Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Burze

Burze

Data: 2010-07-18 13:03:53
Autor: Jan Werbiński
Burze
W prognozie burze, a bezmózgi id± w Tatry i gin±.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-18 13:25:08
Autor: szufla
Burze
Oj Jasiu, Jasiu. Chyba niebezpiecznie wzroslo co ppo2 :)

sz.

Data: 2010-07-18 15:09:49
Autor: Wald3k M.
Burze
Jan Werbiński pisze:
W prognozie burze, a bezmózgi id± w Tatry i gin±.

Ja byłem w Bieszczadach i z Połoniny Caryńskiej widziałem trzy burze na raz. Zanim zeszedłem całkowicie jeszcze parę się urodziło. Przeżyłem i inni też.


Pozdrawiam.
Wald3k M.

Data: 2010-07-18 16:38:31
Autor: Jan Werbiński
Burze
Użytkownik "Wald3k M." <wald3km@atwp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4c42fd1c$0$19178$65785112news.neostrada.pl...
Jan Werbiński pisze:
W prognozie burze, a bezmózgi id± w Tatry i gin±.

Ja byłem w Bieszczadach i z Połoniny Caryńskiej widziałem trzy burze na raz. Zanim zeszedłem całkowicie jeszcze parę się urodziło. Przeżyłem i inni też.

Nie znam Bieszczadów, bo za daleko dla mnie. Tam o ile wiem można w razie burzy zbiec z prawie każdego miejsca w dół na przełaj?

Cwaniaki ¶ci±gani przez TOPR z OP chyba się nie orientowali,  że w razie problemów zej¶cie do terenu niezagrożonego zajmuje co najmniej godzinę przy skrzyżowaniach szlaków i niekiedy ze trzy je¶li s± w długich odcinkach pomiędzy. Ten czas jest prawdziwy tylko w przypadku dobrych warunków i niezmęczonych taterników, a nie mokrej skały i stresu...

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-18 17:53:06
Autor: Grzegorz
Burze
Hello Jan Werbiński !:

Nie znam Bieszczadów, bo za daleko dla mnie. Tam o ile wiem można w
razie burzy zbiec z prawie każdego miejsca w dół na przełaj?

Nooooo .... ale ja próbować nie będę. Widać, że nie znasz Bieszczadów ....

Cwaniaki ¶ci±gani przez TOPR z OP chyba się nie orientowali, że w razie
problemów zej¶cie do terenu niezagrożonego zajmuje co najmniej godzinę
przy skrzyżowaniach szlaków i niekiedy ze trzy je¶li s± w długich
odcinkach pomiędzy. Ten czas jest prawdziwy tylko w przypadku dobrych
warunków i niezmęczonych taterników, a nie mokrej skały i stresu...

Te trzy godziny to przesada. Ale dwie - bywa, choć rzadko. Tylko że burzę da się wypatrzeć na tyle wcze¶nie, że albo się nie wychodzi albo zaczyna schodzić. Ale ... trzeba choć troszkę umieć i chcieć.

pzdrw.

--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2010-07-19 10:03:04
Autor: Jarek Kardasz
Burze
Dnia Sun, 18 Jul 2010 17:53:06 +0200, Grzegorz napisał(a):

Te trzy godziny to przesada. Ale dwie - bywa, choć rzadko. Tylko że burzę da się wypatrzeć na tyle wcze¶nie, że albo się nie wychodzi albo zaczyna schodzić. Ale ... trzeba choć troszkę umieć i chcieć.

Tylko, że sytuacja na OP dotyczyła taterników i tutaj nie ma co tego
podci±gać do typowej sytuacji turysty podczas burzy. Kto był w ¶cianie, ten
wie jak to jest podczas burzy.


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2010-07-19 10:13:28
Autor: Zbynek Ltd.
Burze
Witam

Jarek Kardasz napisał(a) :
Dnia Sun, 18 Jul 2010 17:53:06 +0200, Grzegorz napisał(a):

Te trzy godziny to przesada. Ale dwie - bywa, choć rzadko. Tylko że burzę da się wypatrzeć na tyle wcze¶nie, że albo się nie wychodzi albo zaczyna schodzić. Ale ... trzeba choć troszkę umieć i chcieć.

Tylko, że sytuacja na OP dotyczyła taterników i tutaj nie ma co tego
podci±gać do typowej sytuacji turysty podczas burzy. Kto był w ¶cianie, ten
wie jak to jest podczas burzy.

Ekhm... chciałbym nie¶miało zauważyć, że nie tyle "sytuacja na OP
dotyczyła taterników", co media podawały, że był to taternik. A to
różnica. Media różne brednie wypisuj±.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończ± mu się
wszystkie możliwo¶ci.]

Data: 2010-07-19 10:16:26
Autor: Mateo
Burze
Zbynek Ltd. pisze:
Ekhm... chciałbym nie¶miało zauważyć, że nie tyle "sytuacja na OP
dotyczyła taterników", co media podawały, że był to taternik. A to
różnica. Media różne brednie wypisuj±.

dokladnie
bylo na pewno o taternikach w scianie ktorzy mieli problem ze szpejem
(tzn stracili)

ew. turysta przygotowany do wyjscia w gory to juz taternik
a w adidasach, japonkach to juz tylko turysta ;)

--
Mateo

Data: 2010-07-19 10:17:19
Autor: bans
Burze
W dniu 2010-07-19 10:13, Zbynek Ltd. pisze:

Ekhm... chciałbym nie¶miało zauważyć, że nie tyle "sytuacja na OP
dotyczyła taterników", co media podawały, że był to taternik. A to
różnica. Media różne brednie wypisuj±.


Tu masz konkrety:

http://www.topr.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=333&Itemid=137&PHPSESSID=b9b6f32a0debc372bc039c82b9c3b61f

"O godz. 16:06 otrzymali¶my zgłoszenie, że na górnym tarasie na Zamarłej Turni znajduje się ranny taternik, który został porażony piorunem i spadł ze szczytu, ¶wiadkowie nie potrafili powiedzieć gdzie jest kobieta z któr± się wspinał. W chwilę póĽniej otrzymali¶my zgłoszenie, że po str. pd. Zamarłej Turni jest trójka taterników jedna osoba wisi bezwładnie na linie i potrzebna jest pomoc (droga klasyczna). Osob± t± okazała się żona taternika z tarasu, która została  zrzucona przez burzę na drug± stronę grani.  Kolejny telefon mówi o następnym zespole taterników, który utkn±ł na drodze Komarnickich na Zamarłej Turni, nic im nie dolega tylko stracili sprzęt i będzie potrzeba ewakuacji zespołu ze ¶ciany."


--
bans

Data: 2010-07-19 12:05:20
Autor: Jan Werbiński
Burze
Użytkownik "Jarek Kardasz" <jarekkardasz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:16iqzcwjn96qc.sgulsqlb3bo1$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 18 Jul 2010 17:53:06 +0200, Grzegorz napisał(a):

Te trzy godziny to przesada. Ale dwie - bywa, choć rzadko. Tylko że
burzę da się wypatrzeć na tyle wcze¶nie, że albo się nie wychodzi albo
zaczyna schodzić. Ale ... trzeba choć troszkę umieć i chcieć.

Tylko, że sytuacja na OP dotyczyła taterników i tutaj nie ma co tego
podci±gać do typowej sytuacji turysty podczas burzy. Kto był w ¶cianie, ten
wie jak to jest podczas burzy.

My¶lałem, że taternicy to ludzie wyszkoleni, którzy sprawdzaj± pogodę przed decyzj± o wspinaczce. Na sobotę były zapowiadane burze w Zakopanem.
http://www.pogoda.ekologia.pl/pogoda/Archiwum_pogody/


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-19 12:42:42
Autor: Jarek Kardasz
Burze
Dnia Mon, 19 Jul 2010 12:05:20 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

My¶lałem, że taternicy to ludzie wyszkoleni, którzy sprawdzaj± pogodę przed decyzj± o wspinaczce.
Jedni sprawdzaj±, a inni nie, tak jak prognoza raz się sprawdza, a innym
razem nie. Jakbym sugerował się wył±cznie prognozami, to mało kiedy
bywałbym w górach.

Na sobotę były zapowiadane burze w Zakopanem.
http://www.pogoda.ekologia.pl/pogoda/Archiwum_pogody/
A oni byli w Tatrach, a nie w Zakopanem.

--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2010-07-19 11:37:39
Autor: Dawid Wasilewski
Burze

Użytkownik "Jan Werbiński"  napisał w wiadomo¶ci
W prognozie burze, a bezmózgi id± w Tatry i gin±.


Witam, nie życzymy sobie takich komentarzy.

¦.P. Bratek Kuczewski był do¶wiadczonym taternikiem z kilkutanstoletnim stażem. Nie raz wi±załem się z nim lin±.
Je¶li nie wiesz , czym jest wspinaczka w ¶cianie i jak długo trwa, jak wygl±da sprawa wycofu. to nie pisz ogólnikowych bzdur.

///

Mówimy z przyzwyczajenia
że on szczyt zdobywa

Podczas gdy
zawieszony między szczytem
a skaln± półk±
dla paru stóp
on
zdobywa
samego siebie
Popłoch swojej wyobraĽni
krucho¶ć swojego ciała
ubog± chwytno¶ć
r±k i nóg

Zdarza się
że zdobywa wszystko w sobie
na zawsze

Wtedy krzyżyk w czarnej ramce
w gazecie
wtedy dzwon żałobny
w zbytecznym dla niego powietrzu

I żadnego echa w górach

(Jan Huszcza (1917-1986) Taternik )

///


pogr±żony w smutku
Dawid Wasilewski
www.kwzg.pl

Data: 2010-07-19 12:13:09
Autor: Jan Werbiński
Burze
Użytkownik "Dawid Wasilewski" <dizzyw@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c441ce3$0$2587$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Jan Werbiński"  napisał w wiadomo¶ci
W prognozie burze, a bezmózgi id± w Tatry i gin±.


Witam, nie życzymy sobie takich komentarzy.

Wolność słowa.

¦.P. Bratek Kuczewski był do¶wiadczonym taternikiem z kilkutanstoletnim stażem. Nie raz wi±załem się z nim lin±.
Je¶li nie wiesz , czym jest wspinaczka w ¶cianie i jak długo trwa, jak wygl±da sprawa wycofu. to nie pisz ogólnikowych bzdur.


Wyjście na wspinaczkę, kiedy prognoza ostrzega o burzach, to głupota.
Tyle lat doświadczenia potrafi nadmuchać samoocenę i ogłusza rozsądek.

Turysta w klapkach mógł nie mieć pełnej świadomości zagrożenia, ale doświadczony taternik i taka decyzja, to żenada.
http://www.pogoda.ekologia.pl/pogoda/Archiwum_pogody/

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-19 12:26:29
Autor: Dawid Wasilewski
Burze

Użytkownik "Jan Werbiński"  napisał w wiadomości >

cut

Wyjście na wspinaczkę, kiedy prognoza ostrzega o burzach, to głupota.
Tyle lat doświadczenia potrafi nadmuchać samoocenę i ogłusza rozsądek.

Turysta w klapkach mógł nie mieć pełnej świadomości zagrożenia, ale doświadczony taternik i taka decyzja, to żenada.
http://www.pogoda.ekologia.pl/pogoda/Archiwum_pogody/


Żenadą jest Twój komentarz.
Nie życzę Ci podobnych doświadczeń.

EOmT

D.W.

Data: 2010-07-19 12:35:27
Autor: Jan Werbiński
Burze
Użytkownik "Dawid Wasilewski" <dizzyw@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c442856$0$19169$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Jan Werbiński"  napisał w wiadomości >

cut

Wyjście na wspinaczkę, kiedy prognoza ostrzega o burzach, to głupota.
Tyle lat doświadczenia potrafi nadmuchać samoocenę i ogłusza rozsądek.

Turysta w klapkach mógł nie mieć pełnej świadomości zagrożenia, ale doświadczony taternik i taka decyzja, to żenada.
http://www.pogoda.ekologia.pl/pogoda/Archiwum_pogody/


Żenadą jest Twój komentarz.

To nic przy żenadzie jaką jest zmowa milczenia nad głupotą.


Nie życzę Ci podobnych doświadczeń.

Niezależnie od Twoich wątpliwej wartości życzeń sprawdzam prognozę przed wyjściem na necie. Nawet taternicy w klapkach mogą rzucić okiem na aktualny wydruk przyklejony do tablicy ogłoszeń przy wejściu do TPN.

Taternicy z kilkunastoletnim doświadczeniem z pewnością zapoznali się ze statystyką wypadków w Tatrach i jaki udział w niej mają pioruny. Ale cóż... Rutyna pomieszana z chorą ambicją dodaje ułańskich skrzydeł...

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-19 13:04:00
Autor: zbych
Burze

Użytkownik "Jan Werbiński"  napisał w wiadomości >
Niezależnie od Twoich wątpliwej wartości życzeń sprawdzam prognozę przed > wyjściem na necie. Nawet taternicy w klapkach mogą rzucić okiem na aktualny wydruk przyklejony do tablicy ogłoszeń przy wejściu do TPN.

Twój komentarz jest rodem z Onetu.
Jeśli wychodzisz na kilkugodzinny spacerek asfaltem do MOKa a Twoim celem jest "wyprawa" nad Czarny Staw to możesz sprawdzać wszystko. Nawet w schronisku możesz sprawdzic pogodę na następne poł godziny i w razie wątpliwości bezpiecznie wycofać się do baru. Jak widać nie masz żadnego pojęcia czym jest taternictwo, ile dni przebywa się w górach bez schodzenia do bezpiecznego miejsca. Z całym szacunkiem, ale prawdopodobnie mało jeszcze widziałeś i mało wiesz. Komentujesz tragiczną sytuacje w oparciu o własne doświadczenia z górami. Taternictwo to nie dylemat z czym zabrać kanapkę.

Pozdrawiam
Zbyszek

Data: 2010-07-19 12:22:18
Autor: Zbyszek Tuznik
Burze
zbych wrote:
  Jak widać nie masz żadnego
pojęcia czym jest taternictwo, ile dni przebywa się w górach bez schodzenia do bezpiecznego miejsca.

(Abstrahujac od Janka piszacego w sobie wlasciwym stylu).
Ok... Ile dni trzeba twoim zdaniem na pokonanie drogi na Zamarlej?
I co to jest bezpieczne miejsce, bo najwyrazniej nie schronisko, ani tabor.

pozdrowionka

Zbyszek

Data: 2010-07-19 14:00:46
Autor: zbych
Burze

Użytkownik "Zbyszek Tuznik" <zb_tuznik@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:i21chb$5oc$1news.onet.pl...
zbych wrote:
 Jak widać nie masz żadnego
pojęcia czym jest taternictwo, ile dni przebywa się w górach bez schodzenia do bezpiecznego miejsca.

(Abstrahujac od Janka piszacego w sobie wlasciwym stylu).
Ok... Ile dni trzeba twoim zdaniem na pokonanie drogi na Zamarlej?
I co to jest bezpieczne miejsce, bo najwyrazniej nie schronisko, ani tabor.

 Prowokujesz czy chcesz poznać moje zdanie. Jak prowokacja to kiepska, jak to drugie to na priv.
Zbyszek

Data: 2010-07-19 17:29:41
Autor: Zbyszek Tuznik
Burze
zbych wrote:

 Prowokujesz czy chcesz poznać moje zdanie. Jak prowokacja to kiepska, jak to drugie to na priv.

Napisales - MSZ - bzdure publicznie, to sie publicznie tlumacz. Albo i nie. Jak wolisz.

Zbyszek

Data: 2010-07-19 13:30:05
Autor: Jan Werbiński
Burze
Użytkownik "zbych" <zbyszek@box.net.pl> napisał w wiadomości news:i21bkn$cml$1mx1.internetia.pl...
Twój komentarz jest rodem z Onetu.
Jeśli wychodzisz na kilkugodzinny spacerek asfaltem do MOKa a Twoim celem jest "wyprawa" nad Czarny Staw to możesz sprawdzać wszystko. Nawet w schronisku możesz sprawdzic pogodę na następne poł godziny i w razie wątpliwości bezpiecznie wycofać się do baru. Jak widać nie masz żadnego pojęcia czym jest taternictwo, ile dni przebywa się w górach bez schodzenia do bezpiecznego miejsca. Z całym szacunkiem, ale prawdopodobnie mało jeszcze

Które góry masz na myśli? Tatry czy Karkonosze?
Opisz jakąś wielodniową trasę taternicką po Tatrach bez możliwości wycofania się do schroniska. Chętnie się douczę.

widziałeś i mało wiesz. Komentujesz tragiczną sytuacje w oparciu o własne doświadczenia z górami. Taternictwo to nie dylemat z czym zabrać kanapkę.

Ależ oczywiście. Sie wie.
Kto nie załatwiał szerpów na wyprawę w Kościeliską, ten nie wie co to walka o przetrwanie.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-19 14:07:08
Autor: zbych
Burze

Użytkownik "Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> napisał w wiadomości news:4c44373f$0$2590$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "zbych" <zbyszek@box.net.pl> napisał w wiadomości news:i21bkn$cml$1mx1.internetia.pl...
Twój komentarz jest rodem z Onetu.
Jeśli wychodzisz na kilkugodzinny spacerek asfaltem do MOKa a Twoim celem jest "wyprawa" nad Czarny Staw to możesz sprawdzać wszystko. Nawet w schronisku możesz sprawdzic pogodę na następne poł godziny i w razie wątpliwości bezpiecznie wycofać się do baru. Jak widać nie masz żadnego pojęcia czym jest taternictwo, ile dni przebywa się w górach bez schodzenia do bezpiecznego miejsca. Z całym szacunkiem, ale prawdopodobnie mało jeszcze

Które góry masz na myśli? Tatry czy Karkonosze?
Opisz jakąś wielodniową trasę taternicką po Tatrach bez możliwości wycofania się do schroniska. Chętnie się douczę.

widziałeś i mało wiesz. Komentujesz tragiczną sytuacje w oparciu o własne doświadczenia z górami. Taternictwo to nie dylemat z czym zabrać kanapkę.

Ależ oczywiście. Sie wie.
Kto nie załatwiał szerpów na wyprawę w Kościeliską, ten nie wie co to walka o przetrwanie.

W pierwszej kolejności doucz się, że nie ma tras taternickich
Koniec lekcji 1.
Obecnie są wakacje dalsze lekcje zawieszone.
Pozdrawiam
Zbyszek

Data: 2010-07-19 14:32:42
Autor: szufla
Burze

W pierwszej kolejności doucz się, że nie ma tras taternickich
Koniec lekcji 1.

E tam, po co tak nerwowo :)
Zastanawiam sie co Janek by robil na tygodniowym wypadzie w tatrach jakby codziennie zapowiadali burze i po 2 dniach nie spadla by nawet kropla. Oczywiscie zakladam, ze ma wieksze ambicje niz jak to napisal zatrudnianie szerpow na wyprawe do koscieliskiej ?

sz.

Data: 2010-07-19 14:38:04
Autor: szufla
Burze
spadłaby, spadłaby, spadłaby....

Data: 2010-07-19 15:12:39
Autor: Jan Werbiński
Burze
Użytkownik "zbych" <zbyszek@box.net.pl> napisał w wiadomości news:i21fao$i7$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> napisał w wiadomości news:4c44373f$0$2590$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "zbych" <zbyszek@box.net.pl> napisał w wiadomości news:i21bkn$cml$1mx1.internetia.pl...
Twój komentarz jest rodem z Onetu.
Jeśli wychodzisz na kilkugodzinny spacerek asfaltem do MOKa a Twoim celem jest "wyprawa" nad Czarny Staw to możesz sprawdzać wszystko. Nawet w schronisku możesz sprawdzic pogodę na następne poł godziny i w razie wątpliwości bezpiecznie wycofać się do baru. Jak widać nie masz żadnego pojęcia czym jest taternictwo, ile dni przebywa się w górach bez schodzenia do bezpiecznego miejsca. Z całym szacunkiem, ale prawdopodobnie mało jeszcze

Które góry masz na myśli? Tatry czy Karkonosze?
Opisz jakąś wielodniową trasę taternicką po Tatrach bez możliwości wycofania się do schroniska. Chętnie się douczę.

widziałeś i mało wiesz. Komentujesz tragiczną sytuacje w oparciu o własne doświadczenia z górami. Taternictwo to nie dylemat z czym zabrać kanapkę.

Ależ oczywiście. Sie wie.
Kto nie załatwiał szerpów na wyprawę w Kościeliską, ten nie wie co to walka o przetrwanie.

W pierwszej kolejności doucz się, że nie ma tras taternickich
Koniec lekcji 1.
Obecnie są wakacje dalsze lekcje zawieszone.
Pozdrawiam
Zbyszek

Podaj jakąkolwiek wielodniową trasę tatrzańską bez możliwości zejścia do bezpiecznego miejsca.
Albo znów uniknij odpowiedzi. Tym razem np przyczep się błENdu ortograficznego, żeby ukryć swoją niewiedzę.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-19 07:05:34
Autor: Filip
Burze
Jasiu, hops do wody!
pozdrawiam,
Filip

Data: 2010-07-19 16:24:35
Autor: szufla
Burze
Jasiu, hops do wody!
pozdrawiam,
Filip

I to zimnej :)

sz.

Data: 2010-07-19 15:25:38
Autor: szufla
Burze
Podaj jakąkolwiek wielodniową trasę tatrzańską bez możliwości zejścia do bezpiecznego miejsca.

Ale w jakim czasie ma byc to zejscie ?:)

sz.

Data: 2010-07-19 15:27:21
Autor: Zachodni Wiatr
Burze
Podaj jakąkolwiek wielodniową trasę tatrzańską bez możliwości zejścia do bezpiecznego miejsca.
W Tatrach nie ma wielodniowych tras :D Wszystko można przeleźć od schroniska do schroniska max 14 h.
J.begin:vcard
fn:Sex Drag  & Gans
n:;Sex Drag  & Gans
url:http://tinyurl.com/2a376x4
version:2.1
end:vcard

Data: 2010-07-19 15:49:05
Autor: szufla
Burze

W Tatrach nie ma wielodniowych tras :D Wszystko można przeleźć od
schroniska do schroniska max 14 h.
J.

Niekoniecznie. Zakladasz, ze robisz gran glowna od poczatku do konca czyli 75km. Z malymi obejsciami do przejscia dla wprawnego turysty nazwijmy to wysokogorskiego. Ze szczytu np. MSW raczej ciezko jest gdziekolwiek uciec w krotkim czasie.

sz.

Data: 2010-07-19 16:14:30
Autor: Jarek Kardasz
Burze
Dnia Mon, 19 Jul 2010 15:49:05 +0200, szufla napisał(a):

W Tatrach nie ma wielodniowych tras :D Wszystko można przeleźć od
schroniska do schroniska max 14 h.
J.

Niekoniecznie. Zakladasz, ze robisz gran glowna od poczatku do konca czyli 75km. Z malymi obejsciami do przejscia dla wprawnego turysty nazwijmy to wysokogorskiego. Ze szczytu np. MSW raczej ciezko jest gdziekolwiek uciec w krotkim czasie.

Z głównej grani zawsze można w odpowiednim momencie zej¶ć w bezpieczniejsze
miejsce i my¶lę, że większo¶ć tak robi, gdy widzi co się złego szykuje w
pogodzie.
W przypadku MSW wystarczy zej¶ć z grani do górnej czę¶ci Dol. Hińczowej, co
wprawnej osobie nie powinno zaj±ć wiele czasu, a bezpieczeństwo w razie
burzy radykalnie się poprawia.

 --
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2010-07-19 16:31:42
Autor: szufla
Burze

Z głównej grani zawsze można w odpowiednim momencie zej¶ć w bezpieczniejsze
miejsce i my¶lę, że większo¶ć tak robi, gdy widzi co się złego szykuje w
pogodzie.

Jasne, generalnie zasada byla do pierwszego jeb..... w oddali :)

W przypadku MSW wystarczy zej¶ć z grani do górnej czę¶ci Dol. Hińczowej, co
wprawnej osobie nie powinno zaj±ć wiele czasu, a bezpieczeństwo w razie
burzy radykalnie się poprawia.

Ta jasne, szybko i radykalnie sie poprawia...juz nie mowiac, ze jest to wycieczka 3 dniowa i kiblujesz w namiociku :)

sz.

Data: 2010-07-19 16:37:11
Autor: Jarek Kardasz
Burze
Dnia Mon, 19 Jul 2010 16:31:42 +0200, szufla napisał(a):

Z głównej grani zawsze można w odpowiednim momencie zej¶ć w bezpieczniejsze
miejsce i my¶lę, że większo¶ć tak robi, gdy widzi co się złego szykuje w
pogodzie.

Jasne, generalnie zasada byla do pierwszego jeb..... w oddali :)
Ja zmiatałbym nieco prędzej, bo pierwsze jeb... może być w promieniu 1
metra.


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2010-07-19 16:47:59
Autor: szufla
Burze
Ja zmiatałbym nieco prędzej, bo pierwsze jeb... może być w promieniu 1

To wlasciwie musilabys robic wycof przy kazdym wiekszym zachmurzeniu. Nie bylbym taki radykalny, ale coz, jest takie powiedzenie: zaufaj swojej intuicji :)

sz.

Data: 2010-07-20 09:49:37
Autor: Jarek Kardasz
Burze
Dnia Mon, 19 Jul 2010 16:47:59 +0200, szufla napisał(a):

Ja zmiatałbym nieco prędzej, bo pierwsze jeb... może być w promieniu 1

To wlasciwie musilabys robic wycof przy kazdym wiekszym zachmurzeniu. Nie bylbym taki radykalny, ale coz, jest takie powiedzenie: zaufaj swojej intuicji :)

Oprócz intuicji s± jeszcze pewne reguły meteo - nie z każdej chmury będzie
burza. Niemniej cumulonimbusów warto się wystrzegać i umiejętnie je
identyfikować.
Jednak i tak mimo całej tej wiedzy zdarzyło mi się schodzić 3 wyci±gi
czwórkowo-pi±tkowe, gdy zauważyłem iż "znik±d pojawiły się" burzowe chmury
(ostatecznie burza była, ale na grani obok, więc można powiedzieć iż
niepotrzebnie schodzili¶my).
Poza tym "kto rano wstaje..." - jest bardzo mała szansa, że do godz. 11.00
będzie burzowo. Zazwyczaj wyładowania s± po południu.


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2010-07-19 12:50:53
Autor: Tomasz Sójka
Burze
Dnia Mon, 19 Jul 2010 12:26:29 +0200, Dawid Wasilewski napisał(a):

Użytkownik "Jan Werbiński"  napisał w wiadomości >

cut

Wyjście na wspinaczkę, kiedy prognoza ostrzega o burzach, to głupota.
Tyle lat doświadczenia potrafi nadmuchać samoocenę i ogłusza rozsądek.

Turysta w klapkach mógł nie mieć pełnej świadomości zagrożenia, ale doświadczony taternik i taka decyzja, to żenada.
http://www.pogoda.ekologia.pl/pogoda/Archiwum_pogody/


Żenadą jest Twój komentarz.
Nie życzę Ci podobnych doświadczeń.

EOmT

D.W.

Odpu¶ć sobie dyskusję z J.W., już lepiej kopać się z koniem...
Pzdr. Tomek

Data: 2010-07-19 13:01:56
Autor: szufla
Burze
Jasiu, przepraszam ale naprawde sie kompromitujesz. W tatrach jest tak zmienna pogoda, ze nie wazne co zapowiadaja to zawsze moze cie spotkac pompa albo 10cm sniegu w lipcu, takze lepiej odpusc sobie gory ;) Oczywiscie wypadku Hobrzanskiego pamietac raczej nie mozesz.

sz.

Data: 2010-07-19 12:32:15
Autor: bans
Burze
W dniu 2010-07-19 11:37, Dawid Wasilewski pisze:

Mówimy z przyzwyczajenia
że on szczyt zdobywa
[ciach]

Przykra sprawa, ale bez egzaltacji, proszę...


--
bans

Data: 2010-07-19 13:43:39
Autor: Przemek
Burze

Użytkownik "Jan Werbiński" <jan@traalala.bez.mai.la> napisał w wiadomo¶ci news:4c42dfd3$0$19164$65785112news.neostrada.pl...
W prognozie burze, a bezmózgi id± w Tatry i gin±.

jeste¶ chyba totalnym idiot± :(

p.

Data: 2010-07-19 17:29:03
Autor: Jar
Burze
W prognozie burze, a bezmózgi id± w Tatry i gin±.

-- Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul

 Oj, Janku... znów pojechałes po bandzie i znów głupio...
 Dobrze,że swoim zwyczajem nie wcisnałe¶ do tego w±tku GPS-u.
A teraz konkret: Podobnie jak Ty, niewiele wiem o okolicznosciach tego wypadku. Poza tym, co tu padło w dyskusji, w tym ze strony osób znaj±cych sprawę [a przynajmniej poszkodowanych i ich doswiadczenie górskie]: wypadek dotyczył drogi wspinaczkowej, a nie turystów na szlaku.
 To do¶ć istotne rozróżnienie, bo tym ostatnim jest łatwiej wycofać sie w razie zagrożenia [także dlatego,że mog± je zwykle szybciej zidentyfikować,z racji lepszej widoczno¶ci chociażby]. Z tego też powodu w ich przypadku zaskoczenie przez burze na ogół  bywa faktycznie efektem niefrasobliwo¶ci, ale też nie w 100% przypadków. Ze 100 różnych powodów, niezwi±zanych z pospolit± głupot± bynajmniej.  Z taternikami jest trochę inaczej, tu obiektywne zagrożenie jest troche większe i na pewno nie jednemu z nich zdarzyło sie przeczekiwac burzę w mało komfortowym miejscu -nie jestem wspinaczkowym praktykiem, ale naprawdę nie trzeba wielkiej wyobraĽni, by wiedziec,że możliwosc szybkiego odwrotu jest tu mocno ograniczona.
 Teraz kwestia prognoz: burze s± niestety zjawiskiem lokalnym i trudno przewidywalnym. To,że prognoza zapowiada burze, nie gwarantuje ich wystapienia w konkretnym miejscu i czasie w rejonie, w który się wybierasz, w dodatku zwykle na cały dzień. Gdyby traktowac serio Twoje zalecenia, toby latem się w ogóle nie dało chodzić w Tatrach, a po wielu innych górach też. W praktyce turystycznej [o tym dalej, bo na wspinaczkowej sie nie znam] rozs±dnym postępowaniem jest po prostu ¶ledzenie pogody podczas wycieczki i przewidzenie wariantów awaryjnych,a w razie konieczno¶ci reagowanie z wyprzedzeniem. A Ty tak sobie prosto o bezmózgach piszesz, guzik wiedz±c o okoliczno¶ciach tego konkretnego wypadku. Może akurat z tamtej drogi najkrótszy wycof był przez grań,a oni Ľle ocenili tempo zbliżania sie burzy? To czyste spekulacje, ale pokazuję Ci, że konkretne okoliczno¶ci [w tym i czynnik ludzkiego błedu] mogły być różne, po prostu...
 Mnie sie kiedy¶ zdarzyło wleĽć [w Beskidzie N.] na górę, nad która wczesniej przeszła burza -widzielismy to z daleka, poszła sobie hen na wiele km. Zadowoleni kontynuowali¶my trasę. Podczas podej¶cia [las] usłyszeli¶my, że ta sama nawałnica ponownie zbliża się w nasza stronę. Byli¶my już blisko szczytu [też w gęstym lesie], sk±d mielismy schodzić prosto do wsi, więc po prostu przyspieszylismy tempo,żeby zwiać. Nie całkiem zd±żyli¶my, przez chwilę było groĽnie,zanim spadli¶my stamt±d biegiem.
 Twoim problemem jest to,że masz łatwo¶ć bezkrytycznego wypowiadania opinii na różne tematy, nadmiern± wagę przypisujac prostym schematom [nie sprawdzili prognozy, nie mieli GPS-u]. Rzeczywisto¶ć jest nieco bardziej złożona. Warto o tym pamiętać, bo czasem takie proste recepty i wynikaj±ca z nich pewno¶ć siebie moga Cię zawie¶ć w górach. Mam też niejasne przeczucie [zaznaczam: być może mylne, bo w końcu nie znam Cie osobiscie pod k±tem gór], że owa autorytatywna pewno¶ć s±dów wynika z ograniczonego do¶wiadczenia wła¶nie. Nie sugeruje tu, że jeste¶ jakim¶ nowicjuszem czy co¶, tylko że trafił Ci się jak dot±d ograniczony zasób różnych nietypowych sytuacji [swoich lub cudzych, ale znanych z pierwszej ręki]. Inaczej Twoje opinie byłby o wiele bardziej wyważone.
Pozdrawiam
-J.

--


Data: 2010-07-19 09:17:19
Autor: Filip
Burze
Witam!
On Jul 19, 5:29 pm, "Jar" <jarwpawWYTNI...@interia.pl> wrote:
(...)
 Mnie sie kiedy¶ zdarzyło wleĽć [w Beskidzie N.] na górę, nad która wczesniej
przeszła burza -widzielismy to z daleka, poszła sobie hen na wiele km..
Zadowoleni kontynuowali¶my trasę. Podczas podej¶cia [las] usłyszeli¶my, że ta
sama nawałnica ponownie zbliża się w nasza stronę. Byli¶my już blisko szczytu
[też w gęstym lesie], sk±d mielismy schodzić prosto do wsi, więc po prostu
przyspieszylismy tempo,żeby zwiać. Nie całkiem zd±żyli¶my, przez chwilę było
groĽnie,zanim spadli¶my stamt±d biegiem.(...)
Z mojego do¶wiadczenia osoby chodz±cej po górach takich jak BN, czy
inne Beskidy wynika, że nie ma oczywistego miejsca gdzie należy
przeczekać/uciec przed burz±. W lesie pioruny wal± raczej gdzie
popadnie, a nie tylko w najwyższe drzewa na grzbiecie. Podobno s±
gatunki bardziej przyci±gaj±ce piorunu, ale czy jest duża różnica
pomiędzy jodł±/¶wierkiem, a bukiem? Otwarte przestrzenie jak polany w
Gorcach też nie wydaj± mi się oaz± spokoju, niektóre ponoć s±
szczególnie lubiane przez burze, jak okolice Piorunki. Tak więc w
czasie burzy raczej nie zdarza mi się znacz±co zmieniać zaplanowanej
marszruty. Gdy rozbijam namiot i czuję, że może być w nocy burza,
staram się wybrać miejsce w miarę z dala od wysokich drzew, ale aby
nie być również jedynym charakterystyczny punktem w okolicy. Być może
to beztroska, ale wydaje mi się, że przy w/w zachowaniu
prawdopodobieństwo rażenia piorunem jest niewielkie.
Charakterystyczne, że ofiary ¶miertelne od rażenie piorunem zdarzaja
się głównie w Tatrach, gdzie zagęszczenie ludzi jest tak wielkie, że
niestety, kogo¶ musi trafić.
Chętnie bym przeczytał teoretyczne, sensowne rozważania na ten temat,
żeby zweryfikować swoje pogl±dy. Na naukę nigdy za póĽno.
pozdrawiam,
Filip

Data: 2010-07-19 22:05:01
Autor: Jan Werbiński
Burze
Użytkownik "Jar" <jarwpawWYTNIJTO@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:47f6.000007e7.4c446f3fnewsgate.onet.pl...
Teraz kwestia prognoz: burze s± niestety zjawiskiem lokalnym i trudno
przewidywalnym. To,że prognoza zapowiada burze, nie gwarantuje ich wystapienia
w konkretnym miejscu i czasie w rejonie, w który się wybierasz, w dodatku

Prognoza przewiduj±c burze nie gwarantuje, ale ostrzega. To dla rozs±dnie my¶l±cych wystarczy, aby nie pakować się w sytuacje bez szybkiego wyj¶cia.
Prognoza informuj±ca o braku ryzyka burz stwarza podstawę do rozważenia podjęcia wspinaczki.
Obecnie jest bardzo wiele informacji meteorologicznych i nawet w Tatrach można z dużym prawdopodobieństwem z rana przewidzieć rozwój sytuacji w ci±gu dnia. Je¶li kto¶ zna się na meteorologii i potrafi wykorzystać różne dodatkowe informacje, to niewiele może go zaskoczyć.

Twoim problemem jest to,że masz łatwo¶ć bezkrytycznego wypowiadania opinii na
różne tematy, nadmiern± wagę przypisujac prostym schematom [nie sprawdzili
prognozy, nie mieli GPS-u]. Rzeczywisto¶ć jest nieco bardziej złożona. Warto o

Hmm, ale Ty nie jeste¶ jednym z tych, co dalej nie znaj± przyczyny wypadku w Smoleńsku?
Wiem, że to bardzo głupio zabrzmi, ale ja i wielu innych znali¶my j± już 11go...

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-19 22:59:43
Autor: szufla
Burze
Prognoza przewiduj±c burze nie gwarantuje, ale ostrzega.

Heh co za gosc ! Czlowiek ci wytlumaczyl jak dziecku a ty dalej swoje. Zebys choc wiedzial jaka wystawe ma POLUDNIOWA zamarlej i z jakich kierunkow wieje w tatrach :)

Hmm, ale Ty nie jeste¶ jednym z tych, co dalej nie znaj± przyczyny wypadku w Smoleńsku?
Wiem, że to bardzo głupio zabrzmi, ale ja i wielu innych znali¶my j± już 11go...

O i jeszcze wyjezdzasz z czyms takim ! Ty chlopie musisz miec jakies kompleksy, idz do psychologa :)
Drogi Janku pozostaje tylko http://ntg.bocznica.org/

Data: 2010-07-19 23:02:55
Autor: Filip
Burze
On Jul 19, 10:05 pm, Jan Werbiński <j...@traalala.bez.mai.la> wrote:
(...)
Hmm, ale Ty nie jeste¶ jednym z tych, co dalej nie znaj± przyczyny wypadku w
Smoleńsku?
Wiem, że to bardzo głupio zabrzmi, ale ja i wielu innych znali¶my j± już
11go...
11.? to słabiutko, my filateli¶ci i cykli¶ci wiedzieli¶my już 9.
wieczorem

Data: 2010-07-20 08:16:55
Autor: any
Burze
W dniu 2010-07-20 08:02, Filip pisze:

11.? to słabiutko, my filateli¶ci i cykli¶ci wiedzieli¶my już 9.
wieczorem

Wam też się strefy czasowe po...iły??

--
pozdrawiam
any
"Wielki, bo Wam z oczu zszedł" - Wyspiański

Data: 2010-07-20 01:07:59
Autor: Tomasz Sójka
Burze
Dnia Mon, 19 Jul 2010 22:05:01 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

...
Wiem, że to bardzo głupio zabrzmi, ale ja i wielu innych znali¶my j± już 11go...
Tako rzecze Ekspert (*)
Zaczynam się łamać; być może w karnym odcinaniu od Sieci jest jednak jaka¶
szczypta sensu...
Pzdr. Tomek
* - kto¶ kto nie my¶li - On wie!

Data: 2010-07-20 05:50:42
Autor: Jan Werbiński
Burze
Ty do dzi¶ uważasz, że to zamach...

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-20 08:05:02
Autor: any
Burze
W dniu 2010-07-20 05:50, Jan Werbiński pisze:
Ty do dzi¶ uważasz, że to zamach...

Jasiu - wyreguluj reduktor, bo za bogat± mieszankę dostajesz...
I odpu¶ć już sobie te żenuj±ce wywody.

--
pozdrawiam
any
"Wielki, bo Wam z oczu zszedł" - Wyspiański

Data: 2010-07-20 12:16:34
Autor: Przesmiewca
Burze
Jan Werbiński <jan@traalala.bez.mai.la> wrote:
Prognoza przewiduj±c burze nie gwarantuje, ale ostrzega. To dla rozs±dnie my¶l±cych wystarczy, aby nie pakować się w sytuacje bez szybkiego wyj¶cia.
Prognoza informuj±ca o braku ryzyka burz stwarza podstawę do rozważenia podjęcia wspinaczki.
Obecnie jest bardzo wiele informacji meteorologicznych i nawet w Tatrach można z dużym prawdopodobieństwem z rana przewidzieć rozwój sytuacji w ci±gu dnia. Je¶li kto¶ zna się na meteorologii i potrafi wykorzystać różne dodatkowe informacje, to niewiele może go zaskoczyć.

Wybacz przytyk, ale to jest ksiazkowe podejscie do tematu.
W zyciu jest  inaczej i bardziej skomplikowane. To jak w twoim przytaczanym Smolensku - piloci zlamali przepisy (jak to pewnie wszyscy w 36 pulku robili nie raz) i to nie ulega
watpliwosci, ale wcale nie musieli sie rozbic.Jednak tym razem sie rozbili z powodu splotu wielu
innych wydarzen, tak jak to mialo miejsce i w omawianym przypadku. Duzo dam, ze taternicy czesto
wychodza w góry przy teoretycznie niesprzyjajacyh warunkach, ale to nie oznacza, ze nie sledza
pogody. Turystow ostrzega sie z duzym "zapasem", biorac pod uwage ich nikla wiedze i doswiadczenie,
taternicy nie siegaja do takich opracowan pogody dla ludu, maja nieco bardziej specjalistyczne
opracowania. Ot jak na placu budowy -  jako gosc musisz bezwzglednie zalozyc kask, a pracownik
czasami nie musi (nikt nie bedzie bral za ciebie dodatkowej odpowiedzialnosci, jak nie zalozysz
kasku i cos sie z tego powodu stanie).
Dlatego tez uwazam, ze w kontekscie tego co napisalem, twoje rozwazania j/w uwazam za nieco sztuczne
i  akademickie.

Data: 2010-07-20 12:29:26
Autor: szufla
Burze
Wybacz przytyk, ale to jest ksiazkowe podejscie do tematu.

przeciez on to skopiowal z jakiejs lektury :)

sz.

Data: 2010-07-20 07:47:19
Autor: koszulka
Burze
Byłam w tę sobote w tatrach. Koło 12 pogrzmiało i przestało, wyszli¶my
na Kozi. Po drodze widzieli¶my kilka zespołów wspinaczy..
Gdy byli¶my pod szczytem w oddali grzmiało, do¶ć szybko zaczęło padać,
coraz mocniej grzmieć, spadł drobny grad i dużo, dużo deszczu.
Z gór schodzili tury¶ci, wszyscy spiesz±c do Pięciu Stawów.
PóĽniej już widzieli¶my helikopter z ratownikami. W domu
dowiedzieli¶my się, że zgin±ł taternik.

Zastanawiam się nad czym debatujecie...w górach zgin±ł człowiek.
Nad czym debatujecie? Nad tym, że nie sprawdził pogody, że się nie zna
na pogodzie, nad wyci±gami, taternikami w klapkach?
Jeste¶cie bez serca.

Data: 2010-07-20 16:14:18
Autor: Kornel
Burze
koszulka <littleshirt@gmail.com> napisał(a):
Jeste¶cie bez serca.

Ależ nie! To serce każe odróżniać taternika od turysty.

Kornel
--
"Kornel: moje podróże" http://kornel-1.webpark.pl

--


Data: 2010-07-20 16:55:49
Autor: Jar
Burze
Byłam w tę sobote w tatrach.
PóĽniej już widzieli¶my helikopter z ratownikami. W domu
dowiedzieli¶my się, że zgin±ł taternik.

Zastanawiam się nad czym debatujecie...w górach zgin±ł człowiek.
Nad czym debatujecie? Nad tym, że nie sprawdził pogody, że się nie zna
na pogodzie, nad wyci±gami, taternikami w klapkach?
Jeste¶cie bez serca.

Koszulko, to nie my chyba... Prosze Cię, zajrzyj do pierwszego posta w tym w±tku i napisz, co Ty s±dzisz o poziomie kutury i merytorycznym autora, komentujacego tragiczn± ¶mierć człowieka wła¶nie.
Pozdrawiam
-J.

--


Data: 2010-08-11 03:16:18
Autor: Grzegorz Jendrzej
Burze
Oprócz intuicji s± jeszcze pewne reguły meteo - nie z każdej chmury
będzie
burza. Niemniej cumulonimbusów warto się wystrzegać i umiejętnie je
identyfikować.
Jednak i tak mimo całej tej wiedzy zdarzyło mi się schodzić 3 wyci±gi
czwórkowo-pi±tkowe, gdy zauważyłem iż "znik±d pojawiły się" burzowe
chmury
(ostatecznie burza była, ale na grani obok, więc można powiedzieć iż
niepotrzebnie schodzili¶my).
Poza tym "kto rano wstaje..." - jest bardzo mała szansa, że do godz.
11.00
będzie burzowo. Zazwyczaj wyładowania s± po południu.

Dokł±dnie tak jak powyżej, ja zawyczaj jak widzę burze w prognozie to
jade w Tatry tak by o 5 rano wychodzić na szlak, i na szczycie być o
10, mam jeszcze z 2-3 godziny do pierwszej burzy a wtedy jestem w
dolinie. - to dotyczy trekkingu

Co do wielodniowych tras w Tatarch, to moze nie każdy wie ale s± takie
miejsca gdzie wspinacze siedza sobie po kilka dni aby sie wspinać na
danej sćianie. Maja se taka baze w jakim¶ miejscu np pod wielkim
głazem ( beze tzn, gdzie sa plecaki i spiwory) ida na sciane i robie
droge lub dwie, wracaja do bazy jedza spia i rankiem od nowa. Mozna
tak siedziec tak dlugo ile jest jedzenia. Sam tak robilem. W tych
miejscach nie ma ludzi, internetu, prognozy etc.

Poza tym po co mówić o głupocie, każdy decyduje o sobie, jak chce isc
w burzy w gory niech idzie. mamy wolna wole od Boga. Choć politycy
chc± nam narzucić ich wole. I chca zabraniać.

Uczymy sie na błedach. Inaczej sie nie da jak tylko poprzez praktykę.

Pozdrawiam wszystkich zdrowo myslacych

Data: 2010-07-20 20:42:08
Autor: Jan Werbiński
Burze
Użytkownik "Przesmiewca" <baran-ky@o2.pl> napisał w wiadomo¶ci news:atsa465bqsc0tof7gsggg42c90oste8jos4ax.com...
Wybacz przytyk, ale to jest ksiazkowe podejscie do tematu.
W zyciu jest  inaczej i bardziej skomplikowane. To jak w twoim przytaczanym Smolensku -
piloci zlamali przepisy (jak to pewnie wszyscy w 36 pulku robili nie raz) i to nie ulega
watpliwosci, ale wcale nie musieli sie rozbic.Jednak tym razem sie rozbili z powodu splotu wielu

Kierowcy jad±cy autostrad± pod pr±d (z pr±dem po pijaku, na czerwonym) robili to nie raz i łamali przepisy, ale wcale nie musieli się rozbić. Je¶li się rozbijaj±, to z powodu splotu wielu innych okoliczno¶ci, jak np inny jad±cy w tym samym czasie przepisowo samochód.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-07-21 09:27:03
Autor: Jarek Kardasz
Burze
Dnia Tue, 20 Jul 2010 20:42:08 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Kierowcy jad±cy autostrad± pod pr±d (z pr±dem po pijaku, na czerwonym) robili to nie raz i łamali przepisy, ale wcale nie musieli się rozbić.
Tak z ciekawo¶ci - spotkał się kto¶ z Was z sytuacj±, że po autostradzie
kto¶ jechał pod pr±d? Osobi¶cie nigdy tego nie widziałem.


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2010-07-21 13:17:18
Autor: Łukasz K.
Burze
JedĽ na Ukrainę :)


Użytkownik "Jarek Kardasz" <jarekkardasz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:cja4dmyegb9f$.uve31v70uegx.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 20 Jul 2010 20:42:08 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Kierowcy jad±cy autostrad± pod pr±d (z pr±dem po pijaku, na czerwonym)
robili to nie raz i łamali przepisy, ale wcale nie musieli się rozbić.
Tak z ciekawo¶ci - spotkał się kto¶ z Was z sytuacj±, że po autostradzie
kto¶ jechał pod pr±d? Osobi¶cie nigdy tego nie widziałem.


-- Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2010-07-21 14:58:41
Autor: Przemek Muszynski
Burze
On 2010-07-21 09:27, Jarek Kardasz wrote:
Dnia Tue, 20 Jul 2010 20:42:08 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Kierowcy jadÄ…cy autostradÄ… pod prÄ…d (z prÄ…dem po pijaku, na czerwonym)
robili to nie raz i łamali przepisy, ale wcale nie musieli się rozbić.
Tak z ciekawości - spotkał się ktoś z Was z sytuacją, że po autostradzie
ktoś jechał pod prąd? Osobiście nigdy tego nie widziałem.

Przykład z nie tak dawna:
Volvo jadÄ…ce 100km/h pod prÄ…d na A4
http://www.youtube.com/watch?v=epehSPvdnqs

A na dowód tego, że nie jest to rzadkie, niech posłuży przykład Austrii, na której są specjalne zabezpieczenia na wjazdach na autostradę, które mają za zadanie zatrzymać delikwenta, któremu się kierunki pomyliły, przebijając mu koła, ostrzegając sygnałami świetlnymi itd. Ale Polak wie lepiej ("ten znak jest bez sensu") - ""Austriacka żandarmeria zatrzymała w nocy z soboty na niedzielę Polaka,
jadącego pod prąd na autostradzie w Karyntii. 50-letni robotnik z Polski pomylił zjazdy z autostrady A2, a kiedy się w tym zorientował, zawrócił i ruszył pod prąd. Specjalne urządzenie, mające
zabezpieczać austriackie autostrady przed takim sytuacjami, przecięło opony
w samochodzie Polaka, ale ten, niezrażony, kontynuował jazdę pod prąd na
samych felgach, tyle ĹĽe po pasie awaryjnym."

Data: 2010-07-21 09:47:14
Autor: Przesmiewca
Burze
Jan Werbiński <jan@traalala.bez.mai.la> napisał(a):

Kierowcy jad±cy autostrad± pod pr±d (z pr±dem po pijaku, na czerwonym) robili to nie raz i łamali przepisy, ale wcale nie musieli się rozbić. Je¶li się rozbijaj±, to z powodu splotu wielu innych okoliczno¶ci, jak np inny jad±cy w tym samym czasie przepisowo samochód.

A ty nic nie zalapales. Widze, ze bedziesz sie bronil do upadlego pokazujac,
ze zycie jest albo czarne albo biale, dodatkowo podajac jakies chybione przyklady.
Jak dla mnie eot.

Data: 2010-08-03 00:51:36
Autor: Jan Werbiński
Burze
http://www.youtube.com/watch?v=gg3o7JKJ7LU&feature=player_embedded#!

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Burze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona