Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Buty Quechua

Buty Quechua

Data: 2011-07-20 09:04:45
Autor: adamer
Buty Quechua
Witam,
Stanąłem przed koniecznością kupna nowych butów, niestety z półki 250 - 300 zł.
Przeznaczenie: Najczęściej jednodniowe trasy od wiosny do jesieni + jeden wyjazd ok. tygodniowy, Tatry, Beskidy, Bieszczady lub Karkonosze.
Wpadły mi w oko Quechua Forclaz 600. Dotychczas (bez urazy dla firmy) miałem o tej marce (jak zapewne sporo forumowiczów) niezbyt wygórowaną opinię. Na NGT jest o nich tylko jedna recenzja - "5" we wszystkich kategoriach, która jest dla mnie niezbyt wiarygodna (nawet Meindle nie zawsze uzyskują same piątki). Zdaję sobie sprawę, że jest to model raczej przeciętny, niemniej mam taką cichutką nadzieję - a może jednak Quechua poprawiła mocno swoje wyroby. Jeżeli ktoś ma dobre doświadczenie z tym modelem - proszę o opinię. PS:
Druga opcja (pewnie lepsza) - Olang Zoldo.
pozdr.
adamer

--


Data: 2011-07-20 09:10:55
Autor: Doczu
Buty Quechua
adamer <adamer2WYTNIJTO@o2.pl> napisał(a):
Dotychczas (bez urazy dla firmy) miałem o tej marce (jak zapewne sporo forumowiczów) niezbyt wygórowaną opinię.

Nie wiem skąd taki wniosek ale generalnie ja najcześciej spoptykam się jeśli nie z pochlebnymi to  z pewnością nie z niegatywnymi opiniami o tejże marce.
A już na pewno nie da się złego słowa powiedzieć o serwisie gwarancyjnym czy całym procesie reklamacyjnym, który jest zazwyczaj bezproblemowy i przebiega sprawnie.

Na NGT jest o nich tylko jedna recenzja - "5" we wszystkich
kategoriach,która jest
dla mnie niezbyt wiarygodna (nawet Meindle nie zawsze uzyskują same
piątki). Fakt, że jedna jaskóła wiosny nie czyni, ale moze w swojej kategorii cena jakość uzyskują tak wysokie oceny. Niekoniecznie Meindle, które są zazwyczaj dwukrotnie droższe, muszą być dwukrotnie lepsze. Stąd może zbyt pochopnie oceniasz recenzję z NGT.

Biorac pod uwagę bezproblemowe rozpatrywanie gwarancji w Decathlonach przy takich założeniach, celowalbym jednak w coś z Quechua.
Możesz jeszcze zerknąć na coś z oferty Hanzela.
Pozdr

--


Data: 2011-07-20 11:23:17
Autor: Adam Moczulski
Buty Quechua
W dniu 2011-07-20 09:04, adamer pisze:
Witam,
Stanąłem przed koniecznością kupna nowych butów, niestety z półki 250 - 300 zł.
Przeznaczenie: Najczęściej jednodniowe trasy od wiosny do jesieni + jeden
wyjazd ok. tygodniowy, Tatry, Beskidy, Bieszczady lub Karkonosze.

Przy takich wymaganiach to i w japonkach dasz radę.

Wpadły mi w oko Quechua Forclaz 600. Dotychczas (bez urazy dla firmy) miałem o
tej marce (jak zapewne sporo forumowiczów) niezbyt wygórowaną opinię. Na NGT
jest o nich tylko jedna recenzja - "5" we wszystkich kategoriach, która jest
dla mnie niezbyt wiarygodna (nawet Meindle nie zawsze uzyskują same piątki).
Zdaję sobie sprawę, że jest to model raczej przeciętny, niemniej mam taką
cichutką nadzieję - a może jednak Quechua poprawiła mocno swoje wyroby. Jeżeli
ktoś ma dobre doświadczenie z tym modelem - proszę o opinię.

Używam innych wyrobów tej marki i nie widze by były gorsze od innych. Na ogół różnica tylko taka, że decathlon mniej robi w Chinach, za to więcej w Meksyku, Bangladeszu etc. A na plus decathlonowi trzeba przyznac, że z ewentualnymi reklamacjami nie robią problemów jak inne firemki.
Jak chcesz wspomóc polski przemysł to jeszcze rzuc okiem na Hanzel.pl .

PS:
Druga opcja (pewnie lepsza) - Olang Zoldo.

Aaa to Ty tu sobie pożartowac wpadłeś.

--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2011-07-20 13:17:31
Autor: Tomasz Sójka
Buty Quechua
Dnia Wed, 20 Jul 2011 11:23:17 +0200, Adam Moczulski napisał(a):

W dniu 2011-07-20 09:04, adamer pisze:
Witam,
Stanąłem przed koniecznością kupna nowych butów, niestety z półki 250 - 300 zł.
Przeznaczenie: Najczęściej jednodniowe trasy od wiosny do jesieni + jeden
wyjazd ok. tygodniowy, Tatry, Beskidy, Bieszczady lub Karkonosze.

Przy takich wymaganiach to i w japonkach dasz radę.

W b. wielu miejscach jak np. zejście dol. Łomniczki - nie polecam :)
BTW - do adamera - Bieszczady to też Beskidy.


Pozdrawiam Tomek

Data: 2011-07-22 09:30:28
Autor: pI
Buty Quechua
Wed, 20 Jul 2011 09:04:45 +0200, na pl.rec.gory, adamer napisał(a):

Witam,
Stanąłem przed koniecznością kupna nowych butów, niestety z półki 250 - 300 zł.
Przeznaczenie: Najczęściej jednodniowe trasy od wiosny do jesieni + jeden wyjazd ok. tygodniowy, Tatry, Beskidy, Bieszczady lub Karkonosze.
Wpadły mi w oko Quechua Forclaz 600. Dotychczas (bez urazy dla firmy) miałem o
[...]

Używam bodaj właśnie tego modelu (choć na stronie czarno-srebrnego
modelu nie widzę, ale to chyba te - mogę sprawdzić w domu) od jakichś 3
sezonów. I jakby się popsuły (choć póki co to może z 2-3mm podeszwy się
w niektórych miejscach schodziło) kupiłbym takie same. Dobrze leżą na
nodze, sprawdzają się na jednodniowych wycieczkach (dzień po dniu), w
śniegu też się dobrze chodziło. Ja polecam.

--
pI

Data: 2011-07-24 13:37:55
Autor: Piotr
Buty Quechua
W dniu 2011-07-20 09:04, adamer pisze:

Zdaję sobie sprawę, że jest to model raczej przeciętny, niemniej mam taką
cichutką nadzieję - a może jednak Quechua poprawiła mocno swoje wyroby.

Nie wiem czemu uważasz że Quechua i inne decathlonowe marki to jakieś badziewie. Tak jak piszesz są to wyroby przeciętnej klasy, za to całkiem przyzwoicie wykonane. Kupiłem w Decathlonie sporo ubrań sportowych i jestem z nich zadowolony, mimo intensywnego użytkowania dobrze się spisują.

pozdrawiam

Data: 2011-08-02 17:37:13
Autor: Marcin Kysiak
Buty Quechua
W dniu 2011-07-24 13:37, Piotr pisze:

Nie wiem czemu uważasz że Quechua i inne decathlonowe marki to jakieś
badziewie. Tak jak piszesz są to wyroby przeciętnej klasy, za to całkiem
przyzwoicie wykonane. Kupiłem w Decathlonie sporo ubrań sportowych i
jestem z nich zadowolony, mimo intensywnego użytkowania dobrze się spisują.

Moje wrażenia z użytkowania wyrobów Quechua są mieszane.

Z namiotu (4 osobowy do turystyki samochodowej) jestem zadowolony - naprawdę fajnie pomyślany sprzęt. Wytrzymał na razie dzielnie dwa sezony, uszkodzenia spowodowały wyłącznie moje dzieci i zdesperowany owad.

Wygodnie nosi mi się spodnie Forclaz 500. Do tego cała masa dupereli takich jak krzesełka, stolik campingowy, talerzyki, sztućce, zestaw garnków czy młotek do śledzi spisuje się znakomicie.

"Polary" Quechua nosi mi się fatalnie - oddychają dużo gorzej niż prawdziwy Polartec, w efekcie używam co najwyżej jako luźną odzież miejską, powycieczkową lub do spania.

Buty i kurtki kupuję tam dla dzieci, bo zakładam że prędzej wyrosną niż coś się rozpadnie.

Materace dmuchane wytrzymują regularnie półtora sezonu - najgorsze, że awaria następuje w trakcie drugiego wyjazdu. Rozłażą się dokładnie w takim samym miejscu, nie do naprawienia.

Podsumowując - kupowałbym tam rzeczy, które nie są kluczowe dla powodzenia wyjazdu albo je umiemy samodzielnie w warunkach polowych naprawić.

Pozdrawiam,
Marcin

Data: 2011-07-28 22:51:19
Autor: ender
Buty Quechua
Użytkownik "adamer"  napisał

"Wpadły mi w oko Quechua Forclaz 600"

Moja żona i syn mieli w te wakacje właśnie te buty.
Byliśmy w Tatrach Słowackich jeden tydzień - weszliśmy na Rysy (od słowackiej strony), na Małą Wysoką i przeszliśmy Czerwoną Ławkę.  Fakt że trafiliśmy na suchą pogodę - ale w takich warunkach te buciki sprawdziły się - żadnych otarć i odcisków.
Generalnie polecam (synowi kupiłem te buty tydzień przed wyjazdem bo jego nowe campusy się rozkleiły w trakcie treningów przed górami :))

Buty Quechua

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona