Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Butla

Butla

Data: 2010-03-24 08:30:58
Autor: MichałG
Butla
vonBraun pisze:
Cześć,

Postanowiliśmy z małżonką zwiększyć naszą aktywność turystyczną po ponad 25 latach spędzania wakacji w formie zorganizowanej./W góry oczywiście też, żeby niebyło NTG ;-)/

Zanabyłem więc trochę sprzętu a wśród niego promiennik gazowy na butlę turystyczną, który wraz z cieplymi spiworami i karimatami mial mieć za zadanie uchronić nasze "już nie te co kiedyś zdrowie" przed wpływem niskich temperatur, zwłaszcza poprawiając ten smutny moment kiedy rano wychodzi się z ciepłego śpiwora.

Do tego promiennika nabyłem w supermarkecie butlę turystyczną na 2kg propanu, coby sobie nie żałować ;-)

No i zacząłem szukać miejsca gdzie mógłbym napełnić tą butlę, jak to dawniej za czasów przedrewolucyjnych robiłem.

I tu pojawił się problem, bowiem na dwu kolejnych stacjach, które wydawały mi się zajmować napełnianiem butli /bo było tam mnóstwo butli i wielkie zbiorniki z gazem/ powiedziano mi, że u nich butli się nie napełnia tylko wymienia. Butle które tam mieli w zestawieniu z moją nówką wyglądały tak, że bałbym się je wstawić do samochodu. Na kolejnej takiej stacji wyjaśniono mi w końcu litościwie, że napełnianie butli jest nielegalne(!!!!) - i tu także zaproponowano mi jakieś kolorowe przerdzewiałe - niemniej LEGALNE badziewie.

Kompletnie nie rozumiem jednak po co na stacjach wymiany butli zbiorniki z gazem (!!!!) - podobno zajmują się tylko wymianą butli - do tego zbiorniki raczej nie wydają się niezbędne. BTW nie powiodła się też próba przekupstwa miejscowego butlowydawacza.

Nieco zdegustowany, klnąc na kolejny durny przepis z serii "Unia Europejska" pojechałem do domu i odpaliłem internet gdzie zapoznałem się z bieżącym stanem prawnym. Okazuje się, że na rynku pracuje kilka firm, które mają ZADBAĆ O STAN TECHNICZNY BUTLI, i TO WŁAŚNIE JEST POWÓD DLA KTÓREGO NIE MOŻNA ICH NAPEŁNIAĆ gdziekolwiek(!!!!). Firma odbierając pustą butlę zapewnić ma też sprawność i bezpieczeństwo ich użytkowania.
Napełnianie zaś odbywać się ma odtąd w warunkach spełniających odnośne normy.

Tu już ogarnął mnie pusty śmiech, bo zardzewiałe, poobijane butle, stojące na deszczu i mrozie przez wiele dni, które oferowano mi w zamian za moją śliczną, nową butle nie sugerował bynajmniej, że ktokolwiek o nie _D_B_A_(!).

No dobrze, ale wynika z tego, że gdzieś je jednak NAPEŁNIAJĄ a nie tylko wymieniają (bo zacząłem już podejrzewać, że napełniają je kosmici).

Pytanie zaś jest takie:
Jak to zrobić, żeby napełnić butlę i mieć wciąż swoją butlę. Czy któraś licencjonowanych firm napełnia "na miejscu"?
A jeśli nie to jak załatwić to inaczej? Może być legalnie i nielegalnie/bo się wkurzyłem/.

Kupic domową butle 10 l  i przelać wężykiem. Potrzebny jakis niewielki placyk na zewnątrz i nieco wiatru.. ;)

Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-03-24 09:16:32
Autor: Lech R
Butla
Do tego waga.
Przy napełnianiu kartuszy bez wagi zdarzały się wpadki :)


Użytkownik "MichałG" <grodmich@wp.pl> napisał w wiadomości news:hocf3k$to7$2news.onet.pl...
vonBraun pisze:
Cześć,

Postanowiliśmy z małżonką zwiększyć naszą aktywność turystyczną po ponad 25 latach spędzania wakacji w formie zorganizowanej./W góry oczywiście też, żeby niebyło NTG ;-)/

Zanabyłem więc trochę sprzętu a wśród niego promiennik gazowy na butlę turystyczną, który wraz z cieplymi spiworami i karimatami mial mieć za zadanie uchronić nasze "już nie te co kiedyś zdrowie" przed wpływem niskich temperatur, zwłaszcza poprawiając ten smutny moment kiedy rano wychodzi się z ciepłego śpiwora.

Do tego promiennika nabyłem w supermarkecie butlę turystyczną na 2kg propanu, coby sobie nie żałować ;-)

No i zacząłem szukać miejsca gdzie mógłbym napełnić tą butlę, jak to dawniej za czasów przedrewolucyjnych robiłem.

I tu pojawił się problem, bowiem na dwu kolejnych stacjach, które wydawały mi się zajmować napełnianiem butli /bo było tam mnóstwo butli i wielkie zbiorniki z gazem/ powiedziano mi, że u nich butli się nie napełnia tylko wymienia. Butle które tam mieli w zestawieniu z moją nówką wyglądały tak, że bałbym się je wstawić do samochodu. Na kolejnej takiej stacji wyjaśniono mi w końcu litościwie, że napełnianie butli jest nielegalne(!!!!) - i tu także zaproponowano mi jakieś kolorowe przerdzewiałe - niemniej LEGALNE badziewie.

Kompletnie nie rozumiem jednak po co na stacjach wymiany butli zbiorniki z gazem (!!!!) - podobno zajmują się tylko wymianą butli - do tego zbiorniki raczej nie wydają się niezbędne. BTW nie powiodła się też próba przekupstwa miejscowego butlowydawacza.

Nieco zdegustowany, klnąc na kolejny durny przepis z serii "Unia Europejska" pojechałem do domu i odpaliłem internet gdzie zapoznałem się z bieżącym stanem prawnym. Okazuje się, że na rynku pracuje kilka firm, które mają ZADBAĆ O STAN TECHNICZNY BUTLI, i TO WŁAŚNIE JEST POWÓD DLA KTÓREGO NIE MOŻNA ICH NAPEŁNIAĆ gdziekolwiek(!!!!). Firma odbierając pustą butlę zapewnić ma też sprawność i bezpieczeństwo ich użytkowania.
Napełnianie zaś odbywać się ma odtąd w warunkach spełniających odnośne normy.

Tu już ogarnął mnie pusty śmiech, bo zardzewiałe, poobijane butle, stojące na deszczu i mrozie przez wiele dni, które oferowano mi w zamian za moją śliczną, nową butle nie sugerował bynajmniej, że ktokolwiek o nie _D_B_A_(!).

No dobrze, ale wynika z tego, że gdzieś je jednak NAPEŁNIAJĄ a nie tylko wymieniają (bo zacząłem już podejrzewać, że napełniają je kosmici).

Pytanie zaś jest takie:
Jak to zrobić, żeby napełnić butlę i mieć wciąż swoją butlę. Czy któraś licencjonowanych firm napełnia "na miejscu"?
A jeśli nie to jak załatwić to inaczej? Może być legalnie i nielegalnie/bo się wkurzyłem/.

Kupic domową butle 10 l  i przelać wężykiem. Potrzebny jakis niewielki placyk na zewnątrz i nieco wiatru.. ;)

Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-03-24 09:18:08
Autor: MichałG
Butla
Lech R pisze:
Do tego waga.
Przy napełnianiu kartuszy bez wagi zdarzały się wpadki :)

słusznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Pozdrawiam
M.







Użytkownik "MichałG" <grodmich@wp.pl> napisał w wiadomości news:hocf3k$to7$2news.onet.pl...
vonBraun pisze:
Cześć,

Postanowiliśmy z małżonką zwiększyć naszą aktywność turystyczną po ponad 25 latach spędzania wakacji w formie zorganizowanej./W góry oczywiście też, żeby niebyło NTG ;-)/

Zanabyłem więc trochę sprzętu a wśród niego promiennik gazowy na butlę turystyczną, który wraz z cieplymi spiworami i karimatami mial mieć za zadanie uchronić nasze "już nie te co kiedyś zdrowie" przed wpływem niskich temperatur, zwłaszcza poprawiając ten smutny moment kiedy rano wychodzi się z ciepłego śpiwora.

Do tego promiennika nabyłem w supermarkecie butlę turystyczną na 2kg propanu, coby sobie nie żałować ;-)

No i zacząłem szukać miejsca gdzie mógłbym napełnić tą butlę, jak to dawniej za czasów przedrewolucyjnych robiłem.

I tu pojawił się problem, bowiem na dwu kolejnych stacjach, które wydawały mi się zajmować napełnianiem butli /bo było tam mnóstwo butli i wielkie zbiorniki z gazem/ powiedziano mi, że u nich butli się nie napełnia tylko wymienia. Butle które tam mieli w zestawieniu z moją nówką wyglądały tak, że bałbym się je wstawić do samochodu. Na kolejnej takiej stacji wyjaśniono mi w końcu litościwie, że napełnianie butli jest nielegalne(!!!!) - i tu także zaproponowano mi jakieś kolorowe przerdzewiałe - niemniej LEGALNE badziewie.

Kompletnie nie rozumiem jednak po co na stacjach wymiany butli zbiorniki z gazem (!!!!) - podobno zajmują się tylko wymianą butli - do tego zbiorniki raczej nie wydają się niezbędne. BTW nie powiodła się też próba przekupstwa miejscowego butlowydawacza.

Nieco zdegustowany, klnąc na kolejny durny przepis z serii "Unia Europejska" pojechałem do domu i odpaliłem internet gdzie zapoznałem się z bieżącym stanem prawnym. Okazuje się, że na rynku pracuje kilka firm, które mają ZADBAĆ O STAN TECHNICZNY BUTLI, i TO WŁAŚNIE JEST POWÓD DLA KTÓREGO NIE MOŻNA ICH NAPEŁNIAĆ gdziekolwiek(!!!!). Firma odbierając pustą butlę zapewnić ma też sprawność i bezpieczeństwo ich użytkowania.
Napełnianie zaś odbywać się ma odtąd w warunkach spełniających odnośne normy.

Tu już ogarnął mnie pusty śmiech, bo zardzewiałe, poobijane butle, stojące na deszczu i mrozie przez wiele dni, które oferowano mi w zamian za moją śliczną, nową butle nie sugerował bynajmniej, że ktokolwiek o nie _D_B_A_(!).

No dobrze, ale wynika z tego, że gdzieś je jednak NAPEŁNIAJĄ a nie tylko wymieniają (bo zacząłem już podejrzewać, że napełniają je kosmici).

Pytanie zaś jest takie:
Jak to zrobić, żeby napełnić butlę i mieć wciąż swoją butlę. Czy któraś licencjonowanych firm napełnia "na miejscu"?
A jeśli nie to jak załatwić to inaczej? Może być legalnie i nielegalnie/bo się wkurzyłem/.

Kupic domową butle 10 l  i przelać wężykiem. Potrzebny jakis niewielki placyk na zewnątrz i nieco wiatru.. ;)

Pozdrawiam
Michał


Butla

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona