Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Budżet na 2013 rok jest nierealny

Budżet na 2013 rok jest nierealny

Data: 2012-12-12 19:56:24
Autor: u2
Budżet na 2013 rok jest nierealny
.... Tusk i jego banda chce, abysmy byli niewolnikami zachodniego kapitalu :

http://www.wgospodarce.pl/komentarze/1398-budzet-na-2013-rok-jest-nierealny

Założenia przyjęte do budżetu na 2013 rok, jeszcze w połowie tego roku,
mimo tego, że zdaniem ministra Rostowskiego - konserwatywne, obecnie
wyglądają na tak optymistyczne, że nie mają kompletnie związku z
rzeczywistością.

1. W tym tygodniu zakończą się sejmowe prace nad budżetem na 2013 rok.
Już dzisiaj podczas plenarnego posiedzenia odbędzie się jego II
czytanie, a w środę III czytanie czyli ostateczne głosowanie.

Dziś odbędzie się wielogodzinne posiedzenie komisji finansów
publicznych, gdzie będą omawiane i głosowane poprawki poselskie
zgłoszone podczas II czytania. Przewiduję niestety, że przejdą tylko te
kosmetyczne zgłoszone przez posłów rządzącej koalicji Platformy i PSL-u,
natomiast te opozycyjne nawet najbardziej sensowne, zostaną odrzucone.

Zwracam po raz kolejny uwagę na ten proces przepychania przez rząd Tuska
budżetu na 2013 rok w kształcie przygotowanym jeszcze we wrześniu, w
sytuacji kiedy końcówka tego roku w gospodarce wygląda coraz bardziej
dramatycznie i niestety wszystko wskazuje na to, że rok następny będzie
pod tym względem jeszcze gorszy.

W związku z tym założenia przyjęte do tego budżetu jeszcze w połowie
tego roku, mimo tego, że zdaniem ministra Rostowskiego - konserwatywne,
obecnie wyglądają na tak optymistyczne, że nie mają kompletnie związku z
rzeczywistością.



2. W tej sytuacji przyjęcie w projekcie budżetu na 2013 rok wzrostu
gospodarczego na poziomie 2,2% PKB jest już kompletnie nierealistyczne.

Jeszcze bardziej nierealistyczne jest planowanie na 2013 rok wzrost
wpływów z PIT aż o 6,2% (mają wynieść ok.43 mld zł) z CIT aż o 11,3%
(mają wynieść ok.20 mld zł), z VAT wprawdzie mniejsze o 4,4% niż
tegoroczne ale jeżeli byśmy wzięli pod uwagę prawdopodobne wielkości
wykonane, to jednak wyższe i to o blisko 6 mld zł (mają wynieść ok. 126
mld zł), a z akcyzy wzrost o 3,4% (mają wynieść ok. 65 mld zł).

Jeżeli dołożymy do tego gigantyczną fikcję z rynku pracy, a więc stopę
bezrobocia w wysokości 13%, w sytuacji kiedy już na koniec tego roku
będzie wyraźnie wyższa, a pierwsze dwa kwartały przyszłego roku będą
zdaniem ekspertów dla tego rynku wręcz dramatyczne, to tylko pokazuje
czym stał się projekt budżetu dla ekipy premiera Tuska.



3. Już w czasie I czytania w związku ze znacznym pogorszeniem sytuacji
dla wielu grup społecznych, uznaliśmy, że przynajmniej kilka obszarów,
wymaga dodatkowego finansowania, w stosunku do tego co przewidywał rząd.

Poprawki, które złożyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, miały wskazane
jako źródła finansowania albo koszty obsługi długu publicznego, albo
rezerwę celową na współfinansowanie projektów realizowanych z udziałem
środków unijnych.

Uznaliśmy, że ze względu na spadek rentowności naszych obligacji, a
także ze względu na wyczerpywanie się środków unijnych z perspektywy
finansowej na lata 2007-2013, przewidziane przez rząd wydatki na te cele
są na takim poziomie, że można zaproponować zmianę przeznaczenia części
umieszczonych tam środków.

W ramach tzw. „dużych” poprawek, złożyliśmy więc tą dotyczącą
zwiększenia o 0,5 mld zł części oświatowej subwencji ogólnej, ze względu
na katastrofę finansową w wielu gminach i wręcz masową likwidację szkół
(w tym roku zniknęło ich blisko 2 tysiące); przeznaczenia kwoty 0,5 mld
zł na współfinansowanie modernizacji dróg gminnych (uruchomienie
podobnego programu jak tzw. schetynówki realizowane głównie przez
powiaty): kwotę 0,15 mld zł na zwiększenie dostępności wychowania
przedszkolnego: kwotę 0,15 mld zł na rozpoczęcie realizacji programu
gabinety lekarskie i stomatologiczne w szkołach i kwotę 0,1 mld zł na
dożywianie dzieci w szkołach.

Na szczególną uwagę, zasługuje próba zwiększenia wydatków o kwotę 1 mld
zł na aktywne formy ograniczenia bezrobocia. Tutaj źródłem, są
oszczędności w samym Funduszu Pracy, wynoszące na koniec tego roku około
7 mld zł, które minister Rostowski przeznacza nie na te cele do których
został ten fundusz powołany, a na zmniejszenie potrzeb pożyczkowych
państwa i finansowanie deficytu i długu publicznego.

Od paru lat niestety Fundusz Pracy jest wykorzystywany w ten sposób,
podczas gdy powiatowe urzędy pracy już w połowie roku, mają wyczerpane
środki na aktywne formy ograniczania bezrobocia.



4. Wszystkie te poprawki powtórzymy w czasie II czytania z nadzieją, że
przynajmniej niektóre z nich mogą zostać wsparte przez część posłów
rządzącej koalicji.

Na takie wsparcie liczymy szczególnie w przypadku poprawki zwiększającej
środki na aktywne formy ograniczania bezrobocia. Być może dramatyzm
sytuacji na rynku pracy na tyle wystraszy przynajmniej część posłów
Platformy i PSL-u, że będą gotowi ją poprzeć wbrew dyscyplinie partyjnej.

Budżet na 2013 rok jest nierealny

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona