dobre zakupy obiecujących zawodników.
Inna sprawa, że teraz jest trudniej, bo chcąc walczyć o wyższe cele, te zakupy muszą być z innej półki.
Ale na razie są, tyle że rzadsze, bo nieczęsto dobry grajek nie kosztuje za wiele i Lecha na niego stać.

Ale i tak to chyba lepsza polityka niż branie tylko ludzi z kartą na ręku, jak ostatnio w Wiśle.

To ja już wolę efekty pracy "trenerzyny". Były znacznie lepsze od tego co oglądam od czasu jego odejścia w wykonaniu Lecha.

Ale to co oglądasz, to właśnie skutek jego pracy, zaczęło się dobre pół roku temu.
Zieliński ma za zadanie to zmienić, na razie mu sie nie udało.



Nawet w Anglii manager wyżej dupy nie podskoczy i jak kasy nie ma, to jej nie wyda.

Nie o to chodzi.

O to chodzi.
Smuda ma gdzieś skąd się kasa bierze.
A w Anglii to manager odpowiada za budżet, jeśli nie ma, to nie kupi.

Chodzi o to, że wydawali kasę na zawodników w ogóle nie konsultując tego ze Smudą.

Bzdura totalna.
Wrzucałem na grupę jak wyglądał komitet transferowy Lecha.
Smuda miał w nim taki sam głos jak inni jego członkowie (z wyjątkiem szefa).
A to że mógł być przegłosowany to zupełnie inna sprawa.

Jego zadaniem było tylko maksymalne wykorzystanie posiadanego potencjału.
Nijak sobie z tym nie radził.

To chyba normalne, że trener opracowuje taktykę zespołu i do jej realizacji potrzebuje odpowiednie narzędzia czyli odpowiednich graczy.

Albo odwrotnie.
Trener dostaje graczy których wybierze komitet transferowy i ma ich tak poukładać, żeby wszystko funkcjonowało.
No chyba że ktoś jest niereformowalnym niedoukiem, który nie ma pojęcia o prowadzeniu zespołu, a tylko o motywacji - wtedy taki układ nie działa na dłuższą metę.


To jest tak jakbyś budował dom i potrzebował do tego łopaty a tu Ci dają kilof i mówią, że tak będzie lepiej, absurd.

Nie - to tak jakby majster miał za mnie (inwestora) decydować z czego będzie mi budował dom i za ile.
Albo jeszcze i projekt za mnie wybierze, skasuje jak za hacjendę, a wyjdzie mu buda dla psa i każe mi się z tego cieszyć.


No chyba, że Lech potrzebuje trenera tylko do przeprowadzenia treningu a resztę już ustala prezes, zarząd czy inny organ klubowy.

Smuda z tymi trennigami to nie bardzo, miał od tego ludzi.
On miał ustalać skład, taktykę i motywować.
Dobrze wychodziło mu tylko to ostatnie.

Może nie przypadek, facet ma jakieś tam zalety.
Ale niestety na więcej już nie pozwalały, doszedł do ściany (kresu swoich możliwości) i nie umiał sobie z tym poradzić.
Nie było szans na więcej.

Tak, napotkał na swego rodzaju opór klubowej materii ;-)

Nie - to klub napotkał opornego i upartego niedouka w roli trenera.
Choć w sumie to jego wina, było gościa nie zatrudniać, tylko np. Skorżę wyjąć.
On umie wykorzystac to co dostaje to cna.


A żeby zainwestować, to trzeba mieć najpierw z czego, nie sądzisz?
Lech nie żyje ponad stan i bardzo dobrze.

Główny zarzut Smudy nie polegał na tym, że nie dawali kasy tylko wydawali ją bez konsultacji z nim, często nierozsądnie i niepotrzebnie.

J.w.
To że Smuda coś mówi, nie oznacza że tak jest.
A często jest dokładnie odwrotnie niż gada.

I właśnie dlatego miał korzystać również z drugiego garnituru, wprowadzać do zespołu młodzież itd.
Lech to nie Barcelona, tutaj z samych zakupów gwiazd nie da się żyć.

No dobrze, dobrze to wtedy trzeba określać realne cele i moim zdaniem to co było realnie do osiągnięcia to Smuda wykonał i to jeszcze z nawiązką.

Cel był wyraźnie oznaczony, realny i jak najbardziej możliwy do osiągnięcia, ale nie został wykonany.
Jako że Smuda na trzy lata trzy razy spierdzielił przygotowania do rundy wiosennej.

I uzupełnienia były, ale on na złość klubowi, wolał je sekować niż ogrywać.
To co miał w zupełności wystarczyło na zdobycie majstra, ale nie umiał ich na tyle przygotować aby to zrobić.
Na 100% wzmocnienia by były teraz, gdyby Lech był na miejscu Debreczyna.

Gdyby Lech grał tylko o majstra to by pewnie tego majstra miał.

Bzdura.
Lech wiosną grał głównie o majstra i go nie zdobył.

Niestety jednym składem grał o majstra i o puchary wszelakie

Pory roku CI się pozajączkowały.
Europejskie puchary były zanim zaczęła się równa wiosenna.
A w PE nie grała pierwsza drużyna Lecha.

Naprawdę uważasz że nadają się tylko na środek polskiej esktraklasy?
A one na bardzo podobnej filozofii się opierają, mimo że są dużo bogatsze od Lecha.

Zadanie domowe: porównaj budżety Arsenalu, Ajaxu i Lecha, ok?

No właśnie o to chodzi.
TYM BARDZIEJ trzeba uważać z kupowaniem i TYM BARDZIEJ liczyć na zawodników rozwijających się.

Ajax owszem ma swoją słynną szkółkę i z tego też czerpie bo zainwestował w nią swego czasu, ale nie słyszałem o czymś podobnym w Poznaniu...

To mało słyszałeś.
Zwłaszcza że Lech miał również takową szkółkę we Wronkach.

No i jeśli z kimś porównywać słynnego Arsene Wengera to już prędzej ze Smudą, który ma tak samo jak Francuz grać po swojemu i odważnie w meczach pucharowych.

Jedyne co ich łączy to końcowe porażki na wszystkich frontach.

Właśnie na trwonieniu kasy polegało to złe zarządzanie.
Spełnianie każdej zachcianki Smudy to właśnie takie trwonienie.
Spytaj kibiców Legii jak nie wierzysz.


Ja pamiętam ten profesjonalizm Widzewa, jakiś Pawelec prywaciarz i drugi prywaciarz z Niemiec robili zrzutkę i to była cała organizacja finansowania Widzewa, super :-)

I do takiej sytuacji idealnie Smuda pasował.
On mówił co chciał, geszefciarze mu kupowali i grało.

A jak trzeba się do roboty wziąć i samemu gracza wychować, to już Smuda za krótki jest.

Z nieco droższych w tej rundzie: Gancarczyk, Zapotoka, Chrapek i to jeszcze nie koniec.
Masz lepsze propozycje na dziś w sensownej cenie?
Zapodaj.

Tylko dlaczego nikogo na miejsce Murawskiego?

Bo na tą pozycję jest Golik i Bandrowski i Injac, więc nie ma takiej potrzeby pilnej.
Zwłaszcza że nowy trener pewnie wiedział że będzie korzystał tylko z jednego defensywnego pomocnika naraz, a nie trzech, jak to zazwyczaj robił Smuda.


A to już w dużej części wina Smudy.
Praktycznie żaden grajek się nie rozwinął przez te 3 lata u Smudy, a wielu rozwiniętych skasował.

Robert Lewandowski się nie rozwinął za Smudy?

Nie.
Powiedziałbym że nawet się zwinął.
Od dobrego pół roku to cień zawodnika sprzed roku, który debiutował w Lechu.

Peszko się nie rozwinął?

Oczywiście że nie.
Rozwinął się teraz, gdy Smudy już na szczęście nie ma.
Poprzedni sezon - 0 goli w lidze, teraz już 3 w 4 meczach plus kilka asyst.
Na dziś to chyba najlepszy gracz Lecha (jeśli chodzi o formę i wpływ na zespół).

Hmm... no i dość młodzi są, Smuda ich psychicznie nie zniszczył?

Peszce udało się odżyć po Smudzie.
Czy inni dadzą radę - czas pokaże.

Data: 2009-08-27 23:48:13
Autor: gasper
Bruggia-Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał w wiadomości news:4a96fcc5$1news.home.net.pl...
Taaa, popsul awansujac do fazy grupowej. Z tym samym skladem, Zielinski nie zrobil nic.
nie no- awans załatwił Murawski, któregodziś wyraźnie brakowało

Bruggia-Lech

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona