Data: 2016-05-20 15:13:33 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Budzenie licznika bezprzewodowego. | |
W dniu 2016-05-20 o 13:29, ąćęłńóśźż pisze:
Czy Wasze liczniki bezprzewodowe same się włączają po obrocie przedniego koła? Nigdy nie używałem licznika bezprzewodowego, bo mam większe zaufanie do przewodowego. I za dużo tych fal elektromagnetycznych. :) W składaku używam takiego za 8 zł z Auchan. Sądziłem, że nie przeżyje zbyt długo a tu proszę. Już ponad rok i dalej chodzi. Sam się włącza, ale łatwo go niechcąco wyłączyć (częściowo) naciskając lewy przycisk. Pokazuje wtedy prędkość, ale nie zlicza dystansu, o czym przekonujesz się wk... na ogół po przejechaniu kilku km. A druga wada kablowców. Wielokrotnie zrywałem druty kręcąc kierownicą za daleko. Lutowanko, opaska termokurczliwa, ale ile razy można. |
|
Data: 2016-05-21 02:25:55 | |
Autor: Krystek | |
Budzenie licznika bezprzewodowego. | |
W dniu 2016-05-20 15:13, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2016-05-20 o 13:29, ąćęłńóśźż pisze: U mnie kablowy założony zgodnie z instrukcją, tzn. na kierownicy przymocowana baza dla niego, z której wychodzą kable i nic się nie zrywa. Skoro zrywasz przewody to może lepiej wymienić je na: a) dłuższe; b) bardziej wytrzymałe? K. -- http://www.krystek.art.pl/ |
|
Data: 2016-05-21 08:36:38 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Budzenie licznika bezprzewodowego. | |
Jeżeli masz z przodu v-brejka, to przewód od licznika do czujnika łatwo sprowadzić po lince hamulcowej.
A zmieniłem przewodowy własnie na bezprzewodowy w rowerze z hamulcem dyskowym, m.in. z przyczyny luźno zwieszającego się przewodu, gdyż czujnik magnesu chcę mieć na prawym widelcu (mniejsza odległość od szprych z prawej strony koła). -- -- - U mnie kablowy założony zgodnie z instrukcją, tzn. na kierownicy przymocowana baza dla niego, z której wychodzą kable i nic się nie zrywa. |
|
Data: 2016-05-24 08:50:48 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Budzenie licznika bezprzewodowego. | |
W dniu 2016-05-21 o 08:36, ąćęłńóśźż pisze:
Jeżeli masz z przodu v-brejka, to przewód od licznika do czujnika łatwo sprowadzić po lince hamulcowej. Dlatego też pomyślę o bezprzewodowym. Ja oczywiście dobrze zakładam liczniki i linki do nich. Ale wystarczy, w trakcie jakis przenoszeń roweru czy odwracania go do góry nogami, że kierownica obroci się wokól własnej osi o jeden obrót (dokładnie o 360 stopni :)) Linki hamulcowe na to pozwalają, a cienki przewód do licznika też... po zerwaniu. :) To główna przyczyna zerwań przewodów w rowerach. W góralu dochodzi do tego jazda między krzakami. |
|