Data: 2012-07-02 08:55:43 | |
Autor: Aleksander Nabag艂o | |
Bunt lekarzy i horror pacjent贸w | |
!
Przemys艂aw W pisze: Bunt lekarzy i horror pacjent贸wW calej tej sprawie widac ewidentnie zla wole rzadu, zla wole wobec pacjentow i wobec lekarzy. Finanse zwiazane z lekarstwami powinny byc pilnowane w relacji NFZ - apteki. Apteki znajduja sie w centrum pomiedzy NFZ, pacjnetemi i dostawcami lekow. To w aptece MUSI nastepowac sprawdzenie, po jakiej stawce ma byc wadany lek. Nie dajmy sie zbalamucic glosom z rzadu i z NFZ. Zyjemy w rzeczywistosci teleinformatycznej -- kazdy taksowkarz ma kase fiskalna, kazdy kioskarz ma obowiazek rejestrowac kazdy sprzedany bilet MPK, oraz kazda sprzedana paczke zapalek w kasie fiskalnej. W sklepach i w kioskach sa terminale teleinformatyczne pozwalajace na sprzedaz bezgotowkowa; operatorzy telefonni sprzedaja przez terminale w sklepach spozywczych i kioskach doladowania do telefownow. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby recepta byla weryfikowana w aptece -- albo poprzez siec Internet, albo przez polaczenie telefoniczne stacjonarne, albo poprzez zapytanie SMS etlefonem komorkowym. Wreszcie -- dane o 40 milionach obywateli, o kazdym czy jest czy nie jest ubezpieczony mieszcza sie na 40 milionach bitow, czyli w 5 megabajtach pamieci. Jesli apteka nie ma lacza teinformatycznego, albo NFZ nie bylby w stanie zagwarantowac wystarczajaco wydajnego serwera do obslugi online wszystkich aptek -- to 5MB aktualnych danych moze aptekarz ladowac raz na miesiac! Caly problem moze polegac na tym, ze NFZ nie wie na biezaco kto jest ubezpieczony a kto nie jest -- natomiast potrzebuje miec wielu winnych poza soba. -- A .. |
|