Wstyd, wypieranie się i zawstydzenie towarzyszą brytyjskim europosłom z Frakcji Konserwatystów i Reformatorów (ECR) w związku z zaproszeniem ojca Rydzyka do Brukseli.

Jak tłumaczy dzisiejszy "The Guardian", obecność ojca Rydzyka w Brukseli, i to sygnowana przez frakcję konserwatystów, była co najmniej niezręcznością (logo ECR było wykorzystywane w materiałach, które promowały spotkania). Torysi z ECR, są mocno związani z premierem Davidem Cameronem, który był współzałożycielem tej frakcji. Poza tym zaproszenie zbiegło się w czasie z publikacją kontrowersyjnego dokumentu BBC o rasizmie w Polsce i w czasie Euro 2012, gdy oczy i uszy europejskiej opinii publicznej są szczególnie wyczulone na przejawy dyskryminacji - komentuje "The Guardian".

Dlatego brytyjscy politycy za nic w świecie nie chcą być kojarzeni z kontrowersyjnym polskim duchownym. Głos zabrał nawet przewodniczący frakcji konserwatystów Martin Callanan: - Nie poznałem ojca Rydzyka i nie zamierzam tego robić. To nie była impreza ECR - powiedział.

- Zawsze wspieram wolność wypowiedzi, ale musimy wyznaczyć granicę dla takich ludzi jak ojciec Rydzyk, którzy promują antysemityzm i ksenofobię. Oczekują, że ojciec Rydzyk nie będzie zapraszany do europarlamentu - napisała do europosła PiS Mirosława Piotrowskiego Marina Yannakoudakis, europosłanka z Wielkiej Brytanii. To Piotrowski był sponsorem spotkania z duchownym.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11914855,Brytyjscy_torysi_wstydza_sie_za_Rydzyka_w_Brukseli.html#ixzz1xb5ZG3cA



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

- Zawsze wspieram wolność wypowiedzi, ale musimy wyznaczyć granicę dla takich ludzi jak ojciec Rydzyk, którzy promują antysemityzm i ksenofobię. Oczekują, że ojciec Rydzyk nie będzie zapraszany do europarlamentu - napisała do europosła PiS Mirosława Piotrowskiego Marina Yannakoudakis, europosłanka z Wielkiej Brytanii. To Piotrowski był sponsorem spotkania z duchownym.

Polska jest tu wyjątkiem, obok jugosławiańskich partyzantów i Brytyjczyków. W Polsce nie chcieli lub nie mogli utworzyć rządu kolaboracyjnego, Brytyjczycy pewnie nie "zdążyli". Dlatego u nas okupanci sami musieli rządzić i urządzać obozy, zbierać ludność do eksterminacji. Na rasach to ja się nie znam, ale to pewnie nie jest ważne, bo okupanci dzielili ludność według wyznania. Najpierw wzięli się za katolików, a później za żydów. To nie jest dla mnie jasne dlaczego nastąpiła ta zmiana priorytetów z katolików na żydów. Wydaje mi się, że po prostu katolicy byli za biedni, a chodziło o zwykły rabunek. Niezależnie od własnych zasług obywatele polscy nie są, w przeciwieństwie do wielu innych, odpowiedzialni za eksterminację i nie mają w tym zakresie żadnych szczególnych "obowiązków". Jedyną winą może być słabość państwa, które nie potrafi obronić siebie i obywateli przed atakami przypominającymi tamtą eksterminację.

Użytkownik "wt" <safinwt@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4fd7743e$0$26687$65785112news.neostrada.pl...

- Zawsze wspieram wolność wypowiedzi, ale musimy wyznaczyć granicę dla takich ludzi jak ojciec Rydzyk, którzy promują antysemityzm i ksenofobię. Oczekują, że ojciec Rydzyk nie będzie zapraszany do europarlamentu - napisała do europosła PiS Mirosława Piotrowskiego Marina Yannakoudakis, europosłanka z Wielkiej Brytanii. To Piotrowski był sponsorem spotkania z duchownym.

Polska jest tu wyjątkiem, obok jugosławiańskich partyzantów i Brytyjczyków. W Polsce nie chcieli lub nie mogli utworzyć rządu kolaboracyjnego, Brytyjczycy pewnie nie "zdążyli". Dlatego u nas okupanci sami musieli rządzić i urządzać obozy, zbierać ludność do eksterminacji. Na rasach to ja się nie znam, ale to pewnie nie jest ważne, bo okupanci dzielili ludność według wyznania. Najpierw wzięli się za katolików, a później za żydów. To nie jest dla mnie jasne dlaczego nastąpiła ta zmiana priorytetów z katolików na żydów. Wydaje mi się, że po prostu katolicy byli za biedni, a chodziło o zwykły rabunek. Niezależnie od własnych zasług obywatele polscy nie są, w przeciwieństwie do wielu innych, odpowiedzialni za eksterminację i nie mają w tym zakresie żadnych szczególnych "obowiązków". Jedyną winą może być słabość państwa, które nie potrafi obronić siebie i obywateli przed atakami przypominającymi tamtą eksterminację.

Mówił dziad do obrazu!

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

W dniu 2012-06-12 18:54, wt pisze:

Jedyną winą może być słabość państwa, które nie potrafi obronić siebie i
obywateli przed atakami przypominającymi tamtą eksterminację.

Panstwo to obywatele, a II RP to bylo panstwo slabe i rozdarte
wewnetrznie przez mniejszosci narodowe, ktore w sumie przewazaly.

Torysi nigdy nie wstydzą sie za innych, pewnie topic kałecki zapodał ;-)

A skąd taka p. Marina Yannakoudakis zna poglądy Polaków?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.